212 odpowiedzi w tym temacie

[Legalize]

AquaManiac, masz racje wszystkie oszustwa Busha i spółki wyjdą kiedyś na jaw :smile: Dodam więcej już powoli wychodzą na jaw... A kiedy będzie można o tym głośno mówić to będzie po ptokach...

[Pit]

Co do tych rzekomych "piramid" nie mam zdania, ale pochodzenie marsjańskiej twarzy mogę wyjaśnić. Do wszystkich sceptyków: Nie wyśmiewajcie mojej teori tylko z tego powodu, że mam niecałe 16 lat.

Marsjańska Twarz jest to grób pierwszego przybyłego na Ziemię Anunnaki, króla Nibiru Alalu, który został wypędzony na Marsa i tam zmarł. Sumerowie wiedzieli o marsjańskiej twarzy już conajmniej 4500 lat temu... Można o tym przeczytać w "Zaginionej księdze Enki". Niedługo zamieszczę artykuł na ten temat.

[Aquila]

Poproszę życiorys tego całego Inuity :

Poproszę też jak najszybciej ten artykuł, mam jednak pewne pytania:

- czy tytuł "Zaginione księgi Enki" to tytuł tekstu starożytnego czy nowoczesnej księgi pełnej wiedzy?
- Czy jej autorem jest Daniken? :
- Czy te dowody, że Sumerowie wiedzeli mają jakieś inne potwierdzenie?
- Czy jakikolwiek inny naukowiec-historyk potwierdza tę teorię?

I czytając Twój podpis, Pit, przyznam że mnie oświeciło.
"Cokolwiek powiesz, co brzmi naukowo, brzmi mąrdze"
oraz:
"Cokolwiek powiesz, co wydaje się wykrywać spisek, lub być tajną tajemnicą, jest szybko podchwytywane, nawet jakby było nieprawdą".

[Pit]

Ad1 Zaginiona Księga Enki jest to historia odtworzona z 14 glinianych tabliczek
Ad2 Nie, autorem jest Sitchin
Ad3 O ile mi wiadomo to w tym przypadku nie.
Ad4 Na razie nie.
Tu masz link do tego artykułu
http://www.sitchin.com/mars.htm
Nie twierdzę przecież, że wierzę w to na 100%, to jest tylko TEORIA. Z resztą jedna z wielu na temat marsjańskiej twarzy...
Apropos mojego podpisu:
został on zaczerpnięty z tej strony:
http://leksykot.top....iki/latin/index

[Aquila]

1 - Ale to "zaginiona" dodano współcześnie? (odpowiedź oczywista, wiem, ale ten dodatek tak dodaje dramaturgii)
2 - byłem blisko
3 - aha, no ale dobrze że przynajmniej to mowisz otwarcie.
4 - cóż, tak myślałem...

Oczywiście że to teoria. I co do teorii nie mam nic, bo wiele jest beznadziejnych teorii. Nawet 'moi' naukowcy czasem mają swoje wybryki. Ale kiedy zaczynają w to wierzyć ludzie, to już nie jest tylko teoria.

Teraz co do tej strony, odniosę się do niej i napiszę co mi się tam nie podoba. Otóż zarzuca się NASA, że wspecjalnie bagatelizuje problem Cydonii. I że rzekomo specjalnie skierowała tam sondę dopiero po burzy piaskowej. No cóż, są fotki na których wyraźnie widać że żadnej twarzy tam nie ma. No przykro mi, sam chciałbym żeby była, ale nie ma. Można oczywiście zrzucać wszystko na fałszerstwo NASA, ale w takim razie:
- odrzućmy wszelkie ich zdjęcia,
- nie wierzmy w ogóle w to, co nam się mówi, zdajmy się na wewnętrzy głos.

Obie opcje są do bani, jeżeli ktoś nie chce przyjąć do wiadomości argumentów przeciw to nawet jakby sam tam wylądował i zobaczył zwykłą górę to i tak nie wiem czy przestanie wierzyć w spisek (NASA wysłała tam swoich specjalistów i podmienili góry).

Co do pieczęci, no cóż, Ziemia nie jest już 7 planeta od końca, bo niedawno doszła do nas Xena, 10 planeta. A biorąc jeszcze pod uwagę jakąś tam planetę X w którą wiarę ma tylu młodziaków, to już w ogóle siódemka odpada...

No i te zakładanie z góry że to astronauta (kosmita)... Brawo dla pana analizującego!

Zabij mnie i poćwiartuj, ale ja nie widzę żadnego podobieństwa między 'full face' z Marsa a tym czymś na pieczęci. Widać autor jest bystrzejszy, bo on widzi i więcej, jest to dla niego oczywiste. No ok, jego sprawa.

A tak poza tym, to jakaś reklama książki? Bo nie widzę dalej artykułu, a jedynie "Resztę znajdziesz w mojej książce". Brakuje mi jeszcze "99.90 $ za sztukę".

Cóż, tyle mam do powiedzenia na ten temat chyba... Poszukam kiedyś najnowszych fotek twarzy i Cydonii i podrzucę.

[ Dodano: 2006-07-28, 21:11 ]
http://mars.jpl.nasa...nia1tp_face.gif
tutaj jest foto twarzy. No ale to przecież z JPL i NASA, więc na pewno sfałszowane

No cóż, innego nie ma, były inne misje międzynarodowe, ale się rozbiły. Wiem wiem, to spisek NASA, który ma na celu wyłączność na prawdę o Cydonii.

A może zamiast z jednego spisku gonić w drugi przyznać wreszcie że to było zwykła błędna nadinterpretacja faktów (z jednego zdjęcia wysnuć tezę o cywilizacji, okrywac pokoje budynków - był gościu który nawet do tego się posunął, szkoda że jeszcze nie wykryli ci nasi dzielni badacze co też Marsjanie jedli na podstawie orbitalnego zdjęcia skamieliny kału mieszkańca)...

Użytkownik +..... edytował ten post 28.04.2008 - 20:11

[Pit]

Zabij mnie i poćwiartuj, ale ja nie widzę żadnego podobieństwa między 'full face' z Marsa a tym czymś na pieczęci. Widać autor jest bystrzejszy, bo on widzi i więcej, jest to dla niego oczywiste. No ok, jego sprawa.

Też tego nie dostrzegam i tu się z tobą zgadzam. Nie twierdzę, że wszystkie zdjęcia NASA są sfałszowane. Póki ludzie nie wylądują na marsie możemy przedstawiać jedynie teorie dotyczące tej twarzy i "piramid" (choć dla mnie to nie wygląda na piramidy). Niektóre teorie mogą być nierealne, inne zupełnie wyssane z palca, a niektóre bliskie rzeczywistości. Jednak wszystkie należy przedstawić, by ludzie ocenili, która z nich jest najbardziej prawdopodobna. Rzetelna krytyka jest w takich wypadkach konieczna.

[Aquila]

Racja, teorie zawsze będą. Ale spójrz, pit, że kiedy młodemu człowiekowi zajmującemu się UFO ( a jakie o teraz powszechne) przedstawisz dwie teorie - 'twarz' to góra i 'twarz' to starożytny przekaz to jak myślisz, w którą uwierzy bez reszty?

Wiesz, w gronie astronomów teoria o twarzy jest naprawdę traktowana z przymrużeniem oka, ludzie biorący ją na serio traktowani są jak dzieci, bo mają jakiś komplentnie nierealny obraz rzeczywistości.
Ale internetowa gawiedź od razu podchwyci temat, opluje NASA, opluje zły rząd i będzie wiedziała swoje... Przecież to jakiś surrealizm.

O Starym Testamancie to ja wiele wiem, jest po prostu zlepkiem legend, zapożyczeń i innych takich tekstów. A to dlatego że zbierano mądrość jaką tylko się zasłyszało (a żydzi byli i w niewoli babiloskiej, i egipskiej no i byli w ogóle rozsiani po ówczesnym świecie) więc na pewno mieli okazję wszystko zasłyszeć.
I nie cały ST jest zeżnięty, co najwyżej mit o potopie + kilka innych historyjek.
Jeżeli zmierzasz do pytania czy wierzę, to wierzę, ale ST odrzucam z racji swojej niemożności do udowodnienia, że jest dziełem Boga, a nie czowieka.

Do Sumeru nie mam nic, nie wiem jednak o jaki szacunek chodzi. Mam szacunek do dokonań ich cywilizacji, ale nie widzę w nich niczego aż tak kosmicznie niezwykłego.

Wiesz co, a gdybym podesłał Ci aktora, który by ściemniał jak Lucyna i piramidach na Marsie, to też byś uwierzył w jego opowieść i przyjął to za 3 dowód? No i nie wciskaj mi kitu że Lucyna mówi na 100% prawdębo tego nie można udowodnić. A może ona tylko bazuje na chwytliwych legendach i historyjkach zeby zgromadzić taką właśnie strasznie douczoną w historii rzeszę'wyznawców'?

[Pit]

Spójrzmy na to z perspektywy naukowców, trzymają sie cały czas dogmatów powstałych w większości w XIX wieku. Czy ty gdybyś przez lata mówił ludziom, że np. jesteśmy jedyną cywilizacją w tym układzie słonecznym, i gdybyś musiał powiedzieć, że jednak tak nie jest ludzie przestali by ci wierzyć w każdej dziedzinie, nawet gdybyś w większości prezypadków mówił prawdę. Wolałbyś podtrzymywać ludzi w kłamstwie i niewiedzy, żeby tylko dalej ci wierzyli.

[Aquila]

O pit, bardzo dobry przykład. Odpowiem, ale najpierw przykład:

Spójrzmy na to, z perspektywy ludzi tworzących mit Cydonii. Bazują na kilku niewyraźnych zdjęciach z lat '70. Tworzą mit mista, piramid, twarzy itp. Mówią że nie jesteśmy sami, że na Marsie było życie. Ale potem fakty się zmieniają i nowe fotki, jak mogłeś zobaczyć na fotcke którą wcześniej podałęm, obalają stare mity.
Gdyby twórcy mitu przyznali, że sięmylili, ludzie przestaliby im wierzyć. Wtedy co? Masa kasy z ksiązek i prac przestaje płynąć. NASA nic nie zarabia ni kosmitach ani twarzy, więc nie mają nic do stracenia.
No ale wracając do twarzy i jej twórców (czyli paru ludzi na ziemii któzy nadinterpretowali fakty), te Twoje zdanie jest bezcenne:

Wolałbyś podtrzymywać ludzi w kłamstwie i niewiedzy, żeby tylko dalej ci wierzyli.

Oni wolą krzyczeć że to spisek i oszustwo, bo to ima na rękę, mimo że fakty są przeciwko im.

Poza tym, w nauce co rusz pada odkrycie, które może zmeniać bieg nauki. Ale badania egiptu, albo kosmosu to troche inna sprawa. Egiptu nie badamy od wczoraj. Badamy go od setek lat. Znamy język, możemy odczytywać teksty. I teraz powtórze to, co jużgdzieś pisałem: jeżeli nawet znajdziemy jedną małą rzeźbę, która pokazuje jakiegoś tam faraona tak, że wyglądałby prawie jak kosmita, to znaczy ze mamy od razu odrzucić setki posągów tego faraona jako człowieka i uznać je za ohydne fałszerstwa?
No raczej nie.

Poza tym, kiedyś istniało przekonanie o ludziach na Marsie i o kanałach nawadniających które rzekomo było widać z ziemii. Nauka zawsze była sceptyczna, ale nikt na 100% nie odrzucał z góry braku życia na Marsie. Po prostu każdy może teraz zajrzeć na strony agencji kosmicznych (nawet ESA, jeżeli komuś nie podoba się NASA) i na włąsne oczy obejrzeć, jak jest.

Oni nie ukrywają niczego, bo nie mają co ukrywać. Jeżeli będziemy wszystko brać pod fałszerstwo, to szkoda gadać, lepiej w ogóle niczego się nie uczyć, niczym nie zajmowac, wszystko negować i kierować się "inteligencją serca". Jak w średniowieczu.

[Pit]

Oni wolą krzyczeć że to spisek i oszustwo, bo to ima na rękę, mimo że fakty są przeciwko im.

Ile osób wierzy "naukowcom", a ile osób wierzy "spiskowcom"? Obstawiam, że 99% wierzy ślepo naukowcom, 0,6% wierzy ślepo spiskowcom, natomiast 0,4% szuka własnych odpowiedzi i przekonań. I kto zarabia większą kasę? Ci co piszą książki spiskowe? Czy NASA, która jest na usługach rządu USA, wyciągająca miliardy dolarów z kieszeni podatników?

[ Dodano: 2006-07-29, 13:10 ]
A NASA ma do stracenia i to dużo, przestała by byc wiarygodna i została by odcięta od budżetu USA.

[Aquila]

muhad widzę że całkiem mylisz pojęcia. To NASA jest instytucją która jest powołana do badania i szukania prawdy o kosmosie, nie jest jak to nazywasz organizacjąscepów, tylko własnie poszukujących prawdę. To, że wierzysz w skończoną i głupią teorięto Twój wybór i Twoja sprawa. Wszystkie namacalne fakty są przeciw tej teorii. Ale można przecież pooływać sięna "inteligencję serca" (genialna nazwa, jaka chwytliwa)... Ona załatwia nam z głowy wszelkie logiczne sprzeczności. Twarz jest, kosmici są, spisek jest, zdjęcia sfałszowane są, PRAWDĘ ZNAM JA. Można tak żyć, jasne, tylko co nam to da?

NASA nie wyciąga kasy za badania nad twarzą... Ona i tak ma swoje dotacje, bo ma ekipęświetnych fachowców któzy nie zawalają misji i któzy są niezbędni do budowy ISS. Więc kasę mają i mieć będą. Natomiast człowiek, który pisze książki o twarzy na Marsie w przypadku upadku jego teorii traci prawie wszystko (no, chyba że zostanąprzy nim najbardziej ortodoksyjni wierni).

Jak widać NASA ma więcej ważniejszych spraw niż jakaś tam twarz. Powiedz, co zależy im na ukryciu prawdy? Przecież nikt z NASA nie wyleco z roboty i nikomu nic sięnie stanie jakby ta twarz tam była. Więcej, NASA miałoby ogromny prestiż jako jedyna organizacja która to bada. Tysiące podatników-zwoleników UFO oddałoby rentę własnej babci NASA na badania. I w jakim przypadku więcej NASA traci?

Widać właśnie po statystykach, jak to jest. Na świecie jest tylu logicznie myślących ludzi, że gdyby w tych spiskach było coś naprawdę porządnego, a w nauce coś naprawdę złego, to by to szybko wykryli.
Rozumiem, możesz myśleć o fenomenie 'twarzy'. ALe jeżeli fakty przeczą temu, to nie wymyślaj teorii spiskowych żeby podpasować świat pod swoje poglądy, ale sam przyjmij co jest bardziiej prawdopodobne. Niestety bardziej prawdopodobne jest to, że żadnej twarzy nie ma. Są na to rzeczowe dowody. Na poparcie tego że twarz jest, nie ma żadnych.

muhad, jeżeli uważasz że masz rację, to chociać argumentuj a nie wtrącaj bezsensownych zdań. Kiedy ktoś stawia mi zarzut staram się go odrzucić przy pomocy argumentacji, a nie "bo mi się nie podoba i lepiej żyj sobie w świecie paranormali".

Widzisz nielogiczności w moich wypowiedzi i masz dowody którymi możesz je obalić? To pisz. Nie masz, nie potrafisz zaprzeczyć temu co piszępodając jakiekolwiek źródło, nie pisz lepiej nic.

[QLIG]

Do Sumeru nie mam nic, nie wiem jednak o jaki szacunek chodzi. Mam szacunek do dokonań ich cywilizacji, ale nie widzę w nich niczego aż tak kosmicznie niezwykłego.

A to,że wiedzieli o planetach krążących wokó słońca (sam fakt,że wiedzieli,że krążyły jest już nieprawdopodobny...Twoja doskonała nauka odkrya to tysiące lat póżniej za sprawą Kopernika...)A to,że rysowali układ słoneczny na tabliczkach?Skąd wiedzieli?Kopernik im powiedział?Ich wiedza o astronomii byla podobna do wiedzy afrykańskich Dogonów...Tak samo stare plemię a znało gwiazdy,które "nasza" nauka odkryła tysiące lat póżniej....Co z tego wynika?Chyba to,że współcześni naukowcy to tępaki...Bo odkryli gwiazdy,planety tysiące lat póżniej niż "dzikie" i niecywilizowane plemiona...