Skocz do zawartości


Zdjęcie

Tajemnice Malty


  • Please log in to reply
58 replies to this topic

#1

Amontillado.
  • Postów: 631
  • Tematów: 50
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 21
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

"I zbudowali wyżyny Baala w dolinie Ben-Hinnom, by ofiarować swych synów i swoje córki ku czci Molocha."
Jr 32, 35



Dołączona grafika



MALTA

Niewiele osób zdaje sobie sprawę jak bogatą historię ma to małe wyspiarskie państwo i jak wiele tajemnic skrywają jej ziemie. Nie bez powodu nazywa się ją "wyspą megalitów" - praktycznie cały jej teren usiany jest budowlami megalitycznymi niespotykanymi nigdzie indziej w Europie. Powstanie tych zespołów budowlanych, jak również cywilizacja, która je wzniosła do dziś stanowią zagadkę.

Dołączona grafika
Mnajdra, kompleks świątyń megalitycznych

Historia zaczyna się w roku 5200 p.n.e. To najprawdopodobniej wtedy przybyli tu z Sycylii pierwsi neolityczni osadnicy. Początkowo lud zamieszkujący Maltę trudnił się rolnictwem i ceramiką. Tak było do roku 3600 p.n.e. kiedy to nastąpił gwałtowny i tajemniczy przełom cywilizacyjny - rolniczy lud zamienił się nagle w zaawansowanych technologicznie budowniczych świątyń i grobowców. 1000 lat przed powstaniem piramidy Cheopsa w Egipcie, maltańscy farmerzy wybudowali tu około 23 świątynie oraz obiekt wyjątkowo zagadkowy: Hypogeum - zespół podziemnych korytarzy i jaskiń. Nikt nie wie do czego służyły budowle. Z tego powodu narosło wokół nich wiele fantastycznych teorii.

Dołączona grafika
Pozostałości świątyni w Ħaġar Qim

Do połowy XIX wieku uważano, że świątynie były pozostałością po mitycznej rasie gigantów. Pojawiła się nawet teoria, że mogą być one dziedzictwem pozostawionym przez Atlantów. Faktem jest natomiast, że cywilizacja zamieszkująca Maltę nie była podobna do żadnej innej w basenie Morza Śródziemnego i zagadka ta do dziś nie daje spokoju archeologom. Tak samo jak nagła zagłada - niespodziewanie około 2500 p.n.e. cywilizacja, która wzniosła Hypogeum przestała istnieć, a wraz z nią kultura świątyń megalitycznych. Przupuszcza się, że wyspa w tajemniczy sposób wyludniła się wtedy, a liczba jej mieszkańców drastycznie zmalała. Do czasu...



ZAPOMNIANI BOGOWIE

W tym miejscu przenieśmy się nad wschodnie wybrzeża Morza Śródziemnego. Mniej więcej w tym samym czasie, w którym upada cywilizacja maltańska, na terenach dzisiejszego Libanu pojawia się inny starożytny lud o tajemniczym pochodzeniu - Fenicjanie, biblijne "dzieci Kanaanu". W roku 2700 p. n. e. zakładają swoje pierwsze miasto, Tyr, a w nim pierwszą świątynie. Cywilizacja fenicka słynęła bowiem ze swej religijności - a raczej z głeboko zakorzenionej w niej potrzebie składania swym bogom ofiar z ludzi. Wśród panteonu bogów fenickich, na którego czele stał Baal-Hammon i Tanit, jeden był wyjątkowo krwawy...

Dołączona grafika

Moloch. Tajemniczy bóg, niejednokrotnie potępiany w Starym Testamencie, miłujący się w ofiarach z dzieci. Czczono go pod postacią człowieka z głową byka. Ofiara dla Molocha polegała najczęściej na paleniu dzieci żywcem w "świętym ogniu", a służyć miał do tego specjalny posąg z brązu.
Do dziś Moloch wywołuje kontrowersje. Część współczesnych badaczy poddaje w wątpliowość istnienie tego boga - uważają, że mógł być on jedną z wielu nazw Baala, a hebrajskie słowo "mlk" oznaczałoby po prostu ofiarę z dziecka.

Dołączona grafika

„Tymczasem ogień z aloesu, cedru i lauru palił się między nogami kolosa. Jego długie zwinięte skrzydła zanurzały końce w płomieniach (…). Dokoła okrągłej płyty, o którą opierał stopy, dzieci owinięte w czarne zasłony tworzyły nieruchomy krąg i ramiona bożyszcza, nadmiernie długie, opuszczały dłonie aż do nich, jakby chcąc pochwycić ten wieniec (…). Żadne dziecko nie ruszało się. Miały związane ręce i nogi, a ciemna zasłona nie pozwalała im coś widzieć ani nie pozwalała ich rozpoznać.
Spiżowe ramiona poruszały się szybciej. Już się nie zatrzymywały. Za każdym razem, gdy kładziono na nich dziecko, kapłani Molocha wyciągali nad nim rękę, by je obarczyć grzechami ludu, wrzeszcząc: „To nie ludzie, lecz woły!” i tłum (…) powtarzał: „Woły! woły!” Dewoci krzyczeli: „Panie! Pożywaj!”, a kapłani Prozerpiny, naginając się ze strachu do potrzeb Kartaginy, mamrotali formułę eleuzyjską: „Spuść deszcz, poródź!” Ofiary, ledwie znalazły się na krawędzi czeluści, znikały jak krople wody na rozpalonej blasze; i biały dym wznosił się na tle jaskrawego szkarła.”

Literacki opis składania Molochowi ofiar z dzieci, Gustaw Flaubert, "Salambo"



Fenicjanie, podróżując okrętami po basenie Morza Śródziemnego, odkrywali i kolonizowali nowe lądy. W ten sposób, około roku 800 p. n. e. natrafili na pewną opustoszałą wyspę. Postanowili założyć na Malcie swoje osiedla, a nieliczni mieszkańcy wyspy nie utrudniali im tego przedsięwzięcia.
Jak na prawdziwych kolonizatorów przystało Fenicjanie chcieli wprowadzić na Malcie własną religię. I to nie przeszkadzało specjalnie tubylcom, wręcz przeciwnie - nowi bogowie przypadli im do gustu. W szczególności jeden - Moloch. Wyspiarze przyznali bowiem, że sami od pradawna praktykują krwawe ofiary z ludzi poświęcane tajemniczym "bogom" mieszkającym pod ziemią Malty. Do tego celu ich przodkowie mieli zbudować Hypogeum. W swych opowieściach przyrównywali podziemnych bogów do węży.
Feniccy kapłani Molocha bardzo łatwo "nawrócili" jednak mieszkańców wyspy na swoją religię, a stojące od tysiącleci budowle zmienili na świątynie własnych bóstw.

Kilkaset lat później Maltę podbili Kartagińczycy, którzy utrwalili jeszcze bardziej kult Molocha i Baala na tych ziemiach. Ostatni ludzie pamiętający podziemnych bogów od dawna nie żyli, a wyspa jako strategiczne miejsce Morza Śródziemnego zaczęła przechodzić z rąk do rąk: Imperium Rzymskie, Cesarstwo Wschodnie, Arabowie, Normanowie, Joannici, Francuzi, a wreszcie - na początku wieku XIX - Anglicy.



HYPOGEUM ĦAL SAFLIENI

Dołączona grafika

W roku 1902 angielscy robotnicy w trakcie prac budowlanych natrafili przypadkowo na strop neolitycznej, podziemnej konstrukcji. Prace wykopaliskowe rozpoczęto dopiero po trzech latach, a na czele zespołu stanął maltański archeolog Emmanuel Magra. W ciąg dwóch lat Magra sporządził niezwykle cenne notatki i dzienniki mówiące o odkryciach w podziemiach Malty i o samym Hypogeum. Prace nabierały własnie rozmachu lecz badacz został zmuszony je przerwać - wezwano go w celach naukowych do miejscowości Sfax w Tunezji.
I tam umiera w tajemniczych - a jakże - okolicznościach, a wraz z Magrą giną wszystkie jego zapiski, do dziś poszukiwane. Prace kontynuuje inny archeolog.

Dołączona grafika
Wnętrze Hypogeum i wejścia do tuneli. Niektóre korytarze były tak niskie, że dało się w nich 'wędrować' wyłącznie na kolanach.

Odkryto podziemne pomieszczenia na trzech poziomach (najnizszy ponad 14 m pod ziemią) oraz labirynty podziemnych korytarzy i jaskiń. Mówi się, że cała wyspa poprzecinana jest podziemnymi tunelami, roziągającymi się na setki kilometrów. Do dziś przeznaczenie Hypogeum nie jest znane. Na środkowym poziomie znaleziono nadpalone szczątki 30 000 mężczyzn, kobiet i dzieci oraz 7 000 szkieletów. Oprócz tego fragmenty biżuterii i ceramiki oraz zagadkowy "Dół Węży" - zagłębienie na około 2 metry, którego cel nie jest jasny.
Przypuszcza się, że Hypogeum służyło do całopalnych ofiar z ludzi, które składać miał prehistoryczny człowiek. Za faktem tym przemawiają liczne ołtarze, oraz ślady ochry na niektórych ścianach. Czerwień symbolizowała bowiem krew, śmierc i ofiarę.
Najbardziej tajemniczym jest poziom dolny, o którym wiadomo najmniej. Prowadziły do niego schody z wyższych partii Hypogeum, a przeznaczenie tej części budowli nie jest znane - częściowo zalany wodą; nie odkryto tu żadnych kości ani oznak pobytu człowieka. Poziom ten jest niedostępny dla turystów.
Cały kompleks cechował się doskonałą akustyką i nawet szept odbijał się tu wyraźnym echem. Po zakończeniu prac archeologicznych udostępniono dużą część budowli dla zwiedzających.

Dołączona grafika
Jedno z zasypanych wejść do podziemi na terenie Malty.



OSTATNIA OFIARA

Dołączona grafika

W tym miejscu przechodzimy do najbardziej zagadkowej części, będącej zarazem kulminacją tej historii. W pierwszej połowie XX wieku doszło w Hypogeum do mrocznego i tajemniczego zdarzenia, opisanego przez magazyn National Geographic z roku 1940. Budowla ta była niezwykłą atrakcją turystyczną. Atrakcją, która stała się celem wycieczki krajoznawczej grupy uczniów szkoły podstawowej. 30 dzieci wraz z nauczycielami weszło do pradawnej świątyni i stało się kolejnym, bodaj najstraszniejszym jej sekretem - nigdy więcej nie dane było im wyjść ponownie na powierzchnię. Wielokrotne poszukiwania, rozpaczliwe drążenia w zawalonych tunelach (National Geographic pisze, że lata temu człowiek mógł przejśc podziemnymi korytarzami z jednego końca Malty do drugiego) i liczne ekspedycje nie odnalazły zaginionych dzieci. Po trzech tygodniach oficjalnie uznano ich za zmarłych. Jednakże matki, załamane i błąkające się wokół wejść do Hypogeum utrzymywały, że jeszcze przez długie tygodnie słyszały zawodzenia i krzyki dochodzące spod ziemi.

Po tym tragicznym wydarzeniu władze państwowe zamknęły wszystkie korytarze i wejścia do Hypogeum. Niedługo świat stanął w obliczu wojny - na Ziemi ginęły miliony ludzi, mało kto pamiętał o 30 dzieciach i ich opiekunach zatraconych w starożytnych tunelach. W czasie II wojny światowej niektóre części Hypogeum stały się naturalnymi elementami fortyfikacji Malty. Po wojnie ponownie otworzono Hypogeum, tym razem mocno ograniczone.

Dołączona grafika

W roku 1992 zostało zamknięte w celu przeprowadzenia prac konserwatorskich. Trwały one wyjątkowo długo, a przez cały ten czas 24 h na dobę ochraniane były przez maltańską policję. Wreszcie 10 lat temu "okrojone" Hypnogeum znów otworzyło się na turystów, lecz teraz nie jest już tą samą budowlą. Wprowadzono dodatkowe zabezpieczenia, zamknięto całkowicie niektóre poziomy i większość sal, a i samo zwiedzanie odbywa się w sposób specyficzny - dziennie wpuszczanych jest 80 turystów, w grupach po 10 osób, które mają na "zwiedzenie" obiektu niecałe 30 minut.

Neolityczne budowle Malty pozostają tajemnicą. Tak samo cywilizacja, która je wzniosła. Zagadkę stanowią również bogowie, w których wierzyli i którzy żądali krwawych ofiar. Nie wiadomo dokładnie ile dusz poszło na zatracenie w Hypogeum. I w końcu - sekretem jest zaginięcie w nim grupy dzieci i ich nauczycieli.

Właściwie cała Malta jest jednym z najokazalszych miejsc zaznaczonych na mapie kraju zwanego Tajemnicą.

__________________________________________________________________

Tłumaczenia i opracowanie własne.
Źródła: I, II, III, The National Geographic Magazine, Sierpień, 1940
Oraz inne.
  • 26



#2

Krzewiciel.
  • Postów: 312
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jak przeczytałem o tych dzieciach, to aż włos mi się na głowie zjeżył. Świetny artykuł, do tego trzymający w napięciu.

Niestety są rzeczy, o których my zwykli ludzie nie mamy pojęcia, a to jest jedna z takich.
  • 1

#3

Alexi Arduscoini.
  • Postów: 717
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Neolityczne budowle Malty pozostają tajemnicą. Tak samo cywilizacja, która je wzniosła. Zagadkę stanowią również bogowie, w których wierzyli i którzy żądali krwawych ofiar. Nie wiadomo dokładnie ile dusz poszło na zatracenie w Hypogeum. I w końcu - sekretem jest zaginięcie w nim grupy dzieci i ich nauczycieli.


Dawniej nie było takiego jasnego określenia jak Sekty - w dzisiejszych czasach również mamy do czynienia z tego rodzaju skrajnościami.
Ta organizacja i wymyślone bóstwa musiały być czymś z rodzaju sekty... bo to również odłam religijny (tylko mniej rozpowszechniony).
Sekta - grupa społeczna stanowiąca odłam wśród wyznawców jakiejś ideologii. Sekta jest kontrowersyjnym terminem - według jej przeciwników jest elementem pseudonauki, w niektórych przypadka dochodzi do rozlewu krwi w imię danego bóstwa.
  • 1

#4

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A mnie zawsze zastanawiało skąd ludzie wymyślają takich bogów. Jak bardzo muszą poszukiwać sensu w istnieniu czegoś, że wytworzyli sobie bogów. I wtedy ludzie nie wiedzieli co to autosugestia, czy omamy lub temu podobne i wszystkie rzeczy przepisywali danemu bogowi. Z tego co wyczytałem ludzie wierzyli, że bogowie żyją pod ziemią, więc może desperacja w poszukiwaniu bogów tak bardzo ich dopadła, że zaczęli kopać tunele z nadzieją, że ich znajdą?
  • 0



#5

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Amontillado,tajemnicza cywilizacja Malty niejednego archeologa wprawia w zakłopotanie. Temat jest mi
dobrze znany i pozwolisz,że dopiszę parę szczegółów, a o których nie wspominasz.

W fascynującym artykule opublikowanym we włoskim magazynie "Hera", redaktor Adriano Forgione pisze,że liczne
dolichocefaliczne /wydłuzone/ czaszki odkryto w światyni Hypogeum. Caszki te wystawiono w Muzeum Archeologicz-
nym miasta Valletta. Jednak w 1985 roku usunieto je i złozono je w magazynie z dala od zwiedzajacej publiczności.
W dalszej części artykułu autor stwierdził, że obecnie jedyne zdjęcia wykonane przez maltańskich badaczy, Antona
Mifsuda i Charlesa Savona Venturę stanowią dowód istnienia osobliwych czaszek. Według ich hipotezy pokrewienstwo
z podobnymi czaszkami z Am. Płd. pozwala wnioskować o wyjatkowym odkryciu : być może czaszka ta była rezultatem
pradawnej genetycznej mutacji między przedstawicielami dwóch ras zamieszkujacych na Malcie.
Archeolodzy z Malty formują wniosek,że czaszki przedstawiają całkowicie odmienną rasę wyspiarzy, którzy byc może
wywodzili się z sasiedniej Sycylii.
Nie trzeba chyba już mówic,że nie zostały przeprowadzone badania DNA czaszek, które, byc może wyjaśniłoby
kwestię rasy ich właścicieli.

Następna ciekawa sprawa, to SYSTEM SZYN Z EPOKI KAMIENIA

W wielu miejscach na Malcie i Gozo uwagę przyciagają podobne do szyn wyżłobienia w skalistej ziemi. Niekiedy
są wykute w skalnym podłozu do glebokości 0,5m. Zawsze mają postać dwóch równoległych szyn o rozstawie
odpowiadającej dokładnie szerokości wozu. W określonych punktach znajdujemy regularne zwrotnice,
odgałęzienia oraz tory mijankowe. Zasięg tych pojedynczych par wyżlobień jest rozlegly - tworzą one prawdziwą
sieć komunikacyjną. Historycy pradziejów uważają te osobliwe podwójne wyzlobienia w skalnym podłożu za
prehistoryczne szlaki komunikacyjne. Są przekonani,że wozy, które jeździły kiedyś po tych szynach mogly
miec postać sań na płozach /???/ - oficjalna historia uważa,ze na Malcie w tym czasie nie znano koła, a więc
nie mogły to być slady po wyzlobieniach kól. A tak nawiasem mówiąc, ile dziesiatek par bydła musiało
ciągnąć takie sanie ? I po co ?
W niektórych miejscach w poprzek kamiennych wyżłobien są ustawione fenickie groby,zatem szyny w skale
muszą być starsze i najprawdopodobniej pochodzą z młodszej epoki kamienia. Szczególnie efektowne pary
wyzlobień z dobrze zachowanymi zwrotnicami znajdują się w Minsija, jałowej okolicy na płn. od szosy z
Birkirkara do St. JUlian's.

PODWODNA ŚWIĄTYNIA U WYBRZEZY MALTY

W 1999 r. Shaun Arrigo, reżyser filmów dokumentalnych, które kręci pod wodą, i jego brat Kurt prowadzili badania dla niemieckiego biznesmena i archeologa amatora Huberta Zeitlmaira. Nurkując na północno-wschodnim wybrzeżu Malty, odkryli ślady, które mogą wskazywać, że na znajdującym się 10–20 m pod wodą plateau przetrwały resztki kompleksu świątyń. Potwierdziłoby to teorię maltańskiego archeologa dr. Josepha Ellula, którą ten wysnuł, analizując fotografie lotnicze z okresu II wojny światowej. Otrzymał je od porucznika brytyjskiego lotnictwa. Pokazał zdjęcia Zeitlmairowi, który je wykorzystał. Nikt dotąd nie podjął się badań pod wodą. Gdyby jednak teoria dr. Ellula okazała się prawdą, wówczas trzeba byłoby uznać, że cywilizacja, która zbudowała megalityczne świątynie na Malcie, jest jeszcze starsza.


Ponieważ kultura Malty nie znała pisma a archeolodzy nie kwapią się do rzetelnych badań nowoczesną techniką,
możemy powiedzieć, że wiemy,że nic nie wiemy, na temat dokładniejszej wiedzy o tych fascynujących budowni-
czych megalitów na Malcie.
Można jeszcze dopowiedzieć,ze w sumie Maltańczycy wybudowali ponad 50 świątyń na 2 małych wyspach -
Malta i Gozo przy prawdopodobnej populacji w tamtejszej epoce 11.000 ludzi.

Opracowano na podstawie książek :

Ostatnie zagadki przeszłości - Felix R. Paturi
Tajna archeologia dawnej Ameryki - Frank Joseph

Link :

http://www.national-...yspa-megalitow/
  • 6



#6

crc.
  • Postów: 712
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dla mnie logiczne i nasuwające się wnioski są takie. że cywilizacje z przeszłości różnią się od tego co o nich współcześnie sądzimy. Uważam, że były dużo bardziej zaawansowane, a my gdzieś po drodze zatraciliśmy technologie, bądź mieli małą pomoc od bogów. To jest moje skromne zdanie z którym się zgadzać nie trzeba :)

Swoją drogą od zawsze ciekawiły mnie wspólne cechy wielu antycznych bogów wśród różnych (często nie znających się) kultur/cywilizacji.

Użytkownik crc edytował ten post 11.02.2011 - 10:28

  • 0

#7

Alexi Arduscoini.
  • Postów: 717
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@ up

Moloch np. kojarz mi się z minotaurem, od razu z resztą przyszło mi to do głowy jak spojrzałam na zdjęcie.

Dołączona grafika


Podobieństwo jest duże....

Może było to coś w rodzaju podpatrywania elementów religijnych od innych kultur? Bądź wiara w mityczne bóstwa.

Użytkownik Alexi Arduscoini edytował ten post 11.02.2011 - 09:41

  • 1

#8

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sądzę,że tu chodzi o prastary kult byka znany już w Catal Huyuk, w VIII tysiacleciu p.n.e.
  • 0



#9

Alexi Arduscoini.
  • Postów: 717
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kult byka dotyczył Minojczyków właśnie.

Wśród Minojczyków rozpowszechniony był kult byka, uosobienia mocy przyrody. Siła byka symbolizowała nadprzyrodzoną moc boską, była manifestacją płodności, urodzaju, deszczu i burzy. Kreteńczycy wykonywali akrobatyczne skoki przez byka, co na freskach wygląda jak lewitacja nad jego cielskiem. Byk wyrażał boską moc, natomiast samego Boga symbolizował topór o podwójnym ostrzu umieszczany między rogami byka. Wierzono bowiem, że Bóg jeździ na niebiańskim byku.
Topór o podwójnym ostrzu, zwany labrysem, był najbardziej rozpowszechnionym znakiem symbolicznym w cywilizacji minojskiej. Ponieważ w pałacu Knossos znajdowało się niesamowicie dużo tych symboli, pałac zaczęto nazywać labrysem. Stąd wywodzi się nazwa labiryntu...

W Egipcie również było bóstwo z byczą głową - Apis.
Hindusi mieli z kolei kult świętych krów...
  • 1

#10

SRardom.
  • Postów: 141
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

niesamowity tekst nie będę się rozpisywał bo szczerze powiem zamurowało mnie to jak mało wiem o ziemi
  • 0

#11

Amontillado.
  • Postów: 631
  • Tematów: 50
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 21
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kpiarz - dobrze, że wzbogaciłeś temat. Wydłużone czaszki, o których piszesz stanowiły - a raczej stanowią - jeden z głównych argumentów dla zwolenników teorii o działalności Atlantów na Malcie. Po zagładzie Atlantydy część ocalałych mieszkańców miała rozproszyć się po świecie. I w każdym miejscu, do którego trafili mieli szerzyć swoją tajemniczą wiedzę. Ma to tłumaczyć skąd na różnych kontynentach narodziła się moda na "wydłużone" czaszki - m.in Egipcie, Ameryce Południowej czy właśnie Malcie. Do tego dochodzi podobieństwo pomiędzy budowlami i technologiami.

Równiaż przglądałem artykuł z "Hery" i z tego co zrozumiałem niewielka część czaszek znalezionych na Malcie była wydłużona z przyczyn naturalnych - delichocefalia, czyli asymetryczne wydłużenie i zwężenie czaszki wskazywałoby w tym wypadku na inną rasę bądź chorobę genetyczną.
Ciekawostką jest, że większość znalezionych czaszek została celowo deformowana za życia (bardzo boleśnie, już w dzieciństwie) poprzez m.in. ciasne bandażowanie. Tak jakby chciano naśladować tych nielicznych, którzy mieli wydłużone czaszki w sposób naturalny.

Dołączona grafika

Uważa się, że wydłużone czaszki należały do kapłanów, którzy w ten sposób upodabniali się do węży i swoich podziemnych bogów. Istnieje przypuszczenie, że nienaturalnie zdeformowane głowy mogły utrudniać im chodzenie, przez co prawdopodobnie poruszali się "pełzając" (może dlatego część korytarzy Hypogeum ma niski strop?).

Dla zainteresowanych: link do archiwalnego artykułu z rzymskiego magazynu "Hera"

Co do podwodnej świątyni - to prawda. Mało tego - pod wodą znajdują się jaskinie, groty, tunele i prawdopodobnie kolejne wejścia do podziemnych korytarzy. W ogóle Malta to raj dla nurków, ale tylko nieliczne kluby nurkowe znają położenie podwodnych świątyń, gdzieś wzdłuż wschodniego wybrzeża Malty.

Użytkownik Amontillado edytował ten post 11.02.2011 - 11:01

  • 1



#12

Snajper.
  • Postów: 11
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

O ile dobrze kojarzę to właśnie byk był symbolem wieków przed naszą erą, natomiast symbolem naszej ery była ryba, czyli znak Jezusa.
  • 0

#13

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@snajper
O ile wiem, Era Byka zakończyła sie ok. 2200 roku p.n.e., potem nastąpiła Era Barana, a Era Ryb / w której jesteśmy
koncówce/,zaczęła się w czasach Chrystusa.
  • 0



#14

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Według ich hipotezy pokrewienstwo
z podobnymi czaszkami z Am. Płd. pozwala wnioskować o wyjatkowym odkryciu : być może czaszka ta była rezultatem
pradawnej genetycznej mutacji między przedstawicielami dwóch ras zamieszkujacych na Malcie.


Wydłuzenie czaszki moze być efektem mutacji zwanej Brachicefalią lub zabiegów kosmetycznych ,magicznych w okresie niemowlęcym. Jedno i drugie występuje jeszcze dzis.Zabiegi zwęzające czaszkę stosowały liczne ludy (a przynajmniej ich warstwy wyzsze) : Inkowie Egipcjanie , Hunowie i inni.
Dziecko z brachycefalia

Dołączona grafika

Osoba podana rytualnemu zwężaniu czaszki:

Dołączona grafika
a tak w wersji starozytnej :

Dołączona grafika

czaszki :

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Tu porównanie czaszek zniekształconej inkaskiej i czaszki typu najbardziej okragłogłowego typu na Ziemi : mongoloidalnego
Dołączona grafika

Osobiście zakładam jeszcze jedno wytłumaczenie długich czaszek. Jakiś czas temu prowadziłem prywatny researcz na temat zmian funkcji mózgu po odkształceniu czaszki . O dziwo oprucz zmian niekorzystnych typu skłonność do pojawienia się dysleksji dyskalkuli , prolemów z rozumieniem mowy pojawiał sie tez efekt odwrotny : Niektóre właściwości rosną w niewytłumaczlny sposób. Np przy niektórych zniekształceniach lewej tylnej części czaszki rosna zdolności matematyczne a dokładniej rzecz mówiac zdolności do wyobraźni geometrycznej.
Zastanawiam sie czy takie zniekształcanie czaszki nie miało za zadanie zwiekszayć niekturych zdolności mózgu. Np osoba z wysokim wyczuciem geometrii będzie lepszym strartegiem na polu bitwy. Nigdy nieprowadzono badań do do takiego wyjaśnienia sprawy.

Archeolodzy z Malty formują wniosek,że czaszki przedstawiają całkowicie odmienną rasę wyspiarzy, którzy byc może
wywodzili się z sasiedniej Sycylii.
Nie trzeba chyba już mówic,że nie zostały przeprowadzone badania DNA czaszek, które, byc może wyjaśniłoby
kwestię rasy ich właścicieli.


Badanie DNA czaszki jes tylko mozliwe gdy zachowa się choć jeden zab z nienaruszonym szkliwem. Tylko w takim wypadku jest mozliwe wyekstrachowanie starozytnego DNA. Zreszta to dośc nowa technologia.Archeolodzy zreszta bardzo niechetnie odnoszą sie do wyników badań DNA bo znaczna cześć badań DNA znakomicie wywraca wyniki badań acheologów klasycznych(odsyłem do choćby tematu R1A1 czy "łucznika z Stone Henge").



Następna ciekawa sprawa, to SYSTEM SZYN Z EPOKI KAMIENIA

oficjalna historia uważa,ze na Malcie w tym czasie nie znano koła, a więc
nie mogły to być slady po wyzlobieniach kól. A tak nawiasem mówiąc, ile dziesiatek par bydła musiało
ciągnąć takie sanie ? I po co ?


W Europie sanie używane (w lecie) do transportu duzych ciezarów(ówczesne wozy miały o wiele mniejszą ładowność niż sanie) były jeszcze pod koniec średniowiecza( ! ) . Do ciagniecia sań z z 1-2 tonami cieżaru po błotnistej drodze wystarczało 1-2 wołów zaś pod górke do 4. Wiec wcale niezbyt dużo.
Co do kół i wozów . Najstarszy dowód na używanie kół pochodzi z wykopalisk z Brońcic w Kieleckiem . Pochodzi sprzed 5,5 tysiecy lat, nieco młodsze jest z terenu Niemiec, a dopiero sumeryjskie na stanowisku Jebel Aruda, nad środkowym Eufratem. Co ciekawe zabytki te dzieli raptem 100 - 300 lat czyli teoretycznie odkycie albo nastapiło prawie jednocześnie albo .... było znane wcześniej . Być moze duzo wcześniej.
Dowody z Polski czy Niemiec to tylko przedstawienia wozów na wazie(Brońcice) i na skale . Gdyby nie te znaleziska to poprostu uwazanoby że koła w Starej Europie nie znano bo nie znaleziono zadnego zachowanego egzemplarza. Brak wiec dowodów na znajomość koła na Malcie nie świadczy o nieznajomości koła i wozu. Tak przy okazji : trawałość koła zanim upowszechniło się okówanie kól była mniejsza niz 100 km. Sanie były tańsze i bardziej ładowne.


PODWODNA ŚWIĄTYNIA U WYBRZEZY MALTY

W 1999 r. Shaun Arrigo, reżyser filmów dokumentalnych, które kręci pod wodą, i jego brat Kurt prowadzili badania dla niemieckiego biznesmena i archeologa amatora Huberta Zeitlmaira. Nurkując na północno-wschodnim wybrzeżu Malty, odkryli ślady, które mogą wskazywać, że na znajdującym się 10–20 m pod wodą plateau przetrwały resztki kompleksu świątyń. Potwierdziłoby to teorię maltańskiego archeologa dr. Josepha Ellula, którą ten wysnuł, analizując fotografie lotnicze z okresu II wojny światowej. Otrzymał je od porucznika brytyjskiego lotnictwa. Pokazał zdjęcia Zeitlmairowi, który je wykorzystał. Nikt dotąd nie podjął się badań pod wodą. Gdyby jednak teoria dr. Ellula okazała się prawdą, wówczas trzeba byłoby uznać, że cywilizacja, która zbudowała megalityczne świątynie na Malcie, jest jeszcze starsza.


Ponieważ kultura Malty nie znała pisma a archeolodzy nie kwapią się do rzetelnych badań nowoczesną techniką,
możemy powiedzieć, że wiemy,że nic nie wiemy, na temat dokładniejszej wiedzy o tych fascynujących budowni-
czych megalitów na Malcie.


Co do braku pisma na Malcie nie jest to takie proste- odsyłam do znakomitego opracowania " Zaginione cywilizacje epoki kamienia "Rudgleya.Ksiązka w znacznej części zajmuje się właśnie Maltą i resztkami tej samej cywilizacji na kontynencie europejskim.
Co do podwodnych części miast w basenie morza śródziemnego : miasta te zapadały się w starozytności czy w średniowieczu . Znalezienie ruin pod wodą nie jest wiec żadnym dowodem dla starożytności znaleziska:
Podwodna Aleksandria :


Dołączona grafika

Dołączona grafika

Użytkownik noxili edytował ten post 11.02.2011 - 13:02

  • 4



#15

SRardom.
  • Postów: 141
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

hehe te czaszki od razu mi się z simpsonami skojarzyły:D
  • -2


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych