Skocz do zawartości


Zdjęcie

Interwencja militarna w Libii


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
599 odpowiedzi w tym temacie

#436

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przepraszam za pomyłkę. Polski jest jeszcze dla mnie obcym językiem.
Czy miękko w kolanach ? Nie bardzo. Mi tam życia szkoda za bardzo by nie było ale szkoda mi znajomych. I szkoda by było tego zmarnowanego czasu na partyzantke zamiast spokojnie pracować do starości. Bo przyszłość maluje mi się całkiem dobrze o ile ładnie pójdzie na studiach.
Zobaczymy jak to się rozwinie. Jeśli wierzyć Nostradamusowi i patrząc na to co dzieje się obecnie, to na naszych oczach pisane są kolejne karty historii. My słuchaliśmy opowiadań naszych dziadków niedługo i my będziemy opowiadać podobne historie...

Użytkownik BrainsCollector edytował ten post 04.04.2011 - 21:30

  • 0



#437

Android.
  • Postów: 142
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Miejmy tylko nadzieje że nie gorsze :)
  • 0



#438

Mehitabel.
  • Postów: 758
  • Tematów: 45
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak odrobinę abstrahujac od Libii,Francja jest obecnie zaangazowana w jeszcze jedną wojenkę na ziemi afrykańskiej:

WOJNA DOMOWA W WYBRZEŻU KOŚCI SŁONIOWEJ Francuzi i ONZ strzelają do wojsk prezydenta

Francuskie helikoptery ostrzelały pociskami rakietowymi obóz wojskowy w stolicy Wybrzeża Kości Słoniowej, Abidżanie. Kilka godzin temu informowano, że śmigłowce ONZ ostrzelały obóz wojskowy sił nieuznawanego przez społeczność międzynarodową prezydenta WKS Laurenta Gbagbo. Nie jest jasne, czy chodzi o dwa ataki na ten sam obiekt.

Widzieliśmy dwa śmigłowce Mi-24 należące do UNOCI, które odpaliły cztery pociski rakietowe na obóz wojskowy Akouedo. Był potężny wybuch, nadal widzimy kłęby dymu - cytuje Reuters jednego ze świadków. W obozie Akouedo stacjonują trzy bataliony armii Wybrzeża Kości Słoniowej.

Jeszcze przed uzyskaniem oficjalnego potwierdzenia tych informacji przez światowe agencje Francja poinformowała, że zezwoliła swojemu wojsku na udział w operacji ONZ w Wybrzeżu Kości Słoniowej. Jak podał Pałac Elizejski, jej celem byłoby zniszczenie ciężkiej broni należącej do sił wiernych Laurentowi Gbagbo - nieuznawanemu przez społeczność międzynarodową prezydentowi.

"Sekretarz generalny ONZ poprosił o wsparcie sił francuskich w tej operacji" - czytamy w oświadczeniu. Kilkadziesiąt minut później agencja Reutera podała informację o ostrzale obozu wojskowego dokonanym przez należące do Francji helikoptery. - Helikoptery Licorne (francuskiego korpusu w WKS) otworzyły ogień wspierając operacje ONZ - powiedział rzecznik francuskiej armii Thierry Burkhard. Dodał, że wyznaczono im kilka celów, w tym składy broni i samochody wyposażone w broń ciężką oraz wyrzutnie rakiet.

Francuzi mają na miejscu 1500 swoich żołnierzy, a wcześniej w poniedziałek ogłosili, że wyślą tam dodatkowych 150.

Porwani Francuzi

Wiele osób, w tym dwójka Francuzów, zostało uprowadzonych w poniedziałek przez uzbrojonych napastników z hotelu Novotel w Abidżanie - podała agencja AFP, powołując się na francuskie MSZ. Z kolei francuskie radio Europe1 poinformowało, że z hotelu porwano pięciu ludzi, w tym co najmniej dwójkę Francuzów.

Tego dnia ok. 250 obcokrajowców, w tym Francuzi, opuściło Abidżan.

Walka o prezydenturę

Wbrew naciskom społeczności międzynarodowej Gbagbo twierdzi, że to on jest prawowitym prezydentem kraju, i nie chce opuścić urzędu prezydenckiego. Według rezultatów listopadowych wyborów uznanych przez ONZ, zwyciężył Alassane Ouattara, uzyskując 54 proc. głosów.

Według szacunków ONZ w starciach między zwolennikami Gbagbo i Ouattary zginęło dotąd ok. 500 osób (Reuters pisał nawet o ponad 1000), a ok. miliona musiało opuścić domy.


Francja ewakuuje swoich obywateli z WKS

Zaostrza się druga - obok Libii - interwencja zbrojna Francji w Afryce. Francuskie siły lądowe przejęły kontrolę nad największym lotniskiem Wybrzeża Kości Słoniowej. Na rozkaz prezydenta Sarkozy'ego rozpoczynają ewakuację 12 tysięcy rodaków z byłej kolonii objętej wojną domową.

Według Sarkozy'ego bezpieczeństwu Francuzów na Wybrzeżu Kości Słoniowej zagrażają oddziały wierne byłemu dyktatorowi tego kraju Laurentowi Gbagbo, które wcześniej ostrzelały samochód francuskiego ambasadora.

Półtora tysiąca żołnierzy znad Sekwany przewozi rodaków z całego terytorium byłej kolonii do bazy wojskowej koło lotniska w Abidżanie. Gbagbo twierdzi, że przejmując kontrolę nad portem lotniczym największego miasta Wybrzeża Kości Słoniowej, Francja złamała rezolucję ONZ o ochronie ludności cywilnej i grozi, że się zemści. Jego rywal Alassane Ouattara, który wygrał wybory prezydenckie, prosi Paryż o zbrojne wsparcie dla jego jednostek przygotowujących się do szturmu na Abidżan.


  • 1

#439

Mehitabel.
  • Postów: 758
  • Tematów: 45
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Grupy terrorystyczne wywożą z Libii do Mali broń zdobytą przez rebeliantów na Kaddafim,
między innymi granatniki i rakiety przeciwpancerne,samonaprowadzające się rakiety przeciwlotnicze,ciężkie karabiny maszynowe,i tak dalej...

Al-Kaida pozyskuje w Libii broń

Al-Kaida wykorzystuje konflikt w Libii, żeby pozyskiwać broń, w tym pociski rakietowe, i przerzucać ją do swego bastionu na północy Mali - informuje Reuters, powołując się na informacje uzyskane od przedstawiciela służb bezpieczeństwa Algierii.

Informator Reutersa, który zastrzegł sobie anonimowość, powiedział m.in. o konwoju ośmiu furgonetek marki Toyota, który niedawno przejechał z bronią - w tym z rosyjskimi RPG-7 (ręczny granatnik przeciwpancerny), kałasznikowami, amunicją i granatami - ze wschodniej Libii, przez Czad i Niger, do północnego Mali. Wyraził przekonanie, że nie był to pierwszy taki konwój i nie ostatni.

Powiedział też, że dysponuje informacjami, z których wynika, że północnoafrykańskie skrzydło Al-Kaidy, znane jako Al-Kaida w Islamskim Maghrebie, zaopatrzyło się w Libii w ręczne wyrzutnie pocisków rakietowych ziemia-powietrze Strieła (SAM-7 w nomenklaturze NATO).


Informator Reutersa dodał, że broń ta pochodzi ze splądrowanych składów we wschodniej Libii. Powiedział też, że północnoafrykańska Al-Kaida zadanie przerzutu broni powierza najprawdopodobniej przemytnikom, z którymi ma doskonałe kontakty.

Według owego przedstawiciela algierskich służb bezpieczeństwa Al-Kaida wykorzystuje bałagan panujący w siłach lojalnych wobec libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego oraz zdołała zinfiltrować szeregi powstańców we wschodniej Libii.

Reuters odnotowuje, że libijscy powstańcy zaprzeczają jakimkolwiek powiązaniom z Al-Kaidą.

Informator Reutersa uważa, że zachodnia koalicja, która podjęła interwencję w Libii, musi się liczyć z tym, iż w razie upadku reżimu Kadafiego Al-Kaida mogłaby wykorzystać spowodowany tym chaos, by rozszerzyć swą sferę wpływów aż po wybrzeże Morza Śródziemnego.

Jego zdaniem, chaos w Libii po upadku reżimu spowodowałby konieczność podjęcia przez koalicję międzynarodową interwencji siłami lądowymi, aby "ograniczyć nieuniknione parcie północnoafrykańskiej Al-Kaidy w stronę południowego wybrzeża Morza Śródziemnego". Innym rozwiązaniem mogłoby być zachowanie libijskiego reżimu, "z Kadafim lub bez niego", aby przywrócić stan sprzed powstania w dziedzinie bezpieczeństwa, w tym zabezpieczenia granic. Przedstawiciel algierskich służb bezpieczeństwa podkreślił, że decyzję w tej kwestii koalicja musi podjąć szybko.


Widzicie?

Już jest powód do interwencji lądowej.A założę się że jeżeli ktoś będzie oponował to Al-Kaida strąci taką rakietą jumbo jeta na trasie RPA-Europa...
  • 0

#440 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

16:04, 05.04.2011 /PAP

851 lotów NATO. Kaddafi traci 1/3 sił

SOJUSZ PODAJE STATYSTYKI Z MISJI

Dołączona grafika
Fot. PAP/EPASiły NATO przeprowadziły 851 lotów bojowych


Prowadzone przez zachodnią koalicję naloty zniszczyły prawie jedną trzecią potencjału militarnego sił lojalnych wobec libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego - poinformował we wtorek przedstawiciel NATO. W sumie w ciągu sześciu dni siły Sojuszu przeprowadziły 851 lotów bojowych.
Generał Mark Van Uhm powiedział w czasie konferencji w Brukseli, że tylko w poniedziałek myśliwce NATO przeprowadziły 14 ataków na cele naziemne, niszcząc radary, składy amunicji, wozy pancerne i wyrzutnię rakiet.

Wcześniej raport na temat dotychczasowych działań przedstawił ambasadorom 28 krajów NATO dowodzący operacją generał Charles Bouchard.

851 lotów


W sumie lotnictwo sojuszu przeprowadziło 851 lotów bojowych w ciągu sześciu dni, czyli od przejęcia od USA dowództwa nad operacją w Libii - podała agencja Associated Press. Amerykańskie lotnictwo w poniedziałek zakończyło misję bojową w Libii, ale w dalszym ciągu zapewnia wsparcie m.in. przy misjach rekonesansowych i uzupełnianiu paliwa. Międzynarodowa operacja w Libii, mająca na celu ochronę ludności cywilnej, rozpoczęła się 19 marca; 31 marca dowództwo nad operacją przejęło NATO.

jak//kdj

Źródło: www.tvn24.pl



12:27, 05.04.2011 /PAP

Strach przed zamachami. FBI wypytuje Libijczyków

MEDIA: WŁADZE OBAWIAJĄ SIĘ ODWETU ZA INTERWENCJĘ W LIBII

Dołączona grafika
Fot. sxc.hu"Służby zbierają dane, by ustalić, jak duże zagrożenie stanowi Libia"

FBI przesłuchuje Libijczyków mieszkających w USA, by zidentyfikować potencjalnych libijskich terrorystów i szpiegów oraz gromadzi informacje, które mogą być pomocne podczas operacji wojskowych w Libii - donosi dziennik "Wall Street Journal".
Jak pisze "Wall Street Journal", odzwierciedla to obawy władz USA, że libijski przywódca Muammar Kaddafi w odpowiedzi na interwencję Zachodu w jego kraju może planować zamachy odwetowe wymierzone w obywateli amerykańskich.

Rozpoczęły się przesłuchania


Amerykańscy urzędnicy ds. walki z terroryzmem uważają, że w Europie zagrożenie zamachami jest nieco wyższe niż w USA, a władze po obu stronach Atlantyku szukają sygnałów wskazujących na planowane zamachy - pisze "WSJ". Według źródeł, do których dotarł amerykański dziennik, agenci FBI rozpoczęli przesłuchania w tym tygodniu. Koncentrują się głównie na osobach, mających osobiste lub zawodowe powiązania z Libią, a także na Libijczykach przebywających w USA na podstawie wiz.

"Ustalić, jak duże zagrożenie stanowi Libia"

Gazeta zaznacza, że przesłuchania nie są odpowiedzią na informacje wywiadowcze dotyczące konkretnych planów ataków. FBI usiłuje jedynie ustalić, czy istnieje zagrożenie dla Amerykanów przebywających w USA i poza granicami kraju oraz na podstawie rozmów chce "zdobyć wystarczającą ilość danych, by ustalić, jak duże zagrożenie stanowi Libia" - wskazuje "WSJ".

Szukają osób zbierających informacje dla Kaddafiego

Ponadto Federalne Biuro Śledcze poszukuje osób próbujących zbierać w USA informacje dla reżimu Kaddafiego. Agenci gromadzą również dane dotyczące Libii, które mogą być wartościowe dla USA oraz sojuszniczych wojsk zaangażowanych w libijską interwencję. To kolejny przykład tego, jak "amerykańskie środki rządowe są wykorzystywane do wspierania misji w Libii" - pisze gazeta. Przypomina, że personel CIA na miejscu zbiera informacje wywiadowcze na temat sił Kaddafiego i sił partyzantów.

ant/tr/k

Źródło: www.tvn24.pl


Użytkownik Sentinel edytował ten post 05.04.2011 - 18:07

  • 0

#441

Android.
  • Postów: 142
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Niezidentyfikowany samolot zbombardował samochody w pobliżu głównego sudańskiego portu morskiego Port Sudan.

To informacja, która napłynęła we wtorek Sudański Ośrodek Mediów, który jest agencją prasową powiązaną z państwowym aparatem bezpieczeństwa.

Żadnych bliższych szczegółów tego incydentu na razie nie podano.


Agencja AFP informuje o dwóch ofiarach śmiertelnych. Samolot nadleciał "znad Morza Czerwonego, po ataku powrócił w kierunku, z którego przyleciał".

RP.PL/PAP
  • 0



#442

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dawno było słychać coś od Matuszki Rosji. A co do ataku to na pewno nie był przypadkowy tylko żeby po to można było zwalić na ONZ.
Pewnie jutro albo pojutrze usłyszymy kto za tym stał.

Użytkownik BrainsCollector edytował ten post 05.04.2011 - 22:56

  • 0



#443

Mehitabel.
  • Postów: 758
  • Tematów: 45
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dokument US Army potwierdza: Libijscy rebelianci to AlKaida

Raport wydany przez Combating Terrorism Center przy amerykańskiej akademii wojskowej West Point wskazuje iż północno-wschodnia Libia jest na pierwszym miejscu po względem liczby bojowników AlKaidy na liczbę mieszkańców.

Raport, sporządzony w 2007 roku, dokumentuje na podstawie zdobytych na terrorystach dokumentów ilość i kraje pochodzenia terrorystów-samobójców, wysadzających się w powietrze w Iraku, powodując śmierć wojskowych i cywilów. Chociaż pod względem ogólnej liczby bojowników-samobójców prowadzi znacznie ludniejsza Arabia Saudyjska, to w wyliczeniach uwzględniających relatywne populacje zdecydowanie prowadzi Libia, z blisko dziwiętnastoma terrorystami samobójcami na milion mieszkańców. Druga Arabia Saudyjska, może się 'pochwalić' o połowę gorszym wynikiem.


Jeszcze bardziej uderzające są statystyki ukazujące konkretne miasta pochodzenia zamachowców samobójców. Saudyjski Rijad, liczący cztery i pół miliona mieszkańców wychował 52 samobójców, najwięcej ze wszystkich miast. Już drugie miejsce zajmuje jednak libijska Darna z 51 zamachowcami-samobójcami na zaledwie 80 tysięcy mieszkańców.


Szczegółowy podział miast libijskich ukazuje, iż to tereny objęte libijską rebelią wydały z siebie bojowników AlKaidy. Poza Darną i Benghazi, spore ilości fantyków pochodzą z rebelianckich miast Misrata i Adjdabija.

Libijski północny wschód jest, w świetle raportu West Point, najbardziej fanatyczną wylęgarnią terrorystów w całym świecie arabskim.


Jeżeli raport nie jest tajemnicą od czterech lat to jaki jest cel pomagania tym ludziom?
No ja naprawdę rozumiem że metody Kaddafiego trzymania kraju żelazną ręką mogą się nie podobać na zachodzie,
ale z drugiej strony za jego rządów Libia była krajem stabilnym,bogatym i bezpiecznym...a jeżeli rzeczywiście radykalni ektremisci tylko czekają na jego upadek?

Libia to nie Irak i nie Afganistan,leży zbyt blisko Europy aby przejść obok pewnych faktów obojetnie.

EDIT:

A niedawno jeden z dowódców rebelianckich sam przyznał że jego żołnierze wcześniej walczyli przeciw siłom koalicji w Iraku,
oraz że osobiście walczył po stronie talibów w Afganistanie:

Libyan rebel commander admits his fighters have al-Qaeda links

Abdel-Hakim al-Hasidi, the Libyan rebel leader, has said jihadists who fought against allied troops in Iraq are on the front lines of the battle against Muammar Gaddafi's regime.

Mr al-Hasidi insisted his fighters "are patriots and good Muslims, not terrorists," but added that the "members of al-Qaeda are also good Muslims and are fighting against the invader".

Mr al-Hasidi admitted he had earlier fought against "the foreign invasion" in Afghanistan
, before being "captured in 2002 in Peshwar, in Pakistan". He was later handed over to the US, and then held in Libya before being released in 2008.


Już ja widzę o jaką demokrację oni walczą.
Brawa dla NATO,naprawdę! :/

Użytkownik Mehitabel edytował ten post 06.04.2011 - 09:28

  • 0

#444

Erik.
  • Postów: 927
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Libia - Waszyngton - NATO i kolejna wielka wojna.

Paul Craig Roberts, The Trends Research Institute®

W roku 1930 USA, Wielka Brytania i Holandia wymierzyły kierunek ku II wojnie światowej na Pacyfiku spiskując przeciwko Japonii. Wszystkie trzy rządy zajęły konta bankowe Japonii w poszczególnych krajach, przez które dokonywała płatności za import. Poprzez embargo odcięli Japonię od ropy, kauczuku, cyny, żelaza i innych niezbędnych materiałów. Czy w związku z tym za Pearl Harbor, powinniśmy obwiniać Japonię?

Teraz Waszyngton i marionetki NATO wykorzystują tą samą strategię wobec Chin. Protesty w Tunezji, Egipcie, Bahrajnie, Jemenie wynikły ze sprzeciwu wobec tyranii marionetkowych rządów Waszyngtonu. Jednak protesty przeciwko Kadafiemu, który nie chodzi pod dyktando Zachodu, wydaje się, że zostały zorganizowane we wschodniej Libii przez CIA, dokładnie tam gdzie znajduje się ropa i gdzie Chiny posiadają znaczące inwestycje energetyczne.


Uważa się, że osiemdziesiąt procent rezerw ropy naftowej w Libii znajduje się w basenie Sirte we wschodniej Libii obecnie kontrolowanej przez rebeliantów wspieranych przez Waszyngton. Siedemdziesiąt procent PKB Libii jest generowane przez eksport ropy. Udany podział Libii pozostawi Kadafiego i Trypolis bez funduszy. http://www.energyinsights.net

People's Daily Online (23 marca), donosi że Chiny prowadzą 50 dużych projektów w Libii. Wybuch działań wojennych zatrzymał prace nad nimi. W konsekwencji 30000 chińskich pracowników ewakuowano z Libii. Chińskie firmy podały, że spodziewają się utraty setek milionów juanów.

Chiny polegają na Afryce, głównie Libii, Angoli i Nigerii, jako zabezpieczenia na zwiększające się zapotrzebowanie na energię. W odpowiedzi na stosunki gospodarcze Chin z Afryką, Waszyngton angażuje się militarnie poprzez Dowództwo Afrykańskie (US African Command (AFRICOM)) stworzone przez prezydenta George'a W. Busha w 2007 roku. Czterdzieści dziewięć krajów afrykańskich zgodziło się na udział w Africom wraz z Waszyngtonem, ale Kadafi odmówił, tworząc tym samym drugi powód, dla Waszyngtonu aby obrać go za cel do przejęcia.

Trzecim powodem ataku na Libię jest to, że Libia i Syria, są jedynymi krajami, na wybrzeżu Morza Śródziemnego, które nie podlegają kontroli lub wpływom Waszyngtonu. Podążając za tą myślą, protesty wybuchły również w Syrii. Niezależnie od tego co myślą o swoim rządzie Syryjczycy, po obserwacji jaki los spotkał Irak, a teraz Libię jest mało prawdopodobne, że Syryjczycy dadzą się wplątać w interwencję wojskową USA. Zarówno CIA jak i Mossad korzystają z serwisów społecznościowych podsycając protesty i rozpowszechniając dezinformacje. Te służby wywiadowcze prawdopodobnie spiskują, obwiniając rządy Syrii i Libii za protesty.

Zaskakując protestami rządy w Tunezji i Egipcie, Washingtonowi wydaje się, że może w ten sposób również usunąć Kadafiego i Assada. Pretekst do interwencji humanitarnej w Libii nie jest wiarygodny biorąc pod uwagę zielone światło dla Arabii Saudyjskiej dla zmiażdżenia protestów w Bahrajnie gdzie znajduje się baza piątej floty USA.



Jeśli Waszyngtonowi uda się obalenie rządu Assada w Syrii, Rosja straci bazę morską w Syrii w porcie Tartus na Morzu Śródziemnym. W ten sposób Waszyngton ma wiele do zyskania, jeśli może pod płaszczem powszechnej rebelii, usunąć Chiny i Rosję z Morza Śródziemnego. Rzymskie mare nostrum ("nasze morze") stanie się Waszyngtonu mare nostrum.



"Kadafi musi odejść", powiedział Obama. Jak długo będziemy musieli czekać zanim usłyszymy również że "Assad musi odejść"? Amerykańska zniewolona prasa pracuje nad demonizowaniem zarówno Kadafiego jak i Assada, okulisty, który wrócił z Londynu do Syrii na szefa rządu po śmierci ojca.

Hipokryzja przechodzi nie widzianą dotychczas granicę gdy Obama nazywa Kadafiego i Assada dyktatorami. Od początku 21 wieku amerykański prezydent jest jak Cezar. Powołując się na notatkę Departamentu Sprawiedliwości, George W. Bush został uznany za osobę znajdującą się ponad prawem USA, prawem międzynarodowym i mocą Kongresu, tak długo jak działa w roli wodza naczelnego w "wojnie z terrorem ".

Cezar Obama zrobił krok dalej. Caesar Obama rozpoczął wojnę z Libią, nawet bez zadawania sobie trudu zapytania Kongresu o pozwolenie. To jest przestępstwo, które stawia prezydenta w akt oskarżenia, ale bezsilny Kongres nie jest w stanie chronić swoich przywilejów. Akceptując roszczenia władzy wykonawczej, Kongres przychylił się do tych Cesarskich działań. Amerykanie nie mają więcej kontroli nad rządem, niż ludzie w krajach rządzonych przez dyktatorów.

Pogoń Waszyngtonu za hegemonią na świecie jest drogą prowadzącą świat ku III wojnie światowej. Chiny nie są mniej dumne, niż Japonia w 1930 roku i jest mało prawdopodobne, aby dały się zastraszyć i regulować, przez to co Chiny uważają za dekadencki Zachód. Niechęć Rosji do militarnego okrążania jej granic rośnie. Arogancja Waszyngtonu może prowadzić do śmiertelnych następstw.


Czytaj dalej: Destabilizacja. Szeroka perspektywa. #1
Czytaj dalej: Destabilizacja. Szeroka perspektywa. #2
Czytaj dalej: Destabilizacja. Szeroka perspektywa. #3
Czytaj dalej: Polityka Z. Brzezinskiego dla Bliskiego Wschodu i Euroazji.

Oglądaj dalej: Film: Geostrategia USA. Wywiad z Websterem G. Tarpleyem.

http://www.prisonpla...ato,p1400513829

Erik
  • 4



#445

zygix.
  • Postów: 671
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

''NATO zbombardowało czołgi powstańców. Nie przeproszą'' - Interia.pl
''NATO przyznaje, że zbombardowało powstańcze czołgi w Libii'' - Wprost.pl
''NATO przyznało, że jego samoloty zbombardowały na wschodzie Libii powstańcze czołgi.'' - gazeta.pl
''NATO przyznało dzisiaj, że jego samoloty zbombardowały na wschodzie Libii powstańcze czołgi'' - wyborcza.pl

Cóż ja tam czołgów nie widzę.Same pickupy i piechota,czy tak trudno odróżnić powstańców od sił regularnych Kadafiego?http://www.facebook....207877309240836

Ps.Edyta chciałaby się dowiedzieć,gdzie może o tym przeczytać.Biega o szczegółowy link:

Uważa się, że osiemdziesiąt procent rezerw ropy naftowej w Libii znajduje się w basenie Sirte we wschodniej Libii obecnie kontrolowanej przez rebeliantów wspieranych przez Waszyngton. Siedemdziesiąt procent PKB Libii jest generowane przez eksport ropy. Udany podział Libii pozostawi Kadafiego i Trypolis bez funduszy. http://www.energyinsights.net


Użytkownik zygix edytował ten post 08.04.2011 - 13:13

  • 0

#446

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

zygix

Same pickupy i piechota,czy tak trudno odróżnić powstańców od sił regularnych



Trudno, jedynie kilka pułków Kaddafiego nosi mundury.Kaddafi wprowadził w swym kraju wariant szwajcarski : brak
koszarów, broń, po przeszkoleniu ma kazdy Libijczyk w domu, na ćwiczenia można było zgłaszać się w dowolnym
stroju, który by tylko nie przeszkadzał w manerwach na poligonie.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


NATO może poprosić Polskę o włączenie się do operacji w Libii

NATO sonduje kraje Sojuszu, które nie biorą udziału w libijskiej interwencji zbrojnej - dowiedziała się korespondentka RMF FM. Pakt odczuwa wyraźne braki w sprzęcie po tym, jak Amerykanie wycofali swoje samoloty z operacji przeciwko siłom Kaddafiego. Polska może zostać poproszona o włączenie do akcji swojego lotnictwa.

Od poniedziałku NATO jest zdane na europejskie lotnictwo bojowe. Amerykańskie samoloty nie biorą udziału w egzekwowaniu strefy zakazu lotów. Kontynuację operacji zapewnia głównie lotnictwo francuskie i brytyjskie. Lotów jest jednak wyraźnie mniej, a sytuacja w terenie nie jest najlepsza. Do wypełnienia luki po Amerykanach trzeba dodatkowych sił.

Polska może zostać poproszona o włączenie do operacji swojego lotnictwa bojowego. Chodzi o 48 samolotów F-16 i 32 Migi-29, które posiadają polskie siły zbrojne. Sojusz sonduje także inne kraje takie jak Węgry, które niedawno kupiły nowe samoloty bojowe, Rumunię czy Turcję, która mimo, że bierze udział w operacji "Zjednoczony Obrońca", to jednak tej pory nie oddała swojego lotnictwa do dyspozycji NATO.
czytaj dalej

Katarzyna Szymańska-Borginon
źródło informacji: RMF
  • 1



#447

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Polska może zostać poproszona o włączenie do operacji swojego lotnictwa bojowego

Jeśli Polska rzeczywiście zostanie o to poproszona, Tusk nie może (a przynajmniej nie powinien) się na to zgodzić. Przecież mówił na początku, że Polska nie włączy się w działania militarne. Jeśli teraz zrobi na odwrót to będzie znaczyło, że jest słaby. Że jest marionetką. Nie może pokazać innym przywódcą, że można nim manipulować.

Zresztą niedługo będą u nas wybory parlamentarne, a społeczeństwu raczej by się nie spodobało, gdyby Tusk zgodził się zaangażować w wojnę. :) Dlatego tego nie zrobi.
  • 1



#448

Dedek.
  • Postów: 170
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Zresztą niedługo będą u nas wybory parlamentarne, a społeczeństwu raczej by się nie spodobało, gdyby Tusk zgodził się zaangażować w wojnę. :) Dlatego tego nie zrobi.


Nie mozemy zapomniec, ze polityka, a logika czesto od siebie odbiegaja. I to znaczaco.
  • 0

#449 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Tak postępują USA wobec krajów bogatych w ropę:

http://www.youtube.com/watch?v=FNQiL-TPobM&feature=player_embedded

Transkrypt:

Około 10 dni po ataku 9/11 udałem się do Pentagonu.

Zobaczyłem Sekretarza Obrony Rumsfelda i Zastępcę sekretarza Paula Wolfowitza.

Zszedłem na dół zobaczyć się z ludźmi w Połączonym Sztabie Dowodzenia.

Jeden z Generałów podszedł do mnie i powiedzał, że muszę z nim porozmawiać.

Jest Pan zajęty? Zapytałem.

Nie, nie...Właśnie podjęliśmy decyzję o tym, że rozpoczniemy wojnę z Irakiem.

To było w okolicach 20 września.

Odpowiedziałem: Idziemy na wojnę z Irakiem, dlaczego?

On na to odpowiedział: Nie wiem... może nie wiedzą co mają innego robić.

Zapytałem: Czy znaleziono jakieś nowe powiązania pomiędzy Saddamem a alKaidą?

Nie, nie nic nowego się nie pojawiło w tej kwestji. Po prostu podjęliśmy decyzję ataku na Irak. Myślę, że nie wiemy co zrobić z terroryzmem, ale mamy dobrą armię, i możemy przejąć kraje. Jeśli masz w ręku młotek to każdy problem wydaje się być gwoździem.

Parę tygodni później zobaczyłem się z nim ponownie, w tym czasie bombardowaliśmy Afganistan. Zapytałem go: Czy nadal wchodzimy do Iraku?

On odpowiedział: O, jest jeszcze gorzej! Schylił się wziął coś z biurka...i powiedział: Właśnie dostałem to z góry z sekretariatu Sekretarza Obrony. To jest notatka opisująca fakt, że przejmiemy 7 państw w przeciągu 5 lat. Zaczynając od Iraku przez Syrię, Liban, Libię, Somalię, Sudan kończąc na Iranie.

Koniec transkryptu.


http://www.prisonpla...n_co,p767002266


*******************

A Libia? Ma ropę i nie może mieć za dobrze w kraju:

Libia: fakty i analizy
3 Kwiecień 2011

http://piotrbein.wor...facts-analysis/

Od kilku tygodni cała społeczność świata, z zapartym tchem obserwuje rozwój sytuacji w Libii. Co wiemy na pewno o Libii? W rzeczywistości nic, przynajmniej z oficjalnych mediów. Media nas przekonują, że Kadafi to krwiożerczy dyktator. Ale czy jest słuszne nazywać Kadafiego dyktatorem, ze wszystkich przywódców arabskich, „ukarać” go i jego naród interwencją na pełną skalę? Spójrzmy na fakty.

Odwołany rosyjski ambasador w Libii, Wladimir Chamow, odpowiadając w wywiadzie na pytanie czy Kadafi uciskał swoich obywateli, powiedział: „O jakim ucisku mówimy? Libijczykom hojnie przyznawano kredyty na 20 dwadzieścia lat bez odsetek na budowę domów, litr benzyny kosztował około 10 centów, jedzenie nie kosztowało nic, a nowy jeep KIA z Korei Południowej można było kupić za zaledwie $7500. Kraj ten już nie istnieje … „


Jaki są znane fakty i liczby o Libii i jej przywódcy?
* PKB per capita = $14,192
* każda rodzina otrzymuje rocznie pomoc = $1,000
* bezrobotny otrzymuje $730 miesięcznie
* miesięczna pensja pielęgniarki w szpitalu = $1,000
* każdy noworodek = jednorazowo $7,000
* po zawarciu małżeństwa każda para = $64,000 na zakup mieszkania
* na założenie własnej działalności jednorazowo = $20,000
* zakaz wysokich podatków i ceł
* darmowe edukacja i opieka zdrowotna
* edukacja i staż za granicą opłacane przez państwo
* sieci sklepów dla dużych rodzin z symbolicznymi cenami na podstawowe art. spożywcze
* surowe kary za sprzedaż przeterminowanych produktów, w niektórych przypadkach areszt
* liczne apteki z darmowymi lekami
* podrabianie leków uważane za groźne przestępstwo
* nie ma opłat za czynsz
* nie ma opłat za energię elektryczną
* zakaz sprzedaży i używania alkoholu, prawo „prohibicji”
* pożyczki na zakup samochodu i mieszkania bez odsetek
* zakaz usług w zakresie nieruchomości
* osoba kupująca auto, do 50% ceny płaci państwo, w przypadku milicji = 65%
* paliwo tańsze od wody: 1l. paliwa = $0.14. Zysk ze sprzedaży ropy wydawany dla dobra społeczeństwa i podnoszenie standardu życia
* Kadafi zgromadził ponad 143 t złota. Planował wprowadzić strefę bezdolarową i używać złoty dinar, zamiast waluty w rachunkach z innymi państwami

*duże sumy wydawane na irygację z wód gruntowych, w ilości około 100 odpływów z Nilu. Ze względu na skalę tego projektu nazwano go „ósmym cudem świata.” […] Jest to tzw. „zielona rewolucja.” która rozwiązuje wiele problemów żywnościowych w Afryce, a Libii zapewnia stabilność i niezależność ekonomiczną.

* w 2010 r. Kadafi złożył wniosek w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ o śledztwo ws. okoliczności ataku USA i NATO na Irak, oraz postawienie przed sądem winnych masowych zbrodni. Przedłożył projekt rezolucji ws. odszkodowania byłych państw kolonialnych byłym koloniom za eksploatację w okresie kolonialnym […]

Zachodnia propaganda demonizuje Muammara Kadafiego jako patologicznego tyrana i nieprzejednanego wroga demokratycznych aspiracji Libijczyków. To nie jest prawda. Istnieją pewne mechanizmy powszechnej kontroli i demokracji w Libii: wybierane rady obywatelskie i społeczności samorządowe (gminy). Wszystko to bez nomenklatury partyjnej w sowieckim stylu, nadętej biurokracji, ale przy bardzo wysokim standardzie życia i bezpieczeństwa socjalnego obywateli. Coś w rodzaju społeczeństwa, które w jakiś sposób wygląda jak komunistyczne. Czy dlatego Libię mają demonizować i atakować stare mocarstwa imperialistyczne? …

Sigizmund Mironin w artykule ‘Why is Libya bombed’ [Dlaczego bombarduje się Libię] pisze:

„Libia, która jest uważana za dyktaturę wojskową Kadafiego, jest rzeczywiście najbardziej demokratycznym państwem na świecie. W 1977 r., Libia została ogłoszona najwyższą formą demokracji, w której tradycyjne instytucje rządowe są zniesione, a cała władza należy bezpośrednio do ludzi, przez komitety i kongresy ludowe. Państwo jest podzielone na wiele wspólnot, które są samodzielnie kierowanymi „mini-państwami w państwie,” z pełną władzą w swoim okręgu, łącznie z podziałem środków budżetowych. Ostatnio Muammar Kadafi ogłosił bardziej demokratyczne idee – dystrybucję dochodów z budżetu wśród obywateli…. Według przywódcy libijskiej rewolucji to eliminuje korupcję i pasożytniczą biurokrację.”

Jednak mimo to były konflikty z niektórymi grupami rebeliantów. Dlaczego i jakie są te grupy? Odpowiedź, wsparta dowodami, wydaje się następująca. W Libii istnieje kilka klanów. Podobno USA poprzez własne kanały popchnęła niektóre z nich do walki o kontrolę libijskiej ropy naftowej. Następnie, nazywając rzeczy po imieniu, były specjalnie wyszkolone bandy najemników, jacyś „nieznani snajperzy” – i – bingo! jest rewolucja. To prawda, nie było łatwo zebrać wystarczającej liczby rebeliantów, w rzeczywistości było ich mało – większość z nich bardzo zadowolona z systemu. Dlatego potrzebna była interwencja Zachodu do wszczęcia prawdziwego zamieszania.

Więc jakie są powody nieuniknionej „bezpośredniej” interwencji? Pomijając szczególne powody, W. Brytanii i Francji (i ten pierwszy wydaje się grać pierwsze skrzypce, a drugi, wraz z innymi krajami, należy do graczy), skoncentrujmy się na Stanach Zjednoczonych. To jest to, co wyżej sugeruje S. Mironin. Najważniejszym bezpośrednim powodem agresji Zachodu wobec Libii, z punktu widzenia USA, wydaje się być potrzeba załatania dziury w amerykańskim długu państwa. Jak zapewne wiecie, przed marcem 2011 roku, Japonia była jednym z głównych nabywców amerykańskich papierów wartościowych, w szczególności obligacji skarbowych, nagromadziła tych aktywów w wysokości ponad $880 mld. W sytuacji, gdy straty na skutek trzęsienia ziemi, tsunami i awarii jądrowej w Fukushima-1 szacowane są na około $ 300 mld, to było naturalne, że te rezerwy „złota” zostaną wykorzystane przez Japończyków po katastrofie.

Ale wysocy urzędnicy USA stanowczo ostrzegli stronę japońską, by nie upłynniała swoich skarbów na rynkach światowych. Niemniej jednak nieuniknione odsunięcie Japonii, która była aktywnym nabywcą papierów wartościowych w USA, wciąż sprawia, że ​​ten rynek ma „dziurę” do wypełnienia, co w tej sytuacji można zrobić tylko przy pomocy produkujących ropę krajów arabskich, Rosji i Chin. Wiąże się to z nowym skokiem światowych cen ropy naftowej i, odpowiednio, popytem na dolara. To, zdaje się, ma być osiągnięte dzięki interwencji sił międzynarodowych w Libii w ramach mandatu ONZ.

http://left.ru/2011/...estiuk204.phtml

Click

Użytkownik Muhad edytował ten post 08.04.2011 - 17:06

  • 3

#450

zygix.
  • Postów: 671
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Trudno, jedynie kilka pułków Kaddafiego nosi mundury.Kaddafi wprowadził w swym kraju wariant szwajcarski : brak
koszarów, broń, po przeszkoleniu ma kazdy Libijczyk w domu,

A to sorry,najwyraźniej kuleje system wymiany danych,rozpoznanie,łączność etc.

Polska może zostać poproszona o włączenie do operacji swojego lotnictwa bojowego. Chodzi o 48 samolotów F-16 i 32 Migi-29, które posiadają polskie siły zbrojne.

Co do tego mam pewne obawy.Ewentualne wysłanie naszych F-16,może się nie spodobać opinii publicznej(wybory),dwa to to,że nie do końca Jastrzębie są przystosowane do wypełniania misji nad Libią.MiG-i obecnie są przydatne,ale do wypełniania misji Air Policing nad np.Litwą..
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych