Tyle razy już, o wiele razy za dużo bo nawet w programie dokumentalnym słyszałem już stwierdzenie "Patrzcie jak to jest wszystko idealnie poukładane. Cztery siły które spajają wszechświat tak dokładnie dobrane co do swojej siły i zakresu, że to MUSI być dziełem wyższej świadomości. Boga !" Kolejny raz głoszący te słowa albo ich nie przemyśleli i jedynie bezmyślnie powtarzają (jak ów żałosny przykład z samolotem na wysypisku śmieci) albo wyobraźni nie starcza lub odwagi by zrobić w tym ćwiczeniu logicznym krok do przodu.
Jeśli ktoś skłonny jest paść na kolana przed argumentem "świat jest za doskonale urządzony by być dziełem przypadku" to niech się raczy wysilić i wyobrazić sobie świat równoległy, z innymi wartościami fizycznymi. No co ? Spróbujemy ?
Powiedzmy, że istnieją miliardy światów równoległych. Każdy z nich posiada odrobinę inne wartości grawitacji, sił elektromagnetycznych oraz słabych i silnych oddziaływań. Odrobinę ale każdy ma inny zestaw. Przytłaczająca większość niestety pozbawiona będzie okazji aby powstały w nich gwiazdy, galaktyki i planety ale w wielu to zaistnieje.
I teraz jesteśmy w takim świecie, powiedzmy, że z uwagi na niewielką różnice oddziaływań dominuję deuter miast wodoru, przeciętna gwiazda nie kończy jako czerwony olbrzym tylko supernowa itp i co mamy ?
A siedzą sobie na jednej z planet dwa osobniki płci coraz brzydszej, opiekają nad stosem plazmowym szaszłyki zapijane kwarkowym piwem i jeden do drugiego mówi w paśmie rentgenowskim "Ja pitolę, jak ten nasz świat jest IDEALNIE dobrany. Niemożliwe aby to był przypadek !"
Ludzie, skoro mienicie się osobami o otwartych umysłach dlaczego do diabła nie potraficie wyrwać się z tego patrzenia na świat poprzez pryzmat czubka własnego nosa ? "To nie przypadek, że Ziemia jest DOKŁADNIE w tym miejscu a nie innym. Że nie jest ani za blisko Słońca ani za daleko" - typowe traktowanie siebie jako pępka świata. To nie jakiś Stwórca ustawił Ziemie tu gdzie jest, dał jej Księżyc aby stabilizował orbitę i Jowisza jako odkurzacz aby na łby coś nie pospadało byleby moim owieczkom (znaczy ludziom) było miło i wygodnie. To my tu a nie gdzie indziej zaistnieliśmy bo pośród miliardów kombinacji ta akurat dała nam na tyle długo czasu by dorosnąć.
To nie cud boży, że nasza dłoń jest tak idealnie stworzona aby chwytać młotek, że lepiej już nie można, to młotek został stworzony (przez nas samych) aby pasował do tej dłoni.
Już to kiedyś pisałem, należy zawsze przynajmniej próbować spojrzeć na sprawę z innej strony bo być może mylimy skutek z przyczyną.
Zatem jeśli ktoś twierdzi, że dowodem istnienia jakiegoś demiurga jest sam świat, że wystarczy się jedynie rozejrzeć to niech się rozejrzy jeszcze raz tylko tym razem z przymrużeniem oka
Użytkownik Bierdol edytował ten post 18.01.2011 - 18:49