Skocz do zawartości


Zdjęcie

The Zeitgeist Movement


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
296 odpowiedzi w tym temacie

#181

pawki.
  • Postów: 214
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie żebym powoływał się na religię, bo nie czuje pociągu ani potrzeby do bliskości z żadną z nich.

Ignorancja i niewiedza to owoc impotencji intelektualnej. New Age kocha wszystkie religie, prócz chrześcijanstwa obalając jego 'mity' na każdym kroku, wychwalając przy tym każdą inną religię oraz nowoływanie do praktyk.

To jest dopiero równośc i braterstwo, prawie jak w bractwie dziwne ;)

Wy czcicie tą elite odwalając za nich brudną robotę zamiast z nią walczyć.

Użytkownik pawki edytował ten post 13.01.2011 - 18:17

  • 0

#182

historix49.
  • Postów: 53
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mistrzuniu, zapytam wprost: jak organizacja antyelitarna może być spiskiem elit? :) A może kura to osioł, przypadkiem nie powiesz? :)

Użytkownik historix49 edytował ten post 13.01.2011 - 18:21

  • 0

#183

pawki.
  • Postów: 214
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mistrzuniu, zapytam wprost: jak organizacja antyelitarna może być spiskiem elit? :) A może kura to osioł, przypadkiem nie powiesz? :)


A co takiego ta "organizacja antyelitarna" uczyniła przeciw nim ?
  • 0

#184

historix49.
  • Postów: 53
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


Mistrzuniu, zapytam wprost: jak organizacja antyelitarna może być spiskiem elit? :) A może kura to osioł, przypadkiem nie powiesz? :)


A co takiego ta "organizacja antyelitarna" uczyniła przeciw nim ?


Ujawnia ich kanty jak np. 11 września czy władza oligarchii finansowej w filmie Zeitgeist The Movie przykładowo.
  • 0

#185

pawki.
  • Postów: 214
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A wziąłeś pod uwagę, że właśnie za pomocą tego filmu chcieli się ujawnić i pozyskać tym samym swoich "wiernych".

Skoro cel był czysto polityczny, dlaczego rozpoczęli od ataku na religię ?
  • 0

#186

Emes.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dzisiaj o 20:00 w Radiu Bez Cenzury będzie się wypowiadać jeden z działaczy Ruchu Zeitgeist na temat NWO i elit. http://radiobc.pl/news/ . Może więcej informacji uzyskacie. No i pozdrawiam.
  • 0

#187

Emes.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jednak niewiele informacji wynikło z tej audycji. Szkoda...
  • 0

#188

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ok, więc weźmy jako przykład nie rozwijany już system Amiga OS.
Pod wieloma względami był on lepszy od Windows 95. Nawet XP nie ma pewnych funkcjonalności, który posiadała Amiga, nie mówiąc już o wprowadzeniu zamiast kości ECS, AGA, gdzie x86 i Trident lub CirrusLogic dopiero mu dorównywał.
Jednak x86 był systemem otwartym a Amiga zamkniętym. Także patenty uniemożliwiały rozwój. Tak więc powstaje co raz więcej systemów operacyjnych, gdyż producenci ze względów ekonomicznych a także patentowych nie wprowadzają jednego systemu operacyjnego, lecz jest ich wiele.
Jednak weź pod uwagę miejsca, gdzie nie może istnieć jeden system:
Telefony komórkowe: ograniczenia sprzętowe.
Komputery domowe: Większe możliwości sprzętowe, lecz gabaryty są ograniczone.
Systemy serwerowe: Tutaj można wprowadzić system, który będzie do woli rozbudowany.


AmigaOS został wskrzeszony i jest rozwijany jako projekt open-source. Tak czy siak, chciałem wykazać, że różne systemy konkurują o ten sam segment rynku. PW chce ograniczyć ilość przedsięwzięć i tym samym ograniczyć liczbę dostępnych rozwiązań.


Dokładnie tak się obecnie dzieje. Wiele krajów się przygląda.
Ale żeby było ciekawiej... wolny rynek... sprzedaż broni dla tych bandytów aby więcej dzieci zamordowali.


I rozumiem, że Ty to popierasz? Tzn żeby bandyci mieli swobodny dostęp do broni, normalni ludzie go nie mieli, a jeśli normalny człowiek zabije bandytę w czyjejś obronie to nie jest bohaterem, tylko mordercą.


A to dopiero zagadka :D Pewnie pomyślisz, że Elity nas sponsorują :D
Wyobraź sobie, że każdy kto chce się angażuje. Przykładowo, ktoś pomyślał: wypuszczę reklamę TZM. Skąd miał pieniądze?
Wziął z własnej kieszeni, ale żeby było ciekawiej, to sam zaprojektował tą reklamę a na forum spytał się ludzi, czy wizualnie jest dobra. Nikt nie sponsoruje TZM.


A tego pana kojarzysz?
Dołączona grafika

Zeitgeist jest jednym z wielu think tanków.


Nie potrzeba łaski. Kapitalizm z odpowiednią technologią i problem rozwiązany. Nie chcesz pracować za miskę ryżu? Nie trzeba - zautomatyzuje się fabrykę a Ty nawet miski ryżu nie dostaniesz.
Będziesz miał wybór: albo nie znajdziesz pracy.... albo nie znajdziesz pracy... Wybór należy do Ciebie.



A tą automatykę to kto zaprojektuje i zbuduje? Jak ludzie mają mniej pracy fizycznej dającej się zautomatyzować, to automatycznie mają więcej umysłowej. Ale nigdy nie będzie tak, że roboty będą pracowały dla innych robotów, bo nie dysponują one ani świadomością ani siłą nabywczą. (Chyba, że powstaną świadome androidy, ale te trzeba będzie traktować jak ludzi, a ich produkcja zapewne nie będzie tańsza i prostsza niż "produkcja" ludzi ;).) Fabryka zawsze zakłada, że sprzeda całość swojej produkcji. Jeśli pracownicy będą zarabiać śmiesznie mało w porównaniu z dochodami fabryk, to ceny będą jeszcze śmieszniejsze. Wyhodujesz barana i sprzedasz go po ultra niskiej cenie, które dyktuje zautomatyzowana hodowla? OK, ale kupisz za to cielaka po ultra niskiej cenie, bo zautomatyzowana hodowla cieląt narzuca ultra niskie ceny cieląt. Cały sekret wolnego rynku tkwi w tym, że wszystko jest ze sobą powiązane czego zdaje się nie rozumiesz.



Na to odpowiedziałem powyżej, ale żeby nie było danych, to: obecnie osobom sprzedającym fastfood w małych budkach lub za rozdawanie ulotek płaci się ok 200-300 zł miesięcznie.
To nie są moje wymysły, ale niedawno był o na ten temat dosyć głośno w związku z nowymi planani rządu.



Ale ile dni w tygodniu pracują? Rzuć okiem na oferty i zobaczysz, że zarobki przy roznoszeniu ulotek wynoszą ok 50 zł dziennie brutto. Może nie są to kokosy, ale było by całkiem znośnie, gdyby państwo nie zdzierało połowy z tych pieniędzy w podatkach. Następnie odejmij nieefektywność polskiej gospodarki i bańki spekulacyjne wynikające z zadłużenia i weź pod uwagę, że jest to najprostsza praca do której nie potrzeba absolutnie żadnych kwalifikacji.


Nie tylko w Polsce. Ten problem jest w wielu krajach. Tutaj myślę, że się przynajmniej zgadzamy.


No to jak to jest, że zdzierający z pracowników ile wlezie pracodawcy upadają zamiast opływać w luksusy?



Nie co będzie z nimi robione, ale co jest z nimi robione. Obecnie kupując mięso mielone zawartość przeterminowanego mięsa nie może przekraczać 40% (coś koło tego), jednak aby zyski były większe, to się pakuje 60%-80% i dodatki. Jak myślisz, co się z tym dzieje, kiedy się nie sprzeda?


Ale przecież twoim zdaniem mamy stałą nadprodukcję to po co ładować przeterminowane mięso jeśli nowego stale przybywa, a ostatecznie i tak się w końcu zepsuje. Co się twoim zdaniem dzieje z nadprodukcją dóbr trwałych?


Dodaje się trochę świeżego i pakuje na nowo.
Owoce i ważywa są przetwarzane na nawóz. Zborze się pali itd...


Zborze się pali, ale w elektrowniach, żeby twoje kochane roboty miały co jeść. A zawdzięczamy to wtrącaniu się w rynek Unii Europejskiej:

Palenie zbożem będzie się opłacać, bo elektrownie muszą wykorzystywać nie tylko węgiel, ale także biomasę, czyli właśnie rośliny. Zobowiązują je do tego unijne przepisy - biomasa to odnawialne źródło energii, a zgodnie z unijnymi normami w ciągu kilku lat 15 proc. energii musi pochodzić z odnawialnych źródeł. Dziś jest to niespełna połowa.


Dzięki lewakom z Brukseli wylewamy też mleko, niszczymy warzywa i owoce.
  • 2

#189

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Historix i reszta: Nie zważajcie na post Radosława. To zwykły manipulator o ostro skrzywionym światopoglądzie. Znowu przeszedł puścił wielkiego bąka smroda i poszedł, a teraz wam zostawił rozważanie kwestii w nim poruszonym tak jak to muchy robią na g****, lecz krowy to nie obchodzi. Jak sam napisał, jest to jego ostatni post, więc sami sobie wywnioskuje co to świadczy o nim skoro tyle absurdalnych kwestii umieścił w swoim poście. On na wasze wykłady nie odpowie, tylko albo zostawi ten temat albo przyjdzie za jakiś czas i znowu puści smroda, bez odpowiedzi na wasze posty. On to robi w każdym temacie, więc na prawdę, szkoda czasu. (Antyelitowa organizacja to tak naprawdę organizacja stworzona przez elity, aby dawać złudzenie buntowania się przeciwko elitom jednocześnie dla nich pracując. Niedługo dojdzie to tego że elity dla zachowania pozorów same się zlikwidują.)

Jako że w czasue gdy byłem w pracy sporo tu napisaliście, a mnie nie chce się teraz siedzieć godzinę pisząc długaśnego posta, dlatego poruszę tylko kilka kwestii.

Wcale: Zajmujesz się robotyką/cybernetyką czy robotyką przemysłową? Przedstawię pewną sytuację. W fabryce na jednej z lini montażowych jedna z wielkich maszyn (może być jakiś dźwig) ulega awari. Jedna z podpór załamuję się i wielki ciężar spada na maszyny pod nią. Wszystko jest powykrzywiane, złamane, powyginane. Dodatkowo następuje wyciek różnych smarów i innych płynów, wybucha pożar. Co w takiej sytuacji zastąpi osąd i inteligencję człowieka? Jaki kształt robota jest dla ciebie najbardziej funkcjonalny, aby poradzić sobie ze wszystkimi sytuacjami. Trudno mi w tej chwili nawet sobie wyobrazi jak gigantyczny musiałby być algorytm tych robotów, żeby sobie poradziły z tego typu losowymi sytuacjami. Co do samego projektu robota to albo to byłby robot wyspecjalizowany albo ogólnego przeznaczenia (jak człowiek) tylko w jaki sposób możemy stworzyć takie robota ogólnego przeznaczenia bez sztucznej inteligencji i (patrząc na cały projekt venus) bez urealnienia się drugiego renesansu z "Animatrix"?

Podbój kosmosu nie zatrzymał się z powodu funduszy. Głównym powodem jest brak krótkoterminowych korzyści. Na księżycu nie odkryto nowego pierwiastka, który by zrewolucjonizował życie na ziemi. Samą orbitę już wykorzystano: GPS i satelity szpiegowskie i komunikacyjne. Przede wszystkim nie znaleziono nawet śladów prowadzących do większego odkrycia. Na marsa lecimy już z nudów i w ciemno, bo po prostu nie wiemy co tam jest, a nie dlatego że wiemy że tam są gigantyczne pokładu ununium (abstrakcyjny przykład).

Nie słuszałem jeszcze o mikroprocesorach odpornych na impuls, za to wiem co to jest klatka faraday i to właśnie na jej zasadzie budowane są pojazdy odporne na impulsy elektromagnetyczne. Nie pisałem o tym żeby pytać się was jak się przed tym uchronicie. Napisałem o rozbłysku słonecznym, bo wy wcześniej go przytoczyliście jako coś co rozłoży nasz cały system bankowy i podstawę świata, w sytuacji gdy wy jeszcze bardziej będziecie narażeni na straty z tego powodu.

Jeśli wszystko będzie sie samo robiło i wszystkie potrzeby człowieka zostaną zaspokojone to rozwój stanie w miejscu. Potrzeba jest matką wynalazków, a wy ja chcecie zlikwidować.

Co się stanie ze zwyczajną ludzką potrzebą uznania? Co zrobią ci wszyscy geniusze i ludzie bardziej inteligentni skoro zmuszeni zostaną do życia na poziomie innych ludzi? Głównym powodem dla którego waszą wizję świata nazywam utopią jest to że wy chce wszystkich zrównać, aby wszyscy byli tacy sami. Niestety w naszym świecie dzięki ewolucji każdy jest inny i choć częśc zachowań da się wyeliminowac za pomocą edukacji (a raczje indoktrynizacji w waszym wypadku) to pozostaną takie, które są spowodowane różnym skłonnościami danych osób do takiego zachowania. W samej szkole można znaleźć na to przykłady: jedni się chwalą inni nic nie mówią, jedni korzystają z argumentu siły, a drudzy z siły argumentu. No i podstawowe pytanie: gdzie jest wolność skoro wszyscy mają mysleć podobnie i być good, zawsze dobrzy i pomocni. Nie powiem, że jest to złe, ale nie powinno się tego robić na siłę. Ludzie sami powinni się przestawić na ten typ myślenia. Jeśli natomiast odrzucimy wolność jako wartość to komu powierzymy decydowanie co jest złe a co dobre? Niby to oczywiste? A co z tak zwanym dobrem ogółu, kiedy ktoś musi coś poświecić aby innym żyło się lepiej?

Pozdrawiam
  • 0

#190

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie możesz ich niszczyć, lecz możesz używać.


A dlaczego nie mogę ich niszczyć? To co jak zniszczę przez przypadek? A Rembrandta mogę zabrać do mojego wspólnego domu?



Jak jutro będzie takie społeczeństwo, to owszem, tylko co po co? No chyba, że Twoje środowisko nauczyło Cię, żeby bezinteresownie komuś szkodzić.


W myśl waszej etyki nikomu nie szkodzę! Nie ma przecież własności, zatem nie ma nic złego w tym, że zabiorę twój komputer. W istocie musisz mieć pełną świadomość, że w Projekcie Wenus nic nie należy do Ciebie. Twój komputer jest wspólnym dobrem wszystkich ludzi i w każdej chwili ktoś może go wziąć.



To co mi się podoba lub nie, to jest sprawą drugorzędną w stosunku do faktu, że wolny rynek istnieć nie może lub że to co mamy obecnie np. w Polsce jest tym wolnym rynkiem. Albo wolny rynek mogą ograniczać prawa albo nie. W pierwszym przypadku nic takiego nie ma prawa zaistnieć nawet w teorii. W drugim przypadku w Polsce i w innych krajach mamy teraz wolny rynek. A to z kolei dowodzi, że ten wolny rynek jest odpowiedzialny za głód i wojny.


Prowadzisz grę słowną po raz któryśtam. Odpowiedziałem na paradoks handlu niewolnikami i co? Kompletnie Cię to nie zraziło i powtarzasz w koło Macieju tę samą bzdetę. Twoja argumentacja jest mniej więcej na poziomie: "Jeśli Tata to samochód, to tata nie może być człowiekiem albo wszyscy obecni tatowie są samochodami". Albo robisz to specjalnie, albo nie chcesz pojąć, że wolny rynek i prawo nie wykluczają się wzajemnie. Może być prawo, które służy wolnemu rynkowi i prawo, które go ogranicza.

BTW w wolnorynkowym państwie możecie sobie założyć komunę i nikt wam nie zabroni leniuchować, dzielić się wszystkim co macie, ani nie nakaże używać pieniędzy. Więc możesz być wolny na twój sposób, ale wam chodzi o to żeby narzucić ten system wszystkim wokół.



Tak? Tylko jakoś kochanieńki nie byłeś w stanie wytłumaczyć jak może istnieć korupcja w ustroju, w którym nie ma pieniędzy i własności. :P Może jednak spróbujesz, chociaż osobiście nie widzę technicznych możliwości. :)


Przecież to wytłumaczyłem! Ludzie zaczną używać dóbr rzadkich (np pereł) jako materiału służącego do korupcji, po to by uzyskiwać rozmaite korzyści (np. pozyskiwać inne dobra rzadkie poza kolejnością).



Być może Partia Wolności (PW) to jakaś księga absurdu, nie znam jej programu, ale mało mnie on interesuje. Natomiast gdy nastąpi awaria, której roboty nie będą w stanie naprawić, to naprawia ją ludzie. Obecnie nie brakuje wolontariuszy, którzy wykonują pracę za darmo. Tym będzie ich więcej w ustroju, gdzie będzie tego dobrowolność.


Czyli w razie braku wolontariuszy nie przewidujecie żadnej procedury awaryjnej.




Niewolnictwo też nie potrzebuje elektroniki. I taki rozbłysk najdalej po pół roku spowodowałby nawrót do niewolnictwa, co wcześniej pokazałem. Skoro niewolnictwo nazywasz wolnym rynkiem, to gratuluję dobrego samopoczucia.


???



Nawet jak ich jakimiś cudem pozbawisz tych przywilejów, to one z powrotem sobie je nadadzą poprzez rządzących, których skorumpują. Chyba wiesz, że jednym z pierwszych korumpujących rządy na masową skalę była bankierska rodzina Rotszyldów?


W anarcho-kapitalizmie nie ma rządzących, a w libertarianizmie nie mogą się zajmować gospodarką.





Rzeczpospolita Krakowska? :D :D :D Państwo, w którym istniała pańszczyzna czyli europejska forma niewolnictwa nazywasz wolnym rynkiem? :D Rzeczywiście chyba ten twój wolny rynek, to nic innego niż tak naprawdę niewolnictwo. Natomiast Saint Eustatius to ma ustrój podobny do obecnego Nauru. Chcesz grac informacji o sytuacji gospodarczej tego kraju? Nie jest ona różowa. A
A USA to dobry przykład, choć nie przypominam sobie kiedy tam miał być ten wolny rynek (chyba, że to jest to samo co niewolnictwo :P ) Może w XIX w.? Nawet jeśli przyjąć iż był, to jest to doskonały przykład państwa, którym rządy są korumpowane przez kapitał. :)


Najpierw łaskawie przeczytaj linka którego podałem, a potem komentuj.

Sytuacja chłopów w Rzeczypospolitej Krakowskiej była lepsza niż w sąsiadujących z nią Galicji i Królestwie Polskim. Statusem chłopów w dobrach państwowych i kościelnych zajęła się powołana w tym celu zgodnie z ustaleniami kongresu wiedeńskiego, a pracująca niezależnie od Sejmu i Senatu, Komisja Włościańska. Pierwszym jej przewodniczącym był Marcin Badeni, a kolejnym ksiądz Alfons Skórkowski. Komisja zniosła pańszczyznę na rzecz czynszu i rozparcelowała część gruntów folwarcznych. Reformy te, znoszące z chłopów część ciężarów, zachęciły ich do kontaktów z rynkiem. Rosła liczebnie warstwa zamożnych chłopów, posiadających prawa wyborcze i liczba szkół na wsi. W 1833 roku Zgromadzenie Reprezentantów zmniejszyła czynsze, pierwotnie obliczone zbyt wysoko.


i dalej

Rzeczpospolita Krakowska była enklawą liberalizmu gospodarczego na obszarze środkowej i wschodniej Europy. Mocą ustaleń kongresu wiedeńskiego nie miała prawa do pobierania ceł (mogła pobierać opłaty mostowe i drogowe). Państwa sąsiednie zobowiązały się do nienakładania ceł na krakowskie drzewo, węgiel i żywność, a Austria zgodziła się nadać Podgórzu charakter miasta wolnohandlowego. Krakowianie otrzymali także pełną swobodę nawigacji na Wiśle. Podatki w państwie były bardzo niskie. Te liczne wolności gospodarcze i polityka gospodarcza władz decydowały o popularności Rzeczypospolitej w kręgach europejskich liberałów i leseferystów, którą wzmacniał dodatkowo republikański ustrój państwa.

Dzięki swym przywilejom gospodarczym i strategicznemu położeniu Kraków stał się jednym z głównych ośrodków handlowych Środkowo-Wschodniej Europy i w ciągu 30 lat podwoił liczbę ludności. Rosła w siłę warstwa kupiecka, rozwijały się banki (Waltera, Bochenków, Kirchmajerów, Meiselsa). Był także Kraków głównym ośrodkiem przemytniczym na ziemiach polskich.


Saint Eustatius - podałem lata. USA - ok, ale jest to też dobry przykład, że takie państwo może powstać. A zanim się skorumpuje to minie wiele lat. Poza tym, dzięki doświadczeniom można udoskonalić mechanizmy chroniące przed taką korupcją.

Użytkownik nexus6 edytował ten post 14.01.2011 - 00:41

  • 0

#191

Emes.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@PaZi:
Cieszę się, że w końcu jakieś rozsądne argumenty widzę. Spróbuję jednym ciągiem odpowiedzieć. Może dwoma.

Ciężko przewidzieć, o ile w ogóle da się, jak dalece posunie się rozwój technologii. Na razie jest na takim etapie, że można wyeliminować głód i ubóstwo na całym świecie i wszyscy mogliby żyć w wysokich standardach. Chociażby dlatego warto w nią inwestować. Nie jesteśmy jeszcze w stanie całkowicie wyeliminować pracy, tylko znacznie ją zredukować. Wystarczyłoby kilka osób pracujących spośród wielu. Ochotnicy zainteresowani daną dziedziną zawsze się znajdą. Jeżeli oni nie wezmą się do roboty, to sami wraz z innymi na tym ucierpią. Jeżeli rzeczywiście nikt się nie znajdzie, to tym bardziej pojawi się potrzeba zastąpienia ich maszyną. Na pewno ilość pracy wraz z postępem zacznie się zmniejszać. Wątpię, by to oznaczało koniec potrzeb. Jak zaspokoi się jedne, to będzie się szukało nowych. Jeżeli te materialne (fizyczne) zostaną zaspokojone, to zacznie zacznie szukać potrzeb duchowych, czy intelektualnych. A to już są nieograniczone możliwości.


Uznanie wcale nie musi zniknąć. Np. tacy wynalazcy, którzy przyczynili się do rozwoju technologii, czy szanowani artyści lub filozofowie jak najbardziej mogą być celebrytami w takim społeczeństwie. W niczym to nie szkodzi. Tylko, czy to oznacza, że muszą mieć warunki do życia jeszcze wyższe niż jest to możliwe? Albo więcej przedmiotów niż inni? Nikt nie mówił, że w PV ludzie muszą być na równi intelektualnej i myśleć w identyczny sposób. Właśnie chodzi o różnorodność, by w różnych dziedzinach ludzkość mogła się rozwijać. Jeżeli chodzi o bycie „good, zawsze dobrzy i pomocni” – na swój sposób każde wychowanie to indoktrynacja, ale jeżeli sama informacja o tym nie będzie skuteczna, to metodą prób i błędów łatwo jest dojść do takich wniosków. „Ludzie sami powinni się przestawić na ten typ myślenia” – i właśnie o to chodzi, nikt nie chce zmuszać nikogo do życia według PV. Osobiście nie znam lepszego rozwiązania w jakimkolwiek systemie niż współpraca. Ale to że ludzie są różni nie oznacza, że muszą żyć w różnych standardach nich najwyższe możliwe. Jak zechcą, to mogą prowadzić różne style życia. Jedni są bardziej intelektualni, to super –z chęcią zajmą się rozwijaniem technologii, czy innych nauk. Ci, co wolą mięśni używać, znajdą sobie zajęcie, gdy maszyna zawiedzie. To że obecnie konkurują ze sobą w szkole, to raczej wina systemu. Skłonności do zachowań zależą od warunków.
I najważniejsze – PV jak najbardziej ceni sobie wolność jako wartość. Chyba, że do wolności zaliczamy wolność do nieposzanowania czyjejś wolności. Musiałbyś sprecyzować, o co chodzi z wolnością w Twoim rozumieniu. Komu powierzymy decydowanie co jest złe a co dobre? Może faktom, naukowym odkryciom, pamięci historycznej o tym, jakie błędy ludzkość popełniała i oczywiście empirycznym doświadczeniom. Im człowiek wcześniej popełni błędy, tym szybciej wyciągnie wnioski.

Przypominam ważną rzecz. W PV to ludzie tworzą system. Nie ma nad nimi żadnej odgórnej władzy. Nastawieni są na rozwój. Materialny i duchowy. Jeżeli stwierdzą, że ten system im się nie opłaca, to go zmienią, może nawet na wolny rynek.

nexus6: Tak, w razie braku wolontariuszy nie przewidujemy procedury awaryjnej. Oprócz technologii, na rozwój której stawiamy nacisk. Tu już pozwolę sobie na osobistą opinię: Jeżeli ludzie stwierdzą, że praca dla polepszenia warunków życia całego społeczeństwa (w tym oczywiście także własnego) nie ma sensu, to jesteśmy niczym innym niż zwykłymi pasożytami. Dla dobra ogółu najlepiej byłoby, jakbyśmy wzajemnie się powybijali.

Pozdrawiam
  • 0

#192

wcale.
  • Postów: 19
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

I rozumiem, że Ty to popierasz? Tzn żeby bandyci mieli swobodny dostęp do broni, normalni ludzie go nie mieli, a jeśli normalny człowiek zabije bandytę w czyjejś obronie to nie jest bohaterem, tylko mordercą.

To są Twoje słowa a nie moje.

A tego pana kojarzysz? [...] Zeitgeist jest jednym z wielu think tanków.

Jiddu Krishnamurti.
Tylko o to chciałeś zapytać, czy wiem, kto to jest?

A tą automatykę to kto zaprojektuje i zbuduje?

Ale pytania.
Uważasz, że VP będzie rozwijać się od początków kamienia łupanego?
Mamy technologię.
A jeśli chodzi o bardziej skomplikowane metody i pracę open-source, to zerknij na RepRap.

Jak ludzie mają mniej pracy fizycznej dającej się zautomatyzować, to automatycznie mają więcej umysłowej.

Oczywiście, że tak, dlatego mamy tyle instytucji finansowych, urzędów, maklerów i innych nic nie produkujących zawodów.

Ale nigdy nie będzie tak, że roboty będą pracowały dla innych robotów, bo nie dysponują one ani świadomością ani siłą nabywczą.

Czyżbyś przepowiadał przyszłość?
Kiedyś przepowiadano, że żaden człowiek nie przekroczy prędkości dźwięku, gdyż zginie w męczarniach.

(Chyba, że powstaną świadome androidy, ale te trzeba będzie traktować jak ludzi, a ich produkcja zapewne nie będzie tańsza i prostsza niż "produkcja" ludzi .)

Polecam jakiś artykuł na temat prac Kurzweila.

Jeśli pracownicy będą zarabiać śmiesznie mało w porównaniu z dochodami fabryk, to ceny będą jeszcze śmieszniejsze. Wyhodujesz barana i sprzedasz go po ultra niskiej cenie, które dyktuje zautomatyzowana hodowla? OK, ale kupisz za to cielaka po ultra niskiej cenie, bo zautomatyzowana hodowla cieląt narzuca ultra niskie ceny cieląt. Cały sekret wolnego rynku tkwi w tym, że wszystko jest ze sobą powiązane czego zdaje się nie rozumiesz.

No i tutaj właśnie stworzyłeś paradoks w który sam wpadłeś.
System kapitalistyczny: Zautomatyzowana produkcja - ultra niskie ceny, gdyż ludzie nie będą pracować. Skąd zatem wezmą pieniądze na zakupy nawet za grosze?
Teraz VP: Zautomatyzowana produkcja - wszystko za darmo.

Ale ile dni w tygodniu pracują? Rzuć okiem na oferty i zobaczysz, że zarobki przy roznoszeniu ulotek wynoszą ok 50 zł dziennie brutto. Może nie są to kokosy, ale było by całkiem znośnie, gdyby państwo nie zdzierało połowy z tych pieniędzy w podatkach. Następnie odejmij nieefektywność polskiej gospodarki i bańki spekulacyjne wynikające z zadłużenia i weź pod uwagę, że jest to najprostsza praca do której nie potrzeba absolutnie żadnych kwalifikacji.

Ciekawe w jakim świecie żyjesz?

No to jak to jest, że zdzierający z pracowników ile wlezie pracodawcy upadają zamiast opływać w luksusy?

Najsilniejszy przetrwa... tak było na początku. Teraz najsilniejszy kieruje tym całym kramem.

Ale przecież twoim zdaniem mamy stałą nadprodukcję to po co ładować przeterminowane mięso jeśli nowego stale przybywa, a ostatecznie i tak się w końcu zepsuje. Co się twoim zdaniem dzieje z nadprodukcją dóbr trwałych?

Co się dzieje?
Może uproszczę przykład aby było bardziej jasne:
Jest pełno gazet w kioskach. Co się dzieje jak się nie sprzedadzą? Są sprzedawane po niższych cenach?
Pomijam oczywiście wyjątki, gdzie niektóre wydawnictwa kiedyś sprzedawały po kilka egzemplarzy w cenie jednego.

Zborze się pali, ale w elektrowniach, żeby twoje kochane roboty miały co jeść. A zawdzięczamy to wtrącaniu się w rynek Unii Europejskiej:

O tak, to przeze mnie ;)

Dzięki lewakom z Brukseli wylewamy też mleko, niszczymy warzywa i owoce.

Popatrz, sam sobie odpowiedziałeś na pytanie :D

W tej chwili niedostatek reguluje ceny.
Artykuły niezbędne do przeżycia musisz skądś brać. Jeśli cena chleba pójdzie w górę, możesz kupować bułki. Jeśli cena zboża pójdzie do góry, to zapłacisz tyle ile producenci będą chcieli.
Dzięki temu dofinansujesz firmę, która na Tobie zarobi. Za te pieniądze firma wykupi kolejne ziemie konkurentów.
Na rynku zboża zostanie kilku, którzy się dogadają. I co z tym wolnym rynkiem?

Wcale: Zajmujesz się robotyką/cybernetyką czy robotyką przemysłową?

Informatyką, dokładnie programowanie, matematyka itd...

Przedstawię pewną sytuację. W fabryce na jednej z lini montażowych jedna z wielkich maszyn (może być jakiś dźwig) ulega awari. Jedna z podpór załamuję się i wielki ciężar spada na maszyny pod nią. Wszystko jest powykrzywiane, złamane, powyginane. Dodatkowo następuje wyciek różnych smarów i innych płynów, wybucha pożar. Co w takiej sytuacji zastąpi osąd i inteligencję człowieka?

Trafne pytanie. Ja bym dodał jeszcze pożar, gdzie dym wydziela toksyczne substancje do atmosfery.
Bardzo duża liczba czujników zatrzymująca pracę w momencie, gdy zostanie wykryte drobne zagrożenie.
Jednak nie można zakładać, że wszystko będzie idealnie i nic nigdy się nie wydarzy. Zakładamy, że jednak wszystkie środki bezpieczeństwa całkowicie zawiodą.
Odpowiedź prawdopodobnie nie będzie taka jakiej oczekujesz, gdyż dla mnie jest to trudne pytanie.
Jednak spróbuję chociaż częściowo:
1. Jak najszybciej ugasić pożar. Na to pewnie będzie położony największy nacisk.
Jeśli roboty zawiodą, to będzie musiał wejść czynnik ludzki. Niestety, ale zakładamy najgorszą sytuację. To także trzeba będzie wziąć pod uwagę w początkowych projektach.
2. Kiedyś czytałem artykuł w którym wojsko testowało najnowszy model robota. Miał być bardzo szybki, odporny na uszkodzenia a przede wszystkim skutecznie zabijać ludzi (jak to w wojsku). Jednak problemem było zasilanie. Ten robot potrafił sam znaleźć zasilanie, typu: gniazdko w domu, linie wysokiego napięcia (oceniając stopień ryzyka), gdzie mógł włazić na słupy. Jednak w przypadku braku możliwości znalezienia takiego zasilania był w stanie przełączyć się na oszczędny tryb zasilania i zabić zwierzę aby się pożywić (jakiś rodzaj chemikaliów pozwalał mu na uzyskanie energii z mięsa), w ostatecznym przypadku mógł sobie ukopać trochę ziemniaków.
Nie wiem na ile to jest prawdziwe, ale wojsko ma dosyć zaawansowaną technologię, gdzie testuje się dosyć dziwne rzeczy.
Skoro jest w stanie powstać takie coś, to podejrzewam, że z posprzątaniem fabryki: cięcie metalu, zbieranie smarów zależnie od ich tego co to za substancje chemiczne, usuwanie zniszczeń itd powinien sobie poradzić.
Jednak znów zakładamy, że takie roboty nie istnieją. Co nam zostaje?
Znów czynnik ludzki. Sprawdzenie dokładnie co spowodowało przyczynę awarii i wyeliminowanie jej tak aby na przyszłość nie dochodziło do tego typu zdarzeń.
Czy znajdą się ludzie, którzy będą chcieli się tym zająć? Wg mnie tak, lecz to już jest znów długa wypowiedź a nie chcę Cię zbytnio zanudzać ;)
Jednak jeśli będziesz chciał się o to spytać, to ok ;)
To co Ci tutaj opisałem, to jest tylko tak jak ja to sobie wyobrażam. W rzeczywistości, nie jedna osoba nad tym będzie pracować, tak więc mogą istnieć o wiele lepsze rozwiązania.

Podbój kosmosu nie zatrzymał się z powodu funduszy. Głównym powodem jest brak krótkoterminowych korzyści. Na księżycu nie odkryto nowego pierwiastka, który by zrewolucjonizował życie na ziemi. Samą orbitę już wykorzystano: GPS i satelity szpiegowskie i komunikacyjne. Przede wszystkim nie znaleziono nawet śladów prowadzących do większego odkrycia. Na marsa lecimy już z nudów i w ciemno, bo po prostu nie wiemy co tam jest, a nie dlatego że wiemy że tam są gigantyczne pokładu ununium (abstrakcyjny przykład).

Nie wykluczam tego co napisałeś. Jednak bez funduszy nie ma mowy o podróżach w kosmos.
Zresztą sam słyszałeś chyba o tym, że o NASA słychać najczęściej kiedy potrzebują pieniędzy ;)
Podobnie z projektem Europejskim konkurującym z GPS - o tym projekcie także słychać tylko wtedy, kiedy okazuje się, że przeznaczony budżet trzeba zwiększyć.

Napisałem o rozbłysku słonecznym, bo wy wcześniej go przytoczyliście jako coś co rozłoży nasz cały system bankowy i podstawę świata, w sytuacji gdy wy jeszcze bardziej będziecie narażeni na straty z tego powodu.

Ok.

Jeśli wszystko będzie sie samo robiło i wszystkie potrzeby człowieka zostaną zaspokojone to rozwój stanie w miejscu. Potrzeba jest matką wynalazków, a wy ja chcecie zlikwidować.

Było już to wcześniej wspomniane, ale powtórzę:
Czy bardzo rozwojowa jest praca urzędnika? Poborcy podatków? Bankiera? i wiele innych zawodów...
Jest na prawdę wiele osób, które chciałyby się kształcić, zdobywać wiedzę.
Teraz jeśli masz pieniądze, to jesteś lubiany. Masz to co chcesz.
Kiedy nie będzie pieniędzy, rzeczywistą wartością będzie wiedza.

Co się stanie ze zwyczajną ludzką potrzebą uznania? Co zrobią ci wszyscy geniusze i ludzie bardziej inteligentni skoro zmuszeni zostaną do życia na poziomie innych ludzi? Głównym powodem dla którego waszą wizję świata nazywam utopią jest to że wy chce wszystkich zrównać, aby wszyscy byli tacy sami.

Hmmm, trochę jednak nie do końca zrównać. Zrównanie ma polegać na tym, że każdy człowiek w równym stopniu zasługuje na to aby żyć, być dobrze traktowanym, mieć co jeść itd. Chodzi o to, że jako ludzie mają być w równym stopniu traktowani.
Wiadomo jednak, że każdy człowiek jest inny. Jeden lubi pisać, inny malować, jeszcze inny spiewać a ktoś jeszcze inny siedzieć i rozwiązywać zagadnienia matematyczne... i każda z tych dziedzin będzie się dzielić na poddziedziny.
Niezależnie od tego, czy ktoś jest czarny, biały, żółty, czy niebieski. Każdy ma prawo do godnego życia.
Ludzie będą się dobierać w grupy w których czują się najlepiej. W równym stopniu będzie traktowany piosenkarz, co naukowiec (przykładowo, naukowcy też słuchają muzyki).
Czyli ludzie równi sobie jako ludzie. Natomiast każdy człowiek będzie stanowił indywidualną jednostkę inną od każdego innego. Moim zdaniem każdy człowiek jest wartościowy i bardzo ważny, jednak aby pokazał swoje prawdziwe możliwości, to musi mieć szansę.
Podam przykład Fresco (nie jest żadnym guru, ale podoba mi się to w jaki sposób to ujął): Powinny istnieć centra interdyscyplinarne. chodzisz na takie wykłady na które chcesz chodzić. Już samo to czyni ludzi indywidualnymi.

A co z tak zwanym dobrem ogółu, kiedy ktoś musi coś poświecić aby innym żyło się lepiej?

Nie bardzo mogę znaleźć jakiś adekwatny przykład, który mógłby zaistnieć.
To zdanie jest dla mnie jak jedno z punktów faszyzmu, więc nie powinno mieć miejsca w VP. Jeśli miałaby zaistnieć taka sytuacja, to raczej zmieni się plany.

Zauważ, że jeśli zaśpiewasz jakąś piosenkę, ludziom się spodoba i będą Cię bardzo lubić oraz Twoją twórczość, to jest wtedy całkiem inny rodzaj zadowolenia z tego co robisz niż np.: komornik, który ma ileś procent od zajęcia majątku.
Jeśli spróbować porównać najlepszego w tym co robi: komornika i piosenkarza, to chyba komornik trochę gorzej wypadnie. Oczywiście dla Państwa lepszy jest komornik, ale my jesteśmy ludźmi i tak się powinno każdego traktować.
  • 0

#193

historix49.
  • Postów: 53
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A wziąłeś pod uwagę, że właśnie za pomocą tego filmu chcieli się ujawnić i pozyskać tym samym swoich "wiernych".

Skoro cel był czysto polityczny, dlaczego rozpoczęli od ataku na religię ?


Mistrzuniu, żaden polityczny. Hierarchia zorganizowanych religii to też elita. To był atak na elitę.

Zeitgeist jest jednym z wielu think tanków.


No to niezwykle duży ten think tank. 400 tys. :D

A tą automatykę to kto zaprojektuje i zbuduje?

Świat w okresie przejściowym, kiedy będą pieniądze.
http://tzmpolska.org...przejciowy.html

Dzięki lewakom z Brukseli wylewamy też mleko, niszczymy warzywa i owoce.


Możesz ich nazywać lewakami, ale to przecież cudowne dziecko kapitalizmu. Te ich regulacje przecież są na polecenie stosownych lobby producentów. Te lobby producentów powstały w wyniku akumulacji zysków charakterystycznej dla kapitalizmu. Wniosek prosty: to cudowne dziecko kapitalizmu.


Nie możesz ich niszczyć, lecz możesz używać.


A dlaczego nie mogę ich niszczyć? To co jak zniszczę przez przypadek? A Rembrandta mogę zabrać do mojego wspólnego domu?
(…)
W myśl waszej etyki nikomu nie szkodzę! Nie ma przecież własności, zatem nie ma nic złego w tym, że zabiorę twój komputer. W istocie musisz mieć pełną świadomość, że w Projekcie Wenus nic nie należy do Ciebie. Twój komputer jest wspólnym dobrem wszystkich ludzi i w każdej chwili ktoś może go wziąć.


Na zarzuty trafnie odpowiedział EMES, ale dziwnie jakoś na to nie odpowiedziałeś, więc zacytuję go:
„Zastanawiałeś się, dlaczego teraz nie pójdziesz do sąsiada i nie zabierzesz mu np. telewizora? Czy tylko ze strachu, że mógłby wezwać policję i trafiłbyś za kratki? To naprawdę jedyny powód? Czy tylko prawo powstrzymuje Ciebie od zabierania znajomym, czy nawet obcym, portfeli przy każdej okazji? Czy może coś innego ma wpływ? Czy na pewno jest to szacunek do czyjejś własności, a nie przypadkiem szacunek do tej osoby? W PV z takim zachowaniem ludzie indywidualnie się ubezwłasnowolnią. Będą siedzieć w swoich twierdzach, obwarowani przedmiotami (swoją drogą darmowymi), nie będą wyłazili z domów ze strachu, że ktoś odbierze im te przedmioty, w końcu stracą szacunek i kontakt z sąsiadami. Czy takie życie jest opłacalne?
Chodzi o to, że własność tutaj nie ma sensu, nie opłaca się, jeżeli masz możliwość realizacji jakiś wyższych celów i możliwość tworzenia wspólnot z innymi sąsiadami. A jak nie chcesz utrzymywać kontaktów z ludźmi, to siedź w domu. Nikomu to nie szkodzi.



To co mi się podoba lub nie, to jest sprawą drugorzędną w stosunku do faktu, że wolny rynek istnieć nie może lub że to co mamy obecnie np. w Polsce jest tym wolnym rynkiem. Albo wolny rynek mogą ograniczać prawa albo nie. W pierwszym przypadku nic takiego nie ma prawa zaistnieć nawet w teorii. W drugim przypadku w Polsce i w innych krajach mamy teraz wolny rynek. A to z kolei dowodzi, że ten wolny rynek jest odpowiedzialny za głód i wojny.


Prowadzisz grę słowną po raz któryśtam.

Oczywiście, bo ty cały czas odmawiasz przyjęcia do wiadomości, że ten Twój wolny rynek to absurd, a nie Projekt Venus ani moje rozumowanie. Zapytam wprost: czy ten twój mityczny wolny rynek może mieć jakieś ograniczenia prawne w handlu czy nie?

BTW w wolnorynkowym państwie możecie sobie założyć komunę i nikt wam nie zabroni leniuchować, dzielić się wszystkim co macie, ani nie nakaże używać pieniędzy. Więc możesz być wolny na twój sposób, ale wam chodzi o to żeby narzucić ten system wszystkim wokół.


Tyle, że takie państwo nie ma prawa zaistnieć nawet w teorii. No chyba, że wolny rynek to obecny system odpowiadający za głód i wojny. To w tym systemie były takie próby i władze zlikwidowały ten „problem”.


Tak? Tylko jakoś kochanieńki nie byłeś w stanie wytłumaczyć jak może istnieć korupcja w ustroju, w którym nie ma pieniędzy i własności. :P Może jednak spróbujesz, chociaż osobiście nie widzę technicznych możliwości. :)


Przecież to wytłumaczyłem! Ludzie zaczną używać dóbr rzadkich (np pereł) jako materiału służącego do korupcji, po to by uzyskiwać rozmaite korzyści (np. pozyskiwać inne dobra rzadkie poza kolejnością).


Gdy nie są ich właścicielami? :D :D :D Gdy każdy może mieć to samo? :D :D :D I po co gdy nie ma żadnych władz?


Być może Partia Wolności (PW) to jakaś księga absurdu, nie znam jej programu, ale mało mnie on interesuje. Natomiast gdy nastąpi awaria, której roboty nie będą w stanie naprawić, to naprawia ją ludzie. Obecnie nie brakuje wolontariuszy, którzy wykonują pracę za darmo. Tym będzie ich więcej w ustroju, gdzie będzie tego dobrowolność.


Czyli w razie braku wolontariuszy nie przewidujecie żadnej procedury awaryjnej.

Brak wolontariuszy przed populacji około 7 mld jest równie prawdopodobny jak zaistnienie Twego mitycznego wolnego rynku.



Niewolnictwo też nie potrzebuje elektroniki. I taki rozbłysk najdalej po pół roku spowodowałby nawrót do niewolnictwa, co wcześniej pokazałem. Skoro niewolnictwo nazywasz wolnym rynkiem, to gratuluję dobrego samopoczucia.





W anarcho-kapitalizmie nie ma rządzących, a w libertarianizmie nie mogą się zajmować gospodarką.


Tak? A kto im to zabroni skro to oni maja kasę, a nie anarcho-kapitaliści i libetarianie? :)


Rzeczpospolita Krakowska? :D :D :D Państwo, w którym istniała pańszczyzna czyli europejska forma niewolnictwa nazywasz wolnym rynkiem? :D Rzeczywiście chyba ten twój wolny rynek, to nic innego niż tak naprawdę niewolnictwo. Natomiast Saint Eustatius to ma ustrój podobny do obecnego Nauru. Chcesz grac informacji o sytuacji gospodarczej tego kraju? Nie jest ona różowa. A
A USA to dobry przykład, choć nie przypominam sobie kiedy tam miał być ten wolny rynek (chyba, że to jest to samo co niewolnictwo :P ) Może w XIX w.? Nawet jeśli przyjąć iż był, to jest to doskonały przykład państwa, którym rządy są korumpowane przez kapitał. :)


Najpierw łaskawie przeczytaj linka którego podałem, a potem komentuj.

Mistrzuniu, ja swoja wiedzę na temat WM Kraków czerpię nie tylko z Wikipedii. Mogę nawet podać źródło książkowe jak sobie życzysz. I stwierdzam, że owszem w majątkach kościelnych i państwowych pańszczyznę zlikwidowano, a w majątkach prywatnych nie. Niektórzy Panowie poszli za trendem i oczynszowali chłopstwo, a inni nie i pańszczyznę zlikwidowano po likwidacji WM Kraków.
Pytam więc ponownie: Państwo, w którym istniała pańszczyzna czyli europejska forma niewolnictwa nazywasz wolnym rynkiem? :D

Saint Eustatius - podałem lata.


A ja podałem nazwa państwa, które istnieje obecnie, ma podobny ustrój, i ma kiepska sytuację gospodarczą. Takie wyniki chodzi państwu prawicowemu? :)

USA - ok, ale jest to też dobry przykład, że takie państwo może powstać. A zanim się skorumpuje to minie wiele lat.


W obecnej sytuacji maksymalnie 5 lat. Metody lobbingu są już opracowane. To nie XVII czy XIX w., gdy korupcje polityczną dopiero rozwijano.

Poza tym, dzięki doświadczeniom można udoskonalić mechanizmy chroniące przed taką korupcją.


A jedynym skutecznym mechanizmem walki z korupcją, to likwidacja ich źródła czyli pieniędzy i własności.

Pozdrawiam.
  • 0

#194

antigonus.
  • Postów: 46
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie żebym powoływał się na religię, bo nie czuje pociągu ani potrzeby do bliskości z żadną z nich.

Ignorancja i niewiedza to owoc impotencji intelektualnej. New Age kocha wszystkie religie, prócz chrześcijanstwa obalając jego 'mity' na każdym kroku, wychwalając przy tym każdą inną religię oraz nowoływanie do praktyk.

To jest dopiero równośc i braterstwo, prawie jak w bractwie dziwne ;)


Ruch Zeitgeist nie walczy z religiami i nie potępia żadnej z nich. Ostatnio na naszym forum była dyskusja "co jeśli pojawią się ludzie chcący mieć u nas grupę "modlę się o Projekt Venus"" albo "Allah chce dla świata Projektu Venus". Wyszło na to, że nikomu to nie przeszkadza, co więcej, byłoby to coś wspaniałego, bo pokazało by wspólny cel bez względu na wierzenia.

Wy czcicie tą elite odwalając za nich brudną robotę zamiast z nią walczyć.


Słyszałeś może kiedyś, że walcząc z czymś powodujesz wzrost tego zjawiska? Jeśli to prawda najlepszym sposobem na "walkę" z elitami jest zajęcie się własnym życiem, słuchanie własnej intuicji i nie myślenie o byciu manipulowanym.

Myślisz że w jaki sposób człowiek ulega manipulacji? Bo robi to, co inni uważają za słuszne, sam się nie zastanawia. My tego nie popieramy, przeciwnie. Zajmujemy się uświadamianiem czyli nie dawaniem innym naszej "najmojszej" prawdy tylko propagowaniem "sam się zastanów".

Użytkownik antigonus edytował ten post 14.01.2011 - 13:05

  • 0

#195

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To są Twoje słowa a nie moje.


Moje słowa, ale chyba prawdziwe jeśli nie umiesz uzasadnić czemu normalni ludzie nie mogą mieć dostępu do broni i czemuż to broniąc się zostają mordercami.



Jiddu Krishnamurti.
Tylko o to chciałeś zapytać, czy wiem, kto to jest?


Punkt za przenikliwość. Czy wiesz z jakim towarzystwem był związany ten pan?


Ale pytania.
Uważasz, że VP będzie rozwijać się od początków kamienia łupanego?
Mamy technologię.
A jeśli chodzi o bardziej skomplikowane metody i pracę open-source, to zerknij na RepRap.


Człowieku, czy Ty kiedyś widziałeś ile jest roboty żeby doprowadzić tą technologię do używalności? Wydaje Ci się, że są gotowe rozwiązania na wszystko? Wbrew temu co widać na filmach s-f, każda linia produkcyjna jest jak żywy organizm którym cały czas opiekują się ludzie. Cały czas starają się coś ulepszyć, naprawiają awarie i usterki, nadzorują instalacje. Żyjesz w jakimś wyimaginowanym świecie robotów kiepskiego futurysty i wykładasz na to jako prawdę objawioną.


Oczywiście, że tak, dlatego mamy tyle instytucji finansowych, urzędów, maklerów i innych nic nie produkujących zawodów.


Jeśli ktoś korzysta z ich usług to znaczy, że są to zawody potrzebne, o ile ich istnienie wynika z potrzeb rynkowych. Urzędnicy nie są w większości wynikiem potrzeb rynkowych, ale np. lekarze też nic nie produkują, a są potrzebni.




Czyżbyś przepowiadał przyszłość?
Kiedyś przepowiadano, że żaden człowiek nie przekroczy prędkości dźwięku, gdyż zginie w męczarniach.


Nie, po protu używam intelektu. Nie trzeba być prorokiem by przewidzieć pewne rzeczy.


Polecam jakiś artykuł na temat prac Kurzweila.


A konkretnie?



No i tutaj właśnie stworzyłeś paradoks w który sam wpadłeś.
System kapitalistyczny: Zautomatyzowana produkcja - ultra niskie ceny, gdyż ludzie nie będą pracować. Skąd zatem wezmą pieniądze na zakupy nawet za grosze?
Teraz VP: Zautomatyzowana produkcja - wszystko za darmo.


A kto powiedział, że ludzie nie będą pracować. Była mowa o pracy za miskę ryżu, już zapomniałeś? Teraz pasuje, że nie będą pracować - no to mamy Projekt Wenus, a jak wszystko będzie zautomatyzowane to cena wyniesie zero. Kapitalizm prowadzi do Projektu Wenus, tylko z prawem własności. Przypomnij sobie tezy z artykułu z Instytutu von Misesa, który wklejałem.



Ciekawe w jakim świecie żyjesz?

Cóż za celne pytanie-kontrargument. Fakty nie pasują do teorii, tym gorzej dla faktów


Najsilniejszy przetrwa... tak było na początku. Teraz najsilniejszy kieruje tym całym kramem.

W końcu nawet najsilniejszy popełni błąd, ale pytanie brzmiało - dlaczego upadają jeśli tak łatwo wyzyskiwać pracowników. To nie jest odpowiedź na pytanie.


Co się dzieje?
Może uproszczę przykład aby było bardziej jasne:
Jest pełno gazet w kioskach. Co się dzieje jak się nie sprzedadzą? Są sprzedawane po niższych cenach?
Pomijam oczywiście wyjątki, gdzie niektóre wydawnictwa kiedyś sprzedawały po kilka egzemplarzy w cenie jednego.


Robisz to specjalnie? Pytam co się dzieje z nadprodukcją dóbr typu telewizory, samochody, pralki, lodówki etc.



O tak, to przeze mnie ;)


A co, głosowałeś za UE?


Popatrz, sam sobie odpowiedziałeś na pytanie :D

W tej chwili niedostatek reguluje ceny.
Artykuły niezbędne do przeżycia musisz skądś brać. Jeśli cena chleba pójdzie w górę, możesz kupować bułki. Jeśli cena zboża pójdzie do góry, to zapłacisz tyle ile producenci będą chcieli.
Dzięki temu dofinansujesz firmę, która na Tobie zarobi. Za te pieniądze firma wykupi kolejne ziemie konkurentów.
Na rynku zboża zostanie kilku, którzy się dogadają. I co z tym wolnym rynkiem?


Jak PRL upadał to mówili tak samo. Że ludzi nie będzie stać na żywność bo rolnicy podniosą ceny. Stało się dokładnie odwrotnie, półki zapełniły się produktami. Im większa firma tym gorzej zarządzana i bez pomocy państwowej wszystkie molochy dawno by upadły.

Teraz odnośnie twojego przykładu - po raz kolejny bierzesz statyczną ramkę nie uwzględniając rynkowych zależności. Po pierwsze konkurencja też może mieć ochotę wykupić ziemię. Po drugie, nawet jeśli farmerowi uda się monopolizacja rynku i wywinduje ceny, to po rozpasieniu siebie i swoich kadr wysokimi zarobkami to zostanie zniszczony przez dowolną małą firmę wchodzącą na lukratywny rynek, ponieważ mała firma oferując tańsze i lepsze produkty bardzo szybko się rozwinie. Jeśli zatem duża firma chce pozostać na topie, to musi oferować tanie produkty.

Wyobraź sobie, że Nestle zaczyna sprzedawać kakao po 100 zł. Kompletnie nic im z tego nie wyjdzie. Nawet z płatków śniadaniowych jest teraz wygryzane bo takie Poduszkowce są dużo tańsze.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych