Ale każdy system cybernetyczny musi mieć swojego architekta, który de facto sprawuje poprzez niego władzę.
Linux?
Jak już jesteśmy przy cybernetyce, to Projekt Wenus nie ma sprzężeń zwrotnych, charakterystycznych dla każdego dobrego systemu.
Masz rację, że sprzężenia zwrotne powinny istnieć. Jeśli chodzi o systemy informatyczne, to będą musiały być zaimplementowane.
W PW z góry zakłada się, że produkty będą najwyższej jakości, ale nic tej jakości nie determinuje. Skąd w ogóle będziemy wiedzieć, że są to produkty najwyższej jakości, jeśli nie będzie między nimi konkurencji? Wszystko opiera się na założeniu, że po prostu będzie fajnie.
Tak jak w przypadku systemu Linux. Jest fajnie i nikt już przy nim nie pracuje i nie udoskonala?
Pracuje bardzo dużo ludzi bezinteresownie. Gdyby nie to, że trzeba zarabiać, ludzie poświęcili by znacznie więcej czasu na udoskonalenie go.
Dopóki jest to jakaś tam ochotnicza zabawa to nie mam nic przeciwko. Ale niestety PW podpina się pod chore plany globalizacji i lewicowy rząd światowy. Plany PW są całkowicie zbieżne z ideologią NWO.
Pod NWO można podciągnąć praktycznie wszystko. Nawet Greenpeace

Nie bardzo wiem, czy masz na myśli obecną globalizację, czy globalizację w VP. VP ma być po prostu wolnością dla wszystkich. Wszyscy mają być traktowani jak ludzie a nie wyzyskiwani.
antypatriotyzm i zepsucie moralne (tzw tolerancja)
Antypatriotyzm? Chodzi Ci o "Krew i Honor"?
do redukcji populacji
Tutaj akurat trafiłeś, przypomnę cytat:
4. Pomoc w stabilizacji światowej populacji przez edukację i wolontariat kontroli narodzin w celu dostosowania do pojemności nośnej Ziemskich zasobów.
Jestem przeciwko kontroli narodzin. Zresztą nie tylko ja, ale spora liczba osób tego nie chce. Tak więc nie uznaję tego punktu i nie ma dyskusji.
Mam prawo wyboru ze względu na postanowienia VP i nikt mnie nie zmusi.
Sport? O ile dobrze zrozumiałem dążymy do likwidacji niesprawiedliwego ustroju hierarchii? Likwidujemy nie tylko rządy, ale wszelkie przejawy ucisków społecznych. Likwidujemy też zatem organizacje, też sportowe = likwidujemy sporty kontaktowe (boks, judo, karate, zapasy... że o piłce nożnej nie wspomnę).
No właśnie. Szachy też są rywalizacją, warcaby, bierki, karty itd. Nawet rozbierany poker (niby ktoś jest pokrzywdzony, ale mimo wszystko wszyscy są zadowoleni

).
Tak jak zakłada ogólnie VP, to nie są STAŁE warunki. Nikt tego na siłę nie będzie eliminował. Nie jest to idealne rozwiązanie i pamiętaj, że zawsze będzie można to zmienić. Ten system nie jest wprowadzony. Nawet jeśli zostałby wprowadzony, to nikt Cię nie będzie pilnował abyś nie grał w warcaby

to by było śmieszne

To są warunki przy których może zaistnieć konflikt. Na tym można się skupić aby je wyeliminować, zmodyfikować lub zostawić.
Proszę tego nie traktować sztywno. To nie ma być prawo, że jeśli zrobisz coś nie tak, to będziesz ukarany.
Nie możemy do tego dopuścić. Przede wszystkim ma być wolność.
Zakładam więc, że ten wątek problemem nie jest. Choć w pojazdach będą ludzie. Ktoś zechce stanąć (za pilną potrzebą, o ile nie będzie siedział na fotelu – sedesie), ktoś dostanie zawału, źle się poczuje, zaśnie, zacznie rodzić, będzie nieszczęśliwy i zechce grzmotnąć w drzewo, wywieźć psa do lasu. Hmm. Nieważne. Będziemy poruszać się automatycznie, po wyznaczonych szlakach, bez korków, bez możliwości spontanicznego (czasami ryzykownego) zachowania. Po co więc nam te wynalazki? Po co spierać się o markę auta, skoro i tak to nie ma żadnego znaczenia. Zakładam, że dla „wygody” samochód będzie sam jechał. Czy to ma być wizja wolności? Może dla tych, co to lubią wracać po pijaku autem.
Masz rację. Może będziesz chciał się upić i jechać 250km/h. Moim zdaniem powinieneś mieć taką możliwość w VP. Jednak technologia powinna uniemożliwić Ci zagrożenie komukolwiek.
W projektach VP są wyrenderowane ładne ulice, skrzyżowania itd. Projekt Fresco zakłada, że jeśli zaświeci się czerwone światło na przejściu dla pieszych, to spod jezdni, przed światłami wysuną się stalowe belki, które zatrzymają każdy samochód.
Wg mnie to nie jest dobre rozwiązanie.
Wszystkie drogi dla pojazdów silnikowych powinny znajdować się pod ziemią. Na powierzchni wyłącznie ścieżki dla pieszych i rowerzystów. Ewentualnie jakieś platformy na których można stanąć i pojechać i platformy dla komunikacji masowej (jakieś autobusy szynowe).
Każdy samochód powinien być zaopatrzony w system zabezpieczający sprawdzający, czy jadąc z daną szybkością na danej nawierzchni, nie jedziesz zbyt szybko, gdyż za chwilę spowodujesz wypadek, czy nie wchodzisz w zakręt zbyt szybko, czy wyprzedzając kogoś lewym pasem zdążysz przed zbliżającym się z naprzeciwka samochodem.
Te funkcjonalności powinny być niezauważalne dla kierowcy. Im lepiej będziesz jechał tym mniej system będzie ingerował w Twoją jazdę, dzięki czemu będziesz mógł jeździć nie posiadając prawa jazdy (tylko oczywiście dojedziesz wolniej).
Biorę więc pojazd, skądkolwiek mając potrzebę transportu i zostawiam go gdziekolwiek, gdy takowa potrzeba przestaje istnieć. Poco więc mam w ogóle zawracać sobie głowę wymyślaniem własnego projektu? Jaka jest szansa, że go jeszcze kiedykolwiek zobaczę?
Zauważyłeś problem i nie podoba Ci się? Ok. Zauważ, że zapewne w tym przypadku nie jesteś sam, który ma takie zdanie. Tak więc trzeba będzie wymyślić takie rozwiązanie tego problemu aby każdy był zadowolony

Naprawdę sądzisz, że ludzie się zmienią?
Moim zdaniem ludzie już są gotowi na to. Jedyne co ich powstrzymuje, to straszenie w mediach i ogłupianie na każdym kroku.
Ktoś z was powiedział, że o wszystkim będą decydować naukowcy. Czyli de facto to naukowcy będą stanowić władzę.
Nie. Naukowcy będą rządzić projektem, który sami stworzą.
Swoją drogą ciekawe dlaczego kilka, a nie jeden, dwa albo kilkaset.
Będzie możliwość dowolnego wyboru. Jak będziesz chciał może być miliony.
Jednak głównie chodzi o pewnego rodzaju standaryzację wynikającą z możliwości i potrzeb.
Przykładowo: Opatentowane jest kółko zębate o pewnych kształtach. Firma, która chce z tego skorzystać ma do wyboru: albo zapłacić za patent albo stworzyć swój projekt i go też opatentować.
No i zaczyna się tworzyć masa niepotrzebnych rozwiązań, które można zastosować jednym.
Jeśli chodzi o sam wygląd, np: samochód, to mamy prawo własności intelektualnej, czyli zbudujesz samochód o podobnym wyglądzie, to musisz zapłacić firmie, która zrobiła to pierwsza. Niezależnie od tego, czy sam to wymyśliłeś, czy nie. Prawo mówi jedno: ukradłeś.
Moim zdaniem VP będziesz mógł sam sobie zaprojektować samochód i wnętrze. Obecnie są drukarki typu reprap oraz bardziej zaawansowane, które jako surowiec używają tytanu. Oczywiście na wszystko patenty, ale gdyby ich nie było, to dzięki takim urządzeniom możesz mieć to co chcesz i takie jakie chcesz.
Bo w Projekcie Wenus władza musi istnieć i to całkiem rozbudowana. Ktoś musi podejmować decyzje, chociażby co produkować. Ktoś z was powiedział, że o wszystkim będą decydować naukowcy. Czyli de facto to naukowcy będą stanowić władzę.
Historia, poczytaj o gospodarce: Hiszpania przed 1939

Da się? Da! I znacznie lepsze efekty.
Komunizm też nie zakładał istnienia struktury rządzącej, a partia miała być formą przejściową na czas rewolucji. Jak wyszło wszyscy wiedzą.
Masz 100% racji.
W zasadzie całkowita anarchia nie istnieje nawet we wspólnocie pierwotnej, bo dziadek ze starszyzny plemiennej ma zwykle więcej do gadania niż niemowlak.
Dziwne porównanie, ale niech będzie.
Teraz tak: Dlaczego w ogóle rozmawiamy o VP? Dlaczego nie stworzymy partii i nie weźmiemy udziału w głosowaniu? Dlaczego ruch Zeitgeist nie jest zarejestrowany?
Przede wszystkim każdy ma być świadomy tego projektu. Każdy ma znać na wylot szczegóły i wytykać błędy (oczywiście w miarę możliwości je poprawiać). To jest wspólny projekt wszystkich ludzi i nigdy nie ba stać się inny.
Nie możemy dopuścić aby wkroczył jakiś "autorytet" i nami rządził.
Jednak masz rację, że to poruszyłeś, gdyż może nastąpić taka sytuacja, że ktoś będzie widział w tym zysk i zacznie robić z tego aparat przemocy.
Dlatego właśnie rozmawiamy. Nie potrzeba stada owiec, które będą posłuszne. To ludzie mają dać coś od siebie, brać w tym udział dobrowolnie, być świadomym i mieć w tym swój udział.
Nikt z nasz nie ma zamiaru wracać do komunizmu.
Co do różnorodności produktów, to teraz jest pytanie czy taka patelnia ma być patelnią, czy dziełem sztuki. Skoro mielibyśmy możliwość wytwarzać narzędzia, naczynia, wszystko przy użyciu technologii dającej wysoką jakość, to czemu mielibyśmy robić też coś gorszego jakościowo?
Może się znaleźć ktoś, kto będzie chciał taką patelnię, która będzie u niego wisiała w kuchni jako ozdoba. Może będzie miał kaprys smażyć na beznadziejnej patelni ale, żeby wyglądała tak jak on sobie tego życzy. Chcemy aby była taka możliwość.
Teraz pytanie, czy to jest wina samego komunizmu, czy też ludzi, którzy po objęciu władzy postanowili jej jednak nie oddawać? Nie bronię komunizmu, ale sądzę, że do jego upadku przyczynili się przede wszystkim ludzie, a nie on sam.
Jak dla mnie, to ludzie nie dopilnowali. Zaczęły się podziały, warunki itd. Ludzie, którzy widzieli, co się dzieje i że to nie jest tak jak było zaplanowane, byli prześladowani.
Polecam program "System 9" (chyba tak się nazywał).
Właśnie tutaj jest duży problem aby nie powtórzyć losów komunizmu. Nie wystarczy wprowadzić system. Należy jeszcze go utrzymać. Do tego potrzebni są świadomi ludzie. Nie można dać się wykiwać.
Takie małe porównanie tym razem faszyzmu i kapitalizmu. Tak na szybko. Jak widać na poniższym przykładzie, możemy się domyślać jak to się dla nas wszystkich skończy.
Benito Mussolini „Doktryna faszyzmu” Lwów 1935
1. Faszyzm jest za „wolnością państwa i jednostki w państwie".
2. Dobro kolektywu ważniejsze od dobra jednostki.
3. Faszyzm nie widział możliwości życia w pokoju, wojna dla faszystów jest stanem naturalnym,
4. Człowieczeństwo nabywa się poprzez poświęcenie.
5. Jednostka w faszyzmie ma utożsamiać się z państwem
6. Jednostka ma w faszyzmie swoje miejsce o ile „utożsamia się z państwem”
7. Państwo zaś jest wartością samą w sobie, ważniejszą od jednostek
KAPITALIZM
1. Kapitalizm jest za wolnością firm prywatnych i wolnością dla pracowników w firmie.
2. Dobra praca firmy jest ważniejsza niż pracownik.
3. Rozwój firmy jest najważniejszy, ciągła konkurencja i wojna cenowa jest domeną dobrze rozwijającej się firmy.
4. Człowieczeństwo nabywa się poprzez poświecenie dla pracy.
5. Pracownik w firmie ma się utożsamiać z firmą.
6. Pracownik ma swoje miejsce w firmie jeśli się z nią utożsamia i dobrze pracuje.
7. Sprawność działania firmy jest ważniejsza niż pracownik.
Niestety, przeszłość pokazuje, że ten właśnie system staje się co raz bardziej agresywny. Pracowników jest wielu. Na razie dostają pensje, ale jeśli uda się osiągnąć porozumienie, to ludzie będą pracować za "miskę ryżu", dodatkowo chętnych do pracy będzie sporo.