W Czechach zbiera się woda. Ostrzeżenie dla południa Polski
Poziom wody w zlewniach dopływów górnej i środkowej Odry przekroczył stan alarmowy. Na szczęście nie ma tendencji wzrostowej - poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Wydał jednak ostrzeżenia trzeciego stopnia dla województw lubuskiego, wielkopolskiego, dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego i małopolskiego. Hydrolodzy obawiają się przekroczenia stanu ostrzegawczego m.in na Dunajcu.
IMiGW spodziewa się fal wezbraniowych na Wiśle i Odrze związanych m.in. ze spływem wód opadowych. - Oceniamy, że będzie to fala wezbraniowa w strefie wody wysokiej z przekroczeniem stanów ostrzegawczych, ale poniżej stanów alarmowych - poinformowała przedstawiciela Instytutu na konferencji prasowej.
Pada, ale wody nie przybierają W Polsce w 16 miejscach - jak powiedział wcześniej dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu - przekroczone zostały stany ostrzegawcze, ale rzeki utrzymują się w korytach. - Jedynie Nysa Łużycka wylała w dwóch miejscach, ale na przygotowane wcześniej poldery. Było to związane ze wzrostem zrzutów wody ze zbiorników retencyjnych - zaznaczył dyżurny.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia trzeciego stopnia dla województw lubuskiego, wielkopolskiego, dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego i małopolskiego.
Służby, które monitorują rzeki, uspokajają jednak, bo - jak podkreślają - sytuacja się stabilizuje.
Meteorolodzy przewidują, że opady deszczu na Dolnym Śląsku utrzymają się w piątek aż do godzin popołudniowych. Prognozowana wysokość opadów wyniesie od 20 do 45 mm, a miejscami, zwłaszcza na Przedgórzu Sudeckim i w Sudetach, od 50 do 70 mm.
- Mimo opadów stany wód nie przybierają. Spodziewamy się, że pierwsze przejaśnienia wystąpią ok. południa - dodał dyżurny.
Niebezpiecznie na Południu
Dramatycznie wygląda za to sytuacja na północy Czech, w rejonach graniczących z Polską, gdzie rzeki wciąż przybierają. Jak poinformował w piątek Czeski Instytut Hydrometeorologiczny (CHMU), trzeci - najwyższy - stopień zagrożenia powodziowego obowiązuje w czterech miejscach kraju (województwa) libereckiego na rzekach: Smieda (Witka po polskiej stronie granicy), Rasznice, Jerzice oraz Kamenice.
Poziom Smiedy jeszcze w środę wynosił kilkanaście centymetrów, a w tej chwili sięga około trzech metrów. Rzeka miejscami zalała już pola, przydomowe ogrody i drogi. W pełnej gotowości jest ponad 20 zastępów straży pożarnej. Z najbardziej zagrożonych powodzią domów strażacy ewakuowali kilkanaście osób.
http://www.tvn24.pl/...,wiadomosc.html