Wywiad z Lizzie Phelan, dziennikarką i działaczką polityczną, Londyn [transkrypcja]
Masowa demonstracja poparcia dla Kadafiego, licząca milion Libijczyków, a która odbyła się w Trypolisie, przeszła niezauważona przez zachodnie media, podobnie jak wiadomości o cywilach zabitych w ciągu ostatnich 3 miesięcy.
Press TV rozmawia z Lizzie Phelan, dziennikarką i działaczką polityczną w Londynie, która odwiedziła Libię i mówi, że zachodnie media mają udział w zbrodniach wojennych w tym północno-afrykańskim kraju, na skutek pomijania faktu, że większość społeczeństwa popiera libijski rząd.
Press TV: NATO przeprosiła za atak, w którym zginęli cywile, uznała, że był to „błąd techniczny”. Z tego można wyciągnąć wniosek, że jeśli tak się dzieje teraz, może zdarzyć się ponownie, co wiąże się z ryzykiem zwiększenia się liczby wypadków wśród ludności cywilnej. Odnośnie tej kampanii powietrznej – Czy uważasz, że poszła zbyt daleko, jeśli nie ratuje życia ludzkiego?
Phelan: Po raz kolejny widzimy, co USA i Europa haniebnie nazywają szkodami ubocznymi w postaci ludzkiego życia, co widzieliśmy wcześniej w Iraku i Afganistanie oraz w wielu innych częściach świata.
Te przeprosiny NATO to absolutny żart. Są to pierwsze przeprosiny jakie mieliśmy od nich w ciągu 3 miesięcy, mimo że cywile codziennie umierają na skutek NATOwskich ataków, w ciągu ostatnich 3 miesięcy doszło do tysięcy ataków, a wystosowali przeprosiny wczoraj, w niedzielę. Ale znowu o 2 w nocy, był kolejny atak na miasto Sorman, 130 km na zachód od Trypolisu, gdzie zabito kolejnych 15 cywilów, w tym troje dzieci.
W poprzednich tygodniach byliśmy świadkami dziennego ataku na Uniwersytet al-Nasr w Trypolisie, podczas którego zginęli cywile, a więc takie są to cele wojskowe, jakie się bombarduje – widzimy jak bombardują uniwersytety; widzimy jak w piątek zbombardowali targowisko uliczne w Trypolisie, gdzie nie ma obiektów wojskowych. Piątkowy targ – byłam tam – zaczyna się od biura poczty głównej i kończy się na szkole podstawowej, a oni zbombardowali 4 budynki i zabili 9 cywilów, w tym 4-miesięczne dziecko.
Tak więc widzimy co oznacza ta „interwencja humanitarna” i „ochrona ludności cywilnej” a la NATO – oznacza to zabijanie dzieci, co widzimy.
Prawdziwą zbrodnią tutaj jest zbrodnia mediów. Gdzie były media? Media podchwyciły to teraz, ponieważ NATO wydało przeprosiny, ale widzieliśmy cywilów umierających każdego dnia w ciągu ostatnich 3 miesięcy; a mamy rój zachodnich dziennikarzy przebywających w Trypolisie …
Press TV: Przeprosiny NATO dotyczą jej odpowiedzialności za śmierć 9 cywilów i 18 rannych podczas wczesnego porannego ataku na blok mieszkalny. W kontekście tego, co robi NATO, stawia pod znakiem zapytania cele naziemne NATO … i to ma miejsce kiedy oficerowie CIA i tajni agenci, jak doniesiono, są na ziemi i w kontakcie z rewolucjonistami.
Phelan: Nie nazwałabym nikogo, kto zaprasza NATO, czy CIA, lub służby wywiadowcze do swojego kraju rewolucjonistami, w rzeczywistości są oni kontrrewolucjonistami.
Cel jest jasny, i jest to utemperowanie arabskiej wiosny, ale to sięga dalej niż od czasu rewolucji (zamach stanu) w latach 1969/70, gdy Kadafi wyrzucił Brytyjczyków i Amerykanów i zamknął ich bazy wojskowe i znacjonalizował ropę naftową . Od tego czasu Zachód miał plan, aby powrócić do Libii i przejąć pełną kontrolę nad zasobami ropy. Tak, mieli okres zbliżenia z Libią, kiedy dostali od Libii kilka dobrych ofert, ale nie dostali takiego rodzaju kontroli, jaką chcieliby mieć – takiej jak mają w Arabii Saudyjskiej, Katarze czy w innych państwach Zatoki Perskiej, które są skutecznymi rządami-klientami.
Dlatego program jest jasny, całkowitego naruszenia prawa międzynarodowego i zabicia Kadafiego, wbrew woli libijskiego narodu, bez faktycznie zapytania narodu, czego naprawdę chce.
Press TV: Skoro odwiedziłaś Libię, jaki jest wsparcie dla Muammara Kadafiego i co się dzieje w kategoriach lojalności plemiennej, która tam istnieje? Bo, jak rozumiemy, nastąpił podział wzdłuż tradycyjnych linii plemiennych – istniała niechęć; a także na podstawie jakichś badań przeprowadzonych i faktycznie sfinansowanych przez Zachód.
Phelan: No właśnie. Tylko w piątek było pełne milczenie mediów, za wyjątkiem jednego raportu CNN o marszu miliona Libijczyków w kraju 6 milionów ludzi w Trypolisie, w kierunku Green Square dla poparcia rządu, a także w celu wsparcia ludzi w Benghazi i Misrata, którzy są nękani i prześladowani przez tych, których nazywam kontrrewolucjonistami, a których inni nazywają rebeliantami – zwłaszcza czarni Libijczycy, którzy ze względu na naprawdę skandaliczną historię, wypompowywaną przez al-Jazeera o Kadafim, zatrudniającym afrykańskich najemników, czarnych Libijczyków w miejscach takich jak Misrata i Benghazi – spotkałam uchodźców z tych obszarów, którzy są ofiarami tych zbrodni – czarni Libijczycy są linczowani publicznie i najgorsze okrucieństwa są popełniane przeciwko nim przez pro-NATOwskich kontrrewolucjonistów.
Jeśli chodzi o plemiona libijskie – mam informację z własnych źródeł, że 90% libijskich plemion popiera rząd, łącznie z największym z nich.
Oczywiście, przed powstaniem były w Libii frustracje, jak w każdym innym kraju, ale Libijczycy są wyjątkowo niekonfrontacyjnym narodem, który zrobiłby wszystko, aby rozwiązać problemy w sposób nie konfrontacyjny.
I to znajduje również odzwierciedlenie w rządzie, w sposobie jaki rząd próbował w ciągu dziesięcioleci i robił wszystko możliwe, aby siły opozycyjne były w rządzie, co w pewnym sensie przyniosło odwrotny skutek, jak widzieliśmy na podstawie tych, którzy opuścili rząd i się sprzedali, ponieważ byli w kieszeniach CIA i MI6, oraz innych zachodnich służb wywiadowczych.
Dlatego z mojego doświadczenia w Libii, poparcie dla rządu jest absolutnie powszechne. W Libii był dziennikarz z The Guardian, który na szczęście został deportowany z Libii, za to, że napisał, że dlatego nie ma opozycji w Trypolisie, bo wszędzie są tam informatorzy. Milion osób przemaszerowało ulicami Trypolisu, czyli ludzie mówili za siebie.
Press TV: Kiedy będzie się omawiać polityczne rozwiązania? Czy NATO będzie gotowe stawić czoła temu, że w Libii musi być rozwiązanie polityczne? Wielu urzędników w USA mówiło o konieczności rozwiązania politycznego w Afganistanie i przyznali, że w przypadku każdej wojny jest to najlepszy sposób … Dlaczego więc to (bombardowanie) trwa nadal w Libii?
Phelan: Nie wierzę by NATO miało na tyle pokory, żeby sugerować, że to, co jest i było potrzebne od samego początku, to rozwiązanie polityczne.
Jest jasne, że NATO nie ma sposobu na wyjście w tej chwili. Weszli w tę wojnę i nie mogą teraz stracić twarzy.
Chcę jeszcze powiedzieć coś, o czym nie mówi się wcale lub rzadko, a są to sankcje nałożone na Libię, które doprowadziły już do kryzysu w kraju, w którym ludzie przez sześć dni stoją w kolejkach po żywność i paliwo, i widzieliśmy wpływ tego w Iraku; sankcje są jednym z największych zabójców, czasami w większym stopniu niż wojna militarna; w Iraku zabiły miliony ludzi.
Wracając do twojego pytania, powiem, że ONZ działała jako przedłużenie NATO i zrobiła to w przypadku Libii.
Press TV: Powiedziałem, że NATO jest skrzydłem militarnym ONZ, które się wykorzystuje, a potem oczywiście wchodzi NATO, i widzimy jak wykorzystuje się to wobec różnych krajów.
Phelan: Według mnie jest odwrotnie, to ONZ jest w istocie skrzydłem NATO w tym sensie, że legitymizuje program NATO. Nie mam też zaufania do żadnej z tych instytucji, żeby dostarczyły jakiś rodzaj rozwiązania politycznego wobec tego kraju. ONZ okazała się niewydolna od czasu rozpoczęcia wojny z terrorem, a nawet wcześniej…
* * *
Odpowiadało by to demonstracji 10 milionów ludzi w W Brytanii czy Francji, lub 50 milionów ludzi w USA. Czy Cameron, Sarkozy i Obama przyciągają takie tłumy zwolenników? Gdyby dostali 10 razy mniej, zorganizowaliby fajerwerki. To pokazuje, miarę tych, er … mężczyzn, w porównaniu z płk Kadafim.
Timothy Bancroft-Hinchey
http://english.pravd...lion_gaddafi-0/http://stopsyjonizmo...iera-kadafiego/