O, słowo "sposób", tego mi brakowało.
Czyli wynajdziemy lek czy cokolwiek na nieśmiertelność?
Koniec Świata w Biblii jest rozumiany jednoznacznie: koniec wszystkiego. A to dopiero się stanie, kiedy pokonamy już wszystkich wrogów - a na samym końcu śmierć.
Pokonać śmierci się nie da. Każdy umiera.
Biblia utrzymuje, wyraźnie, że tak, że wynajdziemy sposób (NIE lek) na nieśmiertelność.
Nauka dzisiaj temu też nie zaprzecza - jedyna różnica to taka, że chcą to osiągnąć medykamentami lub podobnymi.
TAK, każdy umiera - ale czy to jest jednoznaczne z tym, że kiedyś nie będziemy mogli oszukać śmierć, poprzez wynalezienie sposobu na nieśmiertelność? Jedno drugiego nie wyklucza moim zdaniem.
Tak, może masz rację. Może jedno nie wyklucza drugiego.
No to wygląda na to, że Bóg pozwolił nam żyć, ale gdy będziemy mogli być nieśmiertelni, to wtedy będzie ta apokalipsa, wszystko zresetuje i zaczniemy od nowa. Bo jaki byłby sens życia wiecznego (nieśmiertelność) tu na Ziemi, skoro Bóg chce nam to dać w Niebie.