Napisano 14.04.2011 - 10:58
Napisano 14.04.2011 - 13:34
Czlowiekiem Uniwersalnym nie mozna manipulowac, on jest nie do usystematyzowania, zaszeregowania i nie do manipulacji. Ale wszyscy ci co wynaturzaja idee Umyslu Zbiorowego jako efektu integracji jednostek indywidualnie myslacych, maja za zadanie przeszkodzic we wznoszeniu sie ludzkiej swiadomosci, bo to spowoduje uwolnienie sie calkowite spod wplywow elity rzadzacej. Mozna to tez uznac za misje jednostek wysoce negatywnie spolaryzowanych. Pewnie dlatego nie palamy miloscia do siebie. Czy Ty czasem nie jestes masonem? Bo chrzescijaninem, ani byddysta tez nie. Zadales sobie troche trudu, zeby zadac stantandardowe pytanie: kim ja jestem? Co tu robie? Nie sadze...ludzmi którym przyświeca jeden cel (w tym wypadku osiągnięcie jedności poprzez wkroczenie na wyższy poziom duchowy), stojącymi równo w szeregu - najłatwiej manipulować...
Hmm, tak na moje oko to sam sobie zaprzeczasz. Pobawie sie w Budde i powiem, ze swiat oparty na antagonizmach konczy sie wraz z granica wykreslona przez czaso- przestrzen, a wiec swiaty fizyczne. Co do pozostalych swiatow, a wiec swiatow wewnetrznych nie masz zielonego pojecia na czym sa oparte, poniewaz musialbys miec do nich wglad, a to sie osiaga przez?...Śmiem twierdzić, że te błędne pojmowanie 'jedności' wynika z faktu, iż uporczywie doszukujemy się w niej IDENTYCZNOŚCI. Świat zjednoczony, to świat pozbawiony jakichkolwiek antagonizmów. Świat, w którym kontrasty nie mają naturalnego prawa bytu, a każdy przejaw indywidualności, tudzież zmian w obrębie własnej mikro przestrzeni jest czymś niepoprawnym.
Użytkownik mag1-21 edytował ten post 14.04.2011 - 13:50
Napisano 14.04.2011 - 15:34
Niektórzy w poezji stosują metafory do nadania tekstowi wieloznaczności.
W tym przypadku mag swojemu kontekstowi nadała taką a nie inną metaforę, którą próbujesz sobie wytłumaczyć po swojemu. Tak to i można i bez metafory.
A prawdziwie madrzy faceci? Traca czas na rozprawianiu czy indywidualizm jest cecha pozytywna czy negatywna?
Hmm, tak na moje oko to sam sobie zaprzeczasz.
Pobawie sie w Budde i powiem, ze swiat oparty na antagonizmach konczy sie wraz z granica wykreslona przez czaso- przestrzen, a wiec swiaty fizyczne. Co do pozostalych swiatow, a wiec swiatow wewnetrznych nie masz zielonego pojecia na czym sa oparte, poniewaz musialbys miec do nich wglad, a to sie osiaga przez?...
Tam nie ma dualizmow, podzialow polaryzacji, tam wszystko jest JEDNOSCIA, ale to juz wyzsza matematyka zrozumienia.
Napisano 14.04.2011 - 16:02
Olivander
Powtórzę po raz kolejny - indywidualizm sam w sobie nie prowadzi do rywalizacji. Owszem, rywalizacja bierze się często ze starcia dwóch odrębności, ale ten sposób myślenia jest stosunkowo płytki.
Zakłada bowiem, iż odgórnie zostaliśmy przystosowani do tego, by prowadzić ze sobą otwarty konflikt. A tak nie jest, bo każdy z Nas posiada świadomość tego, że pewne różnice po prostu się akceptuje.
Pozwól iż zakończę Naszą konwersację
(przynajmniej na tym poziomie) Zgadzamy się praktycznie we wszystkim, jeśli chodzi o ten temat, więc tym razem skupmy się bardziej na Naszych adwersarzach.
Wieloznaczność (według odbiorcy) rodzi się podczas interpretacji. Nigdy wcześniej.
nie wszystkie gruszki dojrzewają w jednym czasie, choć drzewo jest jedno. Kluczowym słowem jest DOJRZEWANIE. To właśnie ono świadczy o tym, że Nasze olśnienie nie nastąpi w tym samym czasie.
Wypadałoby także przypomnieć sobie historię z ogrodu Eden, bo totalnie wyleciało Ci z głowy to, że Bóg już wtedy dał Nam WOLNOŚĆ i PRAWO WYBORU. Ludzie od początku stali się Panami swojego życia, ale byli także i Panami swej śmierci czy nieuchronnej zguby. A to, że Jezus głosił równość ludzi, to żaden argument. Wiesz dlaczego? Bowiem odnosił się w tych słowach do miłosierdzia Bożego, a nie daru, jaki otrzymaliśmy (gdybyś nie wiedział - chodzi mi o wolną wolę, niezależność). Dlatego Twoje argumenty nijak mają się do tezy, której zapalczywie starasz się bronić. Zrozum, że Bóg chciał, abyśmy samodzielnie decydowali o swoim życiu. Nie wysłał swojego syna ponownie, by uzdrawiał, wskrzeszał i nawracał. My sami jesteśmy w stanie uzdrowić własne umysły, wskrzesić upodlone idee czy rozpalać miłość w sercach bliskich i ponosić za nich ofiarę.
I naprawdę nie wiem, na jaką cholerę wplątywać w to tematykę poza cielesną? Żyjesz teraz na Ziemi, prawda? Więc o tym, co będzie po śmierci, pogadamy sobie w niebie. Zgoda? ; )
Napisano 14.04.2011 - 16:57
Niektórzy w poezji stosują metafory do nadania tekstowi wieloznaczności.
W tym przypadku mag swojemu kontekstowi nadała taką a nie inną metaforę, którą próbujesz sobie wytłumaczyć po swojemu. Tak to i można i bez metafory.
Cytacie nie było absolutnie nic o wolnej woli. Doskonale wiesz, że to było użyte do innego kontekstu.
Co Ty za bzdurki wypisujesz Jeśli już używasz do argumentu Jezusa, to chociaż wiedz o czym on mówił. Podam Ci choćby jeden przykład, a jest ich znacznie więcej:
Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty Mnie umiłował, tak jak Mnie umiłowałeś, J.17,21-23.
Wszyscy dzięki wierze w Chrystusie, stajemy się synami Bożymi, gdzie nie ma już Żyda, ani poganina, bowiem wszyscy jesteśmy w jednym w Chrystusie Jezusie, por. Gal.3,23-29.
Do tego użyłeś kolejny raz cytatu najlepszego przykładu: "Miłuj bliźniego swego, jak siebie samego."
Nie wiem ile wiesz o naukach Jezusa, ale on uczył ludzi tego, aby dostrzegać siebie w innych. Wiele razy powtarzał, że wszyscy jesteśmy z tej samej gliny, aby na końcu drogi połączyć się z Bogiem (z Źródłem). Nie wiem, czy Ci coś to mówi, ale tu jest jasna podpowiedź, że chodzi o drogę ewolucji ducha w kierunku Źródła, które dało nam życie.
Może i w etapie ziemskim wyglądamy inaczej, myślimy inaczej i mamy odrębne dusze, ale na końcu naszej drogi będziemy ponownie wszyscy połączeni w zbiorowość dusz w źródle.
Poza tym z tego co mi wiadomo, to w dzisiejszych czasach wiemy o tym, że ludzie są ze sobą połączeni energetycznie. Pokolenie niezwykłych dzieci też o tym mówi. Wszystkich ludzi łączy siatka energii.
Gdybym był nawiedzony rzekłbym - obrażasz moje uczucia. Nie jestem, ale powiem Ci. Zważaj na słowa, bo obrazić możesz innych. Mówisz, żeby nie narzucać swojego, więc sam się stosuj do tego
Nie spłycaj rozumowania jedności. Robisz z tego przyziemny motyw, bo Ty jedność rozumiesz jako kopia kopii, a tu nie o kopie chodzi.Nikt tu nie neguje indywidualności ludzi.
Czlowiekiem Uniwersalnym nie mozna manipulowac, on jest nie do usystematyzowania, zaszeregowania i nie do manipulacji. Ale wszyscy ci co wynaturzaja idee Umyslu Zbiorowego jako efektu integracji jednostek indywidualnie myslacych, maja za zadanie przeszkodzic we wznoszeniu sie ludzkiej swiadomosci, bo to spowoduje uwolnienie sie calkowite spod wplywow elity rzadzacej. Mozna to tez uznac za misje jednostek wysoce negatywnie spolaryzowanych. Pewnie dlatego nie palamy miloscia do siebie.
Czy Ty czasem nie jestes masonem? Bo chrzescijaninem, ani byddysta tez nie. Zadales sobie troche trudu, zeby zadac stantandardowe pytanie: kim ja jestem? Co tu robie? Nie sadze...
Mala sekwencja nauk Zen, ktore to sa dla mnie wiodace w posuwaniu sie do przodu, jako ze kaza myslec :
Hmm, tak na moje oko to sam sobie zaprzeczasz. Pobawie sie w Budde i powiem, ze swiat oparty na antagonizmach konczy sie wraz z granica wykreslona przez czaso- przestrzen, a wiec swiaty fizyczne. Co do pozostalych swiatow, a wiec swiatow wewnetrznych nie masz zielonego pojecia na czym sa oparte, poniewaz musialbys miec do nich wglad, a to sie osiaga przez?...
Tam nie ma dualizmow, podzialow polaryzacji, tam wszystko jest JEDNOSCIA, ale to juz wyzsza matematyka zrozumienia.
Walke z wiatrakami rozpoczal Don Kichot. Uznano go za idiote, ale cholera, jaki to idiota? No przeciez pokonal te wiatraki, skoro czerpiemy dzis energie z innych zrodel,
Pozdrawiam wszystkie wiatraki.
Ps. Zmienilam zdanie, bede pisac jak mnie najdzie, teraz mnie naszlo.
Zauwazylam jeszcze jedna prawidlowosc. Moje ostatnie obserwacje wskazuja, ze faceci nagminnie podrzynaja sobie gardla przy mnie, no ciagle jestem czerwona.
Trafiam w samo sedno?
Użytkownik Amontillado edytował ten post 14.04.2011 - 17:01
Napisano 14.04.2011 - 19:55
Ja nie wiem, ze Ty widzisz moj jad, a swojego nie. Pokaz tez kogokolwiek ktosie zgadza z tym co sie z nim nie zgadza. Bronie swojego zdania jak i Wy i nie nasmiewam sie z Waszych negatywnych moim zdaniem, dogmatow naukowych, bzdurnych i nieprawdziwych w dobie nauk nowoczesnych, rozszerzonych o metafizyke. Nie nazywam Was naszymi "profesorami doktorami habilitowanymi", w dziedzinie ktora reprezentujecie, czyli pseudofilozofii.. Wy za to zioniecie czerwienia az grzmi.z góry stajesz sie osobą niewiarygodną mówiąc o Jedności, miłości i równości.Mag, z Twoich wypowiedzi wypływa tyle jadu (nie tylko w tym
temacie, ale w każdym innym gdy ktoś się nie zgadza z Tobą) i złośliwości, że z góry stajesz sie osobą niewiarygodną mówiąc o Jedności, miłości i równości.
Uprzadzam, że jesli będziesz podtrzymywać swój złośliwy ton, ja będę robił to samo.
Takim prawem, ze mam prawo mowic i zadnej obrazy tu nie ma. Czym uwlaczam Twojej ludzkiej godnosci?Powiedz, jakim prawem mówisz, że ja czy LacrimasProfundere nie mamy wglądu w świat duchowy? To co napisałaś to obraza, i prosze Cię o ważenie słów i zastanowienie się nad tym co piszesz.
Tu sa dwa wyjscia, albo zazdrosc, albo strach. Ty wierzysz w takie bajki? Ja juz z nich dawno wyroslam. Czarownice, krasnoludko, w jakim swiecie Ty zyjesz czlowieku. Wez no dorosnij. Mowimy o poszerzonej percepcji! A ten o czarach. Czlowieku w co ty wierzysz?Bo nie potrafimy czarować jak Ty?
Tu wyraznie widac, ostatnie tchnienie wiatraka.Chciałaś być złośiwa, kapłanko Jedności, a wyszła Ci paplanina bez sensu. Pozdrawia wiatrak, Donno Kichotko.
Nareszcie masz racje, poniewaz odnalazlam w sobie pierwiastek meski, to objawia sie mysleniem analitycznym jak rowniez postawa bunczuczno obronna z elementamii kontrolowanej agresjii. No wlasnie na tym polega harmonizowanie jednostki w celu wzniesienia swiadomosci. Zas kobieca zmiennosc nastrojow oraz lagodnosc i czulosc pozwala mi dorzucicA kobiety ciągle zmieniają zdanie. Trafiam w samo sedno?
A tutaj:Gdzie? Tylko bez ogólników proszę. Konkretnie.
ale tez zaraz dodajesz:Śmiem twierdzić, że te błędne pojmowanie 'jedności' wynika z faktu, iż uporczywie doszukujemy się w niej IDENTYCZNOŚCI. .
No jakze to jedno drugiemu zaprzecza. Skoro jednosc w Twoim rozumieniu, nie jest identycznoscia, to oznacza ze indywidualizm jest w takim rozumieniu norma.Świat, w którym kontrasty nie mają naturalnego prawa bytu, a każdy przejaw indywidualności, tudzież zmian w obrębie własnej mikro przestrzeni jest czymś niepoprawnym.
Bo co bo nie ma dobry i zly? Ale nadal jest ich dwoch! Dwoch indywidualnie myslacych i dzialajacych, kazdy na wlasna reke! Czy to tak trudno zrozumiec? Tylko jedna mysl im przyswieca zjednoczyc sie ze Stworca.każdy przejaw indywidualności, tudzież zmian w obrębie własnej mikro przestrzeni jest czymś niepoprawnym.
A moge Cie zaprosic do oswiecenia, dowod sam sobie wezmiesz i wszelkie argumenty?A teraz proszę o jeden rzeczowy dowód bądź argument, że poza ową granicą rzeczywiście tak jest.
Użytkownik mag1-21 edytował ten post 14.04.2011 - 20:18
Napisano 14.04.2011 - 22:31
Napisano 15.04.2011 - 06:38
Użytkownik Muhad edytował ten post 15.04.2011 - 06:44
Napisano 15.04.2011 - 22:22
Uprzadzam, że jesli będziesz podtrzymywać swój złośliwy ton, ja będę robił to samo.
Toz to jawna grozba! "Uwaga mam smoka i nie zawaham sie go uzyc!" Doloz jeszcze te minusy, ktorymi sie fascynujesz i myslisz ze podnosza Twoja wiarygodnosc, podczas gdy tylko pokazujesz swoja malosc charakteru i wielkosc EGO.
Takim prawem, ze mam prawo mowic i zadnej obrazy tu nie ma. Czym uwlaczam Twojej ludzkiej godnosci?
Bo nie potrafimy czarować jak Ty?
Tu sa dwa wyjscia, albo zazdrosc, albo strach.
Ty wierzysz w takie bajki? Ja juz z nich dawno wyroslam. Czarownice, krasnoludko, w jakim swiecie Ty zyjesz czlowieku. Wez no dorosnij. Mowimy o poszerzonej percepcji! A ten o czarach. Czlowieku w co ty wierzysz?
Tu wyraznie widac, ostatnie tchnienie wiatraka.
Pozdrowienia kochany wiatraczku.
Nie ma sensu nikogo przekonywac, jesli chce siedziec w skorupie to niech siedzi.
Zaglądnij w te pozycje, to może i Twój rozwój będzie łatwiejszy
http://www.dobreksia...hael-newton.htm
Użytkownik Amontillado edytował ten post 15.04.2011 - 22:27
Napisano 16.04.2011 - 09:36
Pytasz w zwiazku z tym, jak chcemy zmienic reszte ludzi by wprowadzic w zycie nasza "utopie".Ciekaw jestem w jaki sposób 'Wasz świat' przejdzie ową metamorfozę? Nie tylko nie widzę warunków, ale także odpowiedniego podejścia do takiej kwestii.
Napisano 16.04.2011 - 20:55
Użytkownik Kurczak edytował ten post 16.04.2011 - 20:57
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych