Więc jak Pan sądzi, Muhad - Pana zdaniem, który kraj może być następnie dotknięty, jakie jest Pana wyczucie w tej sprawie?
Według mnie katastrofy nie będą dotykały pojedynczych miejsc, przynajmniej w dalszym okresie. Trzeba zwrócić uwagę na to, że ziemia drga, cała ziemia. Umierają masowo zwierzęta. To już wiemy. Wskazówką gdzie może dziać się źle mogą być rozpadliny, pękanie i rozsuwanie się miejskiej "nawierzchni". Moim zdaniem "może to być" zwiastun jakiegoś gigantycznego kataklizmu. Najwięcej jest ich w USA, Meksyku. Ostatnio widziałem to we Włoszech. Jeśli chodzi o trzęsienia ziemi, to największych szkód powinniśmy się spodziewać w najbardziej aktywnych regionach. Od strony wulkanów obawiałbym się yellowstone i największego pod wodą włoskiego superwulkanu.. Może rozpadliny w tym rejonie to właśnie oznaka jego aktywności i przestroga. Według mnie w przeciągu dwóch następnych lat pojawią się dość silne tornada nawet w Polsce.
Nie ma się też co oszukiwać. Zjawiska ekstrymalne nasilają się i będą coraz gorsze.