Napisano 16.10.2011 - 15:27
Napisano 16.10.2011 - 18:22
Napisano 17.10.2011 - 18:22
Szykujmy się na koniec świata, bowiem ten jest już naprawdę blisko - wzywa Harold Camping, podając dokładną datę. 21 października, czyli już w najbliższy piątek, możemy spodziewać się końca znanego nam dotąd porządku. Tego dnia ma nastąpić bowiem Armageddon. Czy tym razem słynny kaznodzieja mówi prawdę?
Zgromadzeni wokół pastora wierni po raz kolejny na jego polecenie przygotowują się na wielki finał, a także na rychłe nadejście Sądu Ostatecznego. W zapowiadanym przez niego dniu mają się rozegrać dantejskie sceny, które doprowadzą do ostatecznego końca.
"Cały świat, z wyjątkiem tych, którzy już teraz są uratowani, znajdują się pod Sądem Bożym i zostaną unicestwieni wraz z całym fizycznym światem 21 października 2011 r." - informuje za pośrednictwem swojej strony 90-letni Camping.
Pochodzący ze Stanów Zjednoczonych "głosiciel prawdy", nie po raz pierwszy zdecydował się na podanie konkretnej daty końca świata. Z podobną inicjatywą wychodził wcześniej kilkukrotnie - przypomniał serwis News Core. W przeszłości zapowiadał koniec świata na 4 września 1994 r. Inna zapowiadana przez niego apokalipsa miała nastąpić zaś 21 maja 2011 r. Dzień ten był poprzedzony wielką kampanią informacyjną, która kosztowała staruszka miliony dolarów.
"Wiem, że jest to absolutnie prawda, ponieważ to, co znaleźć można w Biblii zawsze jest prawdą" - mówił przed kilkoma miesiąca Harold Camping, wokół którego gromadziły się wielkie tłumy.
W porównaniu z majowym terminem, obecnie przygotowania do końca świata mają nieco skromniejszy charakter. Dość powiedzieć, że poprzednio kaznodzieja wysłał w trasę po Stanach Zjednoczonych specjalne autobusy, na których widniał napis: "Czy słyszałeś te niesamowite wiadomości? Koniec świata już prawie tu jest. Rozpocznie się 21 maja 2011 r. Biblia to gwarantuje". Co ciekawe, zgodnie z ówczesnymi zapowiedziami członków grupy, wyznawcy Jezusa mieli trafić natychmiast do Nieba. Pozostali mieli przechodzić przez "piekło na Ziemi". Ich męki trwać miały przez 153 dni, aż do... 21 października.
Kiedy okazało się, że oczekiwany koniec świata nie nastąpił 21 maja, Harold Camping przyznał, że popełnił błąd w obliczeniach. Zapewnił wtedy, że czuje się źle z powodu nietrafionej prognozy i w ramach zadośćuczynienia, podał nową datę apokalipsy, właśnie 21 października. Tym razem ma to być ostateczne i nieodwołalne.
Internetowy serwis BBC News przypomniał, że Harold Camping działa głównie przez sieć Family Radio, którą założył w latach 50-tych ubiegłego wieku. Potem wprawdzie sprzedał swoje udziały, ale pozostał w rozgłośni i prowadzi tam m.in. autorski program. Przekazuje w nim swoją interpretację Biblii. To na antenie tego właśnie radia przedstawił swoją pierwszą przepowiednię dotyczącą końca świata, który miał nadejść 4 września 1994 r. Cóż, jak to mówią: do trzech razy sztuka.
Użytkownik Syrinks edytował ten post 17.10.2011 - 18:26
Napisano 21.10.2011 - 17:57
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych