21:50, 27.03.2011 /PAP
NATO przejmuje operację w Libii. "Natychmiast"
AMBASADOROWIE UZGODNILI PRZEJĘCIE DOWÓDZTWA
Ambasadorowie państw NATO uzgodnili przejęcie dowództwa nad wszystkimi operacjami powietrznymi w Libii, łącznie z atakami z powietrza w celu ochrony ludności cywilnej - poinformował sekretarz generalny Sojuszu Anders Fogh Rasmussen. Dodał, że dowódcy natowscy otrzymali już polecenie wprowadzenia w życie tych decyzji "ze skutkiem natychmiastowym". Agencja Reutera pisze natomiast, że przejmowanie kontroli może potrwać trzy dni.
- Naszym celem jest ochrona cywilów i obszarów zamieszkanych przez ludność cywilną, zagrożonych atakami reżimu Muammara Kaddafiego - powiedział Rasmussen, wskazując na rezolucję nr 1973 Rady Bezpieczeństwa ONZ, przewidującą podejmowanie w tym celu "wszelkich niezbędnych działań". Rasmussen podkreślił, że NATO będzie realizowało "wszystkie aspekty tej rezolucji - nie więcej i nie mniej". Poinformował, że dowódcy natowscy otrzymali już polecenie wprowadzenia w życie tych decyzji "ze skutkiem natychmiastowym". Dodał, że po przejęciu przez NATO odpowiedzialności za wszystkie operacje państwa Sojuszu muszą teraz zdecydować, czy i w jaki sposób chcą się w to zaangażować. Sekretarz generalny NATO podkreślił, że przejęcie kontroli nad operacjami w Libii jest "bardzo znaczącym krokiem, dowodzącym, że NATO jest zdolne do zdecydowanego działania".
Dowódcą kanadyjski generał
NATO poinformowało w piątek, że operacjami Sojuszu w Libii będzie dowodził kanadyjski generał Charles Bouchard. Pełni on obecnie służbę w połączonym dowództwie sił NATO w Neapolu. Wcześniej był zastępcą szefa Dowództwa Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej (NORAD) - istniejącego od 1958 roku dowództwa odpowiedzialnego za obronę powietrzną Stanów Zjednoczonych i Kanady.
We wtorek konferencja ws. Libii
W czwartek NATO podjęło decyzję o przejęciu kontroli nad egzekwowaniem strefy zakazu lotów nad Libią, wcześniej Sojusz wziął na siebie egzekwowanie embarga na dostawy broni do tego kraju.
We wtorek w Londynie zbiera się międzynarodowa konferencja na temat Libii, która ma pozwolić ministrom państw NATO "wypracować dalsze wytyczne polityczne i sposoby wdrażania w życie rezolucji 1973" - powiedziała w piątek rzeczniczka Sojuszu Oana Lungescu, dodając, że w konferencji uczestniczyć będzie także sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. Weźmie w niej udział również szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.
ant/mtom
Źródło: www.tvn24.pl
06:56, 28.03.2011 /Intelnews.org, tvn24.pl
Wojskowy wywiad? W niedzielę nieczynne
KULISY NIEUDANEJ MISJI HOLENDERSKICH MARINES W LIBII
Fot. defensie.nl - Helikopter wystartował z pokładu HNLMS Tromp
Dowódca holenderskiej fregaty wojennej wysłał helikopter na misję w Libii "w ciemno". Nie dostał bowiem od wywiadu świeżych informacji o sytuacji na lądzie. Miał pecha, bo szyfrogram wysłał w niedzielę, gdy w siedzibie MIVD było dosłownie kilka osób. Misja zakończyła się fiaskiem - załoga helikoptera wpadła w ręce bojówek Kaddafiego i została oskarżona o szpiegostwo.
Zaledwie kilka dni po głośnym fiasku misji brytyjskich komandosów i wywiadowców w Libii, libijska telewizja państwowa oskarżyła 3 holenderskich marines, schwytanych przez lojalistów Kaddafiego, o szpiegostwo.
Wpadka w Syrcie
Szóstego marca na przedmieściach portowej Syrty, bastionu zwolenników reżimu, wylądował helikopter holenderskiej floty wojennej typu Lynx. Zadaniem 3-osobowej załogi miała być ewakuacja 2 cywilów: holenderskiego inżyniera i jeszcze jednego obywatela UE.
Nagle helikopter otoczyła grupa ok. 30 uzbrojonych ludzi. Libijczycy, jak się okazało zwolennicy Kaddafiego, pozwolili dwóm cywilom przedostać się do ambasady Holandii w Trypolisie, jednak żołnierzy aresztowano (jednym z pilotów była 30-letnia kobieta). Niedługo potem państwowa telewizja libijska ogłosiła, że Holendrzy byli w Syrcie z misją szpiegowską. Jako dowód pokazano znalezione przy marines kilka sztuk broni, amunicję i dużą ilość dolarów. Okazało się też, że helikopter, który startował z pokładu HNLMS Tromp, holenderskiej fregaty stacjonującej tuż za granicą wód terytorialnych Libii, nie zwracał się o pozwolenie na przelot do libijskiej przestrzeni powietrznej.
Zdaniem państwowej telewizji, prawdziwą misją helikoptera był transport (do lub z Libii) oficerów wywiadu Holandii.
Wywiad nie pomógł
Ostatecznie oficjalnych zarzutów szpiegostwa Libijczycy jeńcom nie postawili. Po blisko dwóch tygodniach trójka marines została zwolniona z aresztu i wróciła do Holandii.
Wyjaśnieniem okoliczności nieudanej misji zajęła się komisja ds. służb specjalnych. Ustaliła, że dowódca HNLMS Tromp próbował uzyskać najświeższe dane wywiadowcze z MIVD, ale jego prośba o informacje pozostała bez odpowiedzi. W siedzibie wywiadu było bowiem akurat ledwie kilka osób – akurat wypadła niedziela.
Kiedy MIVD wysłał w końcu, dobrych kilka godzin później, odpowiedź na pytania, resort obrony już podjął decyzję o operacji, która zakończyła się fiaskiem.
Sprawa będzie miała swój ciąg dalszy. Komisja przedstawiła ustalenia ministrowi obrony Hansowi Hillenowi, a ten przesłał raport do parlamentu.
//gak
Źródło: www.tvn24.pl
22:13, 27.03.2011 /PAP
"Zatrzymali statek wyładowany bronią"
KATAR DEMENTUJE DONIESIENIA KUWEJTCZYKÓW
Fot. EPA - Iran (na zdj. prezydent Mahmud Ahmadineżad) wspomaga bahrańską opozycję?
Katar przejął dwa irańskie statki wiozące broń różnego typu. Do przejęcia doszło niedaleko terytorialnych wód Bahrajnu - podał w niedzielę kuwejcki dziennik elektroniczny "Al-Aan", powołujący się na nieokreślone źródła. Kilka godzin później katarskie władze zdementowały tę informację.
Statki miały być przejęte koło wybrzeży Al-Zubara, na północny zachód od Kataru. Jednak kilka godzin po doniesieniach z Kuwejtu rzecznik katarskiego MSW, cytowany przez oficjalną agencję QNA, oświadczył, że informacja o przejęciu statków z bronią jest nieprawdziwa.
W Bahrajnie w ostatnich tygodniach odbywały się manifestacje szyickiej większości protestującej przeciwko władzy sunnickiej monarchii. Manifestacje te budziły sympatię i poparcie irańskiego reżimu.
Wspomagający Bahrajn Saudyjczycy podejrzewają nawet, że Teheran maczał palce w rozniecaniu antyrządowego buntu, starając wzmocnić się w regionie Zatoki Perskiej.
mtom
Źródło: www.tvn24.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 28.03.2011 - 12:04