1855 odpowiedzi w tym temacie

[Decepticon]

Komentarz do mapki przedstawiającej promieniowanie na terenie elektrowni Fukushima Daiichi :

Dopiero co mówiło się o promieniowaniu rzędu 4000 msv/h w pobliżu jedynki przy jakieś dziurze i 204( nawet 250) siwertach na godzinę wewnątrz budynku ( prawdopodobnie przy samym resztkach reaktora ) a tu prezentują mapkę z jakimiś śmiesznie niskimi wartościami . Nie ma porównania do wcześniejszych danych .
0.2 msv czy 1.2 milisiwerta to jest śmiesznie mało . Jestem pewny że za miesiąc ogłoszą że co prawda te dane były prawdziwe ale jednostka inna i trzeba usunąć m ( mili ) z pomiarów .
Za dużo jest rozbieżności i przypadku w tym wszystkim.
Ale to jest moja prywatna opinia , ta mapka to niezła dezinformacja .

4 tyś mSv/h

250 siwertów/h

Użytkownik Decepticon edytował ten post 07.06.2011 - 21:04

[Eury]

Kolejny piękny dzień w Japonii. Jestem 220km na południe od Fukushimy, na przedmiesciach Tokio (Kashiwa). Jest wtorek, 7 czerwca. Jak widać na filmie, wyszedłem na spacer i... Powietrze jest w porządku, ale podłoże już nie. Promieniowanie jest znacznie wyższe nisko przy gruncie, a rząd desperacko stara się zachować to w sekrecie.

http://www.youtube.com/watch?v=i9a0Q1v93SA

[mylo]

Kruszywo do podsypywania dróg i mieszania z asfaltem jest bardzo często wysoce promieniotwórcze przez to, że do ich produkcji wykorzystuje się zazwyczaj hałdy hutnicze lub elektrowni węglowych. Ciekaw jestem ile ma Sv/h taka zwykła Polska droga.

[ciemność]

Kruszywo do podsypywania dróg i mieszania z asfaltem jest bardzo często wysoce promieniotwórcze przez to, że do ich produkcji wykorzystuje się zazwyczaj hałdy hutnicze lub elektrowni węglowych. Ciekaw jestem ile ma Sv/h taka zwykła Polska droga.

[Eury]

Dalsza ewakuacja mieszkańców


BRENDAN TREMBATH: Rząd Japonii podwoił szacunkową wartość substancji radioaktywnych jakie wydostały się do atmosfery w tydzień po rozpoczęciu kryzysu. Nastąpiło to po potwierdzeniu faktu wykrycia plutonu - poza obszarem elektrowni.

Jeszcze przed ogłoszeniem tych rewelacji władze wezwały mieszkańców żyjących tuż za strefą ewakuacji do opuszczenia swoich domów. Tysiące osób właśnie teraz pakuje się i odchodzi w obawie przed napromieniowaną glebą i atmosferą - które mogą doprowadzić do problemów zdrowotnych, zwłaszcza u dzieci.

Jednym z ewakuowanych dystryktów jest Iitate - mniej niż 40 km od zniszczonej elektrowni. Korespondent Mark Willacy złożył poniższe sprawozdanie na łamach http://www.abc.net.au.


MARK WILLACY: To przeszywający dźwięk, który nie może wyjść z głowy, ciągłe tykanie licznika Geigera. Podróżując w kierunku Fukushimy, kilkadziesiąt kilometrów od sparaliżowanej elektrowni, taki miernik promieniowania to niezbędne urządzenie. Staje się jasnym - patrząc na odczyty w Iitate, że nadszedł już czas, aby ludzie opuścili domy.

Dla farmera Takeshi Yamada i jego bydła oznacza to przeniesienie całej rodziny z dala od domu, gdzie spędził całe życie. Oznacza to także sprzedaż bydła, którym się zajmował.


Takeshi Yamada: Na początku z powodu gniewu aż gotowało się we mnie, ale teraz jestem spokojniejszy. Nadal jednak czuję się skonsternowany - nasz dom nie został zniszczony ani przez trzęsienie, ani przez tsunami, jednak musimy go opuścić z powodu promieniowania.

Są jednak ludzie, którzy ignorują zalecenia o dobrowolnej ewakuacji. Yoshitada Yamada prowadzi małą firmę związaną z półprzewodnikami dla przemysłu samochodowego i elektronicznego. Pomimo tego, że połowa pracowników spakowała się i opuściła Iitate, pozostali nadal pracują.


Yoshitada Yamada: Pomimo, że ten obszar został objęty dobrowolną ewakuację moi pracownicy i ja chcemy kontynuować pracę. Używamy licznika Geigera aby sprawdzać poziom promieniowania dwa razy dziennie.

Yoshitada Yamada jest wśród kilkuset mieszkańców Iitate - z ogółu ludności, który wynosi 6000 osób - którzy nie zamierzają opuszczać miasta. Ci, którzy odejdą nie wiedzą kiedy będą mogli powrócić.

Przed katastrofą region Fukushima znany był ze swoich produktów rolniczych. Teraz podobnie jak w Czarnobylu, znany będzie ze skażenia radioaktywnego. "Tak, martwi mnie to. Niestety nie jest to tylko plotka ale potwierdzony przez odczyty fakt. Warzywa są skażone wysokim poziomem radioaktywności, nie sądzę, że będziemy w stanie uprawiać tutaj cokolwiek w ciągu najbliższych 10 lat." - powiedział Takeshi Yamada.

Dla ludzi z Prefektury Fukushima, pozostawienie dorobku życia jest wystarczająco trudne, ale brak wiedzy na temat tego kiedy będą mogli powrócić jest jeszcze bardziej bolesny.

Ewakuowani mieszkańcy Prefektury Fukushima

Mark Willacy
Tłumaczenie: Eurycide
Paranormalne.pl
źródło: http://www.abc.net.a...11/s3238036.htm

[Eury]

"Melt-through" w Fukushimie

08.06: Paliwo nuklearne w trzech reaktorach elektrowni Fukushima najprawdopodobniej przetopiło się przez zbiorniki ciśnieniowe gromadząc się w dolnej części zewnętrznych komór osłonowych - wynika z raportu rządowego uzyskanego przez Yomiuri Shumbun we wtorek.

Sytuacja ta - z ang. "melt-through" - jest znacznie gorsza niż samo stopienie się rdzenia. Stanowi najgorszy scenariusz w katastrofie jądrowej.

źródło: http://www.yomiuri.c...10607005367.htm


Przerwy w dostawie prądu w elektrowni Fukushima

08.06: Przerwano procedurę wtłaczania azotu do reaktora nr 1 z powodu przerwy w dostawie prądu w reaktorach nr 1 i 2, w środę po południu. Pomimo tego, TEPCO podaje do wiadomości, że nadal wtłacza wodę do reaktorów 1, 2 i 3. Operacja wtłaczania azotu została przerwana o godzinie 14:57 czasu lokalnego.

źródło: http://www.platts.co...icPower/8972031


Promieniowanie w Japonii dwukrotnie większe niż sądzono

08.06: Film

W Seattle wykryto tzw. "Gorące cząstki" - silnie promieniotwórcze lotne obiekty mikronowych rozmiarów, które wdychane odkładają się w organizmie i w perspektywie czasu mogą powodować nowotwory. Są to obiekty praktycznie niewykrywalne przez standardowe detektory promieniowania. Podczas pomiarów okazało się, że w powietrzu w Seattle w ciągu jednego dnia notowano 5 takich cząstek, co w odniesieniu do pomiarów z Tokio z kwietnia br., gdzie takich cząstek notowano 10, wydaje się dość dużą wartością.

źródło: http://johnkingusa.b...n-twice-as-bad/

W przypadku katastrofy w Czarnobylu, na terenach odległych od miejsca awarii wykryto dwa rodzaje „gorących cząstek”: cząstki paliwowe (fragmenty rdzenia reaktora) i cząstki rutenowe, zawierające głównie radioizotopy 103Ru i 106Ru.

za: http://www.fuw.edu.p...ria/artykul.php

[Nights]

Mógłby mi ktoś wytłumaczyć co to jest ten "Melt-through"? Dlaczego jest on najgorszym scenariuszem? Jakie konsekwencje po nim następują?

[headder]

Mógłby mi ktoś wytłumaczyć co to jest ten "Melt-through"? Dlaczego jest on najgorszym scenariuszem? Jakie konsekwencje po nim następują?

To oznacza, jeśli dobrze kojarzę (a specjalistą nie jestem), że reaktor, tj. pręty i cały syf, przetopił się przez wszelkie strefy ochronne i baseny, oraz powłoki i zaczyna zatapiać się w glebie.


Edit:
Nie myliłem się

melt-through - (′melt ′thrü) (nucleonics) An accident in a nuclear reactor in which melting of the fuel core (meltdown) leads to runaway melting of nuclear fuel out of the bottom of the reactor, down through the concrete mat below, and into the earth. Also known as China syndrome

Użytkownik headder edytował ten post 08.06.2011 - 19:06

[Eury]

Czyli w skrócie skażenie wód gruntowych na wielką skalę (uran + pluton) nie wspominając o tym, że ta stopiona masa pozbawiona chłodzenia może się po prostu zapalić. M.in dlatego do reaktora nr 1 (tego co z niego pozostało) wtłacza się cały czas azot i wodę swoją drogą, ale to trochę tak jakby gasić ognisko przed blokiem sikając z jego dachu.

http://www.youtube.com/watch?v=WMo_kq0cjJ8

Spryskiwanie budynku turbinowni bloku nr 1 w celu ograniczenia rozpraszania się radioaktywnych cząstek.
Zarejestrowano 27.05.2011

[Brivion]

To oznacza, jeśli dobrze kojarzę (a specjalistą nie jestem), że reaktor, tj. pręty i cały syf, przetopił się przez wszelkie strefy ochronne i baseny, oraz powłoki i zaczyna zatapiać się w glebie.

A konsekwencje? Nie licząc oczywistego, czyli skażenia gleby na wiele lat.

[Hydro]

To oznacza, jeśli dobrze kojarzę (a specjalistą nie jestem), że reaktor, tj. pręty i cały syf, przetopił się przez wszelkie strefy ochronne i baseny, oraz powłoki i zaczyna zatapiać się w glebie.

A konsekwencje? Nie licząc oczywistego, czyli skażenia gleby na wiele lat.

Przede wszystkim skażenie wód gruntowych co niesie ze sobą olbrzymie konsekwencje dla okolicznej ludności (daleko poza strefą ewakuacyjną) i środowiska oraz kolejna emisja skażenia do atmosfery. Na pewno wiele osób czytając o tym wyobraża sobie że stopione paliwo dotrze aż do jądra ziemi lub w jego okolice i narobi tam zadymy lub nawet przetopi się na drugą stronę ziemi. Oczywiście nie jest to możliwe, czytając na Wikipedii angielskie opracowanie na temat "China Syndrome" jest tam napisane że stopione paliwo nie powinno przekroczyć "underlying soil" co można tłumaczyć mniej-więcej jako niższe warstwy gleby.

Użytkownik Hydro edytował ten post 08.06.2011 - 20:53

[sebacyw]

nawet przetopi się na drugą stronę ziemi

No to byłoby niemożliwe.
Zasada grawitacji.
Pozdrawiam

[Jarecki]

Śmiertelny poziom promieniowania wykryto w okolicach Tokio (140 mil na południowy zachód od Fukushimy).
Co gorsze licznik Geigera nie wykazuje nadmiernej radiacji w powietrzu tylko w ziemi (gruncie).
Innymi słowy wszystko co ma kontakt z podłożem jest bezpośrednio narażone na pochłanianie bardzo dużych ilości promieniowania.
Na razie nie jest jasne czy źródłem tak potężnego promieniowania gleby mógł być opad radioaktywnego deszczu,czy też przyczyną są skażone wody gruntowe a może istnieją jeszcze inne,nieznane dotąd powody.

http://www.youtube.com/watch?v=i9a0Q1v93SA

Źródło: http://www.myweather...t-ground-level/

[Mariush]

Śmiertelny poziom promieniowania wykryto (...)

Daleko mi do umniejszania powagi problemu z elektrownią w Fukushimie, ale przesadzanie w drugą stronę też miejsca mieć nie powinno.

Na filmiku widzimy wskazanie wynoszące ok. 6 μSv/h. Nie da się ukryć, że jest to poziom ok. 10-20 razy (w zależności od lokalizacji) przekraczający przeciętne wartości pochodzące od tła (ok. 0,3-0,6 μSv/h). Ale nie są to też w żadnym stopniu dawki śmiertelne. Przeliczając to dawkę na rok otrzymujemy ok. 50 mSv (0,006 mSv*24*365), a to jeszcze nic nadzwyczajnego nie jest (palacz wypalający ok. 30 papierosów dziennie tyle mniej więcej sobie rocznie aplikuje). Jest wiele miejsc na Ziemi, gdzie promieniowanie naturalne osiąga znacznie wyższy poziom, a ludzie w taki warunkach prowadzą normalną egzystencję.
Przykłady:
Guarapari (Brazylia) - do 175 mSv/rok
Ramsar (Iran) - do 260 mSv/rok

I jeszcze jedno.
Trudno nie spodziewać się podwyższonego wyniku jeśli sprawdza się szlam akumulujący się przy kratce ściekowej, czy przydrożne zagłębienie terenu, gdzie zapewne z ulicy spływa większość poopadowej wody.

[Decepticon]

Stawiam na skażone wody gruntowe . Pręty , osłona , grafit i co tam jeszcze było przetopiło wprost do gleby i zatruło wody gruntowe , które w tamtym aktywnym sejsmicznie rejonie często wypływają na powierzchnie w trakcie trzęsień ( nawet rzędu 4.5 - 5.2 stopnia ) . Był film na Youtube o wodzie wypływającej z pod ulic i domów w trakcie wstrząsów
Dopiero czas pokaże czy promieniowanie zacznie się zwiększać czy zostanie na swoim poziomie . Z tego co widziałem dozymeter pokazuje w mSv/ h więc sytuacja jest poważna bo jeżeli jest to niższa jednostka to chyba nie ma powodów do paniki .

EDIT :



na skali jest uSv/h czyli przy 5.77 uSv/h wychodzi 46 mSv / rok niby niewiele ale i tak 2 razy więcej od nowej normy 20 mSw/rok .

Użytkownik Decepticon edytował ten post 09.06.2011 - 19:04