75 odpowiedzi w tym temacie

[bullik]

Zastanawiałem się ostatnio nad grami losowymi ,lotto itp. Nasuwa mi się kilka pytań . Czy grając w te gry można wygrać ? a może jesteśmy oszukiwani ?
...

Tak to juz jest ze co tydzien JEDNA (czasem kilka osob) nie ma watpliwosci, ze mozna, a pozostale 39 mln polakow snuje teorie spiskowe ze zostali oszukani..
szansa jest jak 1:42 mln wiec tu nie ma potrzeby manipulowac przy wynikach - interes sam sie kreci.

Jak zarabiaja za malo, to wystarczy ze cos zmienia np. dodadza liczbe do przedzialu od->do i juz jest mniejsza szansa na wygranie (bylo chyba tak z ekspress lotkiem kiedys?)
lub na orzykladzie Niemiec, gdzie jest wiecej ludnosci i Lotto jest rownie popularne zmieniono zasady, gdyz losowania odbywaja sie 2x w tyg. i po kazdym jest 1-6 szostek trafionych! wiec aby zapewnic kumulacje (co stalo sie niemozliwe normalnie) wprowadzono "tzw. Jokera" i teraz aby zgarnac cala pule kulminacyjna oprocz skreslenia szostki trzeba jeszcze miec ostatni nr. serii kuponu taki jak oni wylosuja (od 0-9) czyli szansa spadla drastycznie ale i tak raz w m-cu ktos to trafia!

Inne przyklady na "prawdziwosc" losowan to:
w Rozmowach w toku byli ludzie kiedys co wygrali.. m.in. rodzina co 2 razy wygrala! i 2 razy wszystko stracila!

poza tym:
znam kogos kto wygral najpierw w USA skad wrocil po wygraniu do Polski i zaraz w I m-cu pobytu w Polsce wygral w polskiego lotka 6stke!

oraz kogos kto puszczal 10 lat te same nr i nic az wkoncu je zmienil na inne i za pare tyg. tamte stare zostaly wylosowane, a on niestety je znal juz na pamiec! (obylo sie bez zawalu, ale bylo ostro, bo zona nie wiedziala ze maz zmienil "ich rodzinny kupon" i zaczela sie juz cieszyc.. )

sytuacje ze wylosowana 6tka byla jak nr tel mojego znajomego, czy niedawno gdzies powtorzyla sie ta sama szostke w jednym m-cu!

poza tym znam ludzi co mieli 5 tki a sam kiedys mialem 4ke i zeby bylo ciekawiej to wtedy baardzo brakowalo mi pieniedzy i nie wiem jakim cudem puscilem te nr dwa razy w to losowanie, czyli wybieralem dublowana nagrode i to akurat wyjatkowo wysoko nagradzana wtedy..

takze jak komus dopisze szczescie to czesto na calego i tu nie trzeba spiskow!

Użytkownik bullik edytował ten post 02.02.2011 - 17:27

[bullik]

aha czytalem jeszcze o babcince w Niemczech co skreslila numery podane w jakiejs tandetnej gazecie, gdzie przy horoskopach "wrozka" zrobila wydanie specjalne i napisala numery jakie wpadna w najblizsze losowanie.. nikt poza babcinka nie wzial tego powaznie i ona jako jedyna zgarnela wtedy 6tke! (sama wrozka nie uwierzyla w swoje zdolnosci..)

Wiec na powyzszym przykladzie widac ze los jest nieprzewidywalny i czasem nadwyraz zaskakujacy..

[nerka123]

Ja znam taka osobe, ktora wygrala 9 milionow tzn. jest to kolega z roboty mojego ojca, jestem pewny na 100% bo bylo o tym glosno w mojej miejscowosci. wygral tez moj sasiad z naprzeciwka, ale niestety do pelni szczescia zabraklo mu jednej cyferki ;/. A wiec jak widac nie jest to jakas tam teoria spiskowa i ludzie naprawde wygrywaja.

[Chessman]

Jako że temat jest na tym a nie innym forum to jeśli chodzi o loterie i inne szeroko pojęte możliwości zdobycia ogromnych pieniędzy to wchodzi tu teoria przeznaczenia. Wygranie dużej sumy pieniędzy diametralnie zmienia życie człowieka dlatego też kto ma wygrać to wygra, a komu nie jest to dane to może i puszczać kilkadziesiąt kuponów dziennie i nic z tego nie będzie. Jest wiele takich historii że ktoś zawsze skreślał jakieś liczby i nic, a kiedy nie wysłał kuponu to bum nagle te liczby są losowane. Jeśli dobrze pamiętam to była też historia z Davidem Coperfieldem jak wypisywał wygrane numery loterii i wkładał do sejfu kilkakrotnie, a jak się go spytali czemu w takich razie nie puści tych numerów albo nie przekaże komuś to stwierdził że wtedy to nie byłyby już te numery, właśnie ze względu na przeznaczenie. Osobiście uważam że jest to bardzo prawdopodobne, bardziej skłaniam się ku przeznaczeniu niż przypadkowi w każdym razie.

[D.B. Cooper]

Ja tam wiem jedno. Jak się kiedyś skreślało "przez kalkę" kumulacje były, delikatnie mówiąc rzadziej...

[Arkadiusz]

Czy jest to spisek? Trudno powiedzieć. Z jednej strony wątpię, aby totalizator spiskował, bo oni wypływy mają wystarczające, a z drugiej wiadomo, że jeśli pieniądze są duże to i apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc jest też ryzyko, że ktoś gdzieś miałby ochotę zamieszać. Wygrane padały, nawet całkiem spore. W okolicach mojego miasta głośno było o pewnej dość biednej rodzinie, która wygrała sporą sumę i o ile wcześniej mieszkali skromnie, to po zwycięstwie i przepuszczeniu w bardzo krótkim czasie wielkiej kasy skończyli w baraku. Sprawa miała miejsce dość dawno, bodajże jeszcze w czasach "miliarda w środę, miliarda w sobotę", ale od tamtej pory takich zdarzeń było w całej Polsce kilka. Możliwe, że wygląda to w ten sposób, że człowiek, który gra latami bez rezultatów będzie podejrzewał spisek, a wygrywający już nie, bo w końcu to on będzie miał w garści (i kieszeni ) dowód, że to działa.

[Bliss]

no mój temat

z mojej najbliższej rodziny dwie osoby miały piątki w tym jedna z nich dwa razy

poza tym - pracowałam w kolekturze kilka lat - piątki owszem padały, szóstka niestety nie ...

natomiast było sporo wyższych wygranych w zdrapki - w tym nawet 40 tys


a co do wyżej opisanej historii z jakąś babcią co nie wysłała i padło - a może gdyby wysłała to wtedy by nie padło?

można się długo zastanawiać - ja osobiście skłaniam się do dobrego, starego łutu szczęścia.
Mam koleżankę która wygrywa we wszystko w co zagra - wycina kupony z gazet i zdobywa wygrane, jak w markecie mówią zarejestruj paragon to coś tam - i ona trafia .... pytałam czemu w lotka nie zagra a ona mi powiedziała, że po pierwsze jeśliby wygrała nie przyniosło by jej to szczęścia a po drugie ta ,,fartowność" byłaby na zawsze stracona ... ma takie wewnętrzne przekonanie

[D.B. Cooper]

@Arek
A słyszałeś żeby ktoś wygrał 6 i się "nie zachlał", tylko wyjechał i odmienił swoje życie? W mojej okolicy były identyczne przypadki co u Ciebie, podobne opisują też w innych miastach. Nawet wśród internetowych znajomych nie znam kogoś, kto zna kogoś, kto wygrał te obiecane "bańki". Niby ochrona danych itp. no ale bez przesady Polska nie Chiny...
Kiedyś wpadały częściej 3ki,4ki,5ki, swoją drogą najbardziej nakręca im interes przepaść między wygraną za piątkę, oraz wygraną za szóstkę. No i czemu te kolektury zamykają 1h przed losowaniem.Coś tu śmierdzi od czasu skomputeryzowania. Jak wygram zmienię zdanie i przeproszę

Użytkownik D.B. Cooper edytował ten post 02.02.2011 - 19:38

[Cirilla]

Dawno temu moja mama miała szczęście do lotto. Wygrywała jakieś sumy do 2000 złotych. Pamiętam nawet, że miała założony zeszyt i zakreślala w nim poszczególne numerki. Coś jak statystyka, jak ktoś wyżej wspomniał. Z dniem kiedy pożyczyła pieniądze chrzestnemu na lotka, przepadło jej szczęście i do tej pory nie może wygrać więcej niż 10 zł

[rolpiek]

Jednak nie przypuszczam aby lotto robiło ściemę, a jednym z powodów jest fakt że wygrane to procent od zakładów tak więc lotto nigdy nie jest stratne...

Ale moim zdaniem Totalizatorowi nie zależy, żeby wylosował jakiś szczególny zestaw numerów. Jedyne na czym może mu zależeć, to kumulacja. Im wyższa tym lepiej dla Totalizatora. Dzisiaj przy 15 000 000 ruch jest ok trzy razy większy niż normalnie.

otóż to - kumulacja - dzięki niej zarabiają o wiele więcej kasy - gdy ktoś ma wydać przysłowiowe 3 zł i szanse wygrać 3 mln zł a wydać 3 zł i szanse wygrać 20 mln to wiadome że więcej ludzi skusi się zagrać o te 20 mln

dlatego jeśli dochodziłoby do jakiś przekrętów to chodziłoby o kumulacje

jak ktoś ma dostęp do danych historczynych to łatwo to sprawdzić ile było kumulacji/braku "6"tki np. w latach 1970-1990a ile w latach 2000-2010 , ich średnia powinna podobna być a jeśli się zmieniła radykalnie to sprawa śmierdzi

Użytkownik rolpiek edytował ten post 03.02.2011 - 09:47

[daxx]

W tej chwili magiczne słowo KUMULACJA przyciąga klientów ale myślę, że coraz mniej ludzi na to reaguje, bo drastycznie podnieśli ceny zakładów (z 2 do 3zł). Zauważyłem, że KUMULACJA w lotto jest zawsze. Nawet jak we wtorek ktoś wygra w lotto (dawny - duży lotek) to już w czwartek mają KUMULACJĘ.

Pod koniec ubiegłego roku zauważyłem pewną prawidłowość. Przed świętami nikt nie wygrywał i tworzyła się KUMULACJA. KUMULACJA - idźcie i ślijcie zakłady. Wygrana padła w sobotę 25.12.2010r. Potem znowu nikt nie wygrał we wtorek, czwartek i tu myślałem, że w sobotę w nowy rok padnie wygrana ale nie, dopiero w kolejny wtorek.

Generalnie ostatnio jest tak, że przez kilka losowań nikt nie wygrywa a potem jest MEGA KUMULACJA. Wcześniej tak nie było. Nieregularnie gram od 1997r. w lotto - dawniej duży lotek i kiedyś grałem w multilotka. Systemów próbowałem, nie wyszło. Sam analizując losowania i typując cyfry kilka razy wygrałem małe kwoty: 7/10 w multilotku (kiedyś 70zł za to płacili) i kilka razy miałem w dużym lotku 4-kę tu różnie od 50zł do 200zł). Mniejsze wygrane też się zdarzały, jednakże w globalnym rozliczeniu pewnie parę tys. jestem w plecy.

Lotto - największa orkiestra świata: jeden bęben i miliony cymbałów, które w to grają.

Jestem jednym z nich...

[kamilus]

Ja sam gram tylko wtedy, jak jest spora kumulacja - przynajmniej 10 milionów. Na mniejsze sumy szkoda pieniędzy, bo musiałbym puszczać kupony praktycznie co parę tygodni. A tak raz na jakiś czas chybił trafił za niecałe 10 zł i czekanie na losowanie.

Poza tym moja matka dawno temu (10-15 lat) grała często w totka i raz trafiła nawet 5. Z tej wygranej kupiła telewizor który działa jeszcze do tej pory

A jeśli chodzi o totolotkowe opowieści, to mam dwie:

1) Słyszałem kiedyś o gościu, co puścił kupon na chybił trafił na którym były dwie szóstki liczb (czyli na obecne czasy kupon za 6 zł). Po losowaniu okazało się, że ma na nim trafione i szóstkę i piątkę.

2) W którymś ze starszych numerów Focusa (teraz nie mam jak przytoczyć bo piszę z pracy) był artykuł o kontaktach z ufo. I jako przykład kontaktu 4. stopnia był podany przypadek mężczyzny z Białegostoku, którego pewnej nocy wzięli na statek, jego organy pojechały za ścianę, a po pewnym czasie wróciły do ciała i go wypuścili. Co to ma wspólnego z lotoo zapytacie? Otóż po tym zdarzeniu człowiek ten odkrył u siebie pewne zdolności, dzięki którym (podobno) trafił szóstkę 3 razy z rzędu. Potem wykupił cały sklep monopolowy i pił z sąsiadami przez parę miesięcy. Chciał nawet jechać do Monako zmierzyć się z kasynami, ale wcześniej trafił do "specjalnego" szpitala w Choroszczy gdzie zmarł na marskość wątroby.

[koval321]

Napewno jest oszustwo w teleturniejach smsowych, ale w lotto nie bo tam jest milion razy wieksza kasa? heheh

[andar]

Chciałbym odświeżyć temat. Zauważyliście, że niedawno wprowadzili lotto plus i nagle kumulacja wynosi 30 milionów? Tylko co mnie zastanawia, no bo część osób jest zdania, że komputer wybiera takie kombinacje, które nie zostały wytypowane, ale po pierwsze czemu uważacie, że robi to na kilkanaście minut przed losowaniem, a nie w ciągu dni je poprzedzających? Po drugie - zakładając, że to prawda, ile tak wg was osób w Polsce może wiedzieć o tym?