to samo pytanie, jaki sposobem mogli pokonać Ocean Atlantycki, dysponujac jedynie prymitywnymi statkami ?
Podróże przez Atlantyk do Ameryki przed Kolumbem zostały obficie udokumentowane, lecz słabiej nagłosnione. Na
przykład przy wschodnim wybrzeżu USA wyłowiono sterty amfor czy też ceramiczne beczki z winem, które oznaczały
miejsca zatoniecia rzymskich statków. W 1971 r nurek znalazł w Castine Bay na głębokości 12 m dwie amfory.
Naukowcy z Early Sites Research Society zidentyfikowali je jako dzieło Rzymian z I wieku n.e.
Kolejny starożytny wrak odkryto rok później u wybrzeży Hondurasu, gdzie znaleziono też sporo amfor. Według naukowców pochodzą one z portów płn Afryki z czasów rzymskich. Kiedy jednak badacze poprosili o pozwolenie
na wyłowienie wraków,władze honduraskie odmówiły z obawy przed tym,że badania mogłyby umniejszyć zasługi
Kolumba.
W 1976 r odkryto rzymskie amfory w okolicach Rio de Janeiro. Archeolog Robert Marx zbadał wrak i wydostał kilka
amfor do naukowej analizy. Naukowcy uznali,że pochodzą z Maroka ery rzymskiej. W 1982 r w wodach wokół
Rio de Janeiro nurkowie zlokalizowali kolejny wrak , datowany na I w p.n.e. Wrak zawierał kilkaset amfor o długich
szyjkach, z charakterystycznymi uszami. Takich amfor używano do transportu wody, wina, oliwi i zboża podczas
długich wypraw. Dwa lata później podobnego odkrycia dokonano u wybrzeży Wenezueli.
Podane przykłady świadczą,że podróż przez Atlantyk była w zasiegu możliwości starożytnych jednostek pływających.
Chciałabym teraz krótko opisać statki biorace udział w odkrywczej wyprawie Kolumba, aby porównać je do statków
starozytności.
Dokładne wymiary okretów Kolumba nie są znane, ale wiemy,że karawela "Santa Maria" mierzyła ok. 22,5 m od dzioba
do rufy, a jej waga wynosiła blisko 90 ton. Karawele "Ninia" i "Pinta" mierzyły ok. 16,5 m długości i ważyły 55 ton.
Oczywiście, nie jest to najwieksza jednostka pływająca ówczesnych czasów, ale świetnie sie nadawała do
przepłyniecia Oceanu.
W dalszej części niniejszego opracowania chcę opisać starożytne statki poszczególnych krajów.
Zacznijmy od Egiptu.
Pierwszym znanym starożytnym statkiem była jednostka rozłożona na części w krypcie u stóp Wielkiej Piramidy w
Gizie. Była to jednostka, która po złożeniu, miała całkowitą długośc 40. Inny egipski statek, wiekszy o blisko 18
m, jest opisany w inskrypcji z 1900 r p.n.e. i odnosi się do statku, który rozbił się na M.Czerwonym.
Na płaskorzeźbie na grobowcu królowej Hatszepsut /ok.1500 r. p.n.e./ przedstawiony jest powrót floty z krainy
Punt, w której w skład wchodziły statki długości od 27-30 m.Były to jednostki w pełni pełnomorskie.
Pochodzacy z XIV wieku p.n.e. 15- metrowy statek handlowy mniej więcej wielkosci karaweli "Ninia" Kolumba,
znaleziono w wodach u wybrzeży Turcji. W jej ładowniach zdołało przetrwać 200 miedzianych sztabek, cyna,
sztabki niebieskiego szkła, bizuteria złota i srebrna, bałtycki bursztyn, narzedzia z brązu, egzotyczne przed-
mioty z Afryki i inne wyroby. Niedługo po tym odkryciu odnaleziono datowany na XII w p.n.e. wrak o podobnej
wielkości i zawartości, także u wybrzeży Turcji. Oba statki pochodziły z okresu zdominowanego przez Kreteńczyków,
Etrusków, Fenicjan, Libijczyków i wczesnych Greków.
Płaskorzeźba z Tarshish w Hiszpanii ukazuje statek handlowy z krytym pokładem, długości 33 m i wyporności ok.
150 ton.
Najpierw Grecy, a później Rzymianie odkryli,że wraz z rosnacą liczba ludności coraz trudniej było im wyżywić się
bez importu zbóż na dużą skalę. Przywozili zatem pszenicę statkami z M. Czarnego, Afryki Płn. i Egiptu, co
wymuszało budowę coraz wiekszych statków do przewozu ziarna. Istnieją zapisy w źródłach o pierwszych
jednostkach wyporności 400, potem 1200 ton i wiekszych. Były to pełnomorskie frachtowce o dużym zanurzeniu.
Źródła z III w p.n.e., jakie zachowały się na greckiej wyspie Thasos, dzielą statki pełnomorskie na "małe" /80 ton/,
"normalne" /200 ton i więcej/ oraz "duże"/ powyżej 340 ton/. Athenaeus, grecki autor z tamtych czasów, opisał
obiekt, którą nazwał najwiekszą starożytną jednostką pływającą dotychczas zbudowaną /w 240 r p.n.e./. Był
to statek " Syracusia" o wyporności 2000 ton i długości 72 m. Ten sam autor opisał także najwiekszą galerę
świata starożytnego, statek wiosłowy. W 260 r. p.n.e. Ptolemeusz IV, władca hellenistycznego Egiptu, zlecił budowę
galery dwukadłubowej długości 126 m. Nadbudówki na dziobie i rufie były wyższe niż Sfinks w Gizie. "Aleksandris"
potrzebował czterotysięcznej załogi do obsługi wioseł, przy czym do jednego wiosła zasiadało 8 ludzi. Oprócz tego że w skład załogi wchodzili
400 oficerów, presonel obsługujacy machiny miotające, kapłanów, kucharzy i
innych członków załogi, jednostka ta zabierała
na pokład dodatkowo 2800 żeglarzy. Nie wiemy jednak, czy statek używał żagli.
U progu II wieku p.n.e. mniejsze greckie jednostki pływały do południowych Indii, wykorzystując monsuny.
Lionel Casson, nestor antycznej historii żeglarstwa, podaje liczbę 30 wraków statków sprzed epoki chrześcijańskiej,
które odnaleziono i przebadano. Cztery z nich były wieksze od "Santa Marii" , jeden nawet czterokrotnie.
Wszystkie były solidnie zbudowane i zdatne do pełnomorskiej żeglugi. Deski poszycia mocowano na czopy i gniazda,
nastepnie przybijano dla bezpieczeństwa. Dzięki temu poszycie było bardzo wytrzymałe, choć wymagało uszcze-
lnienia.
Antyczni żeglarze nie tylko posiadali statki, ale także dysponowali wiedzą żeglarską, co pozwalało im odbywać
długie, niebezpieczne wyprawy. Malowidła i inskrypcje na scianach egipskich grobowców wskazują,że już przed
2000 r p.n.e. Egipcjanie organizowali wyprawy handlowe w basenie M. Czerwonego i dalej na Oc. Indyjskim,
pokonując dystanś porównywalny do rejsu Kolumba przez Atlantyk. Zapiski Babilończyków udawadniają,że w
tym samym czasie docierali oni do Indii, płynąc wzdłuż płn wybrzeża Oc. Indyjskiego. Egipcjanie już przed 2500
r p.n.e. regularnie wyprawiali się Libanu po drewno cedrowe. W Stonehenge znaleziono minojskie napisy pocho-
dzace z ok. 1700 r p.n.e., bardzo blisko antycznej Kornwalii, gdzie górnicy wydobywali cynę, składnik brązu.
Wcześni Fenicjanie pozostawili swoje ślady w Anglii i Skandynawii, które odwiedzali w poszukiwaniu cyny i
bursztynu.
Herodot opisał szczegółowo fenicką flotę wynajetą przez faraona Necho, która wyruszyła na najwiekszą wyprawę
morską w starożytności ok. 600 r p.n.e. Wynajęci żeglarze feniccy przepłyneli M. Czerwone, opłyneli Przylądek
Dobrej Nadziei, a wrócili przez Ciesnine Gibraltarską 3 lata później. Kazdego roku zatrzymywali się na wybrzeżu
Afryki i zasiewali ziarna zbóż. Ta imponujaca , licząca 13.000 mil smiała wyprawa była kilkakrotnie dłuższa od
podróży Kolumba.
W 324 roku p.n.e. grecki uczony, Pyteas, opłynął Brytanię i wybrała się jeszcze dalej na północ z ekspedycją
odkrywczą. Wielu historyków uważa,że jego relacje sa dowodem na to,że Pyteas dopłynął do Islandii, skąd
dotarł aż do "morza skutego lodem". Niecałe 300 lat póżniej Rzymianie wytoczyli szlaki handlowe aż do Sumatry
i Jawy. Wkrótce po tym, w 75 roku n.e., grecki biograf Plutarch dokładnie opisał trasę przez płn. Atlantyk aż do
- najprawdopodobniej - Grenlandii, połozonej 5000 stadiów na zach. od Brytanii, w poblizu "morza skutego
lodem", opisanego wcześniej przez Pytaesa.
Koncząc już to przydługie opracowanie, dochodzimy do jednego wniosku : starożytni żeglarze posiadali jednostki
pływające zdolne do przebycia Atlantyku. Posiadali również odpowiednią wiedzę żeglarską i być może odbywali
regularne kursy do obu Ameryk po towary, których nie było w ich, starożytnym świecie. Wiedzę zaś o nowych
ziemiach trzymali w tajemnicy.
Link :
http://www.zaglowce..../typy/index.php
Źródło :
Tajna archeologia dawnej Ameryki - Frank Joseph
Użytkownik kpiarz edytował ten post 24.02.2011 - 14:42