No jasne, Przemo już wytłumaczył że metoda z linką jest niemożliwa. A dlaczego nie jest? No bo nie, bo to nie może się udać. Dlatego trzeba przejść od razu do ducha, najlepiej jeszcze określić jaki to rodzaj, może zwykły poltergeist albo jakiś potężny demon. I wszystko co mamy to jakiś dzieciaczek siedzący przed otwartą szafą.
Krzesło jest przesuwane ręcznie albo przez przywiązanie linki. Oczywiście ci ludzie nie wpadli na to jak to zrobić żeby to się udało, to był pewnie ich pierwszy raz, nigdy wcześniej nie było żadnych prób.
W filmach jest tak samo, taki efekt dałoby się tylko uzyskać komputerowo, nie da się tego inaczej zrobić.
Nie wiem co to za problem obwiązać krzesło razem z nogami, tak żeby nic się nie wyginało. To takie trudne jest i skomplikowane? Ci ludzie nie wyglądają na geniuszy, ale z tak prostym problemem dali sobie radę.
Łatwiej jak zawsze jest założyć że to duszki, zjawiska psi, kosmici itp. Nie wiem też jakie by to miało być odkształcenie żeby je zobaczyć na tym filmiku który jest kręcony słabą kamerą, w pomieszczeniu jest dosyć ciemno a samo pociągnięcie trwa około 1 sekundy. Uważasz że to jest normalne że nikt z tych co tam byli nie zainteresował się jakim prawem to krzesło się przesunęło? Uznali że to całkowicie normalne że krzesło samo do tyłu się przesuwa? Nie wydaje mi się. Z tego co tam widać to są chyba dwie osoby oprócz tego synka, kamerzysta i matka czyli tak dużo to ich ta, nie było.
Dlaczego nikt z obecnych nie zauważa sznurka? No bo wszyscy są w to wmieszani. Widać to w tym numerze kiedy koleś wkłada łapę pod tą skrzynkę, a reszta rodzinki siedzi i się gapi. Nikt mu nie pomaga. Tam jest tylko kilka osób. Parę dzieci i kilku dorosłych. Widać że to biedna rodzinka. Szukają poklasku.
To jest taki sam kicz jak ten film od shorteza.
A ty shortez waż słowa, bo to nie ja dałem się nabrać na jakiś głupawy filmik żałosnego dzieciaka, nie ja pisałem do niego pytania w tej sprawie.
Użytkownik wiem wszystko edytował ten post 19.12.2010 - 21:35
