25 odpowiedzi w tym temacie

[Yaw]

Przez tą medialną szopkę miałem ochotę zamknąć ten temat już po pierwszym poście, ale się powstrzymałem...

No nic, oby wrócił do zdrowia, bo tak jak Osiris zauważył, to jest trochę jak ze skokami. Oba sporty uważam za niemiłosiernie nudne (w skokach dobrze się ogląda ostatnią dziesiątkę, a w F1 pierwsze i ostatnie okrążenia) ale do TV i tak przyciągają nasze polskie talenty

[Patrolinho]

Jeśli nawet, powtarzam jeśli wróci do jeżdżenia to już nie będzie ten sam zawodnik. Jakiś uraz w psychice pozostanie na zawsze i nawet zabawy w psychologów nic tutaj nie dadzą... Poza tym rzeczona ręka i tak już nie będzie tak sprawna jak przed więc pozostaje zadać sobie pytanie czy będzie warto...

[BrainCollector]

A co ma ręka do prowadzenia ? Ma drugą nawet jedna mógłby prowadzić. Co do psychiki tak samo było po tym jak się rozbił w f1 (nie pamiętam gdzie ale chodzi o ten co z bolidu nic nie zostało oprócz kabiny) to było gadane tak samo, że to już nie będzie ten sam... To go jeszcze bardziej wzmocni

[whitet]

Osiris-gdyby nie był dobrym kierowcą rajdowym to by po prostu nie jeździł...miał ogromnego pecha, nierówność na drodze, kałuża...cokolwiek powoduje iż auto traci sterowność. Nawet najlepszy kierowca rajdowy nie jest w stanie takiego czegoś przeskoczyć.
shortez- otóż co ma ręka do prowadzenia ? prowadziłeś kiedyś auto jedną ręką na ostrym zakręcie ? a dwoma ? wiesz jaka jest różnica ? w F1 trzeba być 100% sprawnym...zarówno fizycznie jak i psychicznie. Wystarczy że jeden mięsień w ręce nie będzie sprawny (albo będzie działał "z opóźnieniem) i już po jego karierze...przy tych prędkościach decyduja ułamki sekund. Psychiką Roberta raczej bym się nie martwił-bo udowodnił nieraz iż ma ją całkiem mocną. Tam kierowcy są jak maszyny, którymi jeżdżą. Muszą być doskonali. Co do wypadku i operacji. Przy dzisiejszej chirurgii zdarzają się różne niewiarygodne rzeczy i składają ludzi do kupy kiedy wydawać by się mogło, że jest to niemożliwe. Z całego serca życzę Kubicy powrotu do zdrowia...i oby wrócił do swoich marzeń.

Użytkownik whitet edytował ten post 08.02.2011 - 07:12

[whitet]

Osiris- to porównanie ma się jak piernik do wiatraka...nie porównuj polityki do sportu bo to dwie odmienne dziedziny... Może źle to ująłem ale... Jeżeli Kubica od najmłodszych lat jeździ róznymi maszynami, począwszy od gokartów skończywszy na F1... gdzie jest odmienna jak to ująłeś technika jazdy to chłop chyba wie z czym to się je. Skąd wziąłeś informację -cytuję: "Może on i dobry w F1 (a nawet na pewno) ale rajdowiec z niego żaden..."???. Fachowcy od rajdów zachwalają Roberta...ale Ty twierdzisz, że jest on słabym kierowcą. Ktoś tutaj nie ma racji .

Użytkownik whitet edytował ten post 08.02.2011 - 07:29

[Romczyn]

Kubica wygrywał odcinki specjalne jeżdżąc mniej zaawansowanym renaultem niż auta przeciwników, więc stwierdzanie że rajdowiec z niego żaden jest po prostu śmieszne.

@down
Faktycznie, od dziś nie napiszę już żadnego posta.

Użytkownik Romczyn edytował ten post 08.02.2011 - 11:25

[KriSSnt]

Ktoś poruszył temat zakazu brania udziału w innych zawodach, czy niebezpiecznych sportach. No i to też fakt, że takie zapisy w kontrakcie powinny być IMO.

Przy całym szacunku i sympatii do Roberta, trzeba powiedzieć, że zrobił teamowi Renault niezłego psikusa. Przecież tam dziesiątki ludzi pracują nad samochodem, rozwiązaniami i ustawieniami typowo pod danego zawodnika, sezon ma się zaraz zacząć, a tu taka "buba".

Oczywiście, że zdrowie kolegi ważniejsze, cała reszta schodzi gdzieś na drugi plan, ale założę się, że miny i nastroje w teamie strasznie nietęgie zapewne...

Znając życie, teraz po fakcie zrobi się głośno, że po co brał udział w tym rajdzie, że to, a tamto i zaczną się znów cyrki z kontraktami dla kierowców. Heh.

No nic! Mam nadzieję, że szybko się zregeneruje nasz Robert i jednak wróci na tor!



Ps. Romczyn ale masz szatańską liczbę postów

[BadBoy]

SYMULACJA WYPADKU ROBERTA KUBICY

W Inowrocławiu odtworzono wypadek Roberta Kubicy. Przeprowadzono dwie symulacje - na prawidłowo i źle zainstalowanych barierach. W tym drugim przypadku eksperyment zakończył się tak samo jak wypadek 6 lutego podczas Ronde di Andora. Bariera wbiła się w przód samochodu i przebiła go na wylot. Gdyby w czasie symulacji w samochodzie znajdował się kierowca - barierka urwała by mu głowę. Robert Kubica miał wyjątkowo dużo szczęścia, że przeżył wypadek. TVN24.

http://www.youtube.com/watch?v=z_5MGNUIvKc

http://www.youtube.com/watch?v=-mHx9pB6TeA

http://www.youtube.com/watch?v=jtnihJeYwaU