Napisano 21.10.2011 - 09:27
Napisano 21.10.2011 - 17:26
Trzeba przyznać, że odwaliłeś kawał dobrej roboty. I w zasadzie po przeczytaniu przytoczonych przez Ciebie informacji muszę się zgodzić, że państwo Talibów rzeczywiście powstało. Aż dziwne, że wiele z tych informacji umknęło mi i innym osobom zainteresowanym tym tematem. Wiele nowego wniosłeś.Nostradamus pisał, że Wielki Taliban powstanie w 2009 roku. Mam nadzieję, że wskazane przeze mnie informacje udowodniły, ze tak było i Talibowie obecnie mają wszystko co składa się na państwo.
Użytkownik domino edytował ten post 21.10.2011 - 17:28
Napisano 21.10.2011 - 18:27
Napisano 21.10.2011 - 18:51
Ja bym od razu ich nie wyrzucał do kosza. Nawet jeśli nie dojdzie do wybuchu jądrowego, może dojść do ataku Talibanu na Europę. I kto wie, jaki procent z przepowiedni mógłby się spełnić.Nie można na razie przekreślić przepowiedni Centuriona. Jeśli jednak nie zdarzy się nic "wielkiego" (wybuch bomby atomowej, opanowanie Pakistanu/Afganistanu przez Talibów) w ciągu najbliższego roku-dwóch to można Centuriona wyrzucić do kosza. Ale jeszcze nie teraz.
Napisano 21.10.2011 - 20:28
Peace Mission 2009” to ważny element wspólnego powstrzymywania wzrostu aktywności organizacji terrorystycznych i separatystycznych w regionie oraz ostrzeżenie o gotowości Chin i Rosji oraz innych państw należących do Szanghajskiej Organizacji Współpracy do podjęcia wspólnych,
zdecydowanych działań. Ćwiczenia miały, w opinii generała Chen Bingde, większe znaczenie polityczne niż wojskowe, dlatego też podobne przedsięwzięcia będą kontynuowane w przyszłości z Rosją, jak też w ramach SOW
Tak więc wzajemne poznanie ma wiele wymiarów. Przykładowo, ekspert z Instytutu Analiz Politycznych i Wojskowych w Moskwie Aleksander Chramczichin określił, że dla strony chińskiej jednym z celów ćwiczeń jest poznanie naszych (rosyjskich) silnych i słabych stron na wypadek, gdybyśmy w przyszłości stali się przeciwnikami. A wykluczyć tego nie można, gdyż Chiny spoglądają na nasze dalekowschodnie terytoria *
*artykuł prasowy o tym. S. Balmasov: Rossijsko-kitajskaă “voennaă škola”, 20.07.2009.
Szef rosyjskiego MSZu przekonywał, że współpraca z Państwem Środka
jest dla Rosji priorytetem, a także, iż osiągnięto dobrosąsiedzki kompromis. Podczas tych
negocjacji strona rosyjska ustąpiła. W wyniku porozumienia przekazano Chińczykom teren o
powierzchni 174 km2 w regionie Chabarowska. Jedna z rosyjskich gazet napisała, iż „To
prezent przed olimpiadą w Pekinie". W Rosji nie brakuje krytyków owego porozumienia.
Warto w tym momencie zadać sobie pytanie, jak potoczą się przyszłe relacje obu mocarstw.
Czy podpisane w lipcu porozumienie graniczne jest przejawem dobrosąsiedztwa, czy też
może oznaczać wstęp do utraty kontroli nad Syberią przez Rosję?
(...)
W świetle
stałego wzrostu populacji ChRL należy postawić pod znakiem zapytania przyszłość
wschodnich rubieży Rosji. Od lat trwa nielegalne osadnictwo Chińczyków na Syberii. Mająca
ujemny przyrost naturalny Rosja nie jest w stanie zasiedlić tak ogromnych terenów. Chiny pomimo iż są olbrzymim krajem cierpią na przeludnienie. Dla porównania po rosyjskiej
stroni granicy żyje ok. 8 mln ludzi, po chińskiej 110 mln. Chińscy gastarbeiterzy są
pracowici oraz co ważne - trzeźwi. Stanowią już ok. miliona mieszkańców Syberii, a ich
liczba wciąż rośnie. Syberia jest regionem bogatym w surowce naturalne, a Chiny traktują
swego północnego sojusznika głównie jako dostawce surowców. Należy sobie zadać pytanie,
do czego dojdzie gdy Chińczycy będą stanowić ok. 50% mieszkańców części Syberii?
źródło
Ciekawe ile czasu minie, nim w Iraku Talibowie zaczną odzyskiwać wpływy. Pewnie niewiele - kilka zamachów, komunikaty w stylu "dajcie nam władzę (najpierw lokalną) a zapewnimy bezpieczeństwo", a potem już pójdzie z górki.
Napisano 22.10.2011 - 12:14
Chiny mają coraz lepsze wojsko w tym rejonie i coraz więcej ludności a Rosja?
Napisano 22.10.2011 - 18:12
Napisano 22.10.2011 - 21:34
Napisano 23.10.2011 - 12:58
W oparciu o analizę Tory rabini dokładnie określili miejsce dokonania krwawej ofiary. W tym przypadku kwestie religijne wpisują się głęboko w polityczny spór izraelsko-palestyński. Miejsce wyznaczone w oparciu o wersy Księgi Nehemiasza (Neh 3, 31 – „A między salą narożną w bramie Trzody budowali złotnicy i kupcy”) i Księgi Ezechiela (Ez 43, 21 – „I weźmiesz cielca, który będzie ofiarowany za grzech, i spalisz go na miejscu odłączonym domu za świątynią”), jest tożsame z mieszczącą się blisko szczytu Góry Oliwnej Bramą Miphkad44.
Problem polega na tym, że Góra Oliwna znajduje się w rękach Palestyńczyków, a dopóki w nich pozostanie, o żadnych rytuałach oczyszczenia raczej mowy być nie może.
Muzułmanie wszelkie działania zmierzające do rozpoczęcia odbudowy świątyni odbierają jako zapowiedz przejęcia przez Żydów Góry Świątynnej, na której znajduje się meczet el-Aqsa i tzw. Kopuła Skały, stanowiące świętość dla muzułmanów. Tradycyjna islamska wizja końca dziejów utrzymuje, że wstępem do apokalipsy będzie odebranie tych miejsc wiernym proroka przez Żydów, co spowoduje powtórne przyjście „proroka Jezusa” i ostateczne rozstrzygnięcie konfliktu pomiędzy Dobrem a Złem.
Izraelski socjolog Menachem Friedman nazwał działania podejmowane przez ortodoksów „igraniem z ogniem”. Szejk Ahmed Yassin, duchowy przywódca Hamasu ostrzega, że „próba przechwycenia Góry przez żydowskich fanatyków wznieci ogień, który ich wszystkich razem pochłonie”
Na Bliskim Wschodzie rozpoczyna się taniec śmierci. Cały Bliski Wschód siedzi na olbrzymiej beczce prochu. Wystarczy iskra, aby wysadzić w powietrze nie tylko wzgórze świątynne, ale również okoliczne państwa. Zapewnienia polityków o budowie trwałego pokoju lekceważą siłę przekonań religijnych walczących stron. Żydzi przekonani o realizacji Bożego planu zbawienia planują rzeczywiste wzniesienie Trzeciej Świątyni, będącej widomym znakiem nadejścia epoki mesjanistycznej. Ortodoksi oczekują mesjasza, który odbuduje potęgę Izraela, Żydzi reformowani marzą o nastaniu „mesjańskiej epoki pokoju i sprawiedliwości”. Oba poglądy wyrastają z przekonania, że powstanie państwa Izrael i Holocaust odwróciły „świętą historię Żydów”. W żydowskich przekonaniach eschatologicznych nadejście Mesjasza spowoduje potężny konflikt świata prowadzonego przez antymesjasza a Żydami, który rozstrzygnie się ostatecznie na polach Armageddonu. Dla mahometan apokalipsa rozpocznie się wraz z zagarnięciem Góry Świątynnej przez Żydów, kiedy powtórnie przyjdzie „prorok Jezus”, by poprowadzić islam przeciw poganom i bałwochwalcom.
Czasy współczesne
Obecnie w Izraelu istnieją grupy osób poważnie myślące o budowie III Świątyni. Istnieje Instytut Świątynny, który kształci kapłanów, odtwarza stroje i przybory liturgiczne oraz instrumenty dla orkiestry lewitów. Na przeszkodzie tym planom stoi muzułmańska Kopuła na Skale (znana też jako Meczet Omara), która prawdopodobnie przykrywa teren, na którym znajdowało się "Święte Świętych" starożytnej Świątyni. Jednak wielu nie widzi tej przeszkody, ponieważ na podstawie badań Wzgórza Świątynnego promieniami rentgenowskimi i podczerwonymi uważają, że Świątynia mieściła się na południe od Kopuły Skały, pomiędzy Kopułą a Meczetem Al-Aksa.
Jednak nawet gdyby istnała techniczna możliwość pomieszczenia świątyń obydwu religii na wzgórzu jej odbudowanie jest mało prawdopodobne ze względu na toczący się od lat konflikt żydowsko-muzułmański. W 2009 roku Żydzi z osiedla Micpe Jerycho na Zachodnim Brzegu Jordanu, rozpoczęli budowę naturalnej wielkości repliki Świątyni Jerozolimskiej
- rozpoczęcie wojny, która "nie będzie zależeć od
Użytkownik 2501 edytował ten post 23.10.2011 - 16:56
Napisano 23.10.2011 - 18:09
Najzabawniejsze jest jednak przypisywanie Arteuzie chęci zysku. Ktoś kto podpisuje się Arteuza lub Centurion pracując nad książką, nie wyda jej jako Arteuza ani jako Centurion.
Napisano 23.10.2011 - 18:24
Napisano 23.10.2011 - 19:49
Napisano 24.10.2011 - 20:45
0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych