Skocz do zawartości


Nowa nauka i feng shui - Dan Winter


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Dołączona grafika


"
Wyobraźcie sobie, że jesteście praktykami feng shui, którzy wiedzę tę chcą wprowadzić do szkół, organizacji rządowych i różnych skomercjalizowanych instytucji. Bardzo wam zależy, by przekazać koncepcje feng shui w sposób, w jaki rozmawialibyście z nauczycielem przedmiotów ścisłych w szkole podstawowej. Zasadniczy problem polega jednak na tym, że w szkolnych podręcznikach raczej nie uda się wam znaleźć słów takich jak chi czy ming tang.[1]

Mam dla was jednak dobrą wiadomość: oto narodziła się nowa dziedzina nauki, opisująca jak działa przyciąganie energii w systemach fraktalnych, która to – jak się wydaje – jest w stanie perfekcyjnie wyjaśnić te kwestie. Na pewno widzieliście zdjęcia przepięknych fraktali, które można powiększać w nieskończoność – i zawsze widzieć ten sam układ, powtarzający się wciąż od nowa. Obrazy takie mogą stanowić inspirację do praktyk medytacyjnych czy poszerzających świadomość, a nawet – można rzec – „duchowych”. Te same właściwości, które sprawiają, że fraktale przyciągają wasz wzrok i uwagę – przyciągają również pozytywne pola energetyczne.

Wasz podręcznik feng shui definiuje chi, lub qi, jako przepływ energii. Wiemy, że pola elektryczne „zasilające” naszą krew i pobudzające nasiona roślin do wzrostu przyciągane są przez miejsca, w których linie energii przecinają się, tworząc układy symetryczne. Takie miejsca – najlepiej przyciągające ładunki (które pobudzają wszystkie żywe organizmy do wzrostu) – nauka nazywa fraktalnymi atraktorami („przyciągaczami”). Zrozumienie, jak to działa, jest tak proste jak wyobrażenie sobie róży. Miejsce, które przyciąga energię, to miejsce, w którym największa liczba fal energii elektrycznej (lub chi) może się zbiegać bez destruktywnej interferencji. Ta konstruktywna kompresja to właśnie to, o co chodzi we fraktalach i w kreowaniu „dobrego” feng shui – ming tang, czyli w „zapraszaniu” chi do danego miejsca.

I tak oto pojęcia takie jak doskonała kompresja, doskonałe współczucie, doskonała fraktalność i doskonałe feng shui łączą się ze sobą w jeden obraz przypominający różę – obraz będący wyrazem zarówno doskonałej poezji duchowej, jak i doskonałej fizyki.

Dzięki nowoczesnym technologiom możemy zmierzyć, które miejsce w pokoju jest miejscem mocy, jest „święte” czy po prostu ma „dobre” chi. Jest to miejsce, w którym fale zbiegają się elektrycznie, według schematu przypominającego różę. Przy użyciu czułych kondensatorów możemy znaleźć w pomieszczeniu miejsce, gdzie zbiega się najwięcej fal, czyli takie, w którym wszelkie żywe organizmy będą najlepiej odżywione oraz będą doskonale się rozwijać.

Wiele osób czuje, że budynki zawierające duże ilości aluminium i stali mają na nie bardzo szkodliwy wpływ. Jest tak, ponieważ częstotliwości pola elektrycznego w „metalowych kontenerach” są niezdrowe. Mówiąc inaczej: struktury takie są „niefraktalne”. Posiadają one właściwość wzmacniania tzw. „elektrosmogu”, powiązanego z uczuciem nudności i mdłości, jakiego doznajemy, gdy przebywamy w otoczeniu zbyt wielu transformatorów elektrycznych (jak na przykład transformatory stosowane w komputerach).

W czasach, kiedy „wynaleziono” feng shui, nie istniały budynki aluminiowe i stalowe – a dzisiejsi akademiccy architekci często wydają się nie rozumieć pojęcia „jakości” danego miejsca. Nowo powstała dziedzina nauki, zwana „architekturą organiczną”, potwierdza wyobrażenia i koncepcje starożytnych dotyczące feng shui. Ta niezwykła energia, lub chi, jaką odczuwamy w budynku zbudowanym z samych „oddychających”, żywych materiałów, może być obecnie naukowo opisana i precyzyjnie zmierzona za pomocą nowoczesnego sprzętu.

„Złoty podział”, zwany też „boską proporcją” (φ=1,618…), to termin wykorzystywany w oryginalnej definicji piękna oraz doskonałości w sztuce i architekturze. Opierająca się na owym podziale harmonicznym „złota spirala” stanowi fundamentalną zasadę biologiczną i duchową, ponieważ pozwala ona energii – lub chi – zawracać i ponownie wchodzić w siebie. W ten sposób powstaje perfekcyjna kompresja – która to jest warunkiem niezbędnym do uzyskania idealnej dystrybucji energii lub „dobrego” chi. Tak więc powszechne w przyrodzie zjawisko rozgałęziania się roślin, jak też złoty podział, na którym się ono opiera, zapewnia im najbardziej efektywną, perfekcyjną dystrybucję energii, co stanowi esencję życia i jego rozwoju. Każdy z nas widział brokuły czy paprocie, będące dobrym przykładem na to, że wszystko co najlepsze w przyrodzie jest zawsze fraktalne. Obecnie jesteśmy już w stanie zrozumieć, dlaczego tak jest.


Dołączona grafika


Definiując materiały organiczne oraz życie poprzez pryzmat życiodajnej, elektrycznej, fraktalnej natury, zaczynamy w nowy sposób postrzegać życie samo w sobie. Praktyka feng shui zmienia się tym samym z subiektywnej sztuki w obiektywną, dostępną dla wszystkich naukę. Architekci i różdżkarze używają koncepcji „zdrowego miejsca”; a farmerzy dobrze wiedzą, gdzie w stodole czy szklarni znajduje się optymalne miejsce dla roślin. Dziś już rozumiemy, jak organiczne pola fraktalne odżywiają każdą formę życia opartą na DNA. Prawdziwe jest także przeciwieństwo tej zasady – kanciaste, interferencyjnie destrukcyjne, „elektrosmogowe” budynki skutecznie zabijają każdy żywy organizm. Punktem zwrotnym było uświadomienie sobie przez nas, że wszystkie żywe stworzenia mogą energią chi oddychać, tkwić w niej i nią emanować, jeśli środowisko życia opiera się na fraktalnym, podobnym do róży wzorcu, albo inaczej – na idealnej kompresji. Chi może być więc rozumiane w kategoriach rzeczywistych pól elektrycznych.

Piękno duchowej i rozwijającej świadomość pracy polega na tym, że uczy nas ona uniwersalnych, powszechnych zasad. Piękno korzystania ze zdobyczy nauki przy nauczaniu feng shui i teorii „świętej przestrzeni” tkwi również w fakcie, że zasady te idealnie łączą wszystkie pradawne tradycje i religie w to, z czym zgodziliby się zarówno Mojżesz, Einstein, jak i Chrystus – w teorię jednolitego pola, w którym umysł i duch współistnieją w jednym punkcie: w omega, czy też punkcie fraktalnym, gdzie wszystkie fale (i ludzkie idee) są zgodne. Obszar ten ma doskonałe „zapraszające” ming tang, czyli „wejście” dla chi.

Fraktalne wzorce energetyczne o strukturze przypominającej różę mają zdolność skupiania sił życiowych – oto prawdziwy sekret architektury biologicznej oraz feng shui. Wszyscy pragniemy kreować życiodajną przestrzeń – i w niej żyć. Wszyscy wiemy, że gdy przebywamy wewnątrz starożytnych kręgów z kamieni i drzew, doświadczamy pobudzenia zmysłów. Nowa nauka może nam wyjaśnić, jak – i po co – budować podobne struktury.

A wszystko to jest tak elegancko proste. DNA zbudowane jest na zasadach fraktalnych, tak by mogło zasysać i osadzać się w polu elektrycznym środowiska, w którym funkcjonuje. Kiedy mówimy w duchowym uniesieniu: „Jestem ciałem i krwią Chrystusa”, mamy na myśli to, że stajemy się polem świadomości naszego środowiska – konkretnie poprzez fraktalne zagnieżdżanie i osadzanie się w tym polu. Stanowi to zachętę do tworzenia perfekcyjnej kompresji i jak największej ilości fal tworzących biologiczne życie. Oto nauka stojąca za feng shui, jak i właściwa „fizyka błogostanu”.

Te nowe, naukowe zasady feng shui możemy zastosować nie tylko do kształtowania środowiska, w którym żyjemy, ale również do naszych własnych pól energetycznych – tak, byśmy sami mogli egzystować w stanie harmonii i błogostanu, przyciągając do siebie wszystko, co w życiu najlepsze i najzdrowsze.

Błogostan pojawia się w naszych ciałach dokładnie w taki sposób, w jaki według feng shui pojawia się w budynku „zdrowe miejsce”. W kontekście terminologii elektrycznej, miejsce takie najpierw delikatnie się rozwija, niczym płatki róży, a następnie rozkwita jak róża. Szyszka bądź róża „rozpakowuje” się, aby zbierać swój własny ładunek, czy też swoje własne chi, ze środowiska w którym żyje, dokładnie w ten sam sposób, w jaki nasze DNA i fale EKG stają się fraktalne, by zassać ładunek z grawitacji. Tak rodzi się zjawisko „samowzmacniania” – które staje się Boską zasadą.

Wiele już obecnie wiemy o „elektrycznej biologii” procesu błogostanu, oświecenia czy doznań mistycznych. W oparciu o tę wiedzę stworzyłem „Bliss Tuner” – urządzenie działające na zasadzie biologicznego sprzężenia zwrotnego (bio-feedback), które mierzy częstotliwości fal mózgowych. Jest ono stosowane w celu osiągnięcia stanów maksymalnej uwagi, percepcji czy wydajności w ramach własnej, idealnej przestrzeni. Urządzenie to służy specjalistom ze wszystkich środowisk społecznych i zawodowych, pragnącym w naturalny sposób przyciągać do swego życia „dobre” ming tang.

Kiedy zastosujemy w naszym życiu zasady tej nowej nauki, „organicznego feng shui”, wówczas – gdy już odnajdziemy swój błogostan – nasza fraktalna zdolność do przyciągania czy ładowania energii będzie kształtować nasze osobiste środowisko, umożliwiając nam dostęp do boskości wewnątrz nas: boskości, która – jak wiemy od niepamiętnych czasów – jest naszym dziedzictwem.
"
Źródło:
swietageometria.info

[1] W feng shui, ming tang opisuje miejsce, w którym usadawia się chi zanim wejdzie do domu lub pokoju. Miejsce to może znajdować się w pewnej odległości od domu lub tuż przy jego wejściu.
Źródło

edycja cisz:

Tyle czasu jesteś na forum, a dalej hotlinkujesz obrazy?
Mimo wszystko temat jest wartościowy, dlatego jedynie upominam i polecam zapoznanie się z regulaminem i tematem "wklejanie zdjęć na forum"

  • 2

#2

Pit.

    pies Darwina

  • Postów: 1034
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Z góry przepraszam, jeśli wyjdzie trochę chaotycznie, właśnie jestem w trakcie przygotowywania się do egzaminu poprawkowego z biochemii i zajrzałem tu w chwili przerwy ;)

Opierająca się na owym podziale harmonicznym „złota spirala” stanowi fundamentalną zasadę biologiczną i duchową, ponieważ pozwala ona energii – lub chi – zawracać i ponownie wchodzić w siebie.

O zasadach duchowych rozwodzić się nie będę, gdyż nie interesuję się tym zagadnieniem. Niestety złota spirala nie jest fundamentalną zasadą biologiczną.
Dołączona grafika
wizualizacja cząsteczki insuliny
Dołączona grafika
białko G
Może się nie znam, ale nijak nie mogę tam dostrzec złotej spirali.

Dziś już rozumiemy, jak organiczne pola fraktalne odżywiają każdą formę życia opartą na DNA.

Jak? Ja nadal nie rozumiem.

Fraktalne wzorce energetyczne o strukturze przypominającej różę mają zdolność skupiania sił życiowych – oto prawdziwy sekret architektury biologicznej oraz feng shui. Wszyscy pragniemy kreować życiodajną przestrzeń – i w niej żyć. Wszyscy wiemy, że gdy przebywamy wewnątrz starożytnych kręgów z kamieni i drzew, doświadczamy pobudzenia zmysłów. Nowa nauka może nam wyjaśnić, jak – i po co – budować podobne struktury.

Nie ma czegoś takiego jak "siła życiowa". Termin ten stosowano dawno temu, gdy nie znano podstaw biochemii i biologii molekularnej. Dziś już wiadomo jakie reakcje w komórce odpowiadają za konkretne "objawy życia". Czasem są zaskakująco proste. Ruch, nieodłączny objaw życia, u zwierząt odpowiedzialne są za to mięśnie.
Do skurczu mięśnia szkieletowego dochodzi w następujący sposób: najpierw z pęcherzyków końcowych uwolnione zostają jony wapnia, które łączą się jednostką C troponiny na aktynie i odsłaniają tym samym miejsca aktywne na aktynie (podjednostki I). Główki miozyny łączą się z aktyną i przesuwają cienki w głąb sarkomeru. Dochodzi do skurczu mięśnia. Następnie główki miozyny odłączają się, potem to samo czynią jony wapnia, które wracają do pęcherzyków końcowych. Następuje rozkurcz.
za wikipedia.org
Za pobudzenie zmysłów również odpowiadają związki chemiczne. Oto kilka przykładów z marszu:
kofeina, tauryna, teobromina, fenyloetyloalanina, serotonina, THC, heroina, itd.
Nie potrzeba do tego tworzyć "nowej nauki"

A wszystko to jest tak elegancko proste. DNA zbudowane jest na zasadach fraktalnych, tak by mogło zasysać i osadzać się w polu elektrycznym środowiska, w którym funkcjonuje.

Z tego co wiem to DNA zbudowane jest na zasadach azotowych. Guanina, adenina, cytozyna i tymina. Ich budowę każdy może sobie wyszukać w internecie. Jak zauważycie ich budowa daleka jest od fraktali. DNA niczego nie zasysa, a osadzać to się może w tzw. Eppendorfie jako pellet przy ekstrakcji (co dziś własnoręcznie robiłem w laboratorium, aby mieć materiał wyjściowy do przeprowadzenia reakcji PCR)
Dołączona grafika
osad na dnie do właśnie tzw. pellet, czyli wytrącone z roztworu DNA

Wiele już obecnie wiemy o „elektrycznej biologii” procesu błogostanu, oświecenia czy doznań mistycznych. W oparciu o tę wiedzę stworzyłem „Bliss Tuner”* – urządzenie działające na zasadzie biologicznego sprzężenia zwrotnego (bio-feedback), które mierzy częstotliwości fal mózgowych.

*Stworzyłem, sprzedaję i zarabiam na nim.
Niestety fraktale z samej natury materii nie mogą być powiększane w nieskończoność, w końcu dojdziemy do atomów, z których są zbudowane, a na tym poziomie następne powiększenie nie da już takiego samego obrazu jak poziom wcześniej.
  • 0



#3

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Niestety fraktale z samej natury materii nie mogą być powiększane w nieskończoność, w końcu dojdziemy do atomów, z których są zbudowane, a na tym poziomie następne powiększenie nie da już takiego samego obrazu jak poziom wcześniej.


Fraktale są zjawiskiem matematycznym. W formie idei mogą być powielane w nieskończoność. Bo prawa naszego świata nie składają się z atomów, są skalowalne w nieskończoność.
  • 0



#4

Pit.

    pies Darwina

  • Postów: 1034
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Bo prawa naszego świata nie składają się z atomów, są skalowalne w nieskończoność.

Fraktale w biologii nie mogą być zjawiskiem matematycznym ;) , a ja się właśnie do biologii odnoszę w moich wypowiedziach.
Prawa naszego świata nie są skalowalne w nieskończoność. Mechanika Newtona dostaje w łeb na poziomie subatomowym.
  • 0



#5

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Uważam Mechanikę Newtona jako nieprecyzyjną i w zasadzie błędną. Jednak w makroskali jest wystarczająco dokładna by móc jej używać. Brakuje nam teorii łączącej makroskalę z mikroskalą.
  • 0



#6 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Niestety złota spirala nie jest fundamentalną zasadą biologiczną.
....
Może się nie znam, ale nijak nie mogę tam dostrzec złotej spirali.


Złota spirala jest tylko ścieżką po której ładunek jest zasysany do fraktalnych układów.
Nie uważasz że Twoje stwierdzenie trąci trochę ignorancją pomieszaną z przerostem ego?
Czy wg Ciebie wiesz wszystko o biologii i nie ma w tej dziedzinie już nic do odkrycia?
Naukowcy na początku 20-ego wieku chcieli zamykać urzędy patentowe uważając że nie zostało nic do odkrycia - w Twojej postawie widzę podobne podejście.

Dziś już rozumiemy, jak organiczne pola fraktalne odżywiają każdą formę życia opartą na DNA.

Jak? Ja nadal nie rozumiem.


Całe życie biologiczne, wszystko co widzisz wokół jest zbudowane wg praw świętej geometrii. Nie zastanawia Cię dlaczego?
Tak dla jaj?
Koinsydencja?
Czy może jest w tym jakiś głębszy sens?
Dlaczego cała natura robi wszystko by tworzyć struktury oparte na świętej geometrii?

Tak się składa że mam spore doświadczenie w ogrodnictwie.
Gdy zaczynałem mój nauczyciel podczas nauki przycinania roślin mawiał do mnie "nie da się wytłumaczyć słowami w jaki sposób przycinać rośliny - ale dam Ci jedyną wskazówkę: rób to tak aby roślina po przycięciu była po prostu piękna".
Dziś wiem że da się stworzyć podręczną definicję jak to robić - rośliny należy przycinać wg zasad św. geometrii.



Nie ma czegoś takiego jak "siła życiowa". Termin ten stosowano dawno temu, gdy nie znano podstaw biochemii i biologii molekularnej. Dziś już wiadomo jakie reakcje w komórce odpowiadają za konkretne "objawy życia". Czasem są zaskakująco proste. Ruch, nieodłączny objaw życia, u zwierząt odpowiedzialne są za to mięśnie.


Biologia to nie tylko chemiczne związki.
To także siła życiowa, bardzo mi przykro że nie uczą tego na uczelni.
Czy mała, rachityczna roślinka składajaca się z tych samych związów chemicznych co jej dorodna sąsiadka nie wydaje Ci się mieć owej siły życiowej znacznie mniej?
Podobnie z ludźmi - niektórzy tryskają zdrowiem, optymizmem, są kreatywni i mają sił ponad miarę, podczas gdy inni chorują non-stop, są zmęczeni zaraz po wstaniu z łóżka.
A Ty stwierdzasz że nie istnieje siła życiowa?
Profesor Korotkov potrafi ją zmierzyć swym GDV...

Za pobudzenie zmysłów również odpowiadają związki chemiczne. Oto kilka przykładów z marszu:
kofeina, tauryna, teobromina, fenyloetyloalanina, serotonina, THC, heroina, itd.
Nie potrzeba do tego tworzyć "nowej nauki"


Oczywiście stymulanty istnieją.
Niestety efekty ich działania są krótkotrwałe i trzeba je okupić zmęczeniem organizmu.
W naturze pośród fraktalnego otoczenia możemy osiągnąć trochę podobne efekty, ale czas ich działania jest o wiele dłuższy i nie musimy się martwić o zmęczenie organizmu.
To dlatego mawia się "jadę w góry naładować akumulatory".
A ta "nowa nauka" nie jest taka nowa, była znana twórcom tysięcy megalitów na całym świecie - struktur wznoszonych wg naszej oficjalnej nauki z nudów lub dla zabawy.

Z tego co wiem to DNA zbudowane jest na zasadach azotowych. Guanina, adenina, cytozyna i tymina. Ich budowę każdy może sobie wyszukać w internecie. Jak zauważycie ich budowa daleka jest od fraktali.


Fraktalne DNA:
link

Poza tym DNA ma także oprócz swej struktury chemicznej także naturę falową.
Gariajew, Poponin udowodnili to w wielu eksperymentach.
link


DNA niczego nie zasysa, a osadzać to się może w tzw. Eppendorfie jako pellet przy ekstrakcji (co dziś własnoręcznie robiłem w laboratorium, aby mieć materiał wyjściowy do przeprowadzenia reakcji PCR)


Wg Ciebie DNA nic nie zasysa, a ja Ci powiem że za owo zasysanie są odpowiedzialne chemiczne 5-kątne wiązania.
Wiązania 6-kątne, także występujące w DNA są odpowiedzialne za magazynowanie energii.

A co do osadów w laboratorium - zobacz co pojawiło się w probówkach z DNA podgrzanymi do około 1500 stopni - czy wg Twojej wiedzy mogłyby tam powstać wielokomórkowe organizmy?

Dołączona grafika
link


Niestety fraktale z samej natury materii nie mogą być powiększane w nieskończoność, w końcu dojdziemy do atomów, z których są zbudowane, a na tym poziomie następne powiększenie nie da już takiego samego obrazu jak poziom wcześniej.


Czyli CERN to niepotrzebny wydatek, trzeba było spytać PIT-a jak się sprawy mają na poziomie niższym od atomowego:)
Rozumiem że chodzi Ci o wartość graniczną wyznaczoną przez stałą Planka. Cóż za przypadek że owa stała oscyluje wokół liczby Fi będącą podstawą świętej geometrii.

Podsumowując - na uczelni uczą Cię mój drogi tylko małego wycinka biologii - pomijając naturę elektryczno-falową DNA i całych ekosystemów.
Polecam zapoznanie się z pracami Bruce'a Lipton'a, facet jest prekursorem nowej biologii i zrobił milowy krok naprzód w dziedzinie rozumienia biologii na poziomie o kilka stopni wyższym niż rozkładanie na czynniki pierwsze chemicznych substancji zawartych w każdej komórce.
Poznając jego dorobek masz szansę nie zostać kolejnym powtarzaczem:

http://www.youtube.com/watch?v=DINIZY6fjoE

pozdrawiam

Użytkownik radoslaw edytował ten post 24.03.2011 - 09:27

  • 4

#7

Kozakiewicz.
  • Postów: 257
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Niektórym to się wydaje, że o biologii wiedzą już wszystko, bo się edukują w państwowej szkole ^^. Panie Pit, jeśli myślisz pan, że jak robisz teraz egzamin z biochemii i tym samym stanie się pan autorytetem, to chyba pańskie ego przerosło możliwości. Wiem - studiuję biochemię - dodaje animuszu i prestiżu osobie. Super, chwalebne, gratuluję pasji i przyszłego wykształcenia, ale nie powinno to usprawiedliwiać arogancji. Jeśli nie zmieni pan swojego podejścia, to tak jak w przypadku Edyty Górniak - stanie się pan powtarzalnym i nic nie znaczącym osobnikiem, jak wokalistki wzorujące się na niej, jak podróbki - mogą myśleć, że są równie dobre, a co w konsekwencji jest błędnym myśleniem.
Święta geometria da panu odpowiedzi i nakieruje w właściwą stronę. Proszę się nie zamykać na inne drogi, bo skończy mizernie, jako mizerny potencjalny naukowiec.

Użytkownik Kozakiewicz edytował ten post 24.03.2011 - 09:22

  • -1

#8

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wszystko ładnie, pięknie, ale brakuje mi osobiście ścisłego, matematycznego (czy też fizycznego) opisu tych teorii. Szukam od jakiegoś czasu nieśmiało jakichś opracowań twierdzeń Wintera i jemu podobnych, które zawierały by konkrety w odniesieniu do rzeczywistości. Konkretne zależności, konkretne zjawiska, konkretne badania. Czasem znajduję jakiś wzór wzięty skądś, jakieś twierdzenie wzięte skądś, ale skąd to niekoniecznie wiadomo.
Skoro Radosławie piszesz, że:

oto narodziła się nowa dziedzina nauki, opisująca jak działa przyciąganie energii w systemach fraktalnych, która to – jak się wydaje – jest w stanie perfekcyjnie wyjaśnić te kwestie.

to gdzie szukać tych perfekcyjnych wyjaśnień? Jakichś modeli, analiz, badań?

Użytkownik Ill edytował ten post 24.03.2011 - 14:59

  • 0

#9 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

to gdzie szukać tych perfekcyjnych wyjaśnień? Jakichś modeli, analiz, badań?


Jeśli chodzi Ci o fragmenty naprowadzające na matematyczne opracowania jak ten:

"
Więc to jest najnowsza, świeża, popularna fizyka teorii jednolitego pola... która mówi, że wszystkie fundamentalne siły mogą zostać wyprowadzone z tego kształtu.

....

Nazywa się E8. Cały oparty na złotej proporcji. A matematyk o imieniu El Naschie nazywa to teorią pola kwantowego, opartą na zasadzie złotego podziału. Teorią pola kwantowego opartą na zasadzie złotego podziału. Więc zgadza się z nami, że fraktalność powoduje grawitację. Więc byli w stanie wyprowadzić wszystkie elementarne cząsteczki, a nawet siły grawitacyjne z tej geometrii.
Po raz pierwszy jedna geometria odpowiada za wszystkie fundamentalne siły. I to naprawdę ważne byście wiedzieli dlaczego obiekt spada na ziemię... Fizyka aż do dziś nie znała odpowiedzi na pytanie... dlaczego obiekt spada na ziemię. Fizyka nie ma dziś na to odpowiedzi. Żadnej. To jest problem, poważny problem. Ponieważ bez tego nie wiesz, jak ustabilizować grawitację dlatego, że nie wiesz co ją tworzy, elektrycznie.
"

To znajdziesz je po polsku na forum i na portalu, oraz w przetłumaczonych filmach Wintera i Harameina.

Po angielsku polecam Wintera, dodam tylko że facet ma awersję do wzorów i zawiłych konstrukcji matematucznych i znajdziesz u niego tylko odwołania do prac potwierdzających jego teorie:
link

A tak żeby nie odbiegać od tematu:
Rozumne życie roślin

pozdrawiam

Użytkownik radoslaw edytował ten post 25.03.2011 - 17:37

  • 1

#10 Gość_Dolg

Gość_Dolg.
  • Tematów: 0

Napisano

Fragment książki Bożeny Cyran pt,,Jedz i żyj zgodnie z porami roku" Co prawda mowa w nim o pożywieniu ,ale jest fragment o energii pożywienia.

Ktokolwieg wznosi się do czystego zrozumienia ten sam staje się tym, co rozumie ~ Jan Szkot Eriugena


Pożywienie jest zmaterializowaną energią. Znane powiedzenie : ,, Jesteś tym co jesz " oznacza , że nasze ciała zbudowane są z teco, co zjadamy. A dokładniej , wygląda to tak ,że podczas trawienia i wchłaniania pokarmu wydobywane są z niego nie tylko składniki odżywcze , ale też energia życiowa zasilająca cały organizm . Złej jakości pożywienie nie daje nam energii, lecz wręcz przeciwnie - odbiera nam ją. Między wszystkimi żywymi ustrojami a ich środowiskiem zachodzi nieustanna wymiana energii i materii . Każdy żywy irganizm (ludzie , zwierzęta, rośliny) składa się z elementów i ogranów oraz spajającego je pola energetycznego tworzącego z nich system.
Jedno z kluczowych praw natury mówi , że ,,wszystko się zmienia" . Również pole energetyczne organizmu ludzkiego podlega ciągłym zmianom, wynikającym z podstawowych procesów życiowych , takich jak oddychanie , trawienie , sen.
Na pole energetyczne otganizmu mają też wpływ czynniki zewnętrzne pożywienie , światło , temperatura , ciśnienie atmosferyczne , wiatr promieniowanie kosmiczne itp. Pożywienie jest jednym z ważniejszych czynników , za które jesteśmy całkowicie odpowiedzialni. Właściwości pokarmów mogą decydować o zdrwiu lub o chorobie. To , co spożywamy, w przeważającej większości, każdego dnia ma wpływ na ogólną kondycję organizmu. poywienie jest najwartościowsze wtedy , gdy zawiera jak najwięcej żywich makrocząstek , które jak potwierdzają badania - są wytwarzane przez żywe otganizmy. Żywe makrocząsteczki to związki w przedziale pomędzy tysiącami , a wieloma milionami atomów o budowie spiralnej, za której pomocą mogą pochłaniać promieniowanie kosmiczne i przeobrażać je w odpowiednią dla organizmu energie .Te makrocząsteczki są nośnikami energii życiowej , którą przekazują w postaci biofotonów( Biofotony - słane , lecz długo utrzymujące się , promieniowanie świetlne pochodzące z komórek organicznych)
W latach pięćdziesiątych XX w. skonstruowano urządzenie techniczne do uwidaczniania fotonowego światła pochodzącego z żywych makrocząsteczek i przeprowadzono badania w tym kierunku.


Niestety , nie wywołało to specjalnego oddźwięku w kręgach nauki. Naukowy światopogląd określa pokarm przede wszystkim w kategoriach jego składu chemicznego , jako źródło białek , węglowodanów , tłuszczów , minerałów i witamin.
Jednakże z pożywienia czerpiemy nie tylko składniki pokarku odżywiają nasze ciało , tak energia tego , co jemy odżywia nasze pole energetyczne.
(...)

Jakość pożywiania zależna jest od ilości zgromadzonych w nim żywych makrocząstek , które są nośnikami biofotonów. Biofotony są "eliksirem życia". Badania wykazały , że biologiczne promieniowanie świetlne , pochodzące z komórek ludzkiego ciała, przypominają nieco promień laserowy. Wiązkaa tego biofotonowego światła umożliwia połączenia różnych procesów zachodzących w organiźmie. Oznacza to , że połączenia w organiźmie to nie tylko krwioobieg lub system nerwowy , ale i wewnętrzne światło , za pomocą którego przenoszone są informacje komórkowe.

Wielu naukowców m.in. prof. Popp, Burr , oraz austriacki fizyk i laureat Nobla, Schröedinger , w swoich pracach stwierdzili , że fotonowe pola ludzi są regulatorami procesów zachodzących w komórkach . Naukowiec Berkmann swoimi badaniami potwierdził , iż ważne jest aby dostarczać nie tylko odpowiedniej ilości żywych makrocząstek w pożywieniu , lecz wiele także zalezy od tego , w jakich połączeniach i ilościach znajdują się one w produktach.
"



Człowiek nie powstał z prochu
Człowiek powstał ze słońca
Jesteśmy na podobieństwo słońca
Z promieni słonecznych powstaliśmy
Promieniowanie jest naszym przeznaczeniem
Cudowna energia słońca...
Energia naszych komórek,
Tkanek, lśniących oczu,
Oszałamiających myśli ,
Wielkiej miłości.
Prawdziwe zachwycenie życiem
Jest zrozumieniem kosmosu.
Zrozumienie to zachwycanie.
Bądź- będąc zachwycony.
Składaj hołd światu
Obejmując go w zachwycie.

Henryk Skolimowski "Ku słońcu"

Użytkownik Dolg edytował ten post 03.05.2011 - 15:19

  • 0

#11

Mariush.
  • Postów: 4321
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie będę wnikał w całą biologiczną resztę, ale zapytam o coś, co bezpośrednio związane jest z fizyką.

Napisałeś:

Rozumiem że chodzi Ci o wartość graniczną wyznaczoną przez stałą Planka. Cóż za przypadek że owa stała oscyluje wokół liczby Fi będącą podstawą świętej geometrii.

Wyjaśnisz mi, gdzie Ty dostrzegasz tą oscylację wartości stałej Plancka h wokół liczby φ?

Podaję obie wartości:
φ = 1,6180339887...
h = 6,626 0693·10–34 J·s

Ja absolutnie żadnej zbieżności nie dostrzegam. Nie wiem, może to kwestia jakiegoś specyficznego doboru jednostek (ja podałem wartość stałej Plancka w jednostkach układu SI). Możesz mi trochę tę sprawę rozjaśnić, bo mnie to bardzo zaciekawiło. :)
  • 2



#12 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie będę wnikał w całą biologiczną resztę, ale zapytam o coś, co bezpośrednio związane jest z fizyką.


A szkoda.
Efektywność fotosyntezy jest bezpośrednio uzależniona od długości fali, okazuje się że tylko fale koloru fioletowego i pomarańczowego są pomocne w tym procesie.
Oczywiście obydwie długości są oparte na liczbie Fi i stałej Plancka:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Nie wiem, może to kwestia jakiegoś specyficznego doboru jednostek (ja podałem wartość stałej Plancka w jednostkach układu SI). Możesz mi trochę tę sprawę rozjaśnić, bo mnie to bardzo zaciekawiło. :)


Myślę że chodzi tutaj bardziej o Twój manipulacyjny warsztacik pomagający Ci tanimi zagrywkami próbować ośmieszać niewygodne dla Ciebie teorie.

Gdybyś cały czas nie kojarzył istnieje także coś takiego jak długość Plancka i to o niej tak często wspomina Winter i dość pokaźna już grupa naukowców podążająca jego tropem w odkrywaniu tajemnic życia i praw rządzących wszechświatem.

A jako fizykowi proponuję się zapoznać z pracą Pani Raji Heyrovskiej, która w 2009 opublikowała dowód na to że Fi pojawia się w promieniu wodoru:
link

pozdrawiam
  • 0

#13

Palmæro.

    Anty-lewak

  • Postów: 303
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

[...]
Myślę że chodzi tutaj bardziej o Twój manipulacyjny warsztacik pomagający Ci tanimi zagrywkami próbować ośmieszać niewygodne dla Ciebie teorie.
[...]

No proszę Cię... Mariush zadał jedno jak najbardziej zasadne pytanie a to już manipulacja i tanie zagrywki. Traktowanie pytań jako atak personalny jest bardzo częste na tym forum u osób wyznających tylko alternatywne teorie.

 
Edycja: Kurczak



Dołączona grafika

Proszę nie odbiegać od tematu dyskusji w stronę wycieczek osobistych. Drugi raz upominać już nie będę.


  • 1

#14 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

No proszę Cię... Mariush zadał jedno jak najbardziej zasadne pytanie a to już manipulacja i tanie zagrywki. Traktowanie pytań jako atak personalny jest bardzo częste na tym forum u osób wyznających tylko alternatywne teorie.


Może i dałbym cień wiary w Twe adwokackie tłumaczenie, gdybym nie był świadom tego iż Pan Mariush odwiedzał strony Wintera.

Może i uwierzłbym że nie jest świadom istnienia długości Plancka i jej wartości w układzie SI.

Tylko że niestety nie jestem naiwnym dzieckiem, a obserwując ostatnie tanie zagrywki Mariusha, Aquili i innych zwoleników "zdrowego sceptycyzmu" polegającego na wciskaniu ludziom do głowy "jedynej obiektywnej prawdy na każdy temat" i renesans usankcjonowanego trollingu w wykonaniu obu Panow w dziale WTC na tym forum - czuję się w obowiązku nazywać rzeczy po imieniu.

pozdrawiam

 
Edycja: Kurczak



Dołączona grafika

Proszę nie odbiegać od tematu dyskusji w stronę wycieczek osobistych. Drugi raz upominać już nie będę.




  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych