1855 odpowiedzi w tym temacie

[Eury]

Sytuacja w Japonii - podsumowanie ostatnich 14 dni.

Sytuacja w Japonii nie poprawiła się w ciągu ostatnich tygodni. Przeciwnie - Japonia znajduje się obecnie na krawędzi. W samym Tokio, Jokohamie i na przedmieściach tych metropolii odkrywane są kolejne miejsca, w których roczna skumulowana dawka promieniowania bliska jest lub nawet przekracza wartość 20 mSv czyli granicę obowiązkowej ewakuacji ustaloną przez rząd Japonii. Na domiar złego daleko od elektrowni wykryto bardzo groźny promieniotwórczy izotop Stront-89 i 90. Okres połowicznego rozpadu tego izotopu to nieco ponad 28 lat, emituje on silne promieniowanie beta - przez co jest silnie niszczący, jeżeli dostanie się do organizmu żywego.

TEPCO i rząd naiwnie oświadczyli, że mogą po prostu "wyłączyć" elektrownię w Fukushimie jeszcze przed końcem tego roku doprowadzając do tzw. zimnego wyłączenia reaktora. Zimne wyłączenie (ang. cold shutdown) to sytuacja, w której chłodziwo znajdujące się pod ciśnieniem atmosferycznym nie zagotowuje się - pozostaje stabilne, a jego temperatura nie przekracza 95 stopni. Reaktor przechodzi w stan zimnego wyłączenia po kilkunastu godzinach od momentu ustania wszelkich reakcji łańcuchowych w jego rdzeniu.

Okazuje się jednakże, że promieniotwórczy izotop jodu -131 ciągle obecny jest w Tokio. Czas połowicznego rozpadu tego izotopu to zaledwie 8 dni, co oznacza, że elektrownia ciągle uwalnia groźne substancje do atmosfery co może świadczyć o tym, że powróciła ona ponownie do stanu krytycznego, a reakcje łańcuchowe trwają w najlepsze...


Stront-89 i 90 wykryty w Jokohamie!

Stront-90 (195 Bq/kg) został wykryty w Jokohamie przez kadrę inżynierską jednego z uniwersytetów. Odkrycie nie ma nic wspólnego z historycznymi próbami jądrowymi, ponieważ pomiaru dokonano na dachu budynku, który liczy sobie zaledwie 5 lat. Odkrycie wskazuje, że groźny izotop Strontu może znajdować się na całym obszarze w pobliżu Tokio. Tymczasem Ministerstwo Edukacji i Nauki stara się zapewniać, że Pluton i Stront nie przemieszczają się dalej niż na 80 km od centrum katastrofy, Profesor Nojiri Mihoko (HIGH ENERGY ACCELERATOR RESEARCH ORGANIZATION, KEK) twierdzi nawet, że tego typu izotopy nie mogły dolecieć dalej niż na 20 km od miejsca "tak małej" eksplozji. Jeśli ma rację, to Strong musiał podróżować autostopem, gdyż Jokohama znajduje się aż 245 km od Fukushimy!

źródło: http://fukushima-dia...yo-on-the-edge/


Radioaktywne izotopy Strontu wykryte w kolejnych dwóch lokalizacjach!

Jokohama, 14.10.2011: Urzędnicy donieśli o odkryciu radioaktywnego Strontu w dwóch kolejnych lokalizacjach w mieście Jokohama. 129 Bq/kg w próbce pochodzącej z rynny w Okurayama, Kouhokuku, Jokohama, oraz 59 Bq/kg w szlamie z fontanny w Shinyokohama Kouhokuku, Jokohama. Wykryte 129 Bekereli na kilogram odpowiada 8385 Bekereli na metr kwadratowy (przyp. tłum. - przelicznik ustalony przez Japońską Komisję Bezpieczeństwa Jądrowego). Próbka wykryta po raz pierwszy na dachu jednego z budynków to 195 Bq/kg czyli 12675 Bekereli na metr kwadratowy.

Warto dodać, że do tej pory najwyższy wynik pomiaru zanotowano wewnątrz strefy obowiązkowej ewakuacji, 250 km od Jokohamy - 22000 Bekereli na metr kwadratowy.

źródło: http://fukushima-dia...erent-locations


4,7 µSv/h w Tokio, między przedszkolem i żłobkiem, mierzone 1,5 metra nad chodnikiem

Tak zwany hot-spot o szerokości 2m. został odkryty w Tokio (Setagaya ku Tokyo). Pomiaru dokonano 1,5 metra nad chodnikiem. Miejsce to znajduje się pomiędzy pobliskim przedszkolem a żłobkiem. Według radnej Tanaka Yuko, odczyt wynosił 4.699 µSv/h. Po dekontaminacji tego miejsca notuje się 2.8 µSv/h czyli wysokie 24 mSv w ciągu roku.

źródło: http://fukushima-dia...ipulates-again/


5,82 µSv/h w Chiba, 3,35 µSv/h w Tokio

Poziomy promieniowania na obszarach Tokio i Prefektury Chiba znacznie przewyższają obecny poziom radiacji w wielu miejscach Prefektury Fukushima, gdzie znajduje się uszkodzona elektrownia jądrowa. Na obszarze wzdłuż chodnika w Setagaya Ward Tokyo, miejscu często uczęszczanym przez uczniów wykryto w powietrzu poziom promieniowania 3,35 µSv/h, tymczasem w parku rozrywki dla dzieci w dzielnicy Funabashi, w sąsiedniej Prefekturze Chiba wykryto aż 5,82 µSv/h. Dla porównania najnowsze odczyty dokonane wewnątrz strefy ewakuacji w Prefekturze Fukushima wynosiły przeciętnie 2,17 µSv/h.

Zabezpieczony obszar ulicy w Tokio, w pobliżu którego dokonano odczytu 3,35 µSv/h

źródła: http://www.philstar....bCategoryId=200
http://www.google.co...0e322937ad4.851
http://www.guardian....g?newsfeed=true


20 µSv/h w Iitate

Mark Willacy: właśnie wróciłem z miejscowości, która określana jest mianem jednego z najgorszych hot-spotów - to miejscowość o nazwie Iitate, 40 km na północny zachód od Fukushima Daiichi. Dziś rano notowaliśmy dość wysokie odczyty, nawet do 20 µSv/h - 175 mSv w ciągu roku.

źródło: http://www.abc.net.a...11/s3339069.htm


Przeciek raportu TEPCO - 1,2 biliona Bekereli Plutonu, 76 bilionów Bekereli Neptunu uwolnione w ciągu pierwszych 100 godzin od katastrofy!

Jokohama, 15.10.2011: Raport, który TEPCO zaprezentował po raz pierwszy 6 czerwca 2011 został zaktualizowany w Internecie. Czytamy w nim, że Pluton 238, 239, 240 i 241 został uwolniony do atmosfery w ciągu pierwszych 100 godzin od niszczącego tsunami - jego ilość oszacowano na 1,2 biliona Bekereli. Ilość uwolnionych izotopów Neptunu-239 oszacowano na 76 bilionów Bekereli.

źródło: http://fukushima-dia...first-100-hours


3 µSv/h w Minami soma shi - radny Oyama Koichi w samotnej walce o zdrowie mieszkańców

Minami soma shi w Prefekturze Fukushima - rząd zniósł obowiązkową ewakuację dla tego miejsca 30 września tego roku. Szkoły zostały ponownie otwarte, a ludzie ponownie zaczęli zasiedlać to miasto. Jednakże w Minami soma shi ciągle notuje się promieniowanie na poziomie 3 µSv/h czyli 26 mSv w ciągu roku. Oyama Koichi - miejski radny walczy o to, aby mieszkańcy nie wracali. Rozpoczął swoją prywatną walkę, jeździ po całym mieście i nawołuje do ewakuacji - "nie jesteśmy królikami doświadczalnymi, a tego miejsca nie można oczyścić z promieniowania". Oyama Koichi sugeruje młodym Japończykom aby upuszczali Japonię. "Ratujcie swoje życie" - mówi.

Oyama Koichi, w tle jego samochód z ostrzeżeniem skierowanym do mieszkańców

źródła: http://mak55.exblog.jp/14762192/
http://fukushima-dia...-my-last-fight/


Niewiarygodne 57,5 µSv/h w pobliżu Tokio!

Japończycy uzbrojeni w liczniki Geigera znaleźli kolejny wysoce radioaktywny hot-spot w odległości 18 mil na północny wschód od Tokio, chociaż urzędnicy podejrzewają, że bezpośrednim źródłem skażenia nie jest incydent w Fukushimie. Urzędnicy miasta Kashiwa poinformowali, że skażony punkt wielkości 1 metra kwadratowego znajduje się na pustej działce należącej do miasta. Odczyt w tym miejscu wynosi aż 57,5 µSv/h - co oznacza, że osoba stojąca w tym miejscu przez rok otrzyma dawkę promieniowania 25 razy większa niż zarządzona przez rząd granica ewakuacji - czyli ponad 0,5 Sv!

źródło: http://online.wsj.co...=googlenews_wsj


Tokio, 20.10.2011: Rząd Japonii nie ma wyboru - musi narażać mieszkańców na podwyższone promieniowanie!

Hiroaki Koide, profesor Uniwersytetu Kyoto (Research Reactor Institute): "Gdyby Japonia obniżyła granicę obowiązkowej ewakuacji poniżej poziomu 20 mSv / rok, doszłoby do kryzysu na poziomie krajowym. Rząd nie ma wyboru, musi narażać mieszkańców na promieniowanie."

Rząd celowo podniósł progi "bezpiecznego" poziomu promieniowania do 20 mSv / rok (przyp. tłum. - to 20 razy więcej niż wynosi europejski bezpieczny poziom rocznej dawki promieniowania na jednego mieszkańca) w celu zminimalizowania negatywnych skutków ekonomicznych dla regionu Fukushima, powiedział Hiroaki Koide. Rząd nie może obniżyć tego poziomu, bo gdyby tak się stało większa część całej Prefektury Fukushima musiałaby zostać ewakuowana, co doprowadziłoby do narodowego kryzysu. Decyzja rządu Japonii nie pozostawia złudzeń. Rozwój ekonomiczny Prefektury Fukushima ma większe znaczenie niż zdrowie jej mieszkańców...

źródło: http://www.monstersa...evacuation-zone


Wysoki poziom promieniowania w okolicach Tokio

Grupa Japończyków należąca do Partii Komunistycznej przedstawiła wyniki pomiarów powietrza jakich dokonała w 144 punktach w Matsudo City w Prefekturze Chiba. Wybrane lokalizacje obejmowały parki, prywatne rezydencje oraz przedszkola. Najwyższy poziom promieniowania zanotowano w pobliżu szklarni gospodarstwa rolnego - 7 µSv/h. W piaskownicy w Nishinoshita Park zanotowano 3,42 µSv/h, a w 37 innych lokalizacjach poziomy promieniowania przekraczały 1 µSv/h.

źródło: http://ex-skf.blogsp...easured-in.html


Zmarł kolejny pracownik elektrowni Fukushima

TEPCO poinformowało o śmierci kolejnego pracownika elektrowni Fukushima. Mężczyzna w wieku około 50 lat zmarł na skutek wstrząsu septycznego - który jest typowym objawem problemów układu odpornościowego.

źródło: http://fukushima-dia...r-septic-shock/


Opracowanie i tłumaczenie: Eurycide
Paranormalne.pl
źródła podane przy artykułach

[kamilus]

Najlepsze w tym jest to, że o Fukushimie (a teraz nawet o całej Japonii) w kwestii promieniowania nie mówi się absolutnie nic w mediach. Stężenia radiacji rosną z miesiąca na miesiąc w coraz większych odległościach od elektrowni, a w polskich mediach temat ten nie istnieje.

[BrainCollector]

ten temat to niemal od początku nie istniał, kilka razy coś tam powiedziało się, że to się stało i tyle. To media, nie dziw się.

[noxili]

Tokio jak Czarnobyl

Wykrycie wysokiego stężenia cezu w gęsto zaludnionym Tokio, odległym od elektrowni atomowej Fukushima, wywołały nową falę niepokoju. Japończycy nie wiedzą, jaki jest rzeczywisty zasięg skażenia po awarii w siłowni, które najpewniej dotknęło także regiony, gdzie rząd nie próbował nawet wykonywać testów.

Takeo Hayashida dołączył do nowej organizacji pozarządowej, by zbadać poziom promieniowania w okolicach baseballowego boiska w Tokio, na którym grał jego 11-letni syn Koshiro. Urzędnicy państwowi zapowiedzieli wcześniej, że nie zamierzają sprawdzać, czy na skutek awarii elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi w stolicy Japonii pojawił się radioaktywny opad. Zarówno centralny rząd, jak i władze lokalne zapewniały, że oddalone 250 kilometrów od miejsca katastrofy Tokio jest bezpieczne.

Wynik testu był zaskakujący: stężenie radioaktywnego cezu na skrawku ziemi kilka metrów od boiska dorównywało poziomom notowanym w niektórych skażonych strefach w Czarnobylu.

To jedno z ponad 20 miejsc w aglomeracji tokijskiej, w których organizacja obywatelska Radiation Defense – wspomagana przez prominentny ośrodek badań nuklearnych – wykryła potencjalnie szkodliwy dla zdrowia poziom radioaktywnego cezu.

Już w pierwszych dniach po największej od czasów Czarnobyla katastrofie jądrowej stało się jasne, że wiatry i deszcze roznoszą znaczne ilości radioaktywnych materiałów daleko poza strefę ewakuacji, wyznaczoną w promieniu 20 kilometrów od zniszczonej elektrowni. Doniesienia o odkryciu wysokiego stężenia cezu w odległym i gęsto zaludnionym Tokio wywołały nową falę niepokoju. Japończycy nie wiedzą, jaki jest rzeczywisty zasięg skażenia, które najpewniej dotknęło także regiony, gdzie rząd nie próbował nawet wykonywać testów.

Jak wskazuje coraz liczniejsze grono naukowców, brak szybkich działań ze strony władz mógł przyczynić się do narażenia na szkodliwe promieniowanie dużo większej liczby osób, niż początkowo sądzono. Sytuacja powtarza się po raz kolejny: przywódcy Japonii wielokrotnie zapewniali, że opad z Fukushimy nie rozprzestrzeni się, nie zagrozi mieszkańcom i nie skazi żywności. Niezależni eksperci i organizacje społeczne, które przeprowadzają badania na własną rękę, konsekwentnie zadają kłam twierdzeniom urzędników.

– Radioaktywne substancje dostają się do naszych organizmów drogą oddechową lub pokarmową. Są wszędzie – mówi Kiyoshi Toda, ekspert od promieniowania z wydziału ochrony środowiska Uniwersytetu w Nagasaki oraz lekarz. – Ale rząd nawet nie raczył poinformować opinii publicznej, jak duże jest potencjalne zagrożenie.

Badania prowadzone w wybranych punktach nie pozwalają na określenie faktycznego zasięgu skażenia w stolicy; do tego niezbędna byłaby większa liczba próbek. Wiadomo jednak, że mieszkańcy okolic, gdzie występuje podwyższone stężenie cezu, narażeni są na promieniowanie dużo silniejsze od dopuszczanego przez międzynarodowe standardy ochrony przed nowotworami i innymi chorobami.

Onet

[fizykfilozofPatryk]

Mam pytanie, czy wody gruntowe Japonii, mogą przenosić cząstki promieniotwórcze ?
temat dość na czasie. dziękuje za uwagę.

[kamilus]

Ostatnie dwa reaktory w Fukushima Daiichi również mogą być uszkodzone



Nikt już prawie nie zwraca uwagi na to, co dzieje się w Fukushimie Daiichi, a dzieje się tam na prawdę dużo. Tam nadal trwa walka ze skutkami największego kryzysu nuklearnego w dziejach świata. Zakład, w którym znajduje się sześć reaktorów typu Mark III wciąż zmaga się ze skutkami marcowego kataklizmu.

Od czasu, gdy wystąpiło trzęsienie ziemi i tsunami minęło już siedem miesięcy, ale nie widać końca prac przy stabilizacji elektrowni. Siłownia zmagała się od tego czasu z kilkoma silniejszymi trzęsieniami ziemi w okolicy oraz z przynajmniej dwoma tajfunami, których przybycie groziło wymyciu radioaktywnej wody składowanej w gigantycznych basenach.

Do tej pory powszechnie wiedziano o problemach w czterech reaktorach. Ostatnie dni przynoszą informacje o kłopotach w reaktorze 5 i 6. Do zakładu Fukushima Daiichi mają przybyć dodatkowi inżynierowie z Hitachi, którzy mają się zapoznać ze szczegółami nowo powstałego kryzysu.

Według informacji docierających z mediów japońskich podwyższone poziomy jodu 131 wykrytego w okolicach Tokyo i prefektury Iwate są z dużym prawdopodobieństwem związane z kłopotami tych reaktorów. Kryzys potwierdzają też wskazania radioaktywności rejestrowane dla izotopu cezu 134 w miejscu ujścia wody z reaktorów. Fluktuacje na wykresie wskazują na to, że następuje tam coś nieodpowiedniego.

W ciągu ostatnich kilku dni poziomy cezu wzrosły dziesięciokrotnie. Jeszcze 20 października wynik pomiaru dla cezu-134 dawał wartość 10 Bq/litr a 23 października było to już 100 Bq/litr.

Źródło

Jestem ciekaw, co musi się stać, by media na nowo podjęły temat Fukushimy...

[Tetragon]

Co do odkrytych hot spot'ów to problem może być wyolbrzymiony bowiem zasadniczym problemem jest zasięg ich oddziaływania, bo cóż z tego jeżeli na terenie 1 m.kw. mamy wysokie promieniowanie jeżeli w odległości kilku metrów spada ono gwałtownie. Pragnę przypomnieć, iż nie mamy tu do czynienia jak w czasach wybuchu elektrowni w Czernobylu ze słynną plamą opolską a więc dużym obszarem o podwyższonym znacznie promieniowaniem. Poniżej zamieszczam link do ciekawego opracowania dotyczącego odkładania się radioizotopów w przyrostach drzew a oprócz tego jest mapa Polski z oznaczeniem skażenia cezem 137.

http://www.wykop.pl/...a-w-czarnobylu/

Patrząc z tej perspektywy i porównując rozkład skażenia można stwierdzić, że ci którzy twierdzą, że nie jest możliwe powstanie ognisk skażenia tak daleko od miejsca wypadku są w błędzie aczkolwiek powstaje pytanie o obszar ich oddziaływania.

Użytkownik Tetragon edytował ten post 27.10.2011 - 12:37

[kamilus]

Fukushima wyemitowała dwa razy więcej promieniowania niż przyznał rząd japoński

Katastrofa w Fukushimie uwolniła do środowiska ponad dwukrotnie więcej promieniowania niż to poprzednio uznawano. Aktualnie szacuje się, że emisja dochodzi do 40% ogólnej radiacji spowodowanej przez Czarnobyl.

Naukowcy wiedzą to po analizie wskazań rozmieszczonych na całym świecie czujników, które wykryły znacznie wyższe poziomy radioaktywnego cezu-137. Powstało opracowanie naukowe na ten temat a jego autorem jest Andreas Stohl z Norweskiego Instytutu Badań Atmosfery. Naukowiec twierdzi, że Japonia całkowicie pomija w bilansie promieniowanie uwolnione do oceanu.

Opracowanie nie zawiera informacji o implikacjach zdrowotnych większej koncentracji cezu-137. Cez jest niebezpieczny, bo trwa przez dekady uwalniając powodującą raka radiację. Długoterminowe efekty incydentu nuklearnego są niejasne z powodu trudności w oszacowaniu ilości promieniowania, jaką otrzymali ludzie.

Japoński rząd szacował ostatnio, że katastrofa w Fukushimie uwolniła do atmosfery 15 000 terabekereli cezu. Według nowego raportu Stohla i współpracujących z nim naukowców emisje szacuje się na 36 000 terabekereli do 20 kwietnia. To jest około 42% szacowanej emisji w Czarnobylu.

Źródło

[tybysh]

Tylko 40% tego co było w Czarnobylu? Przecież każdy z reaktorów miał o wiele więcej paliwa niż w przypadku poprzedniej katastrofy, sądziłem że skażenie przekroczy przynajmniej kilkukrotnie wartości z '86r. Jeżeli te dane są prawdziwe to chociaż trochę odetchnąłem z ulgą.

[nexus6]

Tysiące ludzi protestują w Fukushimie. Domagają się dekontaminacji swojego otoczenia, odszkodowań i "przywrócenia sposobu życia sprzed 11 Marca"

http://www.japantoda...ma-compensation

BTW od jakiegoś czasu wznoszą sarkofagi nad uszkodzonymi budynkami elektrowni co można obserwować dzięki kamerce: http://www.tepco.co....ra/index-j.html Dosyć ślamazarnie im to idzie.

[kamilus]

Fukushima zostanie oczyszczona za kilkadziesiąt lat

Japońscy eksperci ostrzegają, że oczyszczenie elektrowni jądrowej w Fukushimie, która kilka miesięcy temu ucierpiała w wyniku trzęsienia ziemi, może zająć nawet ponad 30 lat - informuje serwis guardian.co.uk.

Państwowa komisja ds. energii nuklearnej uznała, że usunięcie roztopionych prętów paliwowych i zamknięcie części elektrowni potrwa kilka dekad.

Komisja wezwała operatora zakładu, firmę Tepco, do rozpoczęcia usuwania zniszczonych prętów. Naprawa zniszczeń w Fukushimie jest trudniejsza, niż po katastrofie w Three Mile Island (USA) w 1979 roku, gdzie usuwanie prętów stało się możliwe dopiero po sześciu latach.

Prace nad wyłączeniem czterech z sześciu reaktorów w Fukushimie mogą rozpocząć się w tym roku, jeśli Tepco doprowadzi do stanu bezpieczeństwa znanego jako tzw. zimne zamknięcie.

Mimo że promieniowanie od marcowego trzęsienia ziemi i fali tsunami znacznie zmalało, robotnicy wciąż pracują w bardzo niebezpiecznych warunkach - donosi guardian.co.uk.

Źródło

Nie wiem w ogóle po co są głoszone takie informacje, przecież i tak wiadomo, że nawet po oczyszczeniu elektrowni okoliczne tereny i tak pozostaną niezdolne do ponownego zamieszkania przez ludzi (jak np. obecna Prypeć). Chyba że naprawdę mają gdzieś zwykłych obywateli, a liczy się tylko poklask i wydźwięk głoszonych tez.

[nexus6]

W reaktorze nr 2. zachodzą niekontrolowane reakcje!

Reaktor nr 2 został polany kwasem borowym! Tepco znów miesza.

Parę dni temu w szczątkach reaktora wykryto ślady ksenonu wskazujące na zapoczątkowanie reakcji rozszczepienia. Reaktor został polany kwasem borowym w celu zapobieżenia dalszego rozwoju reakcji i przerodzenia się ich w reakcję łańcuchową. Według profesora Tetsuo Ito stopione paliwo w reaktorze nr 2 wciąż może przejść w stan trwałej reakcji lub w stan super-krytyczny (reakcję łańcuchową)!

Tepco jak zwykle twierdzi, że wszystko ma pod kontrolą i że sytuacja jest stabilna. Nijaki Hiroyuki Fukano z NISA dostał ostrzeżenie od Pan Ministra Yukio Edano, bo te uspokajające informacje jakoś długo nie chciały dotrzeć do jego gabinetu.


http://www.bloomberg...station-1-.html
http://www.businessw...tepco-says.html

Jak widać, gdyby nie dmuchanie na zimne i ścisłe monitorowanie parametrów to mogło by dojść do kolejnej tragedii; jeden mały błąd i Dai Ichi może całkowicie wymknąć się spod kontroli.

Z ciekawostek, członek partii demokratycznej Yasuhiro Sonoda wypił szklankę przefiltrowanej wody z elektrowni aby zademonstrować, że "sytuacja jest pod kontrolą"



Czy w budynku reaktora nr 2 pojawiła się dziura?

Takie pytanie postawił Lucas W Hixson z Enformable.com na podstawie analizy zdjęć.



http://enformable.co...he-side-photos/

Tylko 40% tego co było w Czarnobylu? Przecież każdy z reaktorów miał o wiele więcej paliwa niż w przypadku poprzedniej katastrofy, sądziłem że skażenie przekroczy przynajmniej kilkukrotnie wartości z '86r. Jeżeli te dane są prawdziwe to chociaż trochę odetchnąłem z ulgą.

Prawdy to my się szybko nie dowiemy. W przypadku Czarnobyla ZSRR zatajało wszystkie informacje, ale w końcu Legasow chciał ujawnić wszystkie dane. Reakcja zachodniego lobby była taka, że nie dopuścili do publikacji. W końcu Legasow powiesił się w swoim apartamencie (jak zwykle przy powieszeniach pojawia się pytanie czy ktoś mu nie pomógł, ale to już osobna historia). Jeśli wtedy umniejszano znaczenia katastrofie przy całej wrogości do ZSRR, a teraz przy całej przyjaźni do Japonii podaje się, że skutki były dwa razy gorsze, to ja nie mam najlepszego przeczucia co do rzeczywistego obrazu sytuacji.

[kamilus]

Istnieje ryzyko potężnej eksplozji hydrowulkanicznej w Fukushimie

Jeden z konstruktorów reaktora 3 znajdującego się w uszkodzonej elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi to Uehara Haruo. Jest to były rektor Uniwersytetu Saga, osoba powszechnie szanowana i wybitny specjalista w branży.

W wywiadzie stwierdził on, że tak zwany "chiński syndrom" jest po prostu nieunikniony. Powiedział, że biorąc pod uwagę osiem miesięcy, jakie minęły od 11 marca nie widać tam jakiejś poprawy sytuacji i wydaje się oczywiste, że topiące się paliwo stopiło betonowy fundament reaktora. W takiej sytuacji następstwem może być zagłębienie się reaktora w ziemię.

Nazwa "chiński syndrom" upowszechniła się w 1979 roku, kiedy na ekrany wszedł film na temat awarii w elektrowni jądrowej, która mogłaby hipotetycznie spowodować przejście reaktora aż do Chin. Wydaje się, że jest to fizycznie nie możliwe, ale ze względu na to, że zaledwie dwa tygodnie po premierze filmu doszło do awarii zasilania w amerykańskiej elektrowni atomowej Three Miles Island, zwrot "chiński syndrom" upowszechnił się dla zobrazowania skutków roztopienia fundamentów reaktora.

Profesor Haruo dodaje, że przenikający warstwy ziemi reaktor oraz topiące się paliwo skazi wody gruntowe oraz samą glebę. Oczywiście pogłębi to skażenie środowiska morskiego.

Co więcej, jeśli wody gruntowe będą podgrzewane przez długi czas może dojść do potężnej eksplozji hydrowulkanicznej. Naukowiec na zakończenie ostrzegł, że bardzo wiele radioaktywnych szczątków rozprzestrzenia się po oceanie. Tony szczątków docierają już do Wysp Marshalla.

Źródło

[kamilus]

Pręty paliwowe w Fukushimie przechodzą przez betonową obudowę reaktora

Operator uszkodzonej elektrowni jądrowej Fukushima przyznał, że stopione pręty paliwowe mogą być już w dwóch trzecich drogi potrzebnej do przejścia przez betonowy fundament reaktora.

Oświadczenie TEPCO opiera się o nową symulacje komputerową marcowych wydarzeń. Według najnowszych ustaleń paliwo jądrowe w reaktorze numer jeden jest całkowicie stopione.

Symulacje przewidują, że paliwo przeżarło się już przez 65 centymetrów betonu w dnie obudowy. Zaledwie 37 centymetrów zostało do stalowego pancerza reaktora. Uważa się, że podobna sytuacja znajduje się w reaktorach dwa i trzy.

Z poczynionych ustaleń wynika, że od początku kryzysu byliśmy znacznie bliżej kataklizmu niż nam się wydawało. Trzeba było aż sześciu miesięcy, aby TEPCO przyznało to, co międzynarodowi specjaliści mówili już wtedy.

W międzyczasie TEPCO zawiesiło budowę nowej elektrowni atomowej, jaka powstawała na północy Japonii. To pierwszy taki przypadek po katastrofie w Fukushimie. Elektrownia Higashidori miała być zaawansowanym zakładem posiadającym reaktory podobnego typu jak te z Fukushimy.

Źródło

Sytuacja jest coraz groźniejsza a w mediach oczywiście 0 informacji na ten temat...

Użytkownik kamilus edytował ten post 03.12.2011 - 11:48

[Gregory]

Fukushima: wyciekło 45 ton radioaktywnej wody

Z elektrowni atomowej Fukushima w Japonii, która ucierpiała w wyniku marcowego tsunami, wyciekło w weekend 45 ton wysoce radioaktywnej wody. Niewielka część cieczy mogła przedostać się do Pacyfiku - podał operator elektrowni spółka TEPCO.

Do wycieku doszło w pobliżu systemu odkażania wody elektrowni Fukushima I - sprecyzował operator.

Wyciek radioaktywnej wody stwierdzono w niedzielę ok. południa. Po wyłączeniu systemu odkażania wyciek najprawdopodobniej został zatrzymany. Pracownicy znaleźli później rysę w betonowej zaporze, którędy mógł nastąpić wyciek. Do kanału prowadzącego do oceanu mogło przedostać się ok. 300 litrów wody - poinformował przedstawiciel TEPCO.

Eksperci sprawdzają, czy woda dostała się do oceanu. Wyciek radioaktywnej wody do Pacyfiku w tygodniach marcowej katastrofie wywołało obawę o bezpieczeństwo owoców morza w strefie przybrzeżnej.

Pomiar radioaktywności wody zebranej wokół systemu odkażania w niedzielę wykazał, że zawartość cezu 134 i cezu 137 przekroczyła rządowe normy bezpieczeństwa odpowiednio 270 razy i 322 razy - podał obywatelski ośrodek informacji nuklearnej w Tokio.

Odnośnik