Napisano 10.12.2011 - 13:29
12:22, 10.12.2011 /PAP
Pakistan dogada się z talibami wbrew USA?
ISLAMABAD I REBELIANCI MAJĄ PROWADZIĆ NEGOCJACJE
- Prowadzimy rozmowy pokojowe z rządem w Islambadzie - miał powiedzieć, według agencji Reutera, przedstawiciel pakistańskich talibów. - Negocjacje idą w dobrym kierunku - dodał. Jeśli Pakistan dogada się z talibami i przestanie ich zwalczać, będzie to oznaczać kolejny potężny cios dla relacji Islamabadu z Waszyngtonem. Amerykanie nieustannie naciskają na Pakistan, aby skuteczniej zwalczał rebeliantów.
- Jeśli negocjacje powiodą się i jeśli będziemy mogli podpisać porozumienie pokojowe w Bajaur, to rząd i talibowie z innych obszarów plemiennych takich jak Swat, Mohmand, Orakzai i Południowy Waziristan również podpiszą porozumienie. Bajaur będzie modelem dla innych regionów - powiedział Reuterowi zastępca dowódcy pakistańskich talibów na obszarze plemiennym Bajaur w Pakistanie, Maulvi Faqir Mohammad.
Pakistański rząd na razie nie potwierdził informacji, czy rozmowy z bojownikami talibskimi się toczą, chociaż we wrześniu sugerował, żeby "dać szansę" takim negocjacjom.
Rysa na idei?
Tymczasem jeszcze pod koniec listopada dwóch różnych przedstawicieli pakistańskich talibów wysłało całkowicie sprzeczne komunikaty w tej sprawie. Najpierw wysoki rangą dowódca bojowników talibskich powiedział, że ruch pakistańskich talibów ogłosił przed miesiącem rozejm w całym kraju w ramach wsparcia dla rozpoczynających się rozmów pokojowych z rządem w Islamabadzie. Według tego źródła, rozmowy dotyczą głównie Południowego Waziristanu, ale mogą zostać rozszerzone w celu osiągnięcia wszechstronnego porozumienia "dla wszystkich obszarów plemiennych" - chodzi o tereny pasztuńskie wzdłuż afgańskiej granicy. Następnie zaprzeczył temu rzecznik pakistańskich talibów Ehsanullah Ehsan. Zdementował jakoby w ogóle doszło do zawarcia zawieszenia broni i rozpoznawczych rozmów pokojowych z Islamabadem.
Niewygodny pokój
Obserwatorzy zauważają, że sprzeczne wypowiedzi mogą świadczyć o przeciwstawnych poglądach wśród kierownictwa pakistańskiego Talibanu na temat tego, czy ugrupowanie to powinno prowadzić rozmowy z rządem po kilku latach walk, w których zginęły dziesiątki tysięcy bojowników, cywilów i funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa. Według ekspertów, rośnie tym samym perspektywa, iż jedna z najgroźniejszych organizacji terrorystycznych w kraju dzieli się na frakcje. Stany Zjednoczone, które dostarczają Pakistanowi wielomiliardową pomoc wojskową i gospodarczą, nie będą przychylnie patrzyły na rozmowy pokojowe z talibami. Mający bazy na terenach plemiennych rebelianci przekraczają bowiem granicę z Afganistanem i tam organizują ataki oraz zamachy na zachodnich żołnierzy.
Ostatnio jednak cieniem na stosunkach amerykańsko-pakistańskich położył się incydent z udziałem sił NATO, w którym zginęło 24 pakistańskich żołnierzy. W ramach odwetu za zbombardowanie dwóch posterunków pakistańskiej armii Islamabad od końca listopada blokuje tranzyt ciężarówek NATO przez swoje terytorium do Afganistanu i nakazał zamknięcie bazy CIA, z której startują drony do ataków na pograniczu.
mk/iga
Źródło: www.tvn24.pl
Użytkownik Sentinel edytował ten post 10.12.2011 - 13:30
Napisano 13.12.2011 - 10:16
Napisano 13.12.2011 - 13:31
Użytkownik wk85 edytował ten post 13.12.2011 - 13:32
Napisano 14.12.2011 - 07:11
Napisano 14.12.2011 - 10:19
Ludność Syrii nękana jest przez szwadrony śmierci i snajperów od chwili wybuchu w marcu zamieszek i przemocy. Setki syryjskich żołnierzy i pracowników bezpieczeństwa zostało zamordowanych, poddanych męczarniom i potwornie okaleczonych przez salafistów i bojówkarzy Bractwa Muzułmańskiego. Jednak międzynarodowe korporacje medialne nadal szerzą żałosne kłamstwa, że te ofiary są rezultatem represji dyktatury Baszar al-Assad.
Kiedy odwiedziłem Syrię w kwietniu tego roku to osobiście zetknąłem się z kupcami i obywatelami w Hama, którzy opowiadali mi, że widzieli uzbrojonych terrorystów siejących strach po ulicach tego niegdyś spokojnego miasta i terroryzujących całą okolicę. Przypominam sobie moją rozmowę ze sprzedawcą owoców w mieście Hama, który mówił mi o okrucieństwie świadkiem którego był tego dnia. Kiedy opowiadał mi o scenach przemocy, moją uwagę zwrócił nagłówek artykułu w anglojęzycznej gazecie „Washington Post” pokazywany przez syryjską telewizję a brzmiący: „CIA wspiera syryjską opozycję”.
CIA szkoli i finansuje grupy, które wykonują rozkazy amerykańskich imperialistów. Historia CIA pokazuje, że wspieranie sił opozycyjnych oznacza dostarczanie im broni i pieniędzy, czyli działa niezgodnie z prawem międzynarodowym. Kilka dni później przebywając w schronisku w starożytnym, kulturalnym mieście Aleppo, rozmawiałem z syryjskim biznesmenem i jego rodziną. Prowadził on wiele hoteli w mieście i był proassadowski.
Powiedział mi, że oglądał telewizję Al-Jazeera ale teraz ma już wątpliwości co do jej uczciwości. W trakcie naszej rozmowy telewizja Al-Jazeera nadawała w tle i pokazywała sceny bicia demonstrantów przez syryjskich żołnierzy.
„Teraz jeśli jest to prawda to jest to po prostu nie do przyjęcia”- powiedział mój gospodarz.
Jest to czasami niemożliwe by zweryfikować czy pokazywane sceny pokazywane przez telewizję są prawdziwe czy nie. Wiele zbrodni przypisanych Armii Syryjskiej było popełnionych przez zbrojne gangi. Przykładem może być chociażby wrzucanie zmasakrowanych zwłok do rzeki Hama zaprezentowane jako następny dowód zbrodni reżimu al-Assada. Istnieje mniejszość niewinnych przeciwników reżimu al-Assada, którzy wierzą we wszystko co widzą i słyszą na Al-Jazeera i innych prozachodnich stacjach satelitarnych.
Ci ludzie po prostu nie rozumieją zawiłości polityki międzynarodowej. Ale fakty sprawdzone na miejscu pokazują, że większość ludzi popiera syryjski rząd. Syryjczycy mają swobodny dostęp do wszystkich stron internetowych i międzynarodowych kanałów telewizyjnych.
Mogą oni oglądać BBC, CNN, Al-Jazeera, mogą czytać on-line „New York Times” albo „Le Monde”, zanim rozpoczną lekturę własnych mediów. Pod tym względem wielu Syryjczyków jest lepiej poinformowanych na temat polityki międzynarodowej niż przeciętny Europejczyk czy Amerykanin. Większość Europejczyków i Amerykanów wierzy ich własnym środkom masowego przekazu. Niewielu potrafi czytać syryjską prasę w oryginalnym języku arabskim lub oglądać telewizję syryjską. Zachodnie mocarstwa są mistrzami dyskursu i mają własne środki komunikacji. „Arabska Wiosna” jest najbardziej przerażającym przykładem tego rozwydrzonego nadużycia własnej potęgi. Dezinformacja jest skuteczna w rozpowszechnianiu nasion wątpliwości wśród tych, którzy są uwiedzeni przez zachodnią propagandę. Syryjskie media państwowe udowodniły setki kłamstw rozsiewanych od początku konfliktu przez Al-Jazeera. Jednak zachodnie media odmówiły nawet publikacji stanowiska rządu syryjskiego ponieważ uczciwe przedstawienie stanowiska drugiej strony mogłoby wywołać odrobinę krytycznego myślenia w świadomości społecznej.
Jak donosi portal Algieria ISP rebelianci z Misraty skradli 80 czołgów z koszarów „32 Batalionu Chamisa” (syna Muammara Kaddafiego) znajdujących się w mieście Mesda. Zostały one przewiezione do Misraty przez bataliony rebeliantów Elnokhba, oraz Sed i Istiklal.
Oddziały rebeliantów z Misraty stają się powoli główną siłą w Libii. Istnieją poważne przesłanki świadczące o tym, że chcą oni oderwania od Libii i powstania niezależnego państwa.
Sytuacja na terenie Libii z dnia na dzień staje się coraz bardziej niestabilna. Rebeliancki rząd, który zyskał uznanie w oczach wielu rządów zachodnich, w rzeczywistości ma bardzo poważne problemy z zyskaniem autorytetu wśród mieszkańców i utrzymaniem samej władzy. Ruchy odśrodkowe, powodowane ambicjami poszczególnych plemion, wyznaczają trend, który powoli zmierza do „afganizacji” Libii. W niedalekiej przyszłości terytorium to może stać się typowym państwem upadłym, wzorem Somalii, czy wspomnianego wyżej Afganistanu.
Użytkownik Mehitabel edytował ten post 14.12.2011 - 10:20
Napisano 14.12.2011 - 13:13
Użytkownik wk85 edytował ten post 14.12.2011 - 13:13
Napisano 14.12.2011 - 18:10
Alarm w Wlk. Brytanii - nagle pojawiłsię wrogi lotniskowiec
Brytyjski niszczyciel został postawiony w stan gotowości, gdy zespół rosyjskiej floty zlotniskowcem na czele pojawił się niespodziewanie u wybrzeży Szkocji - podają brytyjskie media.
Zespół składający się z jednostek Floty Bałtyckiej jest w drodze na Morze Śródziemne, gdzie ma wziąć udział w manewrach niedaleko Syrii. W jego skład wchodzi m.in.chluba rosyjskiej marynarki - lotniskowiec Admirał Kuzniecow. Jakpisze "Daily Mail", po raz pierwszy od 20 lat obcy lotniskowiec znalazł się tak blisko Wysp Brytyjskich, nie licząc oczywiście jednostek sojuszniczych.
Rosjanie tłumaczą, że chcieli przeczekać sztormową pogodę panującą na Morzu Północnym.Jednak dowództwo Royal Navy zostało postawione w stan gotowości,ponieważ obce jednostki pojawiły się bez żadnego uprzedzenia.
Użytkownik butibu edytował ten post 14.12.2011 - 18:13
Napisano 15.12.2011 - 12:19
And the scariest bit:
Apart from price action some reasons not to like these are. 1.
They both suggest that the 2009 lows would be re-tested by 2014-2016 2.
They both preceded / led into World Wars 1 and 2 respectively.
LIBIA. Oficjalne media, oraz przedstawiciele NRT (Narodowej Rady Tymczasowej) informują, że wielotysięczna demonstracja w Benghazi była spowodowana uciskiem ludności. Według tych wypowiedzi, mieszkańcy Benghazi domagają się, by z rządu zostały usunięte wszystkie osoby związane z dawnym „reżimem”. Te głosy zdaniem niezależnych obserwatorów wydarzeń w Libii dalekie są od prawdy i ukrywają rzeczywistą skalę protestów.
Przedstawiamy informacje, które podają świadkowie z samego Benghazi. Demonstranci z kilku okolicznych regionów żądają dymisji całego NRT razem z jego głową Mustafą Abdel Dżalilem. Zarzuca się mu, oraz Abdel Hafiz Goghowi (wiceszefowi NRT) kradzież państwowych pieniędzy (ponad 5 mld USD). Rozwścieczeni ludzie domagają się również odejścia Mahmuda Dżibrila, oskarżając go również o olbrzymie kradzieże własności państwa. Żądają także zamrożenia wszystkich kont bankowych członków NRT i rządu. Podczas demonstracji słychać przekleństwa pod adresem wszystkich członków NRT, oraz rządu. Ludzie depczą i palą ich portrety. Antyrządowe wiece odbywają się w centralnych miejscach miasta, oraz na peryferiach. Inne hasła głoszą by prócz „obalenia całego rządu w Trypolisie, wypędzić z politycznej areny wszystkich doradców i złodziei z Zachodu”.
Ludzie wyszli na ulicę o godzinie 17.00 12 grudnia. Protesty trwały całą noc. Nocą doszło do zbrojnych starć między grupami powstańców popierających Abdel Dżalila i tymi, którzy żądają jego obalenia. Została użyta broń strzelecka oraz karabiny maszynowe. Krwawe starcia trwały do godziny 7.00 rano.
13 grudnia demonstracje przeniosły się do wszystkich rejonów Benghazi z tymi samymi hasłami obalenia rządu i wypędzenia wszystkich jego członków. Źródła mówią, że przypomina to „wybuch wulkanu”. Starcia zbrojne trwają do chwili obecnej (14 grudzień) „nie na życie, a na śmierć”. Powstańcy prorządowi odwołali swoje oddziały z ognisk bitewnych. Do starć dochodzi w całym mieście. Podczas działań cierpi również ludność cywilna, wśród której jest wielu zabitych i rannych.
„Uważam, że w najbliższych dniach będziemy świadkami krwawego konfliktu, który wymknie się spod kontroli, między obywatelami, którzy nie posiadają pieniędzy na jedzenie, a nabijającymi kieszenie złodziejami, którzy umieją tylko naciskać na spust” – pisze autor wiadomości.
Napisano 15.12.2011 - 17:27
Napisano 19.12.2011 - 10:19
Popularny
VATICAN CITY – Pope Benedict XVI seems worn out.
People who have spent time with him recently say they found him weaker than they'd ever seen him, seemingly too tired to engage with what they were saying. He no longer meets individually with visiting bishops. A few weeks ago he started using a moving platform to spare him the long walk down St. Peter's Basilica.
The next Pope after John Paul II will take the name Pope Benedict XVI, in imitation of Saint Benedict and also of Pope Benedict XV. Just as Pope Benedict XV was an emissary of peace, so will Pope Benedict XVI be an emissary of peace. Just as Pope Benedict XV sought peace and spoke of peace and wrote papal documents seeking peace, so will Pope Benedict XVI do also. Just as Pope Benedict XV failed to achieve peace in the world, so will Pope Benedict XVI fail to achieve peace in the world. Just as the Pontificate of Benedict XV began prior to World War I, so will the Pontificate of Benedict XVI occur prior to World War III. After the Pontificate of Benedict XVI, World War III will begin. The Arab nations will threaten and attack the United States; they will threaten, attack, invade and conquer Europe; they will threaten, attack, invade and conquer the northern part of Africa. It is God's will.
Użytkownik Mehitabel edytował ten post 19.12.2011 - 14:14
Napisano 19.12.2011 - 15:57
Napisano 19.12.2011 - 16:12
Bo w innym wypadku przynajmniej jakieś polskie źródło by o tym pisało. -,-
Ten news ukazał się dopiero wczoraj, więc nasze rodzime portale wcześniej czy później z pewnością przedrukują jego treść.
Napisano 19.12.2011 - 16:17
0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych