Nie możesz ich niszczyć, lecz możesz używać.
Tyle, że chyba świadomie pomijasz fakt, że projekcie Venus nie ma własności. Ponadto pieniądz musi i oznacza uniwersalny środek płatniczy. Tymczasem w naszym ustroju nie będzie się płacić.
Jeszcze lepiej. Czyli mogę sobie po prostu wziąć dzieła sztuki z muzeum. Rembrandta sobie zostawię, a z reszty zrobię ognisko.
Jak jutro będzie takie społeczeństwo, to owszem, tylko co po co? No chyba, że Twoje środowisko nauczyło Cię, żeby bezinteresownie komuś szkodzić.A jutro mogę wpaść do Ciebie i zabrać sobie twój komputer z dyskiem twardym, zdjęcia rodzinne, dokumenty, zeszyty, gitarę po dziadku i inne dobra rodzinne, zwierzątko domowe(?). W końcu jak nie ma własności to nie ma. Jeśli namęczysz się nad jakimś dziełem np. obrazem to też sobie bezczelnie mogę zabrać. Mogę też zamieszkać w twoim domu i nic nie będziesz mógł zrobić poza zmianą miejsca zamieszkania. Gorzej jak jestem nawiedzony i będę podążał za tobą.
Jest to niewątpliwie ograniczenie prawne. Czymże one się różni od innych ograniczeń nakładanych przez prawo? Niczym. Z tego wynika, że wolny rynek nieograniczony niczym istnieć nie może albo że ustrój odpowiedzialny za głód na świecie jest właśnie wolnym rynkiem.
Osobiście ani nie mam zamiaru wierzyć w fikcję, ani w ustrój, który doprowadza do głodu. A Ty?
Dla lewaków i złodziei jest to niewątpliwie ograniczenie sztuczne, ale większość ludzi poczucie własności ma w sobie naturalnie zakorzenione, tak jak np. ochronę życia. Ochrona życia to też ograniczenie prawne. Czy to oznacza, że w PW możemy się zacząć frywolnie mordować i pobłażać mordercom? Czy to nie ogranicza życia morderców? Wolny rynek ogranicza życie złodziei i to Ci się nie podoba?
To co mi się podoba lub nie, to jest sprawą drugorzędną w stosunku do faktu, że wolny rynek istnieć nie może lub że to co mamy obecnie np. w Polsce jest tym wolnym rynkiem. Albo wolny rynek mogą ograniczać prawa albo nie. W pierwszym przypadku nic takiego nie ma prawa zaistnieć nawet w teorii. W drugim przypadku w Polsce i w innych krajach mamy teraz wolny rynek. A to z kolei dowodzi, że ten wolny rynek jest odpowiedzialny za głód i wojny.
Oczywiście, ponieważ ustrój, który uważasz za wolny rynek teoretycznie nie prawa zaistnieć. Skoro wolny rynek jest przeciwny regulacjom, to regulacja prawna zabraniająca handlu ludźmi burzy wolny rynek. Ponadto praktyka pokazuje, że po akumulacji kapitału, jego właściciele korumpują rządzących bez względu na system panujący w kraju. A jedynym rozwiązaniem na likwidacje korpcji jest likwidacja własności.
Już Ci tłumaczyłem, że wolny rynek nie zabrania handlu ludźmi, tylko, że w wolnym państwie ludzie rodzą się wolni i należą do samych siebie. Nie możesz handlować rzeczami, które nie należą do Ciebie, zatem nie możesz handlować ludźmi, którzy nie należą do Ciebie. Tak trudno to pojąć? Już mówiłem, że w PW korupcja jest niemal pewna.
Tak? Tylko jakoś kochanieńki nie byłeś w stanie wytłumaczyć jak może istnieć korupcja w ustroju, w którym nie ma pieniędzy i własności.


Być może Partia Wolności (PW) to jakaś księga absurdu, nie znam jej programu, ale mało mnie on interesuje. Natomiast gdy nastąpi awaria, której roboty nie będą w stanie naprawić, to naprawia ją ludzie. Obecnie nie brakuje wolontariuszy, którzy wykonują pracę za darmo. Tym będzie ich więcej w ustroju, gdzie będzie tego dobrowolność.
Bardzo dobry przykład. Ale najpierw zadajmy sobie pytanie, co się stanie z kapitalizmem w takim przypadku? Też upadnie.
Z powodu impulsu elektromagnetycznego Banki przestaną działać, bo padną komputery. Najwyżej po tygodniu będzie panować wymiana barterowa. Potem nastąpi nawrót do klasycznego niewolnictwa, bo ludzie zapragną pracować u rolników za jedzenie.
A co kapitalizm robi z tą perspektywą? Nic.
Natomiast projekt Venus ma na to rozwiązanie. Trzeba wprowadzić technologię odporną na impuls elektromagnetyczny. Kapitalizmowi się nie opłaca jej wprowadzać.
A kabel zasilający to roboty są w stanie naprawić.
Chodzi o prace których roboty nie są w stanie naprawić. Skoro przykład z kablem był zbyt abstrakcyjny to powiedzmy, że awarii ulegnie np. główne oprogramowanie zarządzające całym miastem. Jedyna sensowna odpowiedź jest taka, że PW to księga absurdu.
A wolny rynek nie upadnie od rozbłysku na Słońcu, bo prawo własności nie potrzebuje elektroniki żeby było respektowane.
Niewolnictwo też nie potrzebuje elektroniki. I taki rozbłysk najdalej po pół roku spowodowałby nawrót do niewolnictwa, co wcześniej pokazałem. Skoro niewolnictwo nazywasz wolnym rynkiem, to gratuluję dobrego samopoczucia.
Nawet jak ich jakimiś cudem pozbawisz tych przywilejów, to one z powrotem sobie je nadadzą poprzez rządzących, których skorumpują. Chyba wiesz, że jednym z pierwszych korumpujących rządy na masową skalę była bankierska rodzina Rotszyldów?
Coś mi się wydaje, że ta wolna bankowość to podobna fikcja do tego wolnego rynku. Przecież to banki są poważnym czynnikiem korumpującym rządy. Banki wolne od banków?
Są, ponieważ mamy taki system monetarny jaki mamy! Jeśli to bankierzy odpowiadają za kreację pieniądza, to one mają realną władzę. Po zmianie systemu monetarnego zostaną pozbawione tego przywileju i tym samym stracą na sile.
A czy w ogóle istnieje i kiedykolwiek istniało takie mityczne państwo prawicowe?![]()
Na ewentualne pytanie czy istnieje cos takiego jak Zeitgeist odpowiadam, że tak. Nawet Wojciech Cejrowski pokazał w swoim jednym programie podróżniczym taką wspólnotę w stadium prymitywnym. Było to plemię Afryce Południowej, które nie znało pojęcia własności i opierało się na gospodarce swymi skromnymi zasobami. My proponujemy to tylko na wyższym poziomie cywilizacyjnym, bo obecne systemy są przestarzałe i szkodliwe dla człowieka.
Oczywiście, że istniały państwa bardzo liberalne. Pierwsza była wyspa Saint Eustatius (1583-1645), oczywiście USA (w różnych okresach). A Polsce Rzeczpospolita Krakowska - patrz sekcja Gospodarka i Handel.
Rzeczpospolita Krakowska?




A USA to dobry przykład, choć nie przypominam sobie kiedy tam miał być ten wolny rynek (chyba, że to jest to samo co niewolnictwo


Pozdrawiam
(...)
Pozdrawiam
Dziwne, ale odnoszę wrażenie, że skomentowałem film, który dopiero później obejrzałemA po zapoznaniu się z materiałem jestem ponownie zawiedziony
Pobożne życzenia. Przeraża mnie myśl, że oto powstaje nowy bożek. Wszystko wiedzący i pozornie empiryczny byt laboratoryjny, którego oblicze stanowić będzie skomplikowany wzór matematyczny.
Życzę sobie i innym, aby nigdy nie spełniła się wizja świata zdominowanego przez naukowców, którzy ludzkie uczucia przekładać będą na wykresy, a jednostki fizyczne poddadzą klasyfikacji według standardowych, stworzonych przez siebie ideałów. Pisałem o tym wcześniej, zaznaczałem w różnych formach wagę problemu, sygnalizowałem absurd. Nie mogę narzucić swojej woli i nawet nie próbowałem. Dziękuję też zwolennikom PV, za nienapastliwą postawę do mnie i do innych. Rozmawiało się w kulturze i to sobie cenię najbardziej. Z uwagi na rozbieżności pojmowania rzeczywistości i realiów złożoności życia, pokusiłem się o podsumowanie mojego stanowiska.Tak więc...
Życzę sukcesów w odkrywaniu ludzkiej natury i niestety, jak najmniejszej siły przebicia w realizowaniu osiągnięć w tej materii. Co do wynalazków i darmowego do ich owoców dostępu, to trzymam kciuki. Obiecuję, że jak dożyję premiery, będę waszym konsumentem.
Peace.
No wiesz, ja nie jestem człowiekiem z materii. Uważam, że bez spraw duchowych nie da rady ten ustrój. A empatia jest jego podstawą. Ta sam empatia, która jest wrodzona w odwrotności do egoizmu.
Pozdrawiam
Autor Projektu Venus przy jego tworzeniu prawdopodobnie czerpał inspirację z jakiegoś Manifestu Komunistycznego, albo od Lenina. Komunizm jaki od tego zalatuje daje jasno do zrozumienia, że cały ten projekt jest takim samym błędem intelektualnym, jak wyżej wspomniany ustrój. Już samo zniesienie własności prywatnej jest absurdalne i świadczy tylko o nieznajomości praw ekonomii oraz ludzkiej natury. Jestem ciekaw jak postępowano by z tymi co się na to nie zgodzą? Jak przekonać właściciela fabryki, aby się jej wyzbył na rzecz ogółu? Poprosić? A co jeśli odmówi? Cały projekt wam się zawali, bo posiadacze kapitału nie będą chcieli go oddać. Co wtedy? Wtedy będzie tak, jak w państwach gdzie do władzy dorwali się komuniści. Kapitalistów i przeciwników nowego ładu się rozstrzela, albo wtrąci do łagru, a ich własnością "zaopiekuje się" państwo, w PV bedzie to jakaś rada naukowców czy innych lepiej wiedzących. A po jakimś czasie Projekt Venus doświadczy tych samych problemów co socjalizm i tak samo upadnie.
Jakoś dziwnie wspólnoty w Afryce Południowej nie upadają, a zagraża jedynie im to, co wszystkim czyli kapitalizm.

Natomiast Projekt Venus odrzuca przemoc. Kapitaliści są sobie mogą żyć w swoich enklawach, tylko kto na nich będzie pracował, w społeczeństwie gdzie wszystko będzie za darmo, to już będzie ich problem.

Wyeliminujecie opornych, czy tylko gruntowne pranie mózgu? Zabierzecie dzieci rodzicom, czy wyhodujecie wpierw nowe pokolenie. Zrozum, że ludzie nagle się nie zmienią. Może nawet nigdy do tego stopnia, by wyeliminować złe cechy. A nawet gdyby, to jaka jest gwarancja, że system się utrzyma? Zlikwidujecie używki? Co będzie jak ktoś popije ostro i zapragnie mieć pistolet by kropnąć sąsiada? A nawet gdyby nie było alkoholu. Co wówczas, gdy ktoś go zapragnie, albo odkryje na nowo. Chyba że opanujecie stymulację ludzkiego mózgu. Może to jest złoty środek na to, by wszyscy byli wspólnotą?
Używki nie zostaną zlikwidowane, a nawet być może będzie ich większa produkcja. Natomiast masz rację, że edukacja i wychowanie jest problemem największym ludzkości. Fresco wskazuje właśnie na to jako na czynniki kryminogenne. I to trzeba zmienić. Trzeba nauczyć wychowywać ludzi, żeby swe dzieci wychowywali na pożytecznych ludzi, a nie na kanalie. System edukacji kapitalizmu własnie produkuje kanalie. I to trzeba zmienić.
Są projekty takie jak np. Autarkia. Ponadto promocje filmów już organizujemy sami. Na projekcje kinowe filmu Zeitgeist:Moving Forward wstęp jest wolny.Mam pytanie: co do tej pory udalo sie osiagnac, oprocz zainteresowania sprawa 400 tys.osob? Co oprocz programu? Co praktycznie zostalo juz zrobione?
Wyglada to wszystko utopijnie, ale jesli juz cos rzobiono, to moze nie jest to tylko takie sobie gadanie? Bardzo bym sobie zyczyla zyc w takim wspanialym swiecie.
Wy każde niewygodne pytanie kwitujecie mianem nienormalnego.
A Ty szukasz na siłę absurdów w Projekcie Venus, natomiast jakoś jesteś bardzo ślepy na szkodliwe następstwa systemu monetarnego (każdego, bo za czasów Wielkiego Kryzysy lat 30’ był standard złota). Nie dostrzegasz też absurdów tego Twojego wymarzonego wolnego rynku, który coraz bardziej przypomina niewolnictwo.
W jakim komunizmie? Pierwotnym? On działa i ma się bardzo dobrze. Masz na myśli państwa o modelu radzieckim?Możecie nie uważać się za komunistów, a wasze chęci mogą być jak najlepsze. Ale nie zmienia to faktu, że popełniacie te same błędy teoretyczne co oni. Wprowadzenie waszych pomysłów w życie będzie miało takie same skutki co w komunizmie.

I to już czyni wasz projekt nierealnym. Nikt nie będzie w stanie zapewnić każdemu człowiekowi równości i w miarę równego podziału zasobów, ponieważ każdy kapitał ( maszyny, fabryki, pola uprawne, itd.) ma właściciela. Skoro istnieje dobrowolność i nikt nie musi oddawać tego co ma, można w takim razie przewidzieć, że nikt nic nie odda. Skąd w takim razie weźmiecie czynniki potrzebne do wytworzenia darmowej żywności, ubrań i samochodów dla wszystkich? Jak równo podzielicie ropę naftową, skoro jej zasoby do kogoś należą (najczęściej do państw na których się znajdują) i swych praw własności się nie pozbędą? Jak chcecie zdobyć prawo do ich eksploatacji, jeżeli ktoś już wcześniej to prawo posiada i z niego nie zrezygnuje? I czym chcecie tę ropę wydobywać, jeżeli szyby naftowe i cała technologia wydobycia, przetwarzania i dystrybucji posiada swoich właścicieli, a oni nie będą chcieli robić tego za darmo?
Mistrzuniu, u nas pracę będą wykonywały roboty. I to spowoduje wyeliminowanie przedsiębiorców, banków, itp. A zasoby będą własności wszystkich mieszkańców całej planety. Chyba sie wyrażam zrozumiale?