Skocz do zawartości


Zdjęcie

Syria płonie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
388 odpowiedzi w tym temacie

#91

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Syria znowu zaczęła prowokować .....
Dwaj syryjscy uchodźcy i turecki tłumacz zostali ranni w poniedziałek wskutek ostrzelania z terytorium Syrii obozu uchodźców położonego tuż przy granicy na południu Turcji - poinformował przedstawiciel tureckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jest to pierwszy tego typu atak, od kiedy w lecie ubiegłego roku Ankara zdecydowała się dać schronienie tysiącom syryjskich uchodźców.

http://www.youtube.com/watch?v=rp-b_wrjf1Q

Ostrzelany obóz znajduje się w Kilis w prowincji Gaziantep na południu Turcji, przy granicy z Syrią. Uchodźca z obozu, który był świadkiem ostrzału, powiedział agencji Reutera, że zginęło dwóch Syryjczyków, a dwóch zostało rannych. Reuters na razie nie potwierdza tych doniesień. Tureckie władze zainstalowały obozy dla uchodźców z Syrii w trzech prowincjach graniczących z tym krajem. Obecnie przebywa w nich blisko 25 tysięcy Syryjczyków, którzy uciekli z kraju przed falą przemocy i represji.

Syrian Troops Fire At Refugee Camp In Turkey
  • 1



#92

Jęk Lodowatych Ulic.
  • Postów: 326
  • Tematów: 11
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Libańska marynarka wojenna zatrzymała dziś statek płynący z Libii na którego pokładanie znaleziono 150 ton broni i amunicji.
Statek przepłynął przez wody Izraela, ale Żydzi go nie dotkneli - dopiero Liban...

As the violence in Syria continues unabated, neighbouring Lebanon has seized a shipment of smuggled weapons, destined for Syrian rebels. The sea-bound cache apparently came from Libya, which is backing the opponents of President Assad.

Franklin Lamb, director of the NGO, Americans Concerned for Middle East Peace talks to RT. He thinks the latest arms smuggling effort was an attempt at regime change.

  • 1

#93

Jęk Lodowatych Ulic.
  • Postów: 326
  • Tematów: 11
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Rebelianci Al-Kaidy na zdjęciach z obserwatorami ONZ w Syrii.
http://i50.tinypic.com/1ih7d5.jpg
Zdjęcie opublikowane przez francuską agencję informacyjną AFP pokazuje syryjskiego buntownika noszącego na swoim ramieniu flagę/opaskę AlKaidy, który towarzyszy obserwatorom ONZ we wsi Azzara. To zdjęcie ponownie podkreśla fakt, że NATO wspiera terrorystów w ich dążeniu do obalenia prezydenta Baszar al-Assada.
http://i46.tinypic.com/j9afqd.jpg
Zdjęcie to pojawiło się na stronie internetowej DayLife z opisem "człowiek ubrany w czarną koszulkę z opaską Al-Kaidy (po lewo) rozmawia z obserwatorem podczas spotkania obserwatorów ONZ z buntownikami i cywilami w wiosce Azzara w prowincji Homs, 04 maja 2012".

Inne syryjskie źródło poinformowało nas, że człowiek na zdjęciu jest zdecydowanie obcokrajowcem i nie wygląda jak Syryjczyk.

To tylko jeden z wielu przykładów, gdzie syryjscy rebelianci i ich zwolennicy otwarcie pokazują swoją tożsamość jako sympatycy terrorystów Al-Kaidy. Tu nasuwa się pytanie, dlaczego Stany Zjednoczone i inne mocarstwa NATO walczą o tej samej stronie z grupą, przez którą są rzekomo zaangażowani w globalną wojnę z terroryzmem.

Po tym jak wspierani przez NATO powstańcy powiązani z Al-Kaidą pomogli obalić pułkownika Kadafiego w Libii, dumnie wywiesili charakterystyczną czarną flagę Al-Kaidy na gmachu Sądu w Benghazi i innych ośrodkach władzy. Teraz niektórzy z tych samych rebeliantów, przewiezieni przez NATO samolotami do Syrii, po raz kolejny dają jasno do zrozumienia, że rozumieją koniec reżimu Assada jako kolejny etap dżihadu.

Czyż można się zatem dziwić, że siły syryjskiej "opozycji" działają pod banderą Al-Kaidy podobnie jak to miało miejsce w Libii zważywszy, że Hillary Clinton przyznała w wywiadzie dla BBC News, że USA i Al-Kaida są po tej samej stronie w Syrii?

link

US Officially Arming Extremists in Syria
Recently reported in “Brookings Announces Next Move in Syria: War,” it was stated that “by the US policy think-tank Brookings Institution’s own admission, the Kofi Annan six-point peace plan in Syria was merely a ploy to buy time to reorganize NATO’s ineffective terrorist proxies and provide them the pretext necessary for establishing NATO protected safe havens from which to carry out their terrorism from.”

It was also examined in detail, how in 2007, US, Saudi, and Israeli officials admitted they were creating a militant front of extremists for the sole purpose of causing the destabilization of Syria we see today, and ultimately overthrowing the Syrian government. It was noted how these extremist militants had direct ties to Al Qaeda.

Now it is fully admitted that weapons, cash, and logistical support is indeed being provided to terrorist forces in Syria by the United States, Saudi Arabia, Qatar, and other Gulf States. This, despite a current UN ceasefire the West has continuously berated the Syrian government for violating, indicates that indeed reorganizing, rearming, and redeploying NATO’s terrorist proxies is complete, and another round of destructive violence has begun.

In the Washington Post´s article, "Syrian rebels get influx of arms with gulf neighbors´ money, U.S. coordination," not only is this admitted, but claims made by Syrian President Bashar al-Assad have been confirmed that Syria´s historically violent Muslim Brotherhood, stated in 2007 by Seymour Hersh as being a direct proxy of US-Saudi-Israeli funding and support, is also directly arming and funding contingents of extremists committing acts of terror across Syria.

Link

Użytkownik Domin15krk edytował ten post 22.05.2012 - 20:37

  • 0

#94

Jęk Lodowatych Ulic.
  • Postów: 326
  • Tematów: 11
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Coraz więcej krajów wydala syryjskich dyplomatów
Kolejne kraje wydalają syryjskich dyplomatów. Spośród państw europejskich zdecydowały się na to na razie Francja, Niemcy, Hiszpania, a także Wielka Brytania i Holandia. Do ich grona dołączyły też Szwajcaria i Bułgaria.
Przedstawicieli dyplomatycznych reżimu Baszara al-Assada wydaliły też Stany Zjednoczone, Australia i Kanada.Kraje Unii Europejskiej próbują uzgodnić wspólne stanowisko w sprawie wydalenia syryjskich ambasadorów ze swojego terenu. Sprawa jest omawiana na spotkaniu ambasadorów państw członkowskich w Brukseli. To odpowiedź na piątkową masakrę w wiosce Hula, w której zginęło 108 osób, w tym 49 dzieci.
Czy oprócz wydalenia ambasadorów Unia może zdecydować się też na kolejne sankcje wobec reżimu w Damaszku?

- 16 razy zaostrzaliśmy sankcje, które reżim już odczuwa. Cały czas analizujemy sytuację i zawsze możemy je rozszerzyć - powiedział rzecznik Komisji Europejskiej Michael Mann.

Dodał, że Unia kontaktuje się w sprawie Syrii także z Rosją i oczekuje, że Moskwa będzie wywierała presję na władze w Damaszku. Chodzi o to, by zmusić reżim do zaakceptowania planu pokojowego, przygotowanego przez byłego sekretarza generalnego ONZ Kofiego Annana.

Mimo zawieszenia broni, które formalnie obowiązuje w Syrii od 12 kwietnia, walki nie ustały. Obrońcy praw człowieka alarmują, że od marca ubiegłego roku, kiedy w Syrii wybuchły antyrządowe protesty, zginęło tam ponad 13 tysięcy ludzi, większość z nich to cywile.

Link
Dodajmy do tego ostatnie informacje z USA

Eskalacja brutalności ze strony reżimu prezydenta Baszara el-Asada w Syrii może doprowadzić do międzynarodowej interwencji zbrojnej w tym kraju - ostrzegł w poniedziałek przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów USA, generał Martin Dempsey. W wywiadzie dla telewizji Fox News generał skomentował w ten sposób kolejną masakrę ludności cywilnej na zachodzie Syrii, w Huli, gdzie od piątku zginęło ponad 100 osób, w tym 49 dzieci i 34 kobiety.
- Nie wykluczamy opcji militarnej. Dowódcy wojskowi zawsze są trochę ostrożni co do użycia siły, ponieważ nigdy nie jesteśmy całkiem pewni, czym to się zakończy. W Syrii może jednak do tego dojść z powodu okrucieństw (reżimu) - powiedział Dempsey w poniedziałek.
Druga Libia?

Generał, zapytany, czy w Syrii może być zastosowany "model z Libii", gdzie siły NATO dostarczyły zbrojnego wsparcia powstańcom, odpowiedział, że "szablony" są ryzykowne. - Jestem pewien, że pewne rzeczy, które zrobiliśmy w Libii, mogłyby zostać wykorzystane w scenariuszu w Syrii. Jestem jednak ostrożny co do stosowania szablonów - oświadczył.

Po masakrze w Huli Rada Bezpieczeństwa ONZ jednogłośnie uchwaliła w niedzielę oświadczenie potępiające reżim Asada. Tego samego dnia do międzynarodowej interwencji w Syrii wezwał były republikański kandydat na prezydenta, senator John McCain. Skrytykował on politykę administracji prezydenta Baracka Obamy w sprawie Syrii, nazywając ją "słabą i nieskuteczną".

Link
Czołgy i artyleria ostrzelały miasto Huli i nawet zdjęć niema ciekawe
A teraz dowód na manipulacje mediów co jest oczywiste

Dołączona grafikaThe photograph was actually taken by Marco di Lauro in Iraq in 2003
The BBC is facing criticism after it accidentally used a picture taken in Iraq in 2003 to illustrate the senseless massacre of children in Syria.

Photographer Marco di Lauro said he nearly "fell off his chair" when he saw the image being used, and said he was "astonished" at the failure of the corporation to check their sources.

The picture, which was actually taken on March 27, 2003, shows a young Iraqi child jumping over dozens of white body bags containing skeletons found in a desert south of Baghdad.

It was posted on the BBC news website today under the heading "Syria massacre in Houla condemned as outrage grows".

The caption states the photograph was provided by an activist and cannot be independently verified, but says it is "believed to show the bodies of children in Houla awaiting burial".

Reszta tu

Użytkownik Domin15krk edytował ten post 30.05.2012 - 07:30

  • 0

#95

Jęk Lodowatych Ulic.
  • Postów: 326
  • Tematów: 11
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Amerykański sekretarz obrony Leon Panetta powiedział w czwartek, że nie widzi możliwości podjęcia przez USA interwencji zbrojnej w Syrii bez stosownej rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Panetta powiedział podczas podróży do Singapuru, że operacja wojskowa w Syrii jest mało prawdopodobna głównie ze względu na sprzeciw Rosji.

Dzień wcześniej amerykańska ambasador przy ONZ Susan Rice zasugerowała, że jakaś forma interwencji wojskowej w Syrii byłaby wskazana wobec fiaska dyplomatycznych prób odsunięcia od władzy prezydenta Baszara el-Asada.

Tymczasem amerykański generał Merrill McPeack powiedział w wywiadzie dla niemieckiej gazety "Bild" (wydanie piątkowe), że operacja lotnicza NATO w Syrii nie byłaby właściwie obciążona żadnym ryzykiem. "Moglibyśmy przeprowadzić tam tysiące lotów nie tracąc żadnego samolotu" - zapewnił generał. Powiedział także, że z technicznego punktu widzenia operacja nie byłaby trudna. "To tylko kwestia decyzji politycznej" - dodał McPeack.

Wojskowy wyjaśnił, że "w kilka dni, albo nawet szybciej" samoloty bezzałogowe i bombowce, które nie są widoczne dla radarów przeciwnika, zniszczyłyby syryjską obronę przeciwlotniczą. "Po uzyskaniu panowania w powietrzu bez trudu nasze samoloty mogłyby atakować syryjskie czołgi i śmigłowce zbliżające się do miast" - powiedział McPeack.

Syryjscy rebelianci apelują do Zachodu o wsparcie lotnicze w obaleniu prezydenta el-Asada. W ubiegłym roku kierowana przez NATO operacja lotnicza w Libii umożliwiła tamtejszej opozycji obalenie Muammara Kadafiego.

Link

Zachód nie zaakceptował wersji Damaszku w sprawie tragedii w Huli
Sprawcami zagłady cywili w Huli jest od 600 do 800 bojówkarzy ze zbrojnych ugrupowań. Przyczyną jest to, że cywile odmówili udziału w powstaniu przeciwko władzom Syrii. Taki jest wstępny wniosek komisji powołanej przez czynniki w Damaszku w celu przeprowadzenia dochodzenia w sprawie okoliczności zagłady ponad stu cywili tydzień temu.

„Oświadczenia władz syryjskich stanowią bezczelne kłamstwo,” - oświadczyła w odpowiedzi na to przedstawicielka Stanów Zjednoczonych w ONZ Susan Rice. Według niej, nie istnieją żadne dowody na potwierdzenie takiej wersji wydarzeń. „Wersji władz syryjskich nie potwierdzają dowody, otrzymane od obserwatorów ONZ,” - uważa dyplomatka amerykańska. Dzień wcześniej ten temat omawiany był podczas odbywającego się przy drzwiach zamkniętych posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. Poszczególne oświadczenia składane na podstawie jego wyników nie pozwalają na wyciąganie tak kategorycznych wniosków. Ponadto, kuratorzy misji ONZ w Syrii przyznali się, że nie posiada ona żadnych środków dla prowadzenia własnego dochodzenia. W wyniku stanowisko Zachodu ma za podstawę zeznania anonimowych miejscowych mieszkańców. Poinformowali oni jakoby, że sprawcami masakry cywili byli bojówkarze z prorządowego pospolitego ruszenia „Szabicha”.

Szef syryjskiej grupy dochodzeniowej generał brygady Dschamal Suleiman powiedział, że ofiarami masakry padły, między innymi, całe rodziny, skłócone z uzbrojonymi ugrupowaniami. Ponadto, generał zdementował założenie, jakoby część mieszkańców zginęła wskutek ostrzeliwań artyleryjskich. Wyjaśnił on, że wyniki ekspertyzy nie pozwalają na podobne sugestie. Ponadto, według niego, w chwili tragedii w rejonie Huli nie było wojskowych syryjskich.

Przed mikrofonem radia "Głos Rosji" sytuację tę skomentował analityk z Instytutu Orientalistyki Rosyjskiej Akademii Nauk Władimir Sotnikow:

„Oświadczenia przedstawicieli władz Syrii o tym, że bojówkarze byli sprawcami krwawej masakry w syryjskiej wsi 25 i 26 maja, nie są pozbawione sensu. Obecnie sytuacja w tym kraju jest taka, że władze wojskowe nie muszą tak otwarcie kłamać. Tym razem sprawcami masowej rzezi naprawdę byli bojówkarze, i to, najprawdopodobniej, ci, którzy należą do skrajnie radykalnego skrzydła opozycji syryjskiej. Ewentualnie nawet mnożna zakładać, że sprawcą tego była Al-Kaida, której grupy coraz częściej angażują się w wydarzeniach w Syrii.”

Tragedia w Huli sprowokowała nową, wyraźną i skoordynowaną presję ze strony Zachodu wobec Damaszku. Z ponad 10 krajów wydalono ambasadorów syryjskich. Stany Zjednoczone i Unia Europejska poinformowały w czwartek o wprowadzeni nowych sankcji przeciwko Syrii. Te kroki wyjaśniają właściwie, dlaczego Zachód faktycznie od razu odrzucił wstępne wyniki przeprowadzonego przez Damaszek dochodzenia w sprawie tragedii w Huli.

Minister obrony Stanów Zjednoczonych Leon Panetta w piątek nadal nie wykluczał prawdopodobieństwa udziału armii amerykańskiej w operacji zbrojnej w Syrii. Zastrzegł on jednakże, że dojdzie do tego jedynie pod warunkiem zatwierdzenia przez Radę Bezpieczeństwa ONZ odpowiedniej rezolucji. W tej chwili jest to prawie niemożliwe: Rosja i Chiny kategorycznie nie zgadzają się na ingerencję zbrojną w sprawy Syrii.

Na tym tle w rosyjskich kołach politycznych wysunięto inicjatywę odnośnie skierowania sił Organizacji Układu w sprawie Wspólnego Bezpieczeństwa z pomocą dla misji Kofiego Annana. Sekretarz generalny tej organizacji Nikołaj Bordiuża teoretycznie założył, komentując podobną propozycję, że udział kolektywnych sił operatywnego reagowania w rozstrzyganiu konfliktu syryjskiego jest w zasadzie prawdopodobny. Jednakże podkreślił on, że jest to inicjatywa atrakcyjna dla polityków, nie zaś dla tych, którzy w składzie sił szybkiego reagowania mogą „znaleźć się w tym piekle”

Link

Użytkownik Domin15krk edytował ten post 01.06.2012 - 20:29

  • 0

#96

Jęk Lodowatych Ulic.
  • Postów: 326
  • Tematów: 11
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Sensacyjne przecieki: Rosja przygotowuje interwencję wojskową w Syrii
Rosyjscy komandosi mogą pojawić się w Syrii. "Niezawisimaja Gazieta" ujawnia, że Ministerstwo Obrony przygotowuje elitarne oddziały do ewentualnej wojny. Oficjalnie Moskwa jest przeciwna jakiejkolwiek interwencji zbrojnej w Syrii i blokuje tego typu inicjatywy na forum ONZ.
Według "Niezawisimej Gaziety" - do wojny w Syrii przygotowują się żołnierze: 76. Pskowskiej dywizji desantowo - szturmowej, 15. Samarskiej brygady i czeczeńskie pododdziały specjalne. Gazeta dodaje, że przeszkolenie przeszli także komandosi z floty czarnomorskiej, którzy w maju byli w rosyjskiej bazie wojskowej zlokalizowanej w syryjskim porcie Tartus.

Link
Może to zwykła sensacja ale nigdy nie wiadomo zobaczymy co czas przyniesie.
Oczywiście Rosja będzie broniła swoich interesów w Syrii co oznacza, że staną po stronie rządu a nie rebeliantów co może być punktem zapalnym konfliktu między NATO a Rosją w Syrii

Użytkownik Domin15krk edytował ten post 06.06.2012 - 20:50

  • 0

#97

Jęk Lodowatych Ulic.
  • Postów: 326
  • Tematów: 11
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Propaganda rusza pełną parą trzeba zastraszyć ludzi by dali przyzwolenie do akcji militarnej w Syrii

Syrii grozi wojna chemiczna
Media w Teheranie opublikowały w niedzielę informacje, że syryjscy rebelianci zbroją się w broń chemiczną pochodzącą z Libii. Jak pisze specjalizujący się w informacjach wywiadowczych izraelski portal Debka, budzi to obawy, czy nie jest to wybieg Damaszku, mający usprawiedliwić ewentualne użycie takiej broni przez reżim Baszara el-Asada.

Jak napisała irańska agencja DamPress, "jakiekolwiek doniesienia o rzekomym użyciu broni chemicznej przez syryjską armię będą miały na celu utorowanie drogi terrorystom do użycia jej przeciwko ludziom i oskarżenie rządu o tę zbrodnię".

Debka twierdzi, że zachodnie źródła wojskowe obserwujące sytuację w Syrii donoszą, iż obie strony konfliktu mówią otwarcie na temat broni chemicznej i może to świadczyć o tym, że przygotowują się do śmiercionośnej eskalacji konfliktu z jej użyciem.
Konieczność interwencji?

Gdyby do tego doszło, ocenia Debka, Waszyngton, kraje europejskie, Jerozolima i Rijad nie mogłyby już trzymać się kursu polegającego na odwlekaniu interwencji militarnej i musiałyby działać.

W takim przypadku doszłoby prawie na pewno do koalicji USA, Arabii Saudyjskiej, Kataru i innych państw arabskich - twierdzi portal.

Wojna wyznaniowa?

Tymczasem, pisze Debka, rzecznicy prasowi z ONZ, państw Zachodu czy Rosji ciągle ostrzegają, że Syria jest na krawędzi wojny domowej i odmawiają przyznania, że konflikt przeradza się wojnę wyznaniową na pełną skalę. Szczególnie pomiędzy sunnitami a alawitami.

Sobota w Syrii była kolejnym dniem pełnym przelewu krwi. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka siły bezpieczeństwa zabiły wczoraj 83 osoby.

Reżimowe Media
Ciągle czytam wiadomości z Syrii i zauważyłem pewną ciekawą rzecz, że ilość osób zabitych zawsze musi być około setki w tym sporo dzieci niezła propaganda.
  • -1

#98 Gość_Konradyn von Hohenstaufen

Gość_Konradyn von Hohenstaufen.
  • Tematów: 0

Napisano

Z dnia 2012-06-07:

Szef ONZ-owskich obserwatorów w Syrii, gen. Robert Mood, oświadczył w czwartek, że armia syryjska uniemożliwiła im dotarcie do wsi al-Kubeir w prowincji Hama, gdzie w środę zginęło w masakrze - według opozycji - 80 osób cywilnych, w tym 22 dzieci i 20 kobiet.
Obserwatorzy - oświadczył Mood w ogłoszonym oficjalnie komunikacie - zostali zablokowani przez wojsko i grupy uzbrojonych cywilów na różnych punktach kontrolnych. Ostrzegano ich, że znajdą się w niebezpieczeństwie, jeśli spróbują dotrzeć do wioski al-Kubeir.

"Mimo ryzyka, jakie podejmują, obserwatorzy starają się dotrzeć do tej miejscowości" - oświadczył generał. Wyraził zaniepokojenie z powodu trudności, jakie stwarza się obserwatorom, aby uniemożliwić im "obserwację, ocenę oraz informowanie".

Zablokowani na drodze do al-Kubeir eksperci przysłani z ramienia ONZ skierowali się do pobliskiej miejscowości Morek. W drodze ostrzelano jeden z ich pojazdów, ale obyło się bez ofiar.

W piątek, jak poinformowały źródła ONZ-owskie, obserwatorzy ponowią próbę przedostania się do miejsca środowej masakry ludności cywilnej.

Tymczasem syryjskie media rządowe rozpowszechniły oficjalną wiadomość, według której obserwatorom udzielono wszelkiej pomocy w dotarciu do al-Kubeir.

Oficjalna syryjska agencja Sana oskarżyła o masakrę w al-Kubeir "grupę terrorystów", którzy "zabili 9 osób, w tym kobiety i dzieci".

300 obecnych w Syrii obserwatorów z ramienia ONZ próbuje ocenić sytuację po wprowadzeniu obowiązującego teoretycznie od 12 kwietnia zawieszenia broni w Syrii.

Opozycyjna Wolna Armia Syryjska ogłosiła w czwartek komunikat następującej treści:

"W środę ok. godziny 14 czasu miejscowego trzy czołgi wjechały do wsi al-Kubeir złożonej z 25 domów i ostrzelały ją. Godzinę później członkowie milicji "szabiha" wspierani przez wojsko wjechali kilkoma samochodami i autobusami do wsi i rozpoczęli masakrę ludności. Zamordowali dziesiątki osób, strzelając z małej odległości".

"Nowym sposobem zabijania jest dla nich palenie ludzi żywcem" - powiedział jeden ze świadków tych wydarzeń w wiosce zamieszkanej przez sunnicką większość, którą zwalcza prezydent Syrii Baszara el-Asada. On sam jest alawitą.

Masakra w al-Kubeir to już drugi masowy mord w ciągu niespełna dwóch tygodni, po dokonanym 25 maja w miejscowości Hula, w prowincji Hims, gdzie zginęło ponad sto osób. To krwawe wydarzenie przyczyniło się do wzmożenia presji międzynarodowej na rząd w Damaszku.

Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun oświadczył w czwartek, iż rząd Baszara el-Asada "utracił wszelkie prawo do sprawowania władzy".

Szefowa dyplomacji europejskiej Catherine Ashton potępiła nową masakrę jako zbrodnię, której "nie wolno wybaczyć". Zażądała "wszechstronnego dochodzenia" w sprawie "potwornych zbrodni".

Biały Dom w czwartkowym komunikacie nazwał mordowanie cywilnej ludności w al-Kubeir "obrazą godności człowieka i sprawiedliwości"" i wezwał kraje, które popierają jeszcze syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, aby przyłączyły się do działań mających na celu polityczną transformację w Syrii.

Rosja i Chiny blokują dotąd bardziej zdecydowane działania ONZ przeciwko reżimowi syryjskiemu.

Rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksandr Łukaszewicz oświadczył w czwartek, że Rosja domaga się "surowej kary" dla odpowiedzialnych za masakry dokonane w Syrii.

Agencja AFP, podsumowując w czwartek na podstawie danych Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka ofiary w ludziach w toku rozpoczętego 15 marca 2011 r. powstania ludowego przeciwko rządom Baszara el-Asada podaje liczbę ponad 13 400 zabitych. Są to w większości cywile, którzy zginęli z rąk wojska i rządowych sił bezpieczeństwa.(PAP)

Źródło: PAP

Z dnia 2012-06-08:

Obserwatorzy ONZ w Syrii dotarli do miejsca niedawnej masakry - osady al-Kubeir w prowincji Hama, gdzie zginęło co najmniej 78 osób - poinformowały źródła ONZ. W czwartek siły reżimu uniemożliwiły przedstawicielom ONZ dotarcie na miejsce tragedii.


Do masakry w al-Kubeir - zamieszkanej przez 150 osób osady w pobliżu miejscowości Maarzaf w prowincji Hama - doszło w środę. Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska (NRS) oskarżyła o ten czyn wojska rządowe; rząd Syrii zaprzeczył, by miał z tym coś wspólnego.

- Obserwatorzy najpierw odwiedzili Maarzaf, gdzie pogrzebano ofiary, następnie udali się do al-Kubeir, aby obejrzeć zniszczenia spowodowane ostrzałem, jakiego dokonała armia - powiedział cytowany przez AFP aktywista opozycji Abdel Karim al-Hamui.

Agencje nie podały, ilu obserwatorów dotarło do al-Kubeir. Ogółem w Syrii znajduje się ich ok. 300.

Masakra w al-Kubeir to już drugi masowy mord w ciągu niespełna dwóch tygodni. 25 maja w miejscowości Hula w prowincji Hims zginęło ponad sto osób.

Tysiące ludzi wyszły w piątek w południe na ulice syryjskich miast, m.in. Damaszku i Aleppo (Halab), by zaprotestować przeciw rządom prezydenta Baszara al-Asada i wyrazić rozczarowanie niemożnością powstrzymania przez wspólnotę międzynarodową fali przemocy w Syrii.

Akty przemocy w Syrii drastycznie się nasiliły po krótkotrwałym względnym spokoju, jaki panował po ogłoszeniu 12 kwietnia rozejmu w ramach planu pokojowego specjalnego wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofiego Annana. Annan - były sekretarz generalny ONZ - przyznał w czwartek, że jego plan powstrzymania przemocy w Syrii się nie powiódł.

(mp)
konflikty.wp.pl

Z dnia 2012-06-10:

Co najmniej 14 tysięcy osób, w zdecydowanej większości cywilów, zginęło w Syrii od czasu wybuchu rewolty przeciwko prezydentowi Baszarowi al-Assadowi. Dane na ten temat podała syryjska organizacja praw człowieka z siedzibą w Londynie.

Według obrońców praw człowieka, wśród ofiar walk jest około 9900 cywilów, około 3,5 tysiąca żołnierzy oraz prawie 800 dezerterów zbiegłych z syryjskiej armii. Organizacja zalicza rebeliantów, walczących z reżimem w Damaszku, do ofiar cywilnych.

Sytuacja w Syrii jest tragiczna. Brakuje podstawowych artykułów pomocy medycznej i humanitarnej. Obserwatorzy praktycznie co dzień donoszą o nowych cywilnych ofiarach konfliktu. Wczoraj w walkach zginęły 83 osoby. Najwięcej ofiar pochłonęło ostrzału Dara. Zginęło tam wczoraj 20 osób, w tym dziewięć kobiet i troje dzieci.

bankier.pl


Z dnia 2012-06-10:

Syryjska Rada Narodowa (SRN), główna koalicja ugrupowań opozycyjnych, wybrała podczas obrad w Stambule kurdyjskiego dysydenta Abdula Baseta Siedę na swego nowego przewodniczącego. Zastąpi on Burhana Galjuna - poinformowała SRN w niedzielę w komunikacie.

Sieda został wybrany jednomyślnie w sobotę w nocy na spotkaniu, które przedłużyło się do wczesnych godzin rannych w niedzielę.

Galjun zdecydował się ustąpić ze względu na rosnącą krytykę własnego przywództwa; zarzucano mu zwłaszcza brak koordynacji SRN z rebeliantami w terenie. Mieszkający we Francji Galjun Kierował SRN od jej utworzenia w sierpniu zeszłego roku.


Jego następca, 56-letni członek kurdyjskiej mniejszości w Syrii żyje na wygnaniu w Szwecji - pisze agencja Associated Press. Syryjska Rada Narodowa to główny organ syryjskiej opozycji sprzeciwiającej się reżimowi w Damaszku prezydenta Baszara el-Asada. SRN zrzesza syryjskie organizacje, partie opozycyjne oraz intelektualistów.
Według syryjskich obrońców praw człowieka w trwającym od połowy marca 2011 roku konflikcie w Syrii zginęło już ponad 13 tysięcy osób. Większość ofiar to cywile.

wprost.pl

Z dnia 2012-06-10:

Wicepremier Izraela Szaul Mofaz wezwał światowe mocarstwa do międzynarodowej interwencji wojskowej w tym kraju w celu zapobieżenia dalszemu rozlewowi krwi.

- Dzisiaj w Syrii dochodzi do zbrodni przeciwko ludzkości, ludobójstwa. Milczenie światowych mocarstw jest sprzeczne z jakąkolwiek humanitarną logiką - powiedział Mofaz w izraelskim radiu wojskowym.

Według niego światowe mocarstwa w sposób nie dość ostry i zdecydowany potępiają reżim prezydenta Baszara el-Asada zamiast dokonać interwencji w celu jego obalenia, tak jak miało to miejsce w Libii. Zeszłoroczne naloty zachodnich sił w Libii odegrały znaczącą rolę w odsunięciu od władzy dyktatora Muammara Kadafiego.

- Nasz głos musi zostać wysłuchany. Ta rzeź dokonuje się w pobliżu izraelskiej granicy - apelował wicepremier Izraela.

Mofaz skrytykował Rosję za zbrojenie zbrodniczego reżimu Asada, przeciwko któremu od połowy marca zeszłego roku przez cały kraj przetacza się powstanie.

Moskwa, długoletni sojusznik Damaszku, zdecydowanie sprzeciwia się interwencji zewnętrznej w Syrii. Moskwa zaprzecza jakoby wspierała jakąkolwiek ze stron konfliktu oraz dostarczała Syrii broń, która mogłaby zostać wykorzystana w wojnie domowej. Zaznacza przy tym, że nie będzie się sprzeciwiać dymisji Asada, lecz tylko gdyby stało się to w wyniku wewnętrznego procesu politycznego w Syrii.

news.money.pl

Z dnia 2012-06-11:

„Syria ma największy zapas broni chemicznej na świecie”. Taką opinię wyraził zastępca szefa sztabu izraelskiej armii generał Jair Naweh.

Naweh, który wygłosił swoją opinię przy okazji ceremonii upamiętniającej poległych żołnierzy w Jerozolimie, dodał, że jego zdaniem jeśli Syryjczycy mieliby taką okazję „potraktowaliby Izrael w taki sam sposób, w jaki traktują własny naród”.

Syria nie deklaruje publicznie ile posiada broni chemicznej, więc jej dokładna ilość jest nieznana. Izraelski wywiad i kontrwywiad obawia się, że przy okazji anarchii wywołanej wojną domową broń ta może dostać się w ręce terrorystów.

Według syryjskich aktywistów w ciągu ponadrocznego konfliktu zginęło ponad 14 tysięcy osób.

Izrael od początku obserwuje konflikt w sąsiedniej Syrii z narastającą obawą. Kraje te toczyły ze sobą kilkukrotnie wojny i nigdy nie zawarły porozumienia pokojowego. Syria jest najbliższym sojusznikiem Iranu, największego wroga Izraela, oraz bankiem i dostawcą broni dla Hamasu i Hezbollahu, które prowadzą przeciw Izraelowi działalność terrorystyczną.

polskieradio.pl

Z dnia 2012-06-11:

W sprawie konfliktu syryjskiego Wielka Brytania będzie się koncentrować na wysiłkach dyplomatycznych, jednak nie można wykluczyć żadnego rozwiązania - oświadczył szef brytyjskiej dyplomacji William Hague.

Zakończenie konfliktu na drodze dyplomacji pozostaje celem Wielkiej Brytanii, jednak nie można wykluczyć innej opcji, która byłaby w stanie powstrzymać rozlew krwi na każdym etapie rozwoju sytuacji - powiedział Hague w parlamencie.

Reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada usiłuje w sposób bestialski zasiać lęk wśród swoich przeciwników - ocenił szef brytyjskiej dyplomacji.

Jednocześnie Hague powołał się na wiarygodne dowody wskazujące, że zbrojne ugrupowania opozycji również dopuszczają się naruszeń praw człowieka i ataków na tle wyznaniowym, a bojówki terrorystyczne powiązane z Al-Kaidą przeprowadziły w Syrii ataki, które miały na celu rozjątrzyć sytuację w kraju.

Hague zaapelował do Rosji, by ta użyła swych wpływów w stosunkach z Syrią i w ten sposób przyczyniła się do zakończenia rozlewu krwi w tym kraju. Ostrzegł jednocześnie, że planowana przez Moskwę międzynarodowa konferencja w sprawie Syrii może dać (syryjskiemu) reżimowi czas na zabicie jeszcze większej liczby niewinnych ludzi.

Według najnowszych danych Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka liczba zabitych w Syrii w ciągu 15 miesięcy powstania przekroczyła już 14 tys. osób.

money.pl

Z dnia 2012-06-11:

Syria umiera, a świat zwleka z podjęciem decyzji - pisze niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung". Według gazety, kryzys będzie trwał, a niedawny wybór Kurda Abdula Baseta Siedy na szefa Narodowej Rady Syryjskiej niewiele zmieni.

Narodowa Rada Syryjska (NRS) jest skłóconym wewnętrznie, zdominowanym przez islamistów przedstawicielstwem syryjskiej opozycji na emigracji - pisze komentator "SZ". Podkreśla, że gremium to jest "za bardzo zajęte wewnętrzną walką oraz realizacją własnych ambicji, aby mogło zapewnić powstańcom skuteczne wsparcie".

Zdaniem komentatora, niedawna zmiana na stanowisku przewodniczącego NRS będzie miała niewielki wpływ na sytuację w kraju. Sieda, jako Kurd, będzie miał "ciężkie życie" nie tylko z sunnickimi przeciwnikami prezydenta Baszara al-Asada, lecz także z syryjskimi Kurdami. Tereny kurdyjskie kontrolowane są przez Partię Pracujących Kurdystanu (PKK), która jest "na służbie Asada". Gdyby także na tych terenach doszło do wybuchu powstania przeciwko władzom w Damaszku, nie można byłoby wykluczyć bratobójczych walk między Kurdami - ostrzega "SZ".

Syryjskie organizacje działające na emigracji tracą, zdaniem niemieckiego komentatora, wpływ na przebieg wydarzeń w Syrii. Wolna Armia Syryjska twierdzi, że dowodzi z terenu Turcji powstańcami w kraju. W rzeczywistości oddziały te działają na własną rękę, mają własnych religijnych przywódców i własne więzienia - czytamy w komentarzu. Nawet szwadrony śmierci Asada, osławione milicje Szabiha, działają w coraz większym stopniu samodzielnie.

"Uzbrojeni mężczyźni podporządkowani wyłącznie własnemu przywódcy" stanowią ogromne zagrożenie dla społeczeństwa. Sytuacja w Libii dowodzi, że cierpienia ludności cywilnej nie kończą się wraz z przerwaniem działań wojennych - czytamy w konkluzji komentarza w "Sueddeutsche Zeitung".

konflikty.wp.pl

Z dnia 2012-06-12:

Opozycyjna Narodowa Rada Syryjska (NRS) zaapelowała we wtorek o zorganizowanie pokojowych demonstracji na całym świecie przed ambasadami Rosji. Ma to być wyraz sprzeciwu wobec wspierania przez Moskwę "zbrodniczego reżimu" prezydenta Baszara el-Asada.

- Wzywamy Syryjczyków i przyjaciół narodu syryjskiego na całym świecie do uczestniczenia w pokojowych protestach w środę o godz. 13 GMT (godz. 15 czasu polskiego) przed rosyjskimi ambasadami i przedstawicielstwami, aby wyrazić gniew z powodu oficjalnego stanowiska Rosji - wobec konfliktu w Syrii - głosi komunikat NRS, głównego ugrupowania opozycyjnego.

Rada skrytykowała Rosję za - wspieranie syryjskiego kryminalisty i mordercy (prezydenta Asada), dawanie mu ochrony w kraju i na arenie międzynarodowej, dzięki czemu w dalszym ciągu może on karać Syryjczyków i popełniać wobec nich najohydniejsze zbrodnie -.

W komunikacie znalazł się również apel do mieszkańców Syrii i osobistości świata finansów, aby - przyłączyły się do rewolucji przez udział w demonstracjach i strajkach w ramach obywatelskiego nieposłuszeństwa -.

Wojsko musi - odmówić wykonywania rozkazów zabijania i torturowania Syryjczyków oraz oblegania miast - wezwała NRS. - Apelujemy do zwykłych żołnierzy i oficerów, by zdobyli się na heroiczny akt i jak najszybciej uwolnili przetrzymywanych bojowników Wolnej Armii Syryjskiej - dodano. Wolna Armia Syryjska, składająca się ze zbuntowanych żołnierzy sił rządowych, stanowi zbrojne ramię opozycji.

Według najnowszych danych Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka liczba zabitych w Syrii od początku rewolty w marcu 2011 roku przekroczyła już 14 tysięcy.

wiadomosci.onet.pl

Z dnia 2012-06-13:

Waszyngton uważa za niedopuszczalny udział Iranu w zaproponowanej przez Rosję międzynarodowej konferencji na temat Syrii – oświadczyła rzeczniczka departamentu stanu Stanów Zjednoczonych Victoria Nuland.

Nie mamy nic przeciwko spotkaniu w dowolnym miejscu, w dowolnym czasie i dowolnym składzie w celu omówienia przekazania władzy od Asada oraz tego, jak będziemy poruszać się naprzód opierając się na zasady przedstawione przez sekretarz generalną Stanów Zjednoczonych Hillary Clinton, zgodnie z którymi Asad powinien zrzec się władzy i opuścić Syrię” – oznajmiła Nuland.

Podkreśliła jednocześnie, że udział Iranu jest wykluczony. Wcześniej szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow wystąpił z inicjatywą powołania konferencji międzynarodowej w celu wykonania ustaleń planu pokojowego Kofiego Annana. Ławrow podkreślił, że udział Iranu w tym forum jest nieodzowny.

http://polish.ruvr.ru

Z dnia 2012-06-13:

W Paryżu odbyła się manifestacja przeciw państwom wspierającym reżim Baszara al-Assada. Protestujący wezwali rządy państw, które zaopatrują się w broń w Rosji, w tym także Stany Zjednoczone, do zerwania kontraktów zbrojeniowych z Moskwą. Zdaniem manifestantów rosyjska broń jest jednym z głównych powodów długotrwałych walk w Syrii.

Waszyngton nie przejmuje się zbytnio tymi apelami, zrzucając pełnię odpowiedzialności na Rosjan.

“Gdy wzywaliśmy Rosję, by przestała eksportować bron do Syrii, zapewniano nas, że nie ma powodu do obaw. To nie ma pokrycia w rzeczywistości. Według naszych informacji do Syrii zmierzają zakupione w Rosji helikoptery bojowe, co spowoduje jedynie eskalację konfliktu i większy rozlew krwi” – powiedziała amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton.

Według informatorów z kręgów zbliżonych do amerykańskiego rządu cierpliwość Stanów Zjednoczonych wobec sytuacji w Syrii jest na wyczerpaniu.

Fiasko planu pokojowego ONZ spowodowało, że wkrótce Rada Bezpieczeństwa ONZ będzie musiała podjąć nowe, bardziej zdecydowane działania.

pl.euronews.com

Z dnia 2012-06-13:

Syryjski reżim nie cofnie się przed niczym, by utrzymać władzę. Według raportu ONZ nawet 10-letnie dzieci są torturowane i zabijane w zbiorowych egzekucjach.

Niewinne maluchy używane są też przez siły reżimowe jako ludzkie tarcze, które mają chronić przed kulami opozycji - alarmują międzynarodowi obserwatorzy. Od początku wojny domowej w Syrii, czyli od 15 marca zeszłego roku, zginęło już ponad 14 tys. ludzi.

se.pl

Z dnia 2012-06-13:

Obserwatorzy ONZ, którzy próbowali we wtorek dotrzeć do syryjskiej Haffy, musieli zawrócić, gdyż wściekły tłum rzucał w nich kamieniami i metalowymi prętami. Oddano też strzały do trzech oenzetowskich samochodów - poinformowała rzeczniczka ONZ Sausan Ghosheh.

Jak podała w komunikacie Sausan Ghosheh, obserwatorzy od 7 czerwca starają się wjechać do tej miejscowości, w której według działaczy praw człowieka siły Asada walczą z setkami rebeliantów.

Tłum otoczył samochody obserwatorów i uniemożliwił im dalszą drogę do Haffy. - Tłum, składający się najpewniej z mieszkańców, rzucał kamieniami i metalowymi prętami w samochody obserwatorów - napisała rzeczniczka ONZ Sausan Ghosheh. Obserwatorzy musieli zawrócić, a gdy opuszczali teren, ostrzelano ich trzy pojazdy. Nikomu nic się nie stało. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka tłum składał się ze zwolenników prezydenta Asada. W samej Haffie w ciągu ostatnich ośmiu dni śmierć poniosło 120 osób: 68 żołnierzy, 29 cywilów i 23 rebeliantów - wynika z danych Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka.

Misja ONZ "bardzo trudna"

W poniedziałek Waszyngton poinformował, że syryjski reżim może przygotowywać masakrę w kontrolowanej przez rebeliantów miejscowości Haffa w północno-zachodniej prowincji Latakia. Haffa jest oddalona o ok. 30 km od rodzinnego miasta prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton oceniła, że jeśli w lipcu sytuacja w Syrii nie ulegnie zmianie, przedłużenie misji obserwacyjnej będzie "bardzo trudne". Według szefowej dyplomacji USA misja ta "staje się coraz bardziej niebezpieczna" dla jej członków. Mandat misji wygasa 20 lipca.

"poziom przemocy wzrasta"

Administracja prezydenta USA Baracka Obamy poinformowała też, że Rosja wysyła do Syrii śmigłowce bojowe. Zdaniem szefa misji pokojowych ONZ Herve Ladsous w Syrii trwa wojna domowa. - Syryjski rząd utracił na rzecz opozycji dużą część terytorium i wiele miast; chce nad nimi odzyskać kontrolę - powiedział Ladsous dziennikarzom. Dodał, że "poziom przemocy gwałtownie wzrasta".

Coraz więcej ofiar

Według Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża sytuacja w kilku częściach Syrii pogarsza się wraz z nasileniem się walk, w związku z czym niemożliwe jest równoczesne odpowiedzenie na wszystkie potrzeby humanitarne. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie podało, że we wtorek w Syrii zginęło co najmniej 36 osób, w tym 24 cywilów. Według tej organizacji liczba zabitych w Syrii od wybuchu powstania w połowie marca zeszłego roku przekroczyła już 14 tys.

tvn24.pl

Z dnia 2012-06-13:

Siły prezydenta Syrii w środę ponownie ostrzelały miasto Hims, w środkowej części kraju. Rebelianci w nocy z wtorku na środę wycofali się z otoczonego przez wojsko i bombardowanego miasta Haffa oraz pobliskich wsi - podali obrońcy praw człowieka.
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka od rana na dzielnicę Chaldija w Hims spadło kilkanaście pocisków moździerzowych. Choć miasto jest silnie bombardowane od tygodnia, rebelianci wciąż przebywają na jego terenie.

W nocy z wtorku na środę członkowie opozycyjnej Wolnej Armii Syryjskiej "wycofali się z Haffy i wsi Zankufa, Dafil oraz Bakas", w północno-zachodniej prowincji Latakia, aby "ocalić życie mieszkańców" - powiedział szef Obserwatorium Rami Abdel Rahman.

Ten górski i nadmorski region od tygodnia jest atakowany przez wojska prezydenta Baszara el-Asada. Siły rządowe przejęły kontrolę nad terenem po tym jak wycofali się stamtąd rebeliaci - dodał Rahman.

Zdaniem Obserwatorium we wtorek w Haffie zginęło trzech cywilów, a kilkunastu zostało rannych.

Haffa oddalona jest o ok. 30 km od Al-Kardahy, czyli rodzinnego miasta prezydenta Asada. Prowincja Latakia to bastion mniejszości alawitów, do której należy klan Asada.

Rebelianci oraz kilka zachodnich krajów obawiają się, że reżim przygotowuje się do dokonania masakry w Haffie. ONZ domagał się, aby na teren miasta wpuszczono obserwatorów. Jednak we wtorek musieli oni zawrócić, gdyż wściekły tłum składający się ze zwolenników prezydenta Syrii rzucał w nich kamieniami i metalowymi prętami. Oddano też strzały do trzech oenzetowskich samochodów.

Władze Turcji obawiają się, że konflikt w Syrii może przelać się na jej terytorium. Wiceminister spraw zagranicznych Naci Koru poinformował, że liczba uchodźców przebywających w Turcji wzrosła do 29 tys. oraz że w ciągu ostatnich dwóch dni do kraju przybyło 1,4 tys. Syryjczyków.

We wtorek w całym kraju śmierć poniosło 80 osób, w tym 57 cywilów - podało mające siedzibę w Londynie Obserwatorium.

wyborcza.pl

Z dnia 2012-06-13:

Inicjatywa Rosji zorganizowania w Moskwie międzynarodowej konferencji w sprawie Syrii jest ostatnią nadzieją na zakończenie krwawej wojny domowej w tym kraju, chociaż szanse na sukces nie są duże - uważa publicysta niemieckiego dziennika Sueddeutsche Zeitung.

Autor komentarza zauważa, że Rosja awansowała ostatnio do rangi centrali międzynarodowej dyplomacji w sprawach dotyczących Syrii. - Prezydent Władimir Putin, bo to on decyduje w tej sprawie, usiłuje - początkowo jako hamulcowy, teraz jako polityk wychodzący przed szereg - trzymać rękę na pulsie - czytamy w SZ.

Zdaniem komentatora rosyjskie interesy w tym miejscu są wielowymiarowe. Z jednej strony Kreml wreszcie zrozumiał, że prezydent Baszar el-Asad musi odejść, z drugiej jednak chce zrobić wszystko, by dotychczasowa władza w Syrii nie uległa zachwianiu - czytamy w komentarzu.

Rosja chce zachować wpływy w Syrii i przywiązać jak najmocniej do siebie ostatniego sojusznika na Bliskim Wschodzie. To pozwoliłoby jej rozszerzyć wpływy na Iran. - Wszystkie narody, które chorują na fobię okrążenia i podejrzewają, że za rewolucyjnymi zaburzeniami w świecie arabskim stoją Amerykanie, oklaskiwałyby z wdzięcznością Rosję - ocenia komentator.

- Celem prowadzonej przez Moskwę polityki zagranicznej jest zdobycie uznania i statusu, widocznej i odczuwalnej wielkości - ocenia komentator. Jego zdaniem Syria oraz rozgrywający się równolegle dramat dotyczący irańskiego programu atomowego stwarzają Putinowi po raz pierwszy od dawna szansę na podbudowanie własnych ambicji konkretnymi czynami.

Jak podkreśla SZ, Putin wyciąga z lamusa instrumenty międzynarodowej polityki rodem z czasów zimnej wojny: wielkie konferencje, zgromadzenie w wielkiej sali z flagami na ścianach i ciemnymi limuzynami podjeżdżającymi pod wejście.

SZ zauważa krytycznie, że konfliktów takich jak w Syrii nie da się rozwiązać przy stole konferencyjnym. - Od czasów konferencji w Teheranie (1943) i w Jałcie (1945) świat zmienił się - stwierdza komentator. Jego zdaniem wojna domowa zbyt mocno wgryzła się w społeczeństwo, aby Syryjczycy posłuchali tego, co proponuje im Moskwa.

- Rosja o wiele za długo trzymała nad Asadem parasol ochronny. Teraz chroniąca dłoń zadrgała i Putin obiecał znaleźć wyjście. Nie wiemy, dokąd ono nas zaprowadzi. Jasne jest tylko, że Rosja zaadoptowała syryjską wojnę domową, która może stać się dla niej olbrzymim ciężarem.

news.money.pl

Użytkownik Konradyn von Hohenstaufen edytował ten post 13.06.2012 - 15:26

  • 0

#99 Gość_Konradyn von Hohenstaufen

Gość_Konradyn von Hohenstaufen.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie mam możliwości edycji, zamieszczam więc w nowym poście:

WOJSKA ROSYJSKIE W DRODZE DO TARTUS, A USA GOTOWE DO AKCJI

Kontyngent rosyjskich sił specjalnych jest w drodze do Syrii, aby strzec rosyjskiej floty w śródziemnomorskimi porcie znajdującym się w nadmorskiej miejscowości Tartus, poinformowali amerykańską telewizję NBC w piątek, 15 czerwca, urzędnicy Pentagonu.

Jednostki płyną statkiem. Według źródeł DEBKAfile, kontyngent składa się z oddziałów marynarki mających wylądować w Syrii w najbliższych godzinach.

W odrębnym i wcześniejszym ogłoszeniu, źródła z Departamentu Obrony USA w Waszyngtonie poinformowały, że wojsko USA zakończyło planowanie różnych działań przeciw Syrii w tym pomocy państwom sąsiadującym – odwołując się do Turcji, Jordanii i Izraela.

Syryjska wojna domowa wchodzi teraz w nową fazę interwencji wojskowej głównych sił, podają źródła wojskowe DEBKAfile. Moskwa, wysyłając żołnierzy do Syrii bez zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ, ustanowiła precedens do naśladowania dla Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i rządów arabskich.

Źródło oryginalne: DEBKAfile
Źródło polskie: PrisonPlanet.pl

USA ROZMAWIAJĄ Z SYRYJSKĄ OPOZYCJĄ NT. DOSTAW BRONI

Interwencja wojskowa NATO w Syrii jest tylko kwestią czasu – podaje izraelski portal informacyjny DEBKAfile znany ze swojej współpracy z izraelskimi i amerykańskimi służbami specjalnymi.

„Interwencja nastąpi. Pytanie tylko kiedy się to stanie” – cytuje portal anonimowe źródło w amerykańskich służbach specjalnych. Donosi również o tym, że delegacja syryjskiej opozycji znajduje się obecnie w Waszyngtonie, gdzie omawia z amerykańskimi władzami kwestię dostaw broni, w tym broni ciężkiej.

Większość broni dla powstańców została już zakupiona przez Arabię Saudyjską i Katar, które opowiadają się za obaleniem syryjskiego reżimu – podaje DEBKAfile.

Tymczasem w Syrii trwają starcia sił rządowych z powstańcami. Jak informują przeciwnicy reżimu, w sobotę w czasie walk zginęło ponad 70 osób.

Doniesienia na temat starć i bombardowań napływają praktycznie z całego kraju. Najgorsza sytuacja w ostatnich dniach miała miejsce w okolicach Damaszku.

W sobotę misja ONZ w Syrii zawiesiła swoją działalność z powodu wzrostu przemocy, co jest kolejnym dowodem na niepowodzenie pokojowego planu rozwiązania syryjskiego konfliktu.

Źródło: Głos Rosji
  • 0

#100

Jęk Lodowatych Ulic.
  • Postów: 326
  • Tematów: 11
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Gigantyczne manewry w Syrii. 90 tys. żołnierzy z Iranu, Rosji i... Chin
Beczka prochu w regionie.Rosja, Chiny i Iran mają zamiar przeprowadzić w Syrii olbrzymie manewry wojskowe. Ma w nich wziąć udział 90 tys. ludzi, 400 samolotów i 900 czołgów - politykawschodnia.plPortal powołuje się na informacje izraelskich i irańskich źródeł.Pekin poprosił egipską Radę Wojskową o możliwość przerzucenia sprzętu wojskowego przez Kanał Sueski. Okręty miałyby wyruszyć docelowo do portu w Tartusie późnym czerwcem - dodaje portal.Tymczasem Rosja przygotowuje się już do wysłania do Syrii piechoty morskiej. Z Morza Czarnego płyną już dwa okręty z komandosami.

Link
Link 2
  • 2

#101

Jęk Lodowatych Ulic.
  • Postów: 326
  • Tematów: 11
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie wiadomo czy to kolejna prowokacja ale pewnie jest, że sytuacja w Syrii może przerodzić się w niezły konflikt na bliskim wschodzie

To Syria zestrzeliła zaginiony turecki myśliwiec
Należąca do libańskiego Hezbollahu telewizja Al-Manar poinformowała, że zaginiony w piątek nad Morzem Śródziemnym turecki samolot myśliwski F-4 Phantom z dwuosobową załogą został zestrzelony przez obronę powietrzną Syrii.
- Źródła w syryjskich władzach bezpieczeństwa potwierdziły korespondentowi Al-Manar w Damaszku, że siły obrony Syrii zestrzeliły turecki myśliwiec odrzutowy - napisano na pasku informacyjnym nadającej z Bejrutu telewizji.

Tureckie władze wojskowe podały wcześniej, że trwa operacja poszukiwawczo-ratownicza. Kontakt radarowy i radiowy z samolotem utracono po jego wystartowaniu z lotniska Erhac w graniczącej z Syrią prowincji Malatya.

Link
  • 1

#102

Jęk Lodowatych Ulic.
  • Postów: 326
  • Tematów: 11
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

w Meksyku Obama postawił Putina przed faktem nowej dużej wojny na Bliskim Wschodzie

Według Siergieja Churbatowa, w Meksyku Obama postawił Putina przed faktem nowej dużej wojny, zaplanowanej na miesiące letnie br. Kto potrafi, niech czyta po rosyjsku szczegóły tego „planu pokojowego na Bliskim Wschodzie”. W jego ramach mają być wymordowani zamieszkujący Syrię chrześcijanie (tak jak wcześniej zrobiono to w Iraku).

Odnośnie „gigantycznych manewrów”, które w tym czasie miałyby przeprowadzać w Syrii wspólnie Rosja, Syria, Iran i Hezbollach i których (po angielsku) wcześniej wspominałem, to info o nich to ponoć była izraelska DEBKA zmyła:

Cytat:
DEBKA is israeli syndicate with close ties with Tsahal
THE purpose is to give argumentation to Obama in his discussion with Putin, no more

on Libya majority of news were false in order to serve the Israeli or NATO AGGENDA , it's Debka which, first, make the lyes on that Gaddafi " recruited israeli mercenarie"s in march 20011, false of course, but some of your friends spred it on the net in that time !

LM (Luc Michel)


Całość po rosyjsku
LINK

1. Физическая ликвидация президента Сирии Башара Асада с последующей резней во всей стране христиан, аллавитов, друзов, представителей других конфессий и малых национальных групп.

(Fizyczna likwidacja prezydenta Baszara Assada, z nastepującą po niej rzeźnią chrześcijan, alawitów, druzów, itd.)

2. Упреждающий удар по Хезболле в Ливане с организацией провокации против Ирана и запуском процесса резни христиан по всему миру (начиная с конкретной провокации против коптов).

(Wyprzedzający atak na Hezbollach w Libanie z organizacją prowokacji przeciw Iranowi oraz uruchomienie procesu mordowania chrześcijan w calym świecie, poczynając od konkretnej prowokacji przeciw koptom)

3. Военная операция “Большая гроза” против Ирана, запланированная на конец августа – начало сентября 2012 года.

(Wojenna operacja "Wielka groza" przeciw Iranowi jest zaplanowana na koniec sierpnia-początek września 2012 roku.)


Turkey calls on NATO over Syria’s downing of ‘unarmed test jet’

The Turkish foreign minister says the military jet shot down by the Syrian military on Friday was engaged without warning. Ankara is to discuss the incident with its NATO partners come Tuesday.
­The unarmed jet was testing a domestic radar system and was fired at upon leaving Syrian airspace, Turkish Foreign Minister Ahmet Davutoglu said in an interview with TRT TV channel on Sunday.
The minister confirmed that the aircraft did enter Syrian airspace before being engaged by the country’s air defenses, but stressed that it had happened by mistake.
He insisted that the jet was taken down in international airspace after leaving Syrian territory.
The jet’s wreckage was located on Sunday, according to a Turkish TV report. The debris is lying in Syrian territorial waters at a depth of some 1,300 meters, the report said.
Davutoglu further said the attack happened without warning in violation of international law, and that Ankara will take the necessary steps in response. It sent a diplomatic note of protest to Syria over the incident.
Turkey will report on the incident to other NATO members next week, he added.
A meeting to discuss the incident will be convened on Tuesday, a NATO spokesperson said on Sunday.
Meanwhile, UK Foreign Secretary William Hague derided the downing as an "outrageous act" and a "deplorable incident that underlines the urgent need to find a solution to the current crisis in Syria." He said Britain is ready to pursue robust action on Syria at the UN Security Council.

The Turkish reconnaissance McDonnell Douglas RF-4E had taken off from Erhac airbase in southeastern Turkey and was shot down on Friday. It was initially identified as an F-4 Phantom fighter jet, of which the RF-4E is a variant.
Damascus insists that it acted in defense of its national sovereignty in shooting down the aircraft, which violated its borders.
Turkey says it knows the coordinates of the wrecked plane, but has not yet reached it.
It is unclear if the two pilots managed to eject themselves before the crash.

Syria and Turkey have been at odds for months, as Syria continues to be embroiled in a 16-month-long civil conflict. Damascus believes Ankara is indirectly supporting the Syrian armed opposition forces by turning a blind eye on their use of refugee camps on Turkish soil to rest and regroup. Turkey on its part has been highly critical of the Syrian government’s crackdown on the opposition.
After a UN-brokered ceasefire failed to lead to peace talks, there is much speculation that NATO may launch a military campaign against Damascus similar to that the alliance waged in Libya. NATO carried out a bombing campaign against the Libyan government in 2011, which tipped the military balance in favor of the rebel forces there and resulted in the downfall of Muammar Gaddafi’s government.

Link
No i zaczyna się nagonka. Wojna jest już ustalona, potrzebny był jedynie pretekst a to jak widać - banał!

U.S. Marching To War In Syria
HR 5993 The Syria Non-Intervention Act of 2012
By Rep Ron Paul

Mr. Speaker: The Administration is marching toward another war in the Middle East, this time against Syria. As with the president's war against Libya, Congress has been frozen out of the process. The Constitution, which grants Congress and only Congress the authority to declare war, is once again being completely ignored.

The push for a US attack on Syria makes no sense, is not in our interest, and will likely make matters worse. Yet the Administration, after transferring equipment to the Syrian rebels and facilitating the shipment of weapons from Saudi Arabia and the Gulf States, has indicated that its plans for an actual invasion are complete.

This week there are even press reports that the Central Intelligence Agency is distributing assault rifles, anti-tank rocket launchers, and other ammunition to the Syrian opposition. These are acts of war by the United States government. But where is the authority for the president to commit acts of war against Syria? There is no authority. The president is acting on his own.

Link
  • 0

#103

Kardamon.
  • Postów: 365
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czy NATO uzna, że zostało zaatakowane przez Syrię?


Syria przyznała, że turecki myśliwiec F-4 Phantom został zestrzelony do Morza Śródziemnego. Powodem miało być naruszenie syryjskiej przestrzeni powietrznej. Turcja zażądała pilnego spotkania państw członkowskich NATO w związku z zestrzeleniem przez Syrię tureckiej maszyny. Do zdarzenia doszło w czwartek u wybrzeży Syrii niedaleko prowincji Latakia.

(...)
Rzeczniczka Sekretarza Generalnego NATO poinformowała, że do spotkania 28 sojuszników w Brukseli dojdzie we wtorek. Możliwość konsultacji w przypadku, gdy jedno z państw uważa, że jego bezpieczeństwo jest zagrożone, przewiduje Artykuł 4 Traktatu Waszyngtońskiego.


Źródło

Prowokacja Gliwicka na myśl mi przychodzi. NATO potrzebuje pretekstu do interwencji, a skoro Syria sama się przyznała - cóż, widocznie ktoś tam wewnątrz chce tej interwencji. Może obiecano im stołki w nowym państwie syryjskim.
  • 0

#104

Ironmacko.
  • Postów: 809
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

  Chciałbym wszystkim zwrócić uwagę, że wasze komentarze są niczym innym niż wróżeniem z fusów. Ten temat został założony już ponad rok temu i jak widać interwencji NATO jakoś nie ma, jeszcze lepsze jest wieszczenie wojny w Iranie, temat założony ponad 6 lata temu. Oczywiście jeśli w którymś momencie wybuchnie konflikt co w tym obszarze jest wielce prawdopodobne, to każdy będzie pisał:  "a nie mówiłem"  fakt, że pisał o tym 3-10 lat wcześniej przemilczy. 
Jednak wieszczenie interwencji NATO w tym momencie w Syrii przy braku stabilizacji w Egipcie jest kompletnym brakiem znajomości realiów polityki bliskowschodniej. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zaatakuje teraz Syrii pod pretekstem zestrzelenia tureckiego samolotu, a już porównywanie tego do prowokacji Gliwickiej zakrawa na ignorancję autora w kwestii tegoż incydentu i uwarunkowań politycznych. 

Fakt, że trzeba pamiętać, że wszystkie kraje w tym rejonie to jest gigantyczny tygiel konfliktów interesów grup etnicznych i dodatkowo strefy wpływów ze względu na ropę naftową, inaczej pozwoliliby wszyscy im się mordować jak w Afryce w którym liczba ofiar od dawien, dawna to tylko statystyka, a nie ofiary...
  • 0

#105

vriFF.
  • Postów: 56
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Brytyjczycy wkroczyli do Syrii. Początek inwazji



Tworzą strefę bezpieczeństwa.

Brytyjscy komandosi przekroczyli turecko-syryjską granicę i wjechali 10 km wgłąb Syrii. Tworzą tam strefę bezpieczeństwa dla uciekających przed wojną domową i przygotowują grunt pod właściwe siły inwazji - twierdzi serwis debka.com.

Zajmujący się białym wywiadem izraelski serwis informacje o wkroczeniu Brytyjczyków zdobył z kilku niezależnych źródeł. Żołnierze wejść mieli niemal równocześnie z chwilą, gdy prezydent Rosji odlatywał z Syrii.

TURCJA I SYRIA NA SKRAJU WOJNY

Choć Władimir Putin, do spółki z prezydentem Iranu ostrzegają państwa Zachodu przed zbrojną interwencją, ta prawdopodobnie właśnie się rozpoczyna. Kolejne oddziały przekraczać mają granice z Syrią i tworzyć następne strefy bezpieczeństwa dla cywili - dodaje portal.

Równolegle, i zdaniem debka.com, w powiązaniu z akcją Brytyjczyków trwa szturm na oddziały chroniące prezydenta Syrii w jego pałacu w Damaszku. Są to najsilniejsze walki od 15 miesięcy, czyli od początku wojny domowej w tym kraju.



ZRÓDŁO


Wiem, że o2 to o2 ale jednak ta wiadomość jest dość niepokojąca :(.

Użytkownik vriFF edytował ten post 26.06.2012 - 23:17

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych