Kolejne ostrzeżenie przed wstrząsami w USA i Meksyku
Kolejni naukowcy zaczynają łączyć śmierć ryb i zmiany pola magnetycznego a w konsekwencji trzęsienia ziemi w obszarze występowania zjawiska.
Poniższe wideo przedstawia byłego pracownika USGS Jima Birklanda. Jak to podsumował spiker telewizyjny gdy ktoś taki się martwi inni też powinni się martwić. Birkland rozwinął teorię indykatorów wstrząsów w postaci zachowań zwierząt.
Zauważył, że przede wszystkim niepokojące jest pojawianie się w okolicach Kalifornii ławic śniętych ryb. Jak mówi podobne fenomeny miały miejsce w okolicach Indonezji w 2004 roku oraz niedawno w okolicy Nowej Zelandii, co poprzedzało późniejsze trzęsienie ziemi w tym kraju.
Naukowiec dodał, że trzęsienia ziemi prawie zawsze występują raczej w okolicy pełni księżycowej gdyż inaczej wygląda wtedy cała charakterystyka pływów oceanicznych. Birkland uważa, że zjawiska takie jak wstrząsy powstające w obrębie "pierścienia ognia" są zawsze skorelowane ze anomaliami magnetycznymi. Tak też tłumaczy śnięte ryby i dziwne zachowania ptaków.
Naukowiec wezwał ludność do obserwowania różnych tego typu zjawisk jak na przykład pojawianie się zwierząt w miastach czy gołębie pocztowe nagle latające w chaotyczny sposób. Jak twierdzi zawsze tego typu fenomeny poprzedzają duże trzęsienia.
Jim Birkland wykluczył, że USA grozi trzęsienie w okolicy strefy subdukcji Cascadia gdzie jak twierdzi po wystąpieniu wstrząsów mogłoby dojść do trzęsienia o magnitudzie do 9.2, w tej chwili podejrzewa, iż największe prawdopodobieństwo wystąpienia dużego trzęsienia ziemi o magnitudzie powyżej 6.3 jest w okolicach Kalifornii oraz Meksyku.
Źródło