Skocz do zawartości


Katastrofa w Fukushimie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1855 odpowiedzi w tym temacie

#1576

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kolejne kraje od tego odchodzą, a w Polsce oczywiście znów na opak:

Prezydent podpisał nowelizację Prawa atomowego

I bardzo dobrze. Na opak nie kupiliśmy szczepionek na świńską grypę i dobrze na tym wyszliśmy. Na opak będziemy mieli elektrownie atomową i również dobrze na tym wyjdziemy.
Nie pochwalam rządów PO, ale w tyn przypadku postąpili słusznie.
  • 0



#1577

domenicus.
  • Postów: 404
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

I bardzo dobrze. Na opak nie kupiliśmy szczepionek na świńską grypę i dobrze na tym wyszliśmy. Na opak będziemy mieli elektrownie atomową i również dobrze na tym wyjdziemy.
Nie pochwalam rządów PO, ale w tyn przypadku postąpili słusznie.



Właśnie Polska upada dlatego, że ludzie mają takie poglądy, jak te powyższe - MATOŁY - oto przeciętny wyborca tego kraju (obojętnie na kogo głosuje i za czym się opowiada).

Po pierwsze - NIE WYSZLIŚMY DOBRZE NA TYM ŻE NIE KUPILIŚMY SZCZEPIONEK DLATEGO, ŻE ICH NIE KUPILIŚMY TYLKO DLATEGO, ŻE AKURAT SEPSA OKAZAŁA SIĘ MAŁO ZABÓJCZA - GDYBY CHOROBA BYŁA FAKTYCZNIE ZABÓJCZA A SZCZEPIONKI BARDZO SKUTECZNE - MIELIBYŚMY MASOWY EKSODUS LUDZI - to, że Niemcy i Francja masowo wykupili szczepionki BARDOZ DOBRZE O NICH ŚWIADCZY - z drugiej strony, mielibyśmy w Polsce (gdyby zapanowała prawdziwa pandemia) kilka milionów matołów mniej, szkoda, że choroby nie rozróżniają idiotów od porządnych bo porządni i poprawnie myślący też by ginęli.

POLSKA NIE KUPIŁA szczepionek ze sknerstwa, z braku pieniędzy, z odwiecznego burdelu, dziadostwa, wsiórstwa - I TYLKO PRZYPADEK SPRAWIŁ, ŻE PANDEMIA BYŁA KAPISZONEM, A NIE BOMBĄ ATOMOWĄ.

Z drugiej strony oczywiście wyszło na jaw, że firmy farmaceutyczne naciągały rządy na kasę - ale jak powiadam, CHOLERNYM OBOWIĄZKIEM KAŻDEGO RZĄDU I KRAJU JEST ZABEZPIECZYĆ LUDNOŚĆ PRZED MASOWĄ ŚMIERCIĄ A TEGO MINISTER KOPACZ NIE ZROBIŁA - chyba tylko Bóg miał w swojej opiece kraj.

A wielu ludzi w Polsce chwali i cieszy się z katastrofalnej decyzji minister naszego kraju. A JEŚLI NASTĘPNA PANDEMIA BĘDZIE NA SERIO? Wtedy ci, co dzisiaj w głupich uśmieszkach chwalą debilną decyzję powieszą takiego ministra rządu w przyszłości? Wtedy rozerwalibyście minister Kopacz na strzępy, że nie kupiła?

Ministerstwo MA ROZKAZ OD SPOŁECZEŃSTWA KUPIĆ SZCZEPIONKI - a ludzie mają prawo wybrać, czy się zaszczepią. W POLSCE NIE UMOŻLIWIONO WYBORU LUDZIOM OBRONY LUB JEJ BRAKU!!! A ludzie się cieszą - MATOŁY, NIE LUDZIE.

"Na opak będziemy mieli elektronie atomowe i również dobrze na tym wyjdziemy"

Wszystkie zaawansowane technologicznie kraje doskonale widzą, że atom to niemoralne zagrożenie, może pozabijać dziesiątki tysięcy - a w przyszłości miliony ludzi danego kraju - rodzić się będą potworki z nogami wyrastającymi z głów. Ale to oczywiście nie problem dla niektórych. Po co stawiać wiatraki i elektrownie ekologiczne - atomówki - najlepiej mini elektrownie w każdej wsi, żeby było głupiej i śmieszniej.

Fukushima pokazała i nadal pokazuje - ba! Jeszcze Nam pokaże w ciągu najbliższych kilku lat co ona oznacza. Napromieniowane deszcze spadły na cały świat. Ale co tam - Polaki dają radę. Jeszcze nie mają elektrowni, jeszcze nie umieją wniosków wyciągnąć z katastrof - ale miło jest na klawiaturze wystukać poparcie dla potencjalnego zagrożenia "bo dobrze na tym wyjdziemy".

Od mniej więcej 500 lat ten naród się nie zmienił. Wybierano warchołów, którzy jeździli od szlachcica, do szlachcica - przepili całą Polskę, Liberum Veto - które zrywało sejmy, przejęte poniemieckie ziemie gniją zniszczone, nieuprawiane, nienaprawiane, Śląsk zredukowany do zera (przemysł, kopalnie i kasa, która z nich płynęła), debilny PRL powykrzywiał kręgosłupy, ostatnie 20-lecie pseudo demokracji i wyzyskującego kapitalizmu, 2 miliony ludzi za granicą, bo w kraju nie ma co jeść - ale NADAL LUDZIE MAJĄ takie poglądy.

Legalizować narkotyki?
Legalizować prostytucję?
Legalizować atom?
Legalizować absurdalne decyzje rządzących?
Legalizować brak pracy i brak sprzeciwu przeciwko rozkradaniu kraju, który stoi na krawędzi upadku?
Oczywiście - w Polsce im większy biedak, tym na bardziej niemoralnych głosuje. I jeszcze się z tego cieszy.

Ja mam pomysł: zalegalizujcie jeszcze eutanazję. Ale jako świecący przykładem prawi obywatele weźcie i popełnijcie w ten sam dzień wejścia ustawy w życie o eutanazji samobójstwo. I w ten sposób Polska zostanie uleczona z około 20 milionów kompletnych baranów w tym kraju.

No - i co równie ważne, fora dyskusyjne wreszcie będą lepszej jakości.

Przepraszam za off-topic, ale forum Paranormalne zaczyna być nawiedzane (czyli zaczynają go przejmować i uczestniczyć) ludzie z pokolenia urodzonego po 1989 roku - których wartości moralne to Doda, Holandia (bo można zapalić zioło) oraz są fanami "wejścia w wyższe wibracje po 2012 roku" oraz "lepszy stan duchowy".

A i co ważne, moja wypowiedź nie tyczy się konkretnej osoby, chociaż odpowiada na konkretne stwierdzenia - po prostu jakoś czasem nie umiem przejść obojętnie obok afirmacji propagandy.

 Edycja: Kurczak

Dołączona grafika

Dołączona grafika


  • -3

#1578

headder.
  • Postów: 27
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Na opak będziemy mieli elektronie atomowe i również dobrze na tym wyjdziemy"

Wszystkie zaawansowane technologicznie kraje doskonale widzą, że atom to niemoralne zagrożenie, może pozabijać dziesiątki tysięcy - a w przyszłości miliony ludzi danego kraju - rodzić się będą potworki z nogami wyrastającymi z głów. Ale to oczywiście nie problem dla niektórych. Po co stawiać wiatraki i elektrownie ekologiczne - atomówki - najlepiej mini elektrownie w każdej wsi, żeby było głupiej i śmieszniej.

Fukushima pokazała i nadal pokazuje - ba! Jeszcze Nam pokaże w ciągu najbliższych kilku lat co ona oznacza. Napromieniowane deszcze spadły na cały świat. Ale co tam - Polaki dają radę. Jeszcze nie mają elektrowni, jeszcze nie umieją wniosków wyciągnąć z katastrof - ale miło jest na klawiaturze wystukać poparcie dla potencjalnego zagrożenia "bo dobrze na tym wyjdziemy".


Jakbyś uważał na fizyce, chemii, lub dobrze doczytał z książek lub internetu; to wiedziałbyś iż większe zanieczyszczenia generuje elektrownia węglowa. Wiedziałbyś też, że ryzyko awarii w elektrowni jądrowej jest mniejsze niż każdej innej. To co się stało w Fukushimie to istne zrządzenie losu, elektrownia po prostu nie powinna tam powstać w tak czułym sejsmicznie miejscu i tyle.

Lecz po co, jak można zgonić na PRL, ślepotę i inne argumenty bez poparcia, a już ten wyjazd ze szlachtą rozbawił mnie dokumentnie.

PS. Jeśli w Polsce w ciągu najbliższych 20 lat nie pojawi się żadna EJ, ceny energii nas po prostu zeżrą i to jest argument na TAK ;)



A teraz wracamy do meritum:

http://www.tvn24.pl/...,wiadomosc.html


Syndrom Fukushimy? 82 proc. Japończyków nie chce atomu

SONDAŻ MIAŻDŻĄCY DLA PRZEMYSŁU NUKLEARNEGO

Czterech Japończyków na pięciu nie chce elektrowni atomowych w kraju - wynika z opublikowanego w niedzielę sondażu. To efekt fatalnych następstw awarii w elektrowni w Fukushimie, do której doszło w marcu w wyniku trzęsienia ziemi i tsunami.Energia nuklearna zabezpiecza jedną trzecią zapotrzebowania energetycznego tego kraju, ubogiego w surowce naturalne. Według sondażu przeprowadzonego przez gazetę "Tokyo Shimbun", 82 procent Japończyków jednak nie chce elektrowni atomowych.

9 procent chce natychmiastowego zamknięcia wszystkich reaktorów, a 19 procent uważa, że reaktory powinny być stopniowo zatrzymywane.

Większość, ponad 54 procent badanych osób opowiada się za zamknięciem reaktorów, gdy sytuacja energetyczna kraju na to pozwoli.

14 proc. za utrzymaniem status quo

Jedynie 14 procent jest za utrzymaniem status quo.

Według sondażu, 67 procent domaga się, aby w kraju nie zbudowano już żadnego reaktora. Jedynie 6 procent chce, aby rząd kontynuował swój program budowy 14 nowych reaktorów do 2030 roku.


  • -1

#1579

domenicus.
  • Postów: 404
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja bardzo dziękuję za te minusy - one pokazują jakie jest społeczeństwo :D

Dla zainteresowanych polecam film "Druga Japonia" - baaaardzo ciekawy film o Polsce i Białorusi. Wbrew pozorom MA ON ZWIĄZEK z tym tematem - tj. pomimo innego poruszanego tematu - elektrownie jądrowe vs gospodarka - mechanizm fałszowania jest ten sam.

Ten, kto twierdzi, że kopalnie węglowe bardziej kopcą i emitują CO2 - ma rację. Tylko wybuch elektrowni węglowej może zabić co najwyżej kilkadziesiąt osób - a nie setki tysięcy.

Link do filmu DRUGA JAPONIA >>>

Jesteście bezsilni wobec oczywistej prawdy n/t atomu - jedyne, co możecie zrobić to ładować minusy, bo prawda się nie podoba.
Ciekawe, że ci, którzy uczynią określone krzywdy społeczne opowiadając się za atomem czy innymi niemoralnymi z punktu widzenia ew. awarii technologiami, kiedy dochodzi do katastrofy, kwilą cicho w kącie i jakoś nie podnoszą głosu.

Jak widać, Fukushima to za mało, aby dobitnie pokazać, że droga w kierunku atomu jest niewłaściwa.
  • 0

#1580

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak widać, Fukushima to za mało, aby dobitnie pokazać, że droga w kierunku atomu jest niewłaściwa.

No to w takim razie, jaka droga jest właściwa? Trzymając się Polski, to mamy do wyboru elektrownie węglowe albo jądrowe. Reszta technologii to na razie margines i wielkich szans na zmiany tego nie ma. A może mamy kupować energię od sąsiadów?
  • 4

#1581

domenicus.
  • Postów: 404
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No to w takim razie, jaka droga jest właściwa? Trzymając się Polski, to mamy do wyboru elektrownie węglowe albo jądrowe. Reszta technologii to na razie margines i wielkich szans na zmiany tego nie ma. A może mamy kupować energię od sąsiadów?


W dzisiejszym świecie NIE jest możliwe zbudowanie urządzeń Free Energy - czyli produkujących energię z baterii telekinetycznych. Bariera mentalna i kapitalistyczna tego nie przepuści, chociaż takie urządzenia budował już 100 lat temu Tesla i inni.

Skoro nie można ich dzisiaj zbudować - należy się zająć zwykłymi źródłami. Twierdzi Pan, że reszta technologii to margines - margines bo? Bo zostały zmarginalizowane albo nie rozwijane. A jednak np. Niemcy mają dzisiaj ok. 20 % energii ze źródeł nie-atomowych - a już za 12 lat zrezygnują z atomowych - czyli jak, da się? My mamy kopalnie, niech więc będą jeszcze działać, ale na ich miejsce niech ludzie zaczną wytwarzać inne technologie, bardziej ekologiczne. I tak stopień procentowy w przeciągu 30 lat może być taki, że w rozsądnym czasie 80% energii będzie ekologicznych - reszta jeszcze szkodliwych. A w przeciągu 50 lat ludzie znowu wynajdą jakieś nowe technologie - przecież państwa inwestowałyby w laboratoria, nowoczesne spalarnie śmieci (które emitowałyby ułamek procenta szkodliwych substancji).

W przeciągu 100 lat moim zdaniem, przy intensywnych pracach UE i w ogóle całego świata mielibyśmy już niemal całą energię ekologiczną.

A i owszem: energie można kupować od sąsiadów, kto powiedział, że nie - na początku - a potem stopniowo własną. Ilu ludzi miałoby pracę, nowe zawody, nowe fabryki.
  • 1

#1582

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

przecierz wybudowanie i uruchomienie elektr. atomowej to chyba z 10 lat minimum ....

przez ten czas można naprawde mocno rozbudowywać "zielone" źródła energii, szczególnie gdyby wyłożyć takie same miliardy jakie pójda na atomówke

tylko że wtedy nikt nie zarobiłby na takiej 1 mega inwestycji na lewo

popatrzcie co zrobili z opłatami za jazde ciężarówkami - za 5 mld kupily system który będzie przynosił corocznie ledwo kilkaset mln czyli de fakto na tym systemie zarobi tylko firma która go wybuduje a my za to zapłacimy jako społeczeństwo w wyższych cenach za wszystko (bo wszystko zdrożeje gdyż jest oparte na transporcie drogowym)

równie dobrze mogłoby nasze Państwo wpłacić na lokate te 5 mld i by wiecej zarobiło i nie trzeba by utrudniać zycia ludziom oraz zabierać im kasy na to

bo zyski z tego systemu prawdopodbnie nie pokryja nawet kosztów kredytu jaki zostanie na jego realizajce zaciągniety
  • 1

#1583

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W dzisiejszym świecie NIE jest możliwe zbudowanie urządzeń Free Energy - czyli produkujących energię z baterii telekinetycznych. Bariera mentalna i kapitalistyczna tego nie przepuści, chociaż takie urządzenia budował już 100 lat temu Tesla i inni.

Może nie tyle mentalna, co technologiczna. Wiem, ze istnieją takie urządzenia, ale ciężko stwierdzić jaką wydajność miały by w zastosowaniach przemysłowych, skoro budują je tylko pasjonaci. Budowa generatora o mocy 1kW jest już w zasadzie możliwa, ale kilkaset MW może być już cholernie drogą inwestycją. To są zupełnie różne rzeczy, zupełnie różne skale zastosowań.

Skoro nie można ich dzisiaj zbudować - należy się zająć zwykłymi źródłami. Twierdzi Pan, że reszta technologii to margines - margines bo? Bo zostały zmarginalizowane albo nie rozwijane. A jednak np. Niemcy mają dzisiaj ok. 20 % energii ze źródeł nie-atomowych - a już za 12 lat zrezygnują z atomowych - czyli jak, da się?

Może i da się, ale takiej farmy wiatrowej, których w Niemczech buduje się ostatnio sporo, nie da się postawić wszędzie. Poza tym, farma wiatrowa z punktu widzenia energetyki jest bardzo złym źródłem energii. Posiada niski wskaźnik wykorzystania, nie wiem, czy zdaje Pan sobie sprawę, ale elektrownie wiatrowe pracują średnio 15% roku tj. 1300 godzin. Druga rzecz, elektrownie wiatrowe są dość często nieprzewidywalne. Nie są to źródła, gdzie wie Pan dokładnie jaką moc i kiedy można z nich uzyskać.
W Polsce trochę się tych farm buduje i będzie się budowało jeszcze sporo, ale prędzej to przyniesie (i już przynosi) dodatkowe problemy. Poza tym, ile mocy możemy mieć z takich farm? 10% ogólnego zapotrzebowania?
Energia wodna też odpada, chociaż gdyby ktoś pokusił się o kontynuację planu, jeszcze z PRL-u, budowy szeregu zapór na Wiśle, to może kolejne 10% by było za 50 lat.
A skąd wziąć pozostałe 80%? Główne źródła ekologiczne się już skończyły.

My mamy kopalnie, niech więc będą jeszcze działać, ale na ich miejsce niech ludzie zaczną wytwarzać inne technologie, bardziej ekologiczne. I tak stopień procentowy w przeciągu 30 lat może być taki, że w rozsądnym czasie 80% energii będzie ekologicznych - reszta jeszcze szkodliwych. A w przeciągu 50 lat ludzie znowu wynajdą jakieś nowe technologie - przecież państwa inwestowałyby w laboratoria, nowoczesne spalarnie śmieci (które emitowałyby ułamek procenta szkodliwych substancji).

Spalarnie śmieci to mit, nie ma w Polsce tyle śmieci. Mogą sobie pracować lokalnie i grzać mieszkania, ale do produkcji energii na większą skalę się nie nadają. Podobnie wierzby energetyczne i temu podobne wynalazki. Słyszałem też pomysły stworzenia w Polsce systemu rozproszonego systemu energetycznego, na zasadzie tysięcy małych generatorów po parę MVA. Pomysł może i pobudza wyobraźnię, ale stworzy masę problemów np. ze stabilnością zasilania dużych obiektów.
Za 50 lat być może synteza termojądrowa zostanie już opanowana, więc może to będzie rozwiązanie.

A i owszem: energie można kupować od sąsiadów, kto powiedział, że nie - na początku - a potem stopniowo własną. Ilu ludzi miałoby pracę, nowe zawody, nowe fabryki.

Nie jestem co do tego przekonany. Obecnie Polska ma nadwyżkę mocy i ją sprzedajemy (przynajmniej przez najbliższe lata będziemy to robić), więc nie bardzo widzę sens jej kupowania zwłaszcza, że to nas uzależnia od sąsiadów.

Użytkownik Ill edytował ten post 19.06.2011 - 15:59

  • 0

#1584

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zieloni mają jeden problem ze sobą, nie potrafią liczyć. Wołają: zrezygnować z węgla, zrezygnować z atomu. Tylko nie przedstawiają żadnych alternatyw. Dlatego ich ignoruje.
  • 0



#1585

domenicus.
  • Postów: 404
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zieloni mają jeden problem ze sobą, nie potrafią liczyć. Wołają: zrezygnować z węgla, zrezygnować z atomu. Tylko nie przedstawiają żadnych alternatyw. Dlatego ich ignoruje.


Atomowcy mają jeden problem ze sobą, nie mieszkają w Fukushimie. Wołają: więcej atomu, mniej węgla. Tylko nie przedstawiają faktów dotyczących efektów, kiedy taka elektrownia ulega uszkodzeniu. Mutacje, globalne skażenie żywności, cierpienia na dziesiątki lat i problem z paliwem oraz odpadami. Dlatego ich... nie - nie ignoruję. Byłbym wtedy taki, jak oni.
  • 1

#1586

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zieloni mają jeden problem ze sobą, nie potrafią liczyć. Wołają: zrezygnować z węgla, zrezygnować z atomu. Tylko nie przedstawiają żadnych alternatyw. Dlatego ich ignoruje.

To nie jest do końca tak. Alternatywne źródła energii mogą być dobrym pomysłem na jakimś małym obszarze. Możemy sobie zasilić małe miasto albo gminę i tyle. No, elektrownie wodne są czasem wyjątkiem.
Głupota "zielonych" polega na tym, że oni lansują te technologie jako alternatywę dla strategicznych dla państwa źródeł energii tj. węgiel i atom, co jest niedorzeczne.

Użytkownik Ill edytował ten post 19.06.2011 - 16:09

  • -1

#1587

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To nie jest do końca tak. Alternatywne źródła energii mogą być dobrym pomysłem na jakimś małym obszarze. Możemy sobie zasilić małe miasto albo gminę i tyle. No, elektrownie wodne są czasem wyjątkiem.
Głupota "zielonych" polega na tym, że oni lansują te technologie jako alternatywę dla strategicznych dla państwa źródeł energii tj. węgiel i atom, co jest niedorzeczne.


No to niech każda gmina i każde miasto zasili siebie. Zamiast jednej wielkiej elektrowni można mieć tysiąc małych i jest to ze wszech miar korzystne. Większa konkurencja i małe straty na przesyłaniu energii. Odporność całego państwa na utratę źródła zasilania w przypadku dysfunkcji jednej z elektrowni. Obecnie połowa ceny prądu to opłata przesyłowa więc nie bądźcie naiwni, że elektrownia atomowa obniży cenę. Uran trzeba będzie importować za pieniądze z podatków, a potem utrzymywać składowiska odpadów i całą tą atomową "otoczkę".

Użytkownik nexus6 edytował ten post 19.06.2011 - 17:00

  • 0

#1588

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No to niech każda gmina i każde miasto zasili siebie. Zamiast jednej wielkiej elektrowni można mieć tysiąc małych i jest to ze wszech miar korzystne. Większa konkurencja i małe straty na przesyłaniu energii.

Może to się wydawać fajne i fajne by nawet było, gdybyśmy zasilali osiedla, gdzie ludzie w domach nie mają urządzeń o dużej mocy. Jednakże, gdy podczepisz do takiej sieci gminnej zakład przemysłowy, to Ci ta sieć padnie. Głupi rozruch średniej wielkości silnika sprawi, że Ci żarówki przygasną :P
W systemie elektroenergetycznym, żeby istniał jakiś przemysł muszą być duże elektrownie, bo one stanowią o jego stabilności. Gdybyśmy mieli system, gdzie każda gmina się ma własne źródła zasilania i mamy w tym systemie utrzymać duży przemysł, to taka sieć będzie niestabilna i awaryjna.
Odporność na utratę zasilania wcale nie rośnie chyba, ze chciałbyś żeby w gniazdkach w ogóle było jakieś pseudolosowe napięcie.

Odporność całego państwa na utratę źródła zasilania w przypadku dysfunkcji jednej z elektrowni.


Wypadnięcie jednej elektrowni to jeszcze nie katastrofa, to się zdarza, ale są odpowiednie zabezpieczenia i procedury na wypadek takich zdarzeń.

Obecnie połowa ceny prądu to opłata przesyłowa więc nie bądźcie naiwni, że elektrownia atomowa obniży cenę. Uran trzeba będzie importować za pieniądze z podatków, a potem utrzymywać składowiska odpadów i całą tą atomową "otoczkę".

Elektrownia atomowa tych cen nie obniży, bo opłata przesyłowa nie zależy od liczby elektrowni, tylko od linii przesyłowych i ich stanu. A stan tych linii w Polsce nie jest za wesoły, remonty kosztują, a stawianie nowych linii w szybkim tempie często uniemożliwia prawo. Nie zdajesz sobie sprawy, ile zachodu jest z postawieniem linii i ile bzdurnych przepisów przeciąga ten proces w nieskończoność.

Użytkownik Ill edytował ten post 19.06.2011 - 17:30

  • 0

#1589

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano


I bardzo dobrze. Na opak nie kupiliśmy szczepionek na świńską grypę i dobrze na tym wyszliśmy. Na opak będziemy mieli elektrownie atomową i również dobrze na tym wyjdziemy.
Nie pochwalam rządów PO, ale w tyn przypadku postąpili słusznie.



Właśnie Polska upada dlatego, że ludzie mają takie poglądy, jak te powyższe - MATOŁY - oto przeciętny wyborca tego kraju (obojętnie na kogo głosuje i za czym się opowiada).

Po pierwsze - NIE WYSZLIŚMY DOBRZE NA TYM ŻE NIE KUPILIŚMY SZCZEPIONEK DLATEGO, ŻE ICH NIE KUPILIŚMY TYLKO DLATEGO, ŻE AKURAT SEPSA OKAZAŁA SIĘ MAŁO ZABÓJCZA - GDYBY CHOROBA BYŁA FAKTYCZNIE ZABÓJCZA A SZCZEPIONKI BARDZO SKUTECZNE - MIELIBYŚMY MASOWY EKSODUS LUDZI - to, że Niemcy i Francja masowo wykupili szczepionki BARDOZ DOBRZE O NICH ŚWIADCZY - z drugiej strony, mielibyśmy w Polsce (gdyby zapanowała prawdziwa pandemia) kilka milionów matołów mniej, szkoda, że choroby nie rozróżniają idiotów od porządnych bo porządni i poprawnie myślący też by ginęli.

Nie ważne "co by było, gdyby...". Ważne, że z perspektywy dnia dzisiejszego można jednoznacznie stwierdzić, że dobrze na tym wyszliśmy. Zaoszczędziliśmy trochę pieniędzy. Zresztą od początku było wiadomo, że świńska grypa jest dużo mniej "zabójcza" od zwykłej grypy, więc twoje stwierdzenia "gdyby choroba była faktycznie zabójcza" nie mają sensu.
Taak, najlepiej wyzwać wszystkich od matołów i idiotów, a siebie uważać za najmądrzejszego. Rzygać się chce.

CHOLERNYM OBOWIĄZKIEM KAŻDEGO RZĄDU I KRAJU JEST ZABEZPIECZYĆ LUDNOŚĆ PRZED MASOWĄ ŚMIERCIĄ A TEGO MINISTER KOPACZ NIE ZROBIŁA - chyba tylko Bóg miał w swojej opiece kraj.

Oczywiście, że tak, ale w tym przypadku nie było zagrożenia "masową śmiercią". Ale to nie temat na takie dyskusje, więc nie będę dalej ciągnął tego wątku.


Wszystkie zaawansowane technologicznie kraje doskonale widzą, że atom to niemoralne zagrożenie, może pozabijać dziesiątki tysięcy - a w przyszłości miliony ludzi danego kraju

Cóż. Każdy człowiek wie też, że jazda samochodem to wielkie zagrożenie, bo codziennie w wypadkach giną setki osób. Należy więc zakazać jeżdżenia samochodami??
W ogóle nie powinniśmy wychodzić na ulice, bo to jest potencjalne zagrożenie?
Zresztą atom to nie jest jakieś wielkie zagrożenie - powiedz mi, ile ludzi zginęło w wyniku katastrof atomowych, a ile w zwykłych katastrofach przemysłowych. No właśnie.

Atomowcy mają jeden problem ze sobą, nie mieszkają w Fukushimie. Wołają: więcej atomu, mniej węgla. Tylko nie przedstawiają faktów dotyczących efektów, kiedy taka elektrownia ulega uszkodzeniu.

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale Polsce nie grożą trzęsienia ziemi tak silne jak Japonii. Więc druga Fukushima nie ma prawa się wydarzyć.
  • 2



#1590

ieos.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Panowie pro atomowi zamiast myśleć jak nasi politycy podnoszący podatki zamiast szukać oszczędności i wprowadzać reformy może lepiej promować urządzenia zużywające mniej energi, uczyć racjonalnej gospodarki energią itp.. Ludzie oszczędzają energię gdy jest droga... ze wszystkim tak jest benzyną, żywnością itd.. Jestem przeciwko energii atomowej bo mam dwójkę dzieci i wolę płacić więcej za energię niż patrzeć jak umierają powoli bo jakiś kretyn z powodów ekonomicznych zrezygnował z dodatkowych zabezpieczeń podczas budowy elektrowni atomowej. U nas nie potrafią drogi dobrze wybudować, a biorą się za budowę elektrowni atomowej.
  • 3


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych