33 odpowiedzi w tym temacie

[PIAST]

Witam serdecznie. Mam problem z duchem w domu po zmarłej osobie, kontaktowałem się już z panią Wandą Prątnicką i z księdzem egzorcystą ale nie przyniosło to efektu. Byłbym niezmiernie wdzięczny gdyby ktoś podzielił się ze mną swoimi doświadczeniami w tym temacie lub polecił mi jakąś sprawdzoną osobę która zajmuje się tymi sprawami. Kontakt [email protected]

[Palmæro]

Witam serdecznie. Mam problem z duchem w domu po zmarłej osobie, kontaktowałem się już z panią Wandą Prątnicką i z księdzem egzorcystą ale nie przyniosło to efektu. Byłbym niezmiernie wdzięczny gdyby ktoś podzielił się ze mną swoimi doświadczeniami w tym temacie lub polecił mi jakąś sprawdzoną osobę która zajmuje się tymi sprawami. Kontakt [email protected]

Może więcej szczegółów? Jak się objawia obecność tego ducha etc.?

[Hunter]

A możesz określić dokładniej na czym polega problem? Bo "problem z duchem" to strasznie ogólnikowo. Najlepiej napisz skąd jesteś, w celu ewentualnej porady co do kontaktu z księdzem.

[Akinci]

Witaj PIAST

Miałem podobny problem i w sumie mam do dziś, bo już na wstępie zaznaczę, że tego nie da się pozbyć do końca. Tak jak ty, na początku szukałem pomocy u pani Prątnickiej. Niestety ta kobieta podchodzi do takich spraw z zupełnie nieodpowiedniej strony (możliwe, ze juz sie o tym przekonałes). Dzwoniłem nawet do Krzysztofa Jackowskiego, ktory za wizyte bierze bardzo duze pieniadze(przynajmniej jak dla mnie). Również ksiadz moze nic zdziałać, bo problem niekoniecznie musi byc zwiazany z wiara katolicka. Jezus przyszedł na Ziemie 2000 lat temu, a duchy pojawiały sie juz o wiele wczesniej, chociazby w starozytnych cywilizacjach.

Mysle, ze dobrze rozumiem twoj kłopot. U mnie było slychac kroki, pukanie, trzesly sie lozka, łamały sie kwiaty, byłem ciagle zmeczony, budziło mnie cos w nocy i wiele innych rzeczy o ktorych juz wole nie wspominac. Niestety musze cie zmartwic, to co sie dzieje nigdy nie ustanie, moze ulec poprawie, ale minimalne zawsze bedzie cos sie działo. Dzieje sie tak, poniewaz gdy zmarli przychodza otwieraja do tego swiata cos w stylu furtki, przez ktora beda mogly przechodzic rozne istoty. Nie da sie jej zamknac, wiec w mniejszym czy wiekszym stopniu bedzie sie cos dziac. Nie wiem w co wierzysz, ale jesli jestes katolikiem to modlitwa nie pomaga, tylko przyciaga duchy.

Jesli nie wiesz, co zmarły od ciebie chce, proponuje posypac na noc podloge jakims proszkiem lub mąką. Byc moze ten ktos chce zostawic jakas wiadomosc lub ma cos do przekazania.

Jedyną osoba, ktora moze ci pomoc jest medium.

Użytkownik Akinci edytował ten post 24.03.2011 - 17:17

[Bierdol]

Nieśmiało zapytam ale w szczerej intencji więc nie rzucajcie od razu kamieniami.
Czy prócz egzorcystów, tych w cywilu i "umundurowanych" była chociażby próba uzyskania pomocy od psychologa/psychiatry ?

Jaszcze raz wyraźnie napiszę, nikogo nie nazywam wariatem ale problemy mogą mieć różne korzenie, błędem jest zawężanie rozpoznania.

Wybacz Akinci ale stwierdzenia tak kategoryczne jak "Jedyną osoba, która może ci pomóc jest medium." to już przesada, to może nieść realne zagrożenie.

Użytkownik Bierdol edytował ten post 24.03.2011 - 18:01

[Heweliusz]

Czy w domu trzymasz urnę z prochami ? Jeżeli tak, to trzeba jak najszybciej się pozbyć. Prochy wystarczy pochować w cmentarzu lub wyrzucić do wody.

[hubiii p]

a czy dało by sie w jakis sposób tego ducha nagrac evp? moze metody domowe, usiasc spokojnie wziasc jakies urzadzenie do nagrywania, dzwieku, obrazu ( kamera aparat ) i w czasie kiedy jest mozliwa najwieksza aktywnosc ducha pogadac z nim wypytac sie co chce etc . nagranie mozna pozniej przeslluchac na komputerze i moze znajdziesz tam odpowiedz

napisz moze cos wiecej o tym duchu i w jaki sposob sie manifestuje, jestem tego bardzo ciekaw
pozdro

Użytkownik hubiii p edytował ten post 25.03.2011 - 00:02

[Amor_Fati]

Pratnicka mozesz sobie odpuscic polecam pogadanie z kaplanem innego wyznania np prawoslawnym troche inne podejscie mozliwe ze pomoze, pewnie nic od Ciebie nie wezmie....ewentualnie mozna prozrzucac w domu troche soli ..u mnie pomoglo wielokrotnie

[Ana Mert]

Bez większej ilości informacji na temat sposobu w jaki duch się objawia mogę jedynie polecić... kota. Połowa "nawiedzeń przez duchy" o jakich słyszymy na tym forum to w rzeczywistości problemy z myszami. Drugą połowę stanowi "rozchodzenie się" drewnianych, starych podłóg lub stuki w kaloryferach. Prawdziwe nawiedzenia stanowią pewnie mniej niż 0,01% przypadków ale jeżeli rzeczywiście masz z tym problem możesz spróbować samodzielnie odesłać ducha "w stronę światła". Gdy wydarzy się coś co nie powinno zapytaj ducha najlepiej na głos (choć myśli też zapewne usłyszy) czy widzi światło i dlaczego nie idzie w jego stronę. Następnie wsłuchaj się w swoje odczucia. Jeżeli masz do czynienia z prawdziwym duchem poczujesz, że MUSISZ coś zrobić. Może to być np. modlitwa albo udanie się do piwnicy. To też dobry sposób na sprawdzenie czy to prawdziwy duch. Jeżeli nic nie poczujesz... wróć do kota. ^

[Watain]

Sądząc po pierwszym poście, nie masz problemu z duchem, lecz z umysłem.
Nie odbierz tego jako obelgi, ale zapewne gdyby w rzeczywistości działo się coś świadczącego o bytowaniu ducha, opisałbyś to. Natomiast na podstawie tego, co mamy, zapewne wysnułeś taki wniosek zbyt pochopnie, po paru powierzchownych sytuacjach.

[Amor_Fati]

Sądząc po pierwszym poście, nie masz problemu z duchem, lecz z umysłem.
Nie odbierz tego jako obelgi, ale zapewne gdyby w rzeczywistości działo się coś świadczącego o bytowaniu ducha, opisałbyś to. Natomiast na podstawie tego, co mamy, zapewne wysnułeś taki wniosek zbyt pochopnie, po paru powierzchownych sytuacjach.

OK to co w takim razie mozna uznac za faktyczna obecnosc ducha. chetnie poslucham?:-)

[Visenna]

ewentualnie mozna prozrzucac w domu troche soli ..u mnie pomoglo wielokrotnie

Soli??? A w jaki sposób niby owa sól ma pomóc? Czy to aby nie za duży wpływ serialu Supernatural?

Piast, a co powiedział Ksiądz egzorcysta, bo piszesz że jego działania nie odniosły skutku, więc zakładam że jakoś to skomentował?

Użytkownik Visenna edytował ten post 25.03.2011 - 18:31

[Akinci]

Wybacz Akinci ale stwierdzenia tak kategoryczne jak "Jedyną osoba, która może ci pomóc jest medium." to już przesada, to może nieść realne zagrożenie.

Może ale nie musi. Zagrożenie moga rowniez niesc rytuały jakie wykonuje ksiadz aby wypedzic ducha. Medium przynajmniej wie z czym ma do czynienia.

Prawdziwe nawiedzenia stanowią pewnie mniej niż 0,01% przypadków ale jeżeli rzeczywiście masz z tym problem możesz spróbować samodzielnie odesłać ducha "w stronę światła". Gdy wydarzy się coś co nie powinno zapytaj ducha najlepiej na głos (choć myśli też zapewne usłyszy) czy widzi światło i dlaczego nie idzie w jego stronę. Następnie wsłuchaj się w swoje odczucia. Jeżeli masz do czynienia z prawdziwym duchem poczujesz, że MUSISZ coś zrobić. Może to być np. modlitwa albo udanie się do piwnicy. To też dobry sposób na sprawdzenie czy to prawdziwy duch. Jeżeli nic nie poczujesz... wróć do kota. ^

Nie wiem skad czerpiesz swoja wiedze, ale mam nadzieje, ze nie z filmow.


Nie mam pojecia czemu moj post został zminusowany, skoro to forum jest o zjawiskach paranormalnych. Po co w ogole pisza tu osoby, ktore nie maja nic do powiedzenia w tym temacie. Zapewne szukacie taniej rozrywki a sytuacja moze byc poważna. Zamiast mieszac uzytkownikow z błotem, poogladajcie sobie jakis horror.


@PIAST

Odpusc sobie szukania pomocy na tym forum i radze Ci skontaktowac sie z kims, kto ma doswiadczenie w tych sprawach i moze ci naprawde pomoc.

[Ana Mert]

Nie wiem skad czerpiesz swoja wiedze, ale mam nadzieje, ze nie z filmow.

Jeżeli koniecznie chcesz wiedzieć miałam taki przypadek. Po pogrzebie ciotki przedmioty same się poruszały, drzwi otwierały, w pomieszczeniach dało się czuć zapach kościelnych kadzideł choć nie było nic co mogłoby taki zapach wywoływać, wszyscy domownicy czuli jakąś obecność. Opisane działanie pomogło. Zapytałam ducha czy widzi światło i zobaczyłam przed oczami owo światło tak jakby duch mi je wysłał. Zapytałam dlaczego nie idzie w jego stronę a w odpowiedzi poczułam przymnożoną chęć modlitwy (zaznaczam, że jestem niewierząca - czułam jednak, że to pomoże duchowi, kwestia była taka, że duch się bał przejść bo nie było nikogo kto by się za niego pomodlił - psychika). Gdy to zrobiłam poczułam, że obecność zniknęła. Dziwne zdarzenia również ustały.

Aczkolwiek po kilku latach mój sceptyczny umysł nakazuje mi wierzyć, że wszystko było złudzeniem, drzwi otwierał przeciąg, przedmioty poruszały się dzięki nierównościom podłogi, zapach przyniesiony został na ciuchach z pogrzebu i w niektórych momentach był odczuwalny a uczucie obecności wywołane zostało psychiką. Jak ktoś w coś uwierzy to wszystko odczuje. Wiadomo, miałam około 18 lat a w takim wieku różne rzeczy człowiek widuje.

Tak czy inaczej - jeszcze nie spotkałam filmu który przedstawiałby mój pomysł. Zwykle odprawiają jakieś idiotyczne egzorcyzmy, sypią solą, kropią wodą święconą, szukają ciał w ścianie albo idą na cmentarz żeby spalić zwłoki. Nikt nie pomyślał nigdy żeby ducha po prostu zapytać co go gryzie. Także bez takich mi tu.