Naturalnie nie ujrzysz w tym filmiku liny, bo starano się ją WYMAZAĆ z nagrania. Został po niej gruby pas - zamalowujący ją - i zamalowany człowiek, w kolorze jak najbardziej podobnym do tła. Śmieszy mnie ta analiza, bo przeciez ewidentnie widać jak koleś z tyłu chodzi w prawo i lewo. Gdyby nie było tego zamazanego gościa w tle trzymającego - prawdopodobnie linę - wtedy moglibyśmy poważnie porozmawiać na temat tego filmiku.
widzę na nim dj w kapturze przy konsoli i gramofonach. No popatrz dokładnie widać jak na dłoni !
Rzeczywiście widać jak na dłoni. I te kocie ruchy dziewczynki w powietrzu! Coś niesamowitego - z takim talentem jest w stanie wygrać rosyjską edycję You Can Dance czy nawet Mam talent - oczywiście z DJ'em
A tak serio to sprawa dla mnie wydaje się jasna, ale mogę się mylić i to rzeczywiscie może być gałązka. Poczekam aż temat osiągnie kilka stron, znajdzie się tam pewnie dużo analiz wielu użytkowników. Wtedy sobie coś wybiorę.
Użytkownik Amontillado edytował ten post 06.01.2011 - 11:55
Ale tu nie chodzi o dziesiątki "analiz" użytkowników, tylko osób, które naprawdę wiedzą choć troszkę o czym mówią. Nie chodzi o domalowywanie gramofonów i wyśmiewanie.
Dalej zostaję przy wersji z gałązką, wiele podobnych filmików, które pamiętam dało się wytłumaczyć dokładnie w ten sam sposób. Ogólnie ruch czegoś rozmazanego bliżej przed obiektywem, nie wiedzieć dlaczego jest często mylony z jakąś zjawą na bardziej odległym planie, mimo że ewidentnie widać drgania i ruch związany z przemieszczeniem kamery. Osoby, które mają styczność z filmowaniem lub choćby fotografią od razu to subtelne "coś" wychwycą, mimo że czasem trudno udowodnić to całej rzeszy laików w tej materii.
Niemniej jednak, podobna sytuacja miała miejsce w filmiku z duchem przebiegającym przed jadącym samochodem o tu
Jeśli chodzi o rozmazanie rzekomej liny tłumaczące jej szerokość. Tak, to wytłumaczenie wydaje się być sensowne, jednak taki sposób wymazywania używa się w przypadku np usuwania logo (czy tam też powiedzmy daty i godziny w narożniku kadru). Zastosowanie tego w przypadku ruchomych obiektów byłoby niezwykle trudne i wymagało dużej wiedzy i praktyki w obsłudze programów do obróbki video. A jeśli ktoś by już ją posiadał (zaawansowany użytkownik), to musiałby też wiedzieć na pewno, że lepszy efekt osiągnie przy wymazywaniu klatka po klatce.
Nadal nie wyjaśnia to pochylenia "liny" w złą stronę oraz jej braku nad dziewczynką.
Jeśli to "fake" to naprawdę fajnie zrobiony i IMO - bardzo wiarygodny. Aż zaczynam się zastanawiać, czy to aby nie prawdziwe
Rzeczywiście jest dużo racji w tym co piszesz. W szczególności jeśli "siedzisz" w obróbce fotografii i video. Dlatego trudno mi się z Tobą sprzeczać na ten temat. Co do jednego się zgadzam - jeśli to fake (a wciąż uważam, mimo wszystko, że tak) ktoś miał bardzo dobry, innowacyjny pomysł.
Nie powiem, są czasami dobre fejki z wymazywaniem tła i wklejaniem w to miejsce czegoś innego jak np pewien wywiad z Bushem gdzie reporter pytał o atak zombie. Śmieszny filmik i bardzo dobrze zrobiony. Ale. Właśnie ale. Jeśli zobaczycie making of to zobaczycie, że nawet profesjonalny grafik z trudem poradził sobie z wymazaniem kilkunastu pikseli, a co powiedzieć o całym obrazie tak jak tutaj. Zresztą w teoriach spiskowych w temacie katastrofy smoleńskiej, na filmiku nakreconym przez świadka odrazu mówiono, że tam widać postać. Oczywiście jak się później okazalo to była gałąź. I tu wygląda to identycznie jak tam.
Tak więc nie ma co dopatrywać się w tym rozmazaniu ingerencji grafika. Z doświadczenia wiem, że przerobienie jednej klatki zajmuje naprawdę wiele minut żeby odpowiednio dobrać fragmenty obrazu i "wkleić je" w pożądane miejsce. Ja nie mam wątpliwości co do tego, że jest to gałąź. Proponuję zająć się innymi szczegółami, np. Szukaniem tychsamych pikseli na kilku klatkach nad dziewczynka. Może będzie można zobaczyć linki. Teraz druga rzecz, jeśli byłyby tam linki to dokładnie byłoby je widać na ubraniu. Bo przecież nie przyczepi się sznurków do dłoni i stop, bo dziecko nie wytrzymaloby dłużej niż sekundy w tej pozycji. A na filmiku nie widzę żadnych uprzeży, bo byłyby widoczne na kilometr...
A dorysowując te linie chciałem pokazać jak zachowują się sceptycy w innych tematach gdzie ktoś pokazuję np. Ducha, i zaznacza miejsca. To nie trzeba długo czekać, żeby ktoś nie przyszedł i nie dorysował fallusa czy cokolwiek innego równie śmiesznego.
Zaawansowany nie jestem a wiem, że klatka po klatce byłby sto razy lepszy ale i sto razy bardziej czasochłonny. Bo to co tutaj jest to wygląda jak zwykły blur do wnętrza zaznaczonego obszaru. Coś jak w contour removal tool gdzie obszar wewnątrz jest rozmazaniem krawedzi zaznaczonego obszaru. Mylo studiuje grafike to pewnie profesjonalnie by to opisał
Ewidentnie coś zostało zamazane w programie graficznym. Każdy kto miał do czynienia z grafiką od razu widzi jak nieprofesjonalnie zostało to zrobione. Lepsze efekty dało by klonowanie tła. Fake generalnie nie najlepszy, ale punkty za pomysł. 6/10.
Mam do czynienia z programami graficznym i tymi do obróbki video i jestem prawie pewny, że ta wasza "lina" to zwykła roślina/trawa/gałąź znajdująca się w bliskiej odległości przed obiektywem. Po pierwsze jeżeli ktoś robiłby taki fejk to po jaką cholerę miałby stać z liną dokładnie naprzeciw kamery? Nie prościej, żeby nagrywać to z boku i nie mieć problemów z zamazywaniem? Po drugie ten "pan z liną" skacze na lewo i prawo jakby do niego strzelali. Robi wszystko żeby utrudnić grafikowi obróbkę video - bezsens. Szkoda, że jak zawsze tego typu rewelacje są nagrywane tosterem, możemy się kłócić w nieskończoność, a i tak nic z tego nie wyjdzie.
KriSSnt ma racje to na 100% jest gałązka widać ja przecież.
Nawet na jednym z powyższych zdjęć widać że rozmazane "coś" przysłania stopę dziecka więc musi się znajdować pomiędzy kamerzysta a dziewczynką. A biorąc pod uwagę rozmazanie znajduje się tuż przed kamerą.
Może to i fejk i jakiś grafik się nieźle napracował ale jest szansa że nagranie jest prawdziwe i mamy wtedy małą sensacje.
Użytkownik kudlaty88 edytował ten post 06.01.2011 - 15:44
O jakiej gałęzi wy piszecie? Możecie mi to zaznaczyć na tym filmie?
Ja tam widzę taką ledwo widoczną postać która trzyma w ręku linę i przemieszcza się z jednego końca kadru do drugiego. Nie wiem o jaką gałąź chodzi. Wiem tyle, że jest to oszustwo, ale jeszcze nie doszedłem do tego jak to zostało zrobione.
czemu doszukiwać się od razu jakichś lin? po co ta jakieś marne techniki i zaznaczanie gdzie jest tułów? śmieszy mnie to. jak dla mnie dość nienaturalnie wygląda sama postać, warto przyjrzeć się choćby kończynom dolnym
Możecie mi wyjaśnić z czego zwisa owa "gałązka" i dlaczego pojawia się po zrobieniu zooma, kiedy normalne obiekty położone blisko obiektywu właśnie wtedy się rozmazują.
Taaa,,, Facet szedł z psem na spacer, i akurat zaczął nagrywać wtedy gdy pies mu zaczął uciekać... To jest tragicznie niepoważne. Pewnie w podeszwach but iw dziewczyna miala magnesy jak francuskie albo japońskie pociągi.
Kolejny raz przytoczę może ten cytat...
Stanisław Lem, Cyt. "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." .
I to wystarczy...
Mhm ucieli jej stopy i wsadzili tam magnesy. A tam za krzakami stoi albo pod dziewczyną leży taki kilkudziesięcio centymetrowy jak nie kilkametrowy magnes tak żeby ją odpychał od ziemi... On tak. Nie wpadłem na to...
Ha to jest najlepsze wyjaśnienie jakie kiedykolwiek tutaj czytałem.