43 odpowiedzi w tym temacie

[restek]

Opisze swoj przypadek.
Pewnej nocy gdzies w lutym tego roku, przezylem cos ekstremalnego, obudzilem sie o 3 rano czulem dziwny nie pokoj ale przysnalem, obudzilem sie znow o 3:33 i pomyslalem sobie o nie cos jest tutaj nie tak, postanowilem wstac z lozka i spojzec przez okno. To co zobaczylem bylo hmm szokujace, fascynujace, przerazajace. Zobaczylem na niebie blysk w chmurach z lewej strony tego blusku ukazala sie jakby ciemna chmura badz plama, patrzylem sie coraz to bardziej zaciekawiony, raptem z tej ciemnej chmuty ktora po chwili zanikla wylonilo sie ufo. Nie bylo takie jak jest na obrazkach czyli okragle tylko to byl trojkat, wraznie to widzialem, przelecial bez szelstnie przy moim domu. Jestem czlowiekiem opanowanym i nie pankowalem czy nie mdlalem, pobieglem obudzic brata zeby zobaczyl to co ja, wybiegem z pokoju zawolalem go i szybko przed nim przybieglem pod okno, a z nienacka pojazd napewno nie ludzki wyskoczyl przed moje okno, byl w wielkosci 2 samochodow osobowch mniejwiecej, zauwazylem 2 istoty w srodku tej maszyny, wystrzelili we mnie 2 wiazki bialego swiatla, to nie bylo swiatlo jak w latarce, ta wiazka byla jak laser, widoczna na calej dlugosci, odworcilem sie i chcialem uciekac, lecz czulem ze te swiatlo nie daje mi sie ruszyc ani nawet krzyczec. Urawal mi sie film na okolo godzine, obudzielm sie w lozku z bolaca klatka piersiowa, czulem cieply wrecz goroacy okrag na mojej kletce piersiowej srednicy ok 15 cm. Obudzilem brata on nic nie pamietal. Doskonale pamietam te wydarzenie wszytko czulem myslalem, wiem jedno to napewno nie byl sen.

Zauwazlem ze porwania na ludziach sa coraz bardziel liczne, badz ludzie poporstu przerywaja milczenie, moj znajomy tez mial dziwne przezycia, wiem jedno cos musi tutaj byc

[IteratorZX81]

Jak wyglądały te istoty (rozmiar wygląd)? Prawdopodobnie to bajka, albo sen, ale w razie czego chciałbym mieć jak najwięcej danych. Jak Dokładnie wyglądał ten statek? Miał jakieś oznaczenia? Jak tak, to mógłbyś te oznaczenia narysować, nawet w paincie (wątpię żeby w całym unicode były ich litery, chociaż kto wie...). Jakieś wypustki/stateczniki? Spróbuj też sobie przypomnieć co było w czasie urwania filmu. Wyobraź sobie że twoja pamięć to kaseta wideo, dvd, czy co tam jeszcze chcesz - w każdym razie film. Wyobraź sobie że przewijasz go sobie do tyłu a ż do chwili kiedy trafił cię promień energii (laser to raczej nie był, bo wypaliło by dziurę w tobie i jeszcze dodatkowo w ścianie za tobą). Z pewnością napotkasz opór, jak byś nie chciał sobie przypomnieć. Przełam go i wchodź coraz bardziej do wspomnień. Na początku być może przypomnisz sobie tylko urywki, albo wszystko będzie rozmyte. Z czasem w miarę powtarzania ćwiczenia (używając przypomnianych fragmentów jako kotwicy, podobnie jak to zrobiłeś z promieniem) przypomnisz sobie więcej. Aha - w czasie wykonywania ćwiczenia najlepiej być całkowicie rozluźnionym i słuchać muzyki relaksacyjnej (choć to niekoniecznie - znam osobę, która lepiej sobie przypominała słuchając Rammsteinu ).

Oczywiście powyższe o ile nie zmyślasz. Jak to był faktycznie sen to i tak nic sobie nie przypomnisz.

[Wszystko]

Historyjka wygląda jakby koleś ją przepisał z jakiejś książki o ufo. Mało wiarygodnie to brzmi.
Jest to ułożone według znanego schematu
1. Ktoś się budzi w nocy
2. widzi ufo
3. Budzi się rano z bólem albo pociętymi rękami.

[Yoh]

Zastanawiałeś się nad karierą powieściopisarza? Żartowałem.
W słowa nie potwierdzone żadnymi dowodami trudno uwierzyć. Twoja historia jest mało prawdopodobna, dodatkowo biorąc pod uwagę fakt że nie jesteś pierwszym porwanym przez UFO na forum
Tyle było innych Użytkowników, o ile dobrze pamiętam, zawsze ten sam schemat, który napisał wiem wszystko.

1. Ktoś się budzi w nocy
2. widzi ufo
3. Budzi się rano z bólem albo pociętymi rękami.

Sam spróbuję napisać kiedyś coś oryginalniejszego Powracając do tematu, każdy Użytkownik podany przez obcych i mówiący o tym na forum podaje ten sam schemat.
Powtórzę się. Bez dowodów to tylko dość słaby tekst, sugerujący to że masz nierówno pod sufitem.

[restek]

jak mnie śmieszą niedowiarki, mówię całkowita prawdę jak było, cała historia to fakt, nie jestem oryginalny? I co to oznacza ze kłamie? Zacznę ćwiczyć swój umysł i może coś sobie przypomnę. Nie szukam rozglosu i nie liczę na jakieś medale więc nie mam powodu by kłamać.

Te postacie byli mniej więcej wielkości człowieka widziałem sylwetkę do połowy brzucha, głowy może lekko większe, pojazd był z przodu spiczasty jak litera V

[IteratorZX81]

A kształt rąk, twarzy? Typowe szaraki, czy może cośinnego?

[Ill]

To co zobaczylem bylo hmm szokujace, fascynujace, przerazajace. Zobaczylem na niebie blysk w chmurach z lewej strony tego blusku ukazala sie jakby ciemna chmura badz plama, patrzylem sie coraz to bardziej zaciekawiony, raptem z tej ciemnej chmuty ktora po chwili zanikla wylonilo sie ufo.

Była wtedy burza? Nie oślepił Cię czasem piorun? Po błysku jasnego światła powstaje czasem tzw. powidok i może się wtedy wydawać, że jakiś obiekt porusza się po niebie.
Poza tym ufo = unidentified flying object, co nie jest równoznaczne z kosmitami.

a z nienacka pojazd napewno nie ludzki wyskoczyl przed moje okno, byl w wielkosci 2 samochodow osobowch mniejwiecej, zauwazylem 2 istoty w srodku tej maszyny

Okna masz całe? Bo jak nie, to albo był to obiekt niematerialny, albo wydawało/przyśniło Ci się.

zauwazylem 2 istoty w srodku tej maszyny, wystrzelili we mnie 2 wiazki bialego swiatla, to nie bylo swiatlo jak w latarce, ta wiazka byla jak laser, widoczna na calej dlugosci,

Laser nie jest widoczny na całej długości. Widoczny jest co najwyżej kurz od którego wiązka się odbija.
Jak owe istoty wyglądały? Opisz je dokładnie.

Urawal mi sie film na okolo godzine, obudzielm sie w lozku z bolaca klatka piersiowa, czulem cieply wrecz goroacy okrag na mojej kletce piersiowej srednicy ok 15 cm.

Zostały ślady na skórze? Daj zdjęcia.

Doskonale pamietam te wydarzenie wszytko czulem myslalem, wiem jedno to napewno nie byl sen.

Chyba nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo sny mogą być realne. Czasem nawet bardziej, niż rzeczywistość.
Btw. ile masz lat? Serio pytam.

Użytkownik Ill edytował ten post 07.12.2010 - 20:42

[Wszystko]

Ciekawe dlaczego kosmici zawsze przylatują w nocy, kiedy człowiek śpi. Nie dość że go budzą to jeszcze nic innego z tego spotkania nie wynika. Czemu nigdy nie przylatują jak ktoś chodzi po mieszkaniu, je śniadanie itp. Mogliby wpaść, pogadać, a nie tylko przylecieć poświecić w oczy o odlecieć. Ale kto by wtedy uwierzył że jakiegoś kolesia odwiedziło ufo gdy jadł obiad, albo siedział na klopie. Kosmici to taktowni i kulturalni muszą być.

Użytkownik wiem wszystko edytował ten post 07.12.2010 - 21:15

[Yoh]

jak mnie śmieszą niedowiarki, mówię całkowita prawdę jak było, cała historia to fakt, nie jestem oryginalny? I co to oznacza ze kłamie? Zacznę ćwiczyć swój umysł i może coś sobie przypomnę. Nie szukam rozglosu i nie liczę na jakieś medale więc nie mam powodu by kłamać.

Nie wiesz jak bardzo mnie śmieszą osoby, które myślą że każdy uwierzy w ich słowa, nie popierane żadnymi stosownymi dowodami. Jestem człowiekiem, który wierzy w istnienie istot pozaziemskich. Ale twój post wygląda tak jak wyjęty ze scenariusza filmu S-F.

Tu nie chodzi o oryginalność, o to czy napisałeś prawdę czy nie. Zrozum że twoje słowa, nie poparte żadnymi dowodami są po prostu nudną gadką. Poczytaj na forum tematy i zobacz ile było osób, które jak Ty spotkały obce istoty.
Nie zrozum mnie źle. Nawet jeżeli wierzę w obcą cywilizację, nie mogę uwierzyć w to że przylatują na ziemię kiedy chcą i trafiają przy tym samym na przypadkowe osoby które przeżywają spotkanie z nimi i dzielą się bez problemu tym faktem z ludźmi na forum internetowym. Jestem typem osoby która żeby w coś uwierzyć, musi mieć jakieś dowody. Kiedy nie potrafię nawet z użyciem odpowiednich dowodów znaleźć jakiejś sensownej odpowiedzi na zadane pytanie, wtedy dopuszczam fakt że rzeczywiście coś takiego miało miejsce/istniało lub istnieje.

Ciekawe dlaczego kosmici zawsze przylatują w nocy, kiedy człowiek śpi. Nie dość że go budzą to jeszcze nic innego z tego spotkania nie wynika. Czemu nigdy nie przylatują jak ktoś chodzi po mieszkaniu, je śniadanie itp. Mogliby wpaść, pogadać, a nie tylko przylecieć poświecić w oczy o odlecieć. Ale kto by wtedy uwierzył że jakiegoś kolesia odwiedziło ufo gdy jadł obiad, albo siedział na klopie. Kosmici to taktowni i kulturalni muszą być.

W większości historii które znajdziemy w internecie, zawsze pojawiają się w nocy, świecą lub patrzą się na obudzoną i zaskoczoną osobę i odlatują. Każdy dodatkowo zachowuje spokój, równowagę. Kiedy znikają, każdy po prostu odchodzi, mdleje lub budzi się w łóżku.
Ogólnie, taki już jest ten stereotyp kosmitów w tych czasach

Użytkownik Yoh92 edytował ten post 07.12.2010 - 21:25

[Erik]

Wiara jest kwestią sporną, można o tym dyskutować w nieskończoność. Coś, co dla jednych jest niepodważalną świętością, dla innych bywa tematem kpin i żartów.
Restek wierzy w realność swego widzenia. I jakim prawem można mu zarzucać, że kłamie?!
Na pewno przydałoby się więcej faktów itp. itd., lecz jeśli ich nie ma, to jedynie można gdybać czym było to o czym on mówi.
Bo jak w przypadku wszystkich religii, sam fakt że 500 000 000 ludzi wierzy w Coś, wierzy, że to Coś istnieje, to też nie znaczy wcale, że to jest to prawda.

[restek]

Mam 23 lata i naprawdę trzeźwo patrzę na świat i co najważniejsze nie boję się prawdy oraz mówić o niej. żadnych fizycznych dowodów nie mam z tamtej historii, niestety. Wiem ze każdy chce dowodów takich namacalnych żeby uwierzyć ale to nie jest proste żeby je zdobyć. Nie mam w tym miejscu na klatce żadnych śladów.
Mówiąc tak ogólnie czuje ze ludzkość jest powoli przygotowywana do poznania prawdy i to nie s-f.

[Ill]

Wiem ze każdy chce dowodów takich namacalnych żeby uwierzyć ale to nie jest proste żeby je zdobyć.

Osobiście nie mam zamiaru Ci wierzyć. Z faktem się nie dyskutuje, albo coś się wydarzyło albo nie.
Jeśli się wydarzyło, to i dowód jest, a jak się nie wydarzyło, to dowodu nie ma. Proste.

Użytkownik Ill edytował ten post 07.12.2010 - 23:24

[BrainCollector]

Czasami to uważam, że strona powinna nazywać się aparanormalne, bo więcej jest tu sceptyków niż tak zwanych tutaj "ślepych fanatyków". Tak samo tutaj jak i w moim temacie który kiedyś założyłem...

Apropo tych "laserow". W innym temacie tłumaczyłem tekst : "(...) rozmawialiśmy o gigantach i o ich broni ogłuszającej... Taserów(...)" teraz kolejna rzecz. W miejscu gdzie widziałeś ten obiekt poraz ostatni, czy on był na ziemi czy w powietrzu ? Jeśli na ziemi to powinny być jakieś ślady (na śniegu ?) . Czy kiedy się obudziłeś to czy nie leżaleś w jakiejś niewygodnej pozie, (kiedy się spi ukladamy się tak, żeby było jak naj wygodniej...) . Spróbuj opisac nam jak najdokładniej postacie które widziałeś i obiekt, nie pogardzimy rysunkiem. I dla innych pewnie niesamowicie ważne jest to co się działo, takziec może więcej szczegółów.

Sam, osobiście Tobie jeszcze do końca nie wierzę (nieco dystansu). I tak na serio skontaktuj się z FN (nautilus.org.pl oni pomogą Tobie przypominieć sobie sytuacje)

[restek]

maszyna była w powietrzu, leżałem na plecach a to dziwne bo zawsze leże na brzuchu, a co do postaci to nie powiem więcej szczegółów bo wyobraźcie sobie ze stoicie na chodniku i świeci na was światło z samochodu jedynie widzisz to światło i ewentualnie jakieś zarysy ludzi w środku, tak być z wami całkowicie szczery to byłem u znanego jasnowidza i powiedział ze to była mocna halucynacja, ale czy on to napewno wie? Hmm co do rysnku to może jutro narysuje jak znajdę czas teraz pisze.z telefonu.