A w jakiego Stwórcę? Tego który w Starym Testamencie uważał że wieszcze i wróżki są obrzydlistwem?
nawet się nie zastanawiasz skąd do jasnej cholery Nostradamus wiedział o samolotach, czołgach, bombach atomowych, lotach na księżyc i tym co nastąpi do trzy tysiące siedemsetktóregoś tam roku, wszystko to opisując (kamuflując przed inkwizycją). Tego się nie da wykalkulować albo wymyślić, chyba że to się widziało na własne oczy (oczami duszy?)
A opisał? Jego centurie są tak niejasne że nieraz jedna i ta sama ma przewidywać dwie różne rzeczy. Dodajmy do tego kwestię "kreatywnych tłumaczeń" i fałszywych przepowiedni pisanych post factum.
Nawiasem mówiąc, spójrzmy na niektóre przepowiednie Centuriona o III wojnie:
W Jerozolimie wieczny pokój zawrą synowie Izmaela i Izaaka
Odtąd w jednym kraju mają żyć i Arab i Żyd -dla wiecznej chwały i pokoju
Następnego dnia o wczesnym poranku wielkie armie wkroczą na ziemie Tamerlana
po ich zdobyciu otworzą się bramy Europy
Sądząc po tym jak Izrael i Palestyna odnoszą się do siebie teraz, w ciągu następnej dekady ta przepowiednia na pewno się nie spełni.
Zaintrygował mnie taki wpis:
Oto co napisał Nostradamus-najprawdopodobniej o ataku terrorystycznym na wieże nowojorskie " Wall Center" i ewentualnym wybuchu III wojny światowej-Alamach III 1.-cyt:" Za wielką wodą oceanu gdzie Atlantyk ma swój drugi brzeg-W wielkim mieście pieniądza będzie słychać wielki grzmot-Dwaj wielcy szklani bracia upadną pogrążeni w chaosie-kiedy żelazne ptaki zniszczą ich swoimi dziobami-ale forteca przetrwa-choć będzie opłakiwała ciała niewinnych-ich zaskoczony przywódca nie ulegnie i wyda nieprzemyślane rozkazy-Trzecia Wojna się rozpocznie w 10 lat -nim jego wojska zginą w azjatyckim kraju Tamerlana- Niespodziewanie i nagle Wielki Grzyb ognia w siódmym miesiącu zniszczy armie sprzymierzonych -a płacz i żałoba będzie ogólna,bo trumny będą puste-odtąd powoli pod zielonymi sztandarami Mahometa półksiężyc rozpocznie swój zwycięski marsz na ziemie chrześcijańskiej Europy-Jednooki Talib ogłosi się kalifem zjednoczonego imperium Allaha?
Czy wiersz o szklanych braciach nie kojarzy się wam z pewną mistyfikacją?
(teraz był śmiech i nie musisz tego brać na poważnie (w razie gdyby podejrzenie o to drugie było prawdziwe))
), ale nie wiem czemu oni twierdzą, że USA zależy na wojnie z Rosją - przecież ta wojna nie wyzeruje długów, tylko wyzeruje wszystko, mówiąc wprost - to będzie koniec. Dla mnie bezpośrednia wojna między USA, a Rosją to abstrakcja, żaden z przywódców(a już na pewno tych żydowskich) nie ma najmniejszej ochoty umierać w wojnie mając takie bogactwa, czy spędzając resztę życia w schronach przeciwatomowych. Zresztą w historii było wiele spięć i to poważniejszych niż obecny i NIGDY nie doszło do bezpośredniej wojny między tymi mocarstwami.
