Gwałtowna aktywność sejsmiczna rozdziera Afrykę na pół
Pęknięcia zaczęły się pojawiać rok temu. Ale w ostatnich miesiącach, aktywność sejsmiczna w północno-wschodniej Afryki znacznie przyspieszyła, kontynentu rozpada się w zwolnionym tempie. Badacze twierdzą, że lawa w tym regionie jest zgodna z magmą zwykle widoczną na dnie morza. Według nich woda będzie ostatecznie pokrywać pustynię.
Cynthia Ebinger, geolog z University of Rochester w Nowym Jorku, nie mogła uwierzyć w to, co mówił z pustyń Etiopii jej rozmówca. Był pracownikiem w firmie, mineralogiem i poinformował, że słynny wulkan Ale Erta w północno-wschodniej Etiopii rozpoczął erupcję. Ebinger, która studiowała wulkan od lat, była zaskoczona. Krater wulkanu zawsze był wypełniony srebrno-czarną lawą, tak było od lat aż do czasu jego ostatniej erupcji.
Apel wystosowano w listopadzie ubiegłego roku. Ebinger natychmiast poleciała do Etiopii z kolegami naukowcami.
"Wulkan bulgotał ponad krater, płonąca czerwona lawa strzelała w niebo" powiedziała Ebinger dla Spiegel Online.
Ziemia jest w trakcie przemian w północno-wschodniej Afryce i region szybko się zmienia. Powierzchnia pustyni trzęsie się i otwiera, wulkany kipią, a woda morska wnika w głąb lądu. Afryka, w tej kwestii naukowcy są pewni, rozpada się w tempie rzadko spotykanym w geologii.
Pierwsze pęknięcie pojawiło się miliony lat temu, w jego wyniku powstał Morze Czerwone i Zatoka Adeńska. Drugie pęknięcie, rozciągające się na południe od Etiopii do Mozambiku, jest znane, jako Wielki Rów Afrykański, i jest tam w linii kilka wulkanów. Za miliony lat, to też będzie zalane wodą morską.
Ale do Depresji Danakilskiej, w północnej części doliny, ocean może dotrzeć dużo wcześniej. Tam, niskie, 25 metrowe wzgórza są jedyną rzeczą, powstrzymującą wody Morza Czerwonego. Ziemia za nimi już opadła o kilkadziesiąt metrów od poprzednich poziomów a znajdujące się tam białe osady soli na powierzchni pustyni świadczą o ostatnich zamachach na ten ląd pochodzących od morza. Ale lawa szybko zaczopowała jego dostęp.
Na razie nikt nie potrafi powiedzieć, kiedy morze ostatecznie zaleje pustynię. Ale jeśli do tego dojdzie, to może pójść szybko.
"Wzgórza mogą zatonąć w ciągu kilku dni", powiedział Tim Wright, stypendysta Uniwersytetu w Leeds, Wydziału Ziemi i Ochrony Środowiska, na niedawnej konferencji zorganizowanej przez American Geophysical Union (AGU) w San Francisco.
W ciągu ostatnich pięciu lat, geologiczna transformacja północno-wschodniej Afryki "przyspieszyła dramatycznie," mówi Wright. Rzeczywiście, proces zachodzi znacznie szybciej niż wielu się spodziewało. W ostatnich latach, geolodzy nie mierzą tylko kilka milimetrów ruchu każdego roku.
"Teraz ziemia otwiera się na metry", mówi Loraine Field, naukowiec z Uniwersytetu w Bristolu, która również uczestniczyła w konferencji.
Wstrząsy ziemi powodują głębokie szczeliny, tworzące się na pustyni i ziemi w Afryce Wschodniej, która pęka, jak potłuczone szkło. Naukowcy w Zatoce Tadżura, która wystaje od Dżibuti w Zatoce Adeńskiej, ostatnio zarejestrowali nasilenie wstrząsów sejsmicznych.
"Trzęsienia mają miejsce na połowie oceanicznego grzbietu", donosi Ebinger.
Lawa wypływa z pęknięć w tych podwodnych łańcuchach górskich, tak stale tworzy się nowa skorupa ziemska. Gdy twardnieje, staje się częścią dna morskiego. Ponieważ magma porusza się skokami w górę, unosi się na dnie oceanu po obu stronach, przesuwając płyty tektoniczne i powodując drżenie.
W ostatnich miesiącach trzęsienia w Zatoce Tadżura są coraz bliżej linii brzegowej. Jak wyjaśnia Ebinger, podział dna oceanu będzie stopniowo rozszerzał się na suchym lądzie. To już teraz dzieje się na niektórych liniach pęknięcia na Etiopskiej pustyni, tworząc spektakl geologiczny, który można obserwować w inny sposób niż pod powierzchnią oceanu.
W ostatnich miesiącach badacze również zarejestrowali tam wzrost aktywności wulkanicznej. Rzeczywiście, geolodzy odkryli erupcje wulkanów w pobliżu powierzchni ziemi w 22 miejscach w północno-wschodniej Afryce. Magma powodowała pęknięcia do ośmiu metrów szerokości. Podczas gdy większość magmy pozostaje pod powierzchnią ziemi, w miejscach takich jak Erta Ale trafiła nad ziemię.
Naukowcy zauważyli również, że tego rodzaju pęcherzyki magmy w tym regionie są typowe dla wypływającej dalej w połowie grzbietu oceanicznego, głęboko pod powierzchnią wody. Jedną z jej cech jest niski udział kwasu krzemowego. Magma wychodząca z Erta Ale ma taki sam skład chemiczny jak rodzaj, który wyłania się z wulkanów głębinowych. Cały region coraz bardziej przypomina dno oceanu, ale bez wody.
Nowa seria w działalności rozpoczęła sie w 2005 r. , kiedy to 60-kilometrowa szczelina nagle powstała w depresji Afar. Od tego czasu w okolicy w sumie wytrysło około 3,5 km sześciennych magmy, co według Tim Wrighta , wystarczy na pokrycie całego obszaru Londynu do wysokości przeciętnej wysokości osoby.
Z geologicznego punktu widzenia, szybkość, z jaką magma naciska jest zadziwiająca. Została ona skierowanie przez skały poniżej powierzchni ziemi i porusza się z prędkością do 30 metrów na minutę (raport Erica Jacques z Instytutu Fizyki Ziemi w Paryżu). Pomiary satelitarne potwierdzają wyniki: w jednym 200-kilometrowym odcinku, wyłaniającym się z magmy, ziemia wyglądała jak asfalt w upalny letni dzień.
Z danych satelitarnych wynikało również, że znacznie większy obszar niż wcześniej zakładano ucierpiał w wyniku pęknięcia. Podziemne prądy magmy powodują też wzrost temperatury podłoża we wschodnim Egipcie.
Źródło:
http://www.spiegel.d...,740641,00.html