Napisano 20.03.2011 - 15:52
Napisano 20.03.2011 - 16:01
Staliśmy się mocarstwem regionalnym. Nasze interesy są przede wszystkim w Europie i Azji. Po co więc, jeśli nie możemy nic na tym zyskać, wdawać się w awanturę z USA czy państwami UE - mówi rosyjski ekspert Fiodor Łukjanow
Więcej... http://wyborcza.pl/1...l#ixzz1H9ToubwK
Wacław Radziwinowicz: Wbrew starej tradycji swojej polityki zagranicznej Moskwa nie zawetowała uchwały Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie zakazu lotów nad Libią. Dlaczego?
Fiodor Łukjanow, redaktor naczelny kwartalnika „Rosja w Polityce Międzynarodowej": Nie należy się kurczowo trzymać tradycji. Nasi przywódcy przez długi czas kierowali się zasadą, że ZSRR, a potem Rosja, jest światowym supermocarstwem, co oznacza, że żadna ważna sprawa na arenie międzynarodowej nie jest dla nas obojętna i musimy wyrazić jednoznaczne stanowisko na jej temat: tak lub nie. Trzy lata temu Moskwa zawetowała rezolucję Rady Bezpieczeństwa w sprawie sankcji przeciw reżimowi prezydenta Roberta Mugabego. Kompletny bezsens. Przecież w Zimbabwe nie mamy żadnych interesów. Ale jako supermocarstwo broniliśmy zasady suwerenności kraju zagrożonego naciskami z Zachodu. Dziś coraz wyraźniej widzimy, że staliśmy się mocarstwem regionalnym. Nasze interesy są przede wszystkim w Europie i Azji. Po co więc, jeśli nie możemy nic na tym zyskać, wdawać się w awanturę z USA czy państwami Unii Europejskiej?
A wielomiliardowe kontrakty zbrojeniowe Rosji z Kaddafim?
- Przepadły przecież nie teraz, gdy Rada Bezpieczeństwa podjęła decyzję, ale już wtedy, gdy w Libii zaczęły się protesty społeczne. Ważne jest też to, że inicjatorami międzynarodowej akcji przeciwko reżimowi stały się same państwa arabskie. Rosja wyglądałaby niezbyt solidnie, gdyby okazała się bardziej proarabska niż sami Arabowie. Nasi przywódcy zdecydowali się więc na krok typowy nie dla nas, lecz dla polityki Pekinu - tam gdzie nie są bezpośrednio zagrożone interesy Chin, Pekin woli trzymać się na uboczu i spokojnie poczekać na rozwój sytuacji.
Teraz Moskwa ubolewa, że zaczęła się operacja militarna, apeluje o zaprzestanie przemocy.
- To normalna w takich przypadkach liturgia gestów politycznych.
I Rosja dalej będzie się spokojnie przyglądać rozwojowi wypadków?
- Zależy od tego, jak będą przebiegać. Operacja w Libii jest bardzo ryzykowna. Po to by się powiodła, żeby nie okazało się, że trzeba wysłać do Libii wojska lądowe państw zachodnich, interwencja powinna się stać kombinacją operacji w Jugosławii i w Afganistanie. Z jednej strony trzeba mocno i skutecznie bombardować siły Kaddafiego, z drugiej szybko uzbroić libijskich powstańców.
Opozycja libijska to nie afgański Sojusz Północny złożony z ludzi doświadczonych, zaprawionych w wojnach.
- Właśnie. Nie wiemy, co powstańcy są warci jako siła zbrojna. Nie wiemy, kim są ich przywódcy, jakie mają cele polityczne. W sumie nie bardzo wiemy, co mniej więcej od miesiąca dzieje się w Libii. Rozwoju wypadków w tym kraju przewidzieć nie można.
A jak zmieni się stanowisko Rosji, jeśli konflikt się przedłuży i jednak będzie trzeba posłać przeciw Kaddafiemu jednostki lądowe?
- Myślę, że retoryka Moskwy zacznie się zmieniać i stawać się coraz bardziej antyzachodnia. Być może Rosja w końcu odegra taką rolę jak 12 lat temu przy rozwiązaniu konfliktu w Jugosławii, dokąd Borys Jelcyn posłał byłego premiera Wiktora Czernomyrdina, by ten namówił Slobodana Miloszevicia do kapitulacji.
To byłby wielki sukces dyplomacji rosyjskiej.
- Tylko to scenariusz raczej nierealny. Miloszević był draniem, ale nie wariatem. A o Kaddafim tego powiedzieć się nie da.
Napisano 20.03.2011 - 16:08
Rebeliantów jest niewielu, głownie w Benghazi - a więc może 2 tys, może trochę więcej , którzy nie kwapią się z wyjściem z miasta. Tym, którym Kaddafi dał broń jest co najmniej milion.
Kaddafi na pewno ma wewnętrzny wywiad i niepewnym ludziom nie dałby broni.
Napisano 20.03.2011 - 16:31
Napisano 20.03.2011 - 16:49
Napisano 20.03.2011 - 18:29
17:00, 20.03.2011 /Reuters, PAP, CNN, BBC
"Chcieliśmy obrony cywilów, nie ich bombardowania"
WOJNA W LIBII. RELACJA MINUTA PO MINUCIE
Przewodniczący Ligi Arabskiej Amr Moussa, krytykuje atak koalicji i wzywa do nadzwyczajnego spotkania ligi: - Chcieliśmy obrony cywilów, nie kolejnych bombardowań - mówi szef organizacji, która wcześniej lobbowała w ONZ za strefą zakazu lotów. Interwencję ponownie skrytykowała Rosja. Anonimowy amerykański oficjel z otoczenia Baracka Obamy stwierdził, że rezolucja ONZ mówiła o "wszelkich koniecznych środkach", w czym zawierają się naloty.
16:50 - Rezolucja ONZ jasno uzasadnia naloty na cele w Libii - powiedział anonimowo agencji Reuters jeden z oficjeli towarzyszących prezydentowi Barakowi Obamie podczas wizyty w Brazylii. - W rezolucji zawarto zwrot o "wszelkich koniecznych środkach" do ochrony cywili stwierdził polityk, odpierając krytykę przewodniczącego Ligi Państw Arabskich.
15:40 - W pierwszej fazie ataku rakiety koalicji trafiły w 20 z 22 wyznaczonych celów. obiekty są w różnym stopniu uszkodzone bądź zniszczone. Badamy skutek uderzeń na dwa ostatnie cele - poinformowało amerykańskie wojsko. Admirał Mike Mullen powiedział też, że do ataków na Libię przyłączą się siły państw arabskich. - Samoloty z Kataru właśnie zmierzają do baz w pobliżu obszaru działań - oświadczył Mullen. Admirał nie chciał ujawnić jakie inne kraje mają zamiar wziąść udział w akcji nad Libią, ponieważ "woli, aby władze poinformowały o tym same".
15:20 Ataki koalicji zdecydowanie krytykuje też Rosja i wzywa do natychmiastowego przerwania operacji. Zdaniem MSZ Federacji Rosyjskiej, koalicja stosuje siłę "nieselektywnie" i wychodzenia poza ramy mandatu ONZ. Rzecznik ministerstwa oświadczył, że "z napływających doniesień wynika, iż w czasie ataków powietrznych na Libię uderzono także w obiekty o charakterze niewojskowym w Trypolisie, Tarhunie, Maamurze i Żmeil". - W rezultacie zginęło 48 cywilów, a ponad 150 zostało rannych. Częściowo zniszczono centrum kardiologiczne. Ucierpiały drogi i mosty - podkreślił Aleksandr Łukaszewicz.
15:10 - Chcieliśmy strefy zakazu lotów, nie kolejnych bombardowań - oświadczył przewodniczący Ligi Arabskiej. Amr Moussa wezwał do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia ligi, aby przedyskutować sytuację w świecie arabski z szczególnym uwzględnieniem Libii. - Chcemy ochrony cywilów, a nie bombardowania kolejnych cywilów - powiedział Moussa. W ubiegłym tygodniu Liga Arabska wydała oficjalne oświadczenie, w którym wezwała do ustanowienia strefy zakazu lotów nad Libią. Zachodnie państwa prowadzące interwencję, wielokrotnie wspierały się oświadczeniem państw arabskich, wskazując je jako silne wsparcie dla idei uderzenia w Kaddafiego.
Źródło i cd...
Użytkownik Sentinel edytował ten post 20.03.2011 - 18:30
Napisano 20.03.2011 - 18:45
Ale najpierw Kaddafi i jego synowie muszą zginąć, tylko wtedy ten scenariusz wydaje sie realny.
Napisano 20.03.2011 - 18:45
Użytkownik Sentinel edytował ten post 20.03.2011 - 18:47
Napisano 20.03.2011 - 18:49
Użytkownik kpiarz edytował ten post 20.03.2011 - 19:01
Napisano 20.03.2011 - 19:11
Sechmet trochę przesadził, ale ja też watpię,że wojna skończy się za 5 dni. Zeby Libia skapitulowała, potrzebna
jest inwazja wojsk ladowych. Samymi nalotami Zachód nie podbije Libiii.
Użytkownik D.B. Cooper edytował ten post 20.03.2011 - 19:20
Napisano 20.03.2011 - 19:11
Tvn24 w godzinach rannych poinformowalo nas, że :
Około 120 amerykańskich i brytyjskich rakiet Tomahawk zostało wystrzelonych z amerykańskich i brytyjskich okrętów , które trafiły w 20 wcześniej wymierzonych celów / system obronny Libii /. Pytanie. Ile pocisków trafiło gdzie indziej ?
Napisano 20.03.2011 - 19:19
W tym filmiku rebelianci stracili swojego
Sechmet trochę przesadził, ale ja też watpię,że wojna skończy się za 5 dni. Zeby Libia skapitulowała, potrzebna
jest inwazja wojsk ladowych. Samymi nalotami Zachód nie podbije Libiii.
Czego przykładem jest poniższy filmik.
http://www.youtube.com/watch?v=bT9sEE6ZX7M
Napisano 20.03.2011 - 19:47
Napisano 20.03.2011 - 19:48
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych