Napisano 11.07.2011 - 19:45
Napisano 31.07.2011 - 12:19
11:53, 31.07.2011 /PAP
O świcie czołgi zaczęły łamać opozycję
ATAK SYRYJSKIEJ ARMII NA MIASTO HAMA
Syryjskie wojska usiłują zdławić jedno z ognisk protestów przeciwko rządom prezydenta Baszara el-Asada. W niedzielę rano czołgi zaatakowały miasto Hama zabijając - według miejscowych organizacji praw człowieka - co najmniej 45 cywilów i raniąc dziesiątki osób.
Hama od blisko miesiąca jest oblegana przez wojska wierne prezydentowi Asadowi. To odpowiedź na demonstracje przeciwko rządom prezydenta. W niedzielę nad ranem prezydenckie czołgi wkroczyły do miasta.Czołgi atakują z czterech kierunków. Prowadzą ogień z ciężkich karabinów maszynowych przełamując zaimprowizowane barykady wzniesione przez mieszkańców - anonimowy lekarz z Hamy
Więcej ...
Napisano 02.08.2011 - 14:02
11:57, 02.08.2011 /PAP
"Nic nie wskazuje" na amerykańską interwencję
ADM. MULLEN ZA POLITYCZNYM ZAANGAŻOWANIEM
- Nic nie wskazuje na to, by Amerykanie mogliby zostać bezpośrednio tam zaangażowani. Uważam, że politycznie i dyplomatycznie chcemy wywrzeć najsilniejszą możliwą presję, by doprowadzić do zmian, o które apeluje tak wiele krajów - oznajmił przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA admirał Mike Mullen.
- W odniesieniu do Syrii potępiamy przemoc, która musi zostać zakończona tak szybko, jak to możliwe - powiedział Mullen w rozmowie z dziennikarzami podczas wizyty w Iraku. Również Wielka Brytania oznajmiła, iż chce silniejszej presji międzynarodowej na reżim prezydenta Syrii Baszara el-Asada, jednak wykluczyła interwencję militarną.
Nic nie wskazuje na to by Amerykanie mogliby zostać bezpośrednio tam zaangażowani. Uważam, że politycznie i dyplomatycznie chcemy wywrzeć najsilniejszą możliwą presję, by doprowadzić do zmian, o które apeluje tak wiele krajów - adm. Mike Mullen.Prezydent USA Barack Obama oświadczył wcześniej, że prezydent Asad stracił prawo do rządzenia krajem i Stany Zjednoczone będą współpracowały ze swoimi sojusznikami domagając się kolejnych sankcji, w tym obejmujących syryjski przemysł naftowy i gazowy. We wtorek z przebywającymi na emigracji syryjskimi opozycjonistami ma spotkać się amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton, a Włochy wezwały do Rzymu na konsultacje swego ambasadora w Syrii. Jak ogłosiło we wtorek włoskie MSZ, uczyniono to w związku ze "straszliwymi represjami wobec ludności cywilnej" w tym kraju. Asad brutalnie tłumi protesty przeciwko swym rządom. Miasta, których mieszkańcy domagają się reform i zmian podobnych do tych w Tunezji i Egipcie, oblegane są przez oddziały sił bezpieczeństwa i wojska. Według relacji świadków i obrońców praw człowieka od niedzieli w demonstracjach w Syrii zginęło 122 cywili.
\\mtom\k
Źródło: www.tvn24.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 02.08.2011 - 14:09
Napisano 14.08.2011 - 10:17
11:06, 14.08.2011 /PAP
Masakra cywilów. Ofensywa na miasto z lądu i morza
SYRIA: REŻIM ASADA BRUTALNIE PACYFIKUJE LATAKIĘ
Krwawy poranek w Syrii. Co najmniej sześciu cywilów zginęło, a 15 zostało ciężko rannych w Latakii, na zachodzie kraju. Portowe miasto stało się celem ofensywy lądowej i morskiej prowadzonej przez armię prezydenta Asada. Na ulicach miasta są już czołgi. Odcięto telefony i internet.
Największy śródziemnomorski port Syrii i jedno z największych miast w kraju zostało ostrzelane z okrętów wojennych, a w wielu dzielnicach słychać było wybuchy - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Na ulicach widać przegrupowujące się oddziały służby bezpieczeństwa i jednostki policji lojalnej wobec reżimu Baszara el-Asada.
Ludzie uciekają z miasta
Według tego samego źródła, w Latakii dzień wcześniej zabitych zostało dwóch cywilów, a w mieście rozlokowano ok. 20 czołgów i transporterów opancerzonych. W obawie przed operacją wojskową z miasta uciekła "duża liczba mieszkańców, zwłaszcza kobiety i dzieci" - informowało Obserwatorium. W ostatnich dniach w Latakii odbyły się wielkie demonstracje, których uczestnicy domagali się ustąpienia prezydenta Asada. Według syryjskich obrońców praw człowieka, od wybuchu w Syrii antyrządowych manifestacji w połowie marca zginęło ok. 2 tys. ludzi.
adso//gak
Źródło: www.tvn24.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 14.08.2011 - 10:18
Napisano 15.08.2011 - 15:30
Napisano 22.08.2011 - 10:41
Użytkownik kpiarz edytował ten post 22.08.2011 - 10:42
Napisano 24.08.2011 - 17:58
Napisano 01.11.2011 - 20:10
18:27, 01.11.2011 /PAP
Jest plan dla Syrii?
OGŁOSZONO POROZUMIENIE. W ŚRODĘ SZCZEGÓŁY
Władze Syrii i przedstawiciele Ligi Państw Arabskich porozumieli się ws. planu rozwiązania trwającego od ponad siedmiu miesięcy konfliktu. Szczegóły planu zostaną ogłoszone w środę w siedzibie Ligi w Kairze - podała we wtorek syryjska telewizja państwowa. W środę w stolicy Egiptu spotkają się ministrowie spraw zagranicznych krajów należących do Ligi.
W niedzielę w Dausze delegacja dyplomatów z Ligi, pod przewodnictwem Kataru, przedstawiła ministrowi spraw zagranicznych Walidowi el-Mu'allimowi plan, który zakładał natychmiastowe zakończenie przemocy, wycofanie czołgów z miast, a także podjęcie dialogu narodowego. Według Reutersa, ministrowie zaproponowali także wypuszczenie na wolność działaczy, którzy trafili do więzień po rozpoczęciu antyreżimowych demonstracji. Plan zakłada też zgodę Syrii na rozmieszczenie w kraju obserwatorów z Ligi.
Ponad trzy tysiące ofiar
Według szacunków ONZ, od początku protestów przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi w marcu tego roku zginęły w Syrii ponad trzy tysiące ludzi. Przedstawiciele syryjskiej opozycji zaapelowali o wprowadzenie strefy zakazu lotów nad Syrią analogicznej do wprowadzonej w marcu br. nad Libią, w obawie przed prowadzeniem przez reżim ataków z powietrza. Zdaniem opozycji, oferty prezydenta Asada ws. podjęcia dialogu nie są poważne, a w ostatnich tygodniach władze nasiliły masowe aresztowania, tortury i zabójstwa przywódców protestów. W wywiadzie dla brytyjskiego "Sunday Telegraph", Asad ostrzegł, że kraje zachodnie ryzykują wywołanie "trzęsienia ziemi", jeśli spróbują interweniować w Syrii.
\\mtom
Źródło: www.tvn24.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 01.11.2011 - 20:11
Napisano 03.11.2011 - 22:16
11:46, 03.11.2011 /Reuters, PAP
Czołgi otworzyły ogień. Zabici na ulicach Homs
WOJSKO PONOWNIE PRZELEWA KREW W SYRII
Ostrzał z czołgu zabił co najmniej dwie osoby w dzielnicy Bab Amro miasta Homs w Syrii - poinformowali miejscowi prodemokratyczni aktywiści agencję Reutera.
Jak pisze agencja Reuters, to pierwsze ofiary od czasu, gdy rząd w Damaszku zgodził się na plan Ligi Arabskiej zmierzający do zakończenia przelewu krwi w Syrii (co miało miejsce we wtorek). Według aktywistów, zabici to cywile: Zeid al-Khal i Nafeth Bakkar. Wcześniej agencje donosiły o strzałach z ciężkiej broni maszynowej znajdującej się na czołgach syryjskiej armii w Homs.
Plan pokojowy. Tylko na papierze?
Ustalony z Damaszkiem plan pokojowy Ligi Arabskiej zakłada całkowite zakończenie przemocy wobec opozycji, wypuszczenie na wolność osób, które trafiły do więzień na skutek ostatnich wydarzeń, "ewakuację miast i obszarów dotkniętych konfliktami zbrojnymi" oraz wpuszczenie do kraju obserwatorów z Ligi Państw Arabskich, mediów arabskich i międzynarodowych. Plan przewiduje, że "ministerialny komitet arabski będzie przeprowadzał konsultacje z rządem oraz różnymi częściami syryjskiej opozycji, mające na celu dialog narodowy".
W tekście nie ma jednak mowy, gdzie byłby prowadzony ten dialog. Reżim chciałby, aby spotkania odbywały się w Damaszku, podczas gdy zdaniem opozycji powinno do nich dochodzić za granicą.
jak//bgr
Źródło: www.tvn24.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 03.11.2011 - 22:18
Napisano 16.11.2011 - 19:31
17:47, 16.11.2011 /PAP
Francja wycofuje dyplomatów z Syrii
ZAMKNĘLI PLACÓWKI KONSULARNE, ODWOŁALI AMBASADORA
Francja odwołała w środę ambasadora z Syrii po nowych aktach przemocy w tym kraju - atakowano m.in. francuskie placówki dyplomatyczne. O decyzji poinformował w Zgromadzeniu Narodowym szef francuskiej dyplomacji Alain Juppe. W Syrii miały miejsce nowe akty przemocy, co skłoniło mnie do zamknięcia naszych placówek konsularnych w Halabie i w Latakii, naszych instytucji kulturalnych i odwołania ambasadora Alain Juppe, minister spraw zagranicznych Francji
- W Syrii miały miejsce nowe akty przemocy, co skłoniło mnie do zamknięcia naszych placówek konsularnych w Halabie (Aleppo, na północy) i w Latakii (północny zachód), naszych instytucji kulturalnych i odwołania ambasadora - powiedział minister spraw zagranicznych Francji.
Ataki na ambasady
W nocy z soboty na niedzielę setki zwolenników syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada zaatakowały ambasady Arabii Saudyjskiej, Kataru i Turcji w Damaszku oraz placówki dyplomatyczne Turcji i Francji w Latakii i w Halabie, co wywołało zdecydowane protesty wspólnoty międzynarodowej. Ataki nastąpiły po zawieszeniu przez Ligę Arabską członkostwa Syrii w tej organizacji. Odwołany z Syrii francuski ambasador Eric Chevallier we wrześniu został obrzucony jajkami i kamieniami przez grupę zwolenników prezydenta Asada. Stało się to w Damaszku, gdy ambasador Francji wychodził ze spotkania z greckoprawosławnym patriarchą Antiochii i całego Wschodu Ignacym IV.
ant//gak
Źródło: www.tvn24.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 16.11.2011 - 19:35
Napisano 17.11.2011 - 21:15
20:50, 17.11.2011 /Reuters
Strefa buforowa i zakaz lotów? Syryjska opozycja chce Turków
BLIŻEJ INTERWENCJI WOJSKOWEJ W SYRII
Dyplomatyczne środki są nieskuteczne, więc syryjska opozycja już otwarcie mówi o możliwej zagranicznej interwencji wojskowej przeciwko Asadowi. Ale stawia warunek: to może być tylko sąsiednia Turcja. Kraj muzułmański, a zarazem członek NATO. Turecka prasa donosi, że generałowie już opracowują plany wkroczenia do Syrii i stworzenia strefy buforowej, która stałaby się bastionem przeciwników Asada.
Lider syryjskiego Bractwa Muzułmańskiego Mohammad Riad Shaqfa oświadczył, że opozycja jest gotowa zaakceptować wojskową interwencję Turcji przeciwko reżimowi Asada.
- To dla nas rozwiązanie bardziej do przyjęcia, niż operacja sił Zachodu - powiedział lider organizacji nielegalnej w Syrii Asada.
Zagraniczna interwencja miałaby na celu ochronę ludności cywilnej atakowanej przez siły bezpieczeństwa i armię prezydenta Asada.
Jeśli pomoc, to turecka
Mohammad Riad Shaqfa, który żyje na emigracji w Arabii Saudyjskiej, wystąpił na konferencji prasowej w Stambule. Wezwał społeczność międzynarodową do izolowania rządu Asada. Podczas krwawego tłumienia wystąpień antyreżimowych od marca zginęło ponad 3,5 tys. ludzi.
- Jeśli Asad odmówi wstrzymania represji, turecka interwencja będzie do zaakceptowania - powiedział Shaqfa.
- Jeśli obca interwencja będzie konieczna, np. powietrzna ochrona cywilów, wtedy ludzie zaakceptują turecką interwencję. Nie chcą interwencji zachodniej.
Były sojusznik
Turcja, choć jest członkiem NATO, przed wybuchem rewolty w Syrii utrzymywała bliskie więzi z Asadem. Teraz mówi, że syryjskim władzom nie można ufać po tym, jak zignorowały apele tureckiego premiera Erdogana o wstrzymanie przemocy i rozpoczęcie reform. Ankara rozważa nałożenie sankcji ekonomicznych, które uderzałyby w reżim, nie szkodząc ludziom. Wspólnie z krajami arabskimi Turcy próbują wywrzeć presję na Damaszek. Kilka tysięcy Syryjczyków, w tym dezerterzy z armii, którzy podnieśli broń przeciwko Asadowi, uciekli do Turcji. W tym sąsiadującym z Syrią kraju odbywają się również spotkania opozycyjnej Syryjskiej Rady Narodowej.
Strefa buforowa czy "no-fly zone"?
Tureckie władze konsekwentnie zaprzeczały dotychczas medialnym spekulacjom, że powstaje tzw. plan ewentualnościowy, przewidujący utworzenie strefy buforowej przy granicy, na syryjskim terytorium, dla ochrony ludności cywilnej. Taka strefa miałaby też ułatwić dezercję żołnierzom armii Asada. Dziś Ankara zaprzeczyła też doniesieniom zbliżonej do rządu gazety "Sabah", jakoby syryjska opozycja zwróciła się do Turcji o przygotowanie planów utworzenia strefy zakazu lotów kilka kilometrów wgłąb terytorium Syrii. Miałaby ona objąć duże miasto Aleppo. Syryjczycy mieli postawić trzy warunki - pisze "Sabah". Po pierwsze, strefa "no-fly" musi mieć mandat ONZ, po drugie, musi mieć poparcie Ligi Arabskiej, po trzecie, gwarancje USA i UE.
//gak
Źródło: www.tvn24.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 17.11.2011 - 21:16
Napisano 20.11.2011 - 10:46
09:10, 20.11.2011 /Reuters, PAP
Dyktator w wywiadzie: Syria się nie ukorzy
BASZAR EL-ASAD ZAPOWIADA, ŻE NIE ZMIENI SWOJEJ POLITYKI
Prezydent Syrii Baszar el-Asad zapowiedział w sobotę, że mimo nacisków Ligi Arabskiej nie zmieni swojej polityki i represje wobec opozycji domagającej się jego ustąpienia i demokratyzacji będą kontynuowane. Zapowiedział też, że w lutym lub marcu przyszłego roku odbędą się wybory do Zgromadzenia Konstytucyjnego. Konflikt będzie kontynuowany podobnie jak naciski mające na celu ubezwłasnowolnienie Syrii. Jednak Syria się nie ukorzy i będzie nadal sprzeciwiać się wywieranym na nią naciskom.
- Konflikt będzie kontynuowany, podobnie jak naciski mające na celu ubezwłasnowolnienie Syrii. Jednak Syria się nie ukorzy i będzie nadal sprzeciwiać się wywieranym na nią naciskom - powiedział Asad w wywiadzie dla najnowszego wydania brytyjskiego dziennika "Sunday Times", którego fragmenty ukazały się w sobotę na jego stronie internetowej.
Wybory w lutym lub marcu
Asad zapowiedział równocześnie, że lutym lub marcu przyszłego roku odbędą się wybory do Zgromadzenia Konstytucyjnego, które zajmie się opracowaniem nowej ustawy zasadniczej. W nowej konstytucji mają się znaleźć zapisy regulujące wybory prezydenta.
- Konstytucja określi zasady wyboru prezydenta... Będą mieli wybory, będą mogli w nich uczestniczyć. Urny wyborcze zadecydują, kto powinien być prezydentem - powiedział Asad.
Zapytany czy jego siły nie były zbyt agresywne w zwalczaniu uczestników demonstracji, Asad przyznał, że "popełniono błędy", ale podkreślił, iż dopuściły się ich jednostki, a nie państwo. - Jako państwo nie prowadzimy polityki okrutnej wobec obywateli - podkreślił. Dodał, że dąży wszelkimi sposobami do "położenia kresu rozlewowi krwi spowodowanemu przez uzbrojonych terrorystów".
Będzie "osobiście walczył"
Prezydent Syrii zakwestionował dane ONZ, według których od początku wystąpień opozycji, czyli od marca br., zginęło 3500 osób. Według niego, cywilnych ofiar śmiertelnych było tylko 619, natomiast zginęło 800 żołnierzy sił rządowych.
Asad ponownie przestrzegł przed jakąkolwiek interwencją zbrojną Ligi Arabskiej lub Zachodu w Syrii oświadczając, że spowodowałaby ona "trzęsienie ziemi" na całym Bliskim Wschodzie. - Jeżeli są oni logiczni, racjonalni i realistyczni to nie powinni tego robić ponieważ reperkusje byłyby bardzo poważne. Interwencja militarna zdestabilizowałaby cały region i wszystkie kraje odczułyby jej skutki - powiedział.
Prezydent obiecał też, że w razie potrzeby będzie "osobiście walczył" i jest gotów zginąć broniąc kraju przed obcą interwencją. Powiedział, że jest zdecydowany nie dopuścić do dalszych ataków tzw. Wolnej Armii Syryjskiej, która - według źródeł opozycyjnych - zabiła lub zraniła co najmniej 20 funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa podczas ataku dwa dni temu na ośrodek szkolenia wywiadu wojskowego w pobliżu Damaszku. Jako państwo nie prowadzimy polityki okrutnej wobec obywateli
- Jedynym sposobem jest poszukiwanie uzbrojonych ludzi, przepędzanie uzbrojonych gangów, zapobieganie przemytowi broni z krajów ościennych i sabotażowi oraz pilnowanie przestrzegania prawa i porządku - powiedział Asad.
Represje sił rządowych trwają
W sobotę wieczorem minął termin ultimatum postawionego Syrii przez Ligę Arabską na wjazd na jej terytorium obserwatorów Ligi Arabskiej. Liga zażądała również zgody Asada na plan pokojowy zakładający m. in. wycofanie wojska z rejonów ogarniętych wystąpieniami opozycji. Jeśli na to nie zezwoli, Liga wprowadzi sankcje gospodarcze wobec Damaszku. Członkostwo Syrii w Lidze zostało już wcześniej zawieszone.
Tymczasem represje sił rządowych wobec zwolenników demokratyzacji nadal trwają. W sobotę siły rządowe zabiły w całym kraju - według źródeł opozycyjnych - 13 osób i raniły około 140. Wznowiono ataki na miasto Hims, będące ośrodkiem oporu wobec reżimu Asada.
ant//kdj
Źródło: www.tvn24.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 20.11.2011 - 10:47
Napisano 20.11.2011 - 13:38
Napisano 21.11.2011 - 10:13
ANKARA, Turkey — Turkey’s foreign minister says a bus carrying Turks has came under armed attack in Syria.
Użytkownik Mehitabel edytował ten post 21.11.2011 - 10:13
Napisano 24.11.2011 - 09:41
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych