Nie wiem jak to się stało, ale nikt jeszcze nie wymienił
Łowcy Androidów. Tylko ważne by obejrzeć wersję reżyserską, która ma otwarte zakończenie, a nie wersję dla hamburgerów z na siłę dorobionym happy endem.
PS OK przeoczyłem post kurczaka
Z niewymienionych to jeszcze przychodzą mi do głowy:
eXistenZ - Problem wirtualnej rzeczywistości widziany od innej strony niż w Matrixie. Cronenberg jak zwykle zafascynowany organicznymi aspektami życia. Film dziwny, przez swoją dziwność ukazujący dziwność naszego świata i istnienia (existence). Przynajmniej ja tak go zinterpretowałem. Jeśli ktoś lubi horrory to klasyką jest też
ten horror s-f tegoż reżysera.
Cube - Jak za małe pieniądze można zrealizować bardzo dobry film s-f.
Mad Max - Mad Max dość niespodziewanie dla samych autorów trafił do kanonu gatunku. Najmocniejsza stroną jest klimat i brak często spotykanej w filmach z Hollywood dziecinady (Mad Max to produkcja australijska). Tak zaczęła się kariera Mela Gibsona.
Predator - obojętne co kto o powie, Predi to kolejna klasyka. Pomimo prostoty w Predatorze można dostrzec drugie dno jeśli weźmie się pod lupę głównego antybohatera. Honorowy do bólu, a czy pod innymi względami gorszy od ludzi? Po pewnym czasie wszyscy zaczynają go darzyć sympatią, a już na pewno postawili by mu piwo za ukatrupienie Arniego
Osobiście lubię dwie pierwsze części. Alien vs Predator jest do niczego, innych z Predatorem nie oglądałem.
Terminator - chyba każdy słyszał, ale wypada wymienić. Części 1 i 2 to lektura obowiązkowa każdego miłośnika s-f i szkoda, że na nich nie zakończono serii. Od 3 wzwyż mamy typowy skok głową do mułu po kasę.
Animatrix - kilka krótkometrażowych filmów animowanych, których akcja rozgrywa się w świecie Matrixa. Filmy mają bardzo ładną grafikę, każdy w innym stylu. Część z nich wyjaśnia/rozszerza wątki i fabułę głównych części filmu, część stanowi jakby odrębne historie.
Brazil - film ukazujący zbiurokratyzowane społeczeństwo przyszłości; dzisiaj powinienem napisać: film ukazujący Unię Europejską. Zaprezentowana wizja jest jakby mixem "Roku 1984" Orwella i "Nowego Wspaniałego Świata" Huxley'a. Niektórzy bardzo wysoko cenią ten film. Mnie się w podobał, ale nie aż tak. Lubię gdy film zawiera zagadkowe i zaskakujące elementy, a Brazil powoli wprowadza widza w swój pełen symboliki świat. Jeśli komuś nie podobała się Mechaniczna Pomarańcza czy Odyseja Kosmiczna to nie polecam. W drugą stronę niekoniecznie, bo ja np. uwielbiam Odyseję, a Brazil tak jak pisałem.
Kłopotliwy Człowiek - wydźwięk nieco podobny jak w Brazil, ale świat tym razem ewidentnie w stronę Huxley'a. Może mniej ambitny niż ten pierwszy, ale mnie bardziej przypada do gustu.
Donnie Darko - nawet nie ma jak nakreślić o czym jest ten film bez krztyny spojlerowania. Odradzam czytanie opisów czy oglądanie trailerów bo głównym atutem jest trzymanie widza w napięciu. Totalnie przekombinowany i moim zdaniem niespójny, ale miło się ogląda.
Johny Mnemonic - ogólnie słaby, ale podobał mi się motyw z delfinem
Wyspa - taki sobie filmik. Po dobrze zapowiadającym się początku następuje kilkadziesiąt minut strzelania zwieńczone marnym zakończeniem (Bolek i Lolek miewał smutniejsze). Kilka fajnych motywów, a ogólnie nuuuuda.
Wodny Świat - swego czasu było o nim głośno bo był to wówczas najdroższy film w historii kina. Niestety za cholerę nie widać na co poszła ta kasa, chyba że zdjęcia były kręcone w specjalnie wybudowanym basenie o wymiarach morza Bałtyckiego. Wrażenia miałem podobnie jak z Wyspą - im dalej tym gorzej. Dobry pomysł poszedł się utopić.
Koziorożec Jeden - wiele osób mogło widzieć bo od czasu do czasu puszczają w TV. Moim zdaniem sympatyczny film o załogowej misji na Marsa.
They Live - dobre, jajcarskie kino klasy B nie jest złe
. Też leciał w TV.
Soylent Green - następny w kategorii kina B, którego wizja zaczyna przerażająco przypominać czasy w których żyjemy.
Pamięć absolutna - a przed tym gniotem chcę przestrzec bo zebrał stosunkowo wysokie oceny na filmwebie. Jak ktoś nie chce żeby mu IQ spadło o 10 punktów to niech sobie daruje.
Użytkownik nexus6 edytował ten post 07.12.2010 - 23:00