
co mogę powiedzieć. Jeśli wierzyć w "przemiane" to powoli ona następuje. U jednych skutki widać już teraz u innych będzie dopiero za rok.
Napisano 05.04.2011 - 23:41
Napisano 06.04.2011 - 09:00
jeżeli to prawda i serio Ci mówiły żebyś stworzyła, to chyba po to byś to przekazała dalej prawda ? chętnie bym tego posłuchał/czytał
Wychodzę z założenia , że prawdziwy rozwój duchowy to wolność od wzorców i wzrastanie w miłości do samego siebie i otoczenia. To są tylko zdolności , jeden potrafi śpiewać inny coś innego , a ty masz zdolności postrzegania pozazmysłowego. Widzę , że się w tym gubisz , ale dam ci radę. Zaufaj sobie i nawet mając rozwinięte wyższe czakramy , nigdy nie zapominaj o sercu. To serce powie ci czy to prawda. Będziesz wiedziała co zrobic.
Przyszłaś na świat w takim kraju i czasie , a nie innym . Może w indiach by otoczenie nie uznało tego za chorobę. Ale to , że przyszłaś to naszej staromodnej polski nie jest bez przyczyny. Wiele tutaj trafia dusz z karmicznym obciążeniem magicznym. Nie wnikam w to jaką masz karmę. Z tego co widzę sama wiesz o tym dobrze. A wątpliwości? Umysł zawsze jakieś będzie miał . Ufaj tylko sobie , swojemu sercu.
Co powiesz , jesli powiem ci , że ty jesteś całkowicie normalna , to system jest skażony.Kochaj siebie. Do rozwijania czakry serca:
Medytacja - techniki i sposoby post #48, ale to tylko ćwiczenie co nie da ci tyle co miłość do samej siebie.Nie skupiaj się na umiejętnosciach ,ale skoro już są to wykorzystaj je tak jak wolisz , czy do pomocy innym , czy aby zarobić . Rób tylko to co chcesz.
Leki to uciekanie przed sobą. Nie zażywaj ich,albo zazywaj jeśli masz taką wolę. Ale przed sobą się nie ucieknie. Fakt masz takie zdolności , ale nimi nie jesteś . Twoje prawdziwe "JA" nie ma z tym nic wspólnego.Nie utożsamiaj się z nimi.
Pozdrawiam:)
Przede wszystkim musisz przyjąć do wiadomości, że są dwie opcje: albo jesteś chora psychicznie, albo to wszystko prawda. Uświadom sobie, że w punkcie wyjścia obie te możliwości są równie prawdopodobne. Wiem, że prawdopodobnie Twoje pragnienia skłaniają się ku jednej z opcji: jeśli na przykład obawiasz się takich zdolności, to wolisz być chora i zrobisz wszystko, żeby je wyleczyć. Z drugiej strony, jeśli Twoje wizje są realistyczne, i czujesz się dobrze z takimi zdolnościami, to chciałabyś by były one prawdziwe. W tę czy w drugą stronę, Twoje pragnienia mogą zaburzyć obraz rzeczywistości, a to niedobrze. Dlatego spróbuj pozbyć się zbędnych emocji i pragnień i pomyśl na chwilę, że na początku obie możliwości są równie możliwe.
Teraz spróbuj pomyśleć logicznie. Wbrew pozorom nie oznacza to odrzucenia wszelkich paranormalnych możliwości. Po prostu pomyśl nad wszystkimi argumentami za i przeciw chorobie psychicznej. Za tym wyjaśnieniem może przemawiać fakt, że byłaś w szpitalu i brałaś leki. Co mówią lekarze? Czy Twój przypadek jest dla nich zwyczajny, czy też czymś się wyróżnia? Czy leki pomagały? Z drugiej strony piszesz wyjątkowo sensownie, bez jakichś chaotycznych bzdur, z których słyną osoby chore psychicznie.
Gdy już rozważysz wszelkie możliwości i zdecydujesz się na którąś z opcji, musisz ją zaakceptować. Jeśli postanowisz, że jesteś chora, musisz się poddać leczeniu. Jeśli nie, nie widzę przeszkód w słuchaniu tych głosów, być może powiedzą Ci coś ciekawego o Wszechświecie.
Co do tej teorii wszystkiego: czy interesowałaś się takimi tematami, zanim te istoty zaczęły Ci je przekazywać? To istotne, gdyż jeśli nie, jeśli w życiu nie miałaś do czynienia z elementarną fizyką, to może być dowód na to, że wcale nie jesteś chora.
Pozdrawiam.
Zgadzam się nie chcemy rewolucji, chcemy ewolucji.
Zmieniac swiat. Najpierw zacznijmy od siebie. Wyzwolmy sie z tych wiezow poprawnosci i "wyzszych" celow. Zmieniajmy swiat "dla siebie" a wtedy osiagniemy najlepsze efekty.
Myślę, ze jest to proces nieunikniony. Ja postawilam sobie za zadanie nie ograniczac sie wyrzutami sumienia i dziala.Ja również.jeżeli to prawda i serio Ci mówiły żebyś stworzyła, to chyba po to byś to przekazała dalej prawda ? chętnie bym tego posłuchał/czytał
Postaram się to dokladniej opracowac i wyjasnic bardziej naukowo w swoim zeszycie, a potem moze tutaj.Co ci się konkretnie nie podoba w tym świecie i co pragniesz zmienić? Co proponujesz?Chcialam tez zaznaczyc..(moze to okaze sie istotne), ze zawsze mialam poczucie ze musze wypelnic na swieciejakas misje. Nigdy nie podobal mi sie ten swiat i chcialam go zmienic.
Wysłuchamy cię ale i pozwolisz że ocenimy, zanim przystąpimy do wcielania „zmian” w życie.
Najbardziej nie podoba mi się wszechobecne klamstwo. Klamstwo w polityce, mediach, prasie, ale tez wsrod ludzi wsrod tzw. szarej masy. Niby tak bardzo nie podoba mi sie to co sie dzieje wyzej, ale sami postepujemy dokladnie tak samo.
Co z tego wynika? Potrzebujemy innych wzorcow, chociaz jestem przeciwna wszelkim autorytetom, to niektorzy ludzi potrzebuja ich na poczatku swojej drogi.
Zasoby Ziemi. To dla mnie wysoce nienaturalne ze musimy za nie placic. Jako dziecko zdziwilam sie ze mamusia i tatus placa za wode itd. To przeciez tak samo jakbysmy placili za powietrze (pomine fakt, ze w niektorych rejonach tak jest). Przeciez zasoby Ziemi naleza do wszystkich zywych istot w takim samym stopniu. Jest to dla mnie cos, co trudno opisac, gdyz jest to nienaturalne.
Organizacja naszego czasu. Myslicie, ze jestescie wolni? (Nie jest to zwatpienie w Wasz intelekt) Nawet w najmniejszym stopniu nie jestesmy wolni. Rzady organizuja nam czas, mowia kiedy mamy spac, kiedy jesc, kiedy sie bawic, kiedy pracowac, kiedy sie uczyc. Dla mnie, rpzez cale moje zycie, byla to jedna wielka meczarnia. Czulam sie jak czarna owca w stadzie, gdyz zawsze wszystko robilam inaczej ( no chyba ze ktos znalazl lepszy sposob, chociaz nie zawsze...). To dla mnie rowniez nienaturalne. nie moge pojac, jak ludzie moga nie zdawac sobie z tego sprawy. Organizacja naszego czasu i wszechobecna kontrola doprowadzaja wlasnie do takich zaburzen jak schizofrenia czy nerwica. Ale nie to jest najgorsze... Dlaczego ludzie slepo sie temu poddaja. Jak dla mnie (o ile sa tego swiadomi) jest to pojscie na latwizne - "robie to co mi kaza, nie msuze miec wiekszych ambicji, bo to ich zadowala".Własnie! To ich zadowala. nie wymagaja od Ciebie wiecej. Im nie jest na reke, aby wyrastali inteligentni, wolni ludzie, ktorzy zmienia ten system. IM TO WYSTARCZA!
Czemu decyduje sie za nas jaka religie mamy wyznawac podczas gdy jestesmy jeszcze nieswiadomi wlasnego istnienia. Moim zdaniem to powinno byc zabronione. Dziecko nie jest wlasnoscia rodzicow, ale czescia calej ludzkosci. Przy czym z rodzicami jest zwiazane krwia i od nich uzalezniona. rodzice powinni zapewnic dziecku cieplo, milosc i warunki materialne i pozwolic by samo sie rozwijalo, przy czym dawac mu zrodlo wiedzy lub samemu nim byc (ta druga opcja jest lepsza).
Ok, moze nie bede zameczac. Jak narazie wystarczy...
Co do nadprzyrodzonych zdolności to nie potrafię ci doradzić ponieważ takowych nie posiadam.
Na dobra sprawe to wszyscy miewaja schizofrenie, no bo rozdwojenie jazni (umysl swiadomy i podswiadomy), podczas gdy powinna byc jedna(Jazn), nie jest normalne w calym wszechswiecie. Tylko u ludzi jest to norma, a to co powinno norma byc, jest u nich niernormalne. To taki szczegol tego swiata. zastanawia mnie tylko Twoja pewnosc, ze masz schozofrenie...Na czym opierasz ta 100% jak widze, pewnosc? A swoja droga moze troche nieudolnie, ale koledzy maja racje, co chcesz w sobie tlumic, Nature? To co widzisz, umiesz jest czescia naszej natury, calkiem zwykla, nie niezwykla, tylko zapomnielismy o tym. Dla mnie nie przejawiasz zadnych niezwyklych zdolnosci, ale wracasz do naturalnych.
pozdrawiam.
Mag.
Napisano 06.04.2011 - 09:00
jeżeli to prawda i serio Ci mówiły żebyś stworzyła, to chyba po to byś to przekazała dalej prawda ? chętnie bym tego posłuchał/czytał
Wychodzę z założenia , że prawdziwy rozwój duchowy to wolność od wzorców i wzrastanie w miłości do samego siebie i otoczenia. To są tylko zdolności , jeden potrafi śpiewać inny coś innego , a ty masz zdolności postrzegania pozazmysłowego. Widzę , że się w tym gubisz , ale dam ci radę. Zaufaj sobie i nawet mając rozwinięte wyższe czakramy , nigdy nie zapominaj o sercu. To serce powie ci czy to prawda. Będziesz wiedziała co zrobic.
Przyszłaś na świat w takim kraju i czasie , a nie innym . Może w indiach by otoczenie nie uznało tego za chorobę. Ale to , że przyszłaś to naszej staromodnej polski nie jest bez przyczyny. Wiele tutaj trafia dusz z karmicznym obciążeniem magicznym. Nie wnikam w to jaką masz karmę. Z tego co widzę sama wiesz o tym dobrze. A wątpliwości? Umysł zawsze jakieś będzie miał . Ufaj tylko sobie , swojemu sercu.
Co powiesz , jesli powiem ci , że ty jesteś całkowicie normalna , to system jest skażony.Kochaj siebie. Do rozwijania czakry serca:
Medytacja - techniki i sposoby post #48, ale to tylko ćwiczenie co nie da ci tyle co miłość do samej siebie.Nie skupiaj się na umiejętnosciach ,ale skoro już są to wykorzystaj je tak jak wolisz , czy do pomocy innym , czy aby zarobić . Rób tylko to co chcesz.
Leki to uciekanie przed sobą. Nie zażywaj ich,albo zazywaj jeśli masz taką wolę. Ale przed sobą się nie ucieknie. Fakt masz takie zdolności , ale nimi nie jesteś . Twoje prawdziwe "JA" nie ma z tym nic wspólnego.Nie utożsamiaj się z nimi.
Pozdrawiam:)
Przede wszystkim musisz przyjąć do wiadomości, że są dwie opcje: albo jesteś chora psychicznie, albo to wszystko prawda. Uświadom sobie, że w punkcie wyjścia obie te możliwości są równie prawdopodobne. Wiem, że prawdopodobnie Twoje pragnienia skłaniają się ku jednej z opcji: jeśli na przykład obawiasz się takich zdolności, to wolisz być chora i zrobisz wszystko, żeby je wyleczyć. Z drugiej strony, jeśli Twoje wizje są realistyczne, i czujesz się dobrze z takimi zdolnościami, to chciałabyś by były one prawdziwe. W tę czy w drugą stronę, Twoje pragnienia mogą zaburzyć obraz rzeczywistości, a to niedobrze. Dlatego spróbuj pozbyć się zbędnych emocji i pragnień i pomyśl na chwilę, że na początku obie możliwości są równie możliwe.
Teraz spróbuj pomyśleć logicznie. Wbrew pozorom nie oznacza to odrzucenia wszelkich paranormalnych możliwości. Po prostu pomyśl nad wszystkimi argumentami za i przeciw chorobie psychicznej. Za tym wyjaśnieniem może przemawiać fakt, że byłaś w szpitalu i brałaś leki. Co mówią lekarze? Czy Twój przypadek jest dla nich zwyczajny, czy też czymś się wyróżnia? Czy leki pomagały? Z drugiej strony piszesz wyjątkowo sensownie, bez jakichś chaotycznych bzdur, z których słyną osoby chore psychicznie.
Gdy już rozważysz wszelkie możliwości i zdecydujesz się na którąś z opcji, musisz ją zaakceptować. Jeśli postanowisz, że jesteś chora, musisz się poddać leczeniu. Jeśli nie, nie widzę przeszkód w słuchaniu tych głosów, być może powiedzą Ci coś ciekawego o Wszechświecie.
Co do tej teorii wszystkiego: czy interesowałaś się takimi tematami, zanim te istoty zaczęły Ci je przekazywać? To istotne, gdyż jeśli nie, jeśli w życiu nie miałaś do czynienia z elementarną fizyką, to może być dowód na to, że wcale nie jesteś chora.
Pozdrawiam.
Zgadzam się nie chcemy rewolucji, chcemy ewolucji.
Zmieniac swiat. Najpierw zacznijmy od siebie. Wyzwolmy sie z tych wiezow poprawnosci i "wyzszych" celow. Zmieniajmy swiat "dla siebie" a wtedy osiagniemy najlepsze efekty.
Myślę, ze jest to proces nieunikniony. Ja postawilam sobie za zadanie nie ograniczac sie wyrzutami sumienia i dziala.Ja również.jeżeli to prawda i serio Ci mówiły żebyś stworzyła, to chyba po to byś to przekazała dalej prawda ? chętnie bym tego posłuchał/czytał
Postaram się to dokladniej opracowac i wyjasnic bardziej naukowo w swoim zeszycie, a potem moze tutaj.Co ci się konkretnie nie podoba w tym świecie i co pragniesz zmienić? Co proponujesz?Chcialam tez zaznaczyc..(moze to okaze sie istotne), ze zawsze mialam poczucie ze musze wypelnic na swieciejakas misje. Nigdy nie podobal mi sie ten swiat i chcialam go zmienic.
Wysłuchamy cię ale i pozwolisz że ocenimy, zanim przystąpimy do wcielania „zmian” w życie.
Najbardziej nie podoba mi się wszechobecne klamstwo. Klamstwo w polityce, mediach, prasie, ale tez wsrod ludzi wsrod tzw. szarej masy. Niby tak bardzo nie podoba mi sie to co sie dzieje wyzej, ale sami postepujemy dokladnie tak samo.
Co z tego wynika? Potrzebujemy innych wzorcow, chociaz jestem przeciwna wszelkim autorytetom, to niektorzy ludzi potrzebuja ich na poczatku swojej drogi.
Zasoby Ziemi. To dla mnie wysoce nienaturalne ze musimy za nie placic. Jako dziecko zdziwilam sie ze mamusia i tatus placa za wode itd. To przeciez tak samo jakbysmy placili za powietrze (pomine fakt, ze w niektorych rejonach tak jest). Przeciez zasoby Ziemi naleza do wszystkich zywych istot w takim samym stopniu. Jest to dla mnie cos, co trudno opisac, gdyz jest to nienaturalne.
Organizacja naszego czasu. Myslicie, ze jestescie wolni? (Nie jest to zwatpienie w Wasz intelekt) Nawet w najmniejszym stopniu nie jestesmy wolni. Rzady organizuja nam czas, mowia kiedy mamy spac, kiedy jesc, kiedy sie bawic, kiedy pracowac, kiedy sie uczyc. Dla mnie, rpzez cale moje zycie, byla to jedna wielka meczarnia. Czulam sie jak czarna owca w stadzie, gdyz zawsze wszystko robilam inaczej ( no chyba ze ktos znalazl lepszy sposob, chociaz nie zawsze...). To dla mnie rowniez nienaturalne. nie moge pojac, jak ludzie moga nie zdawac sobie z tego sprawy. Organizacja naszego czasu i wszechobecna kontrola doprowadzaja wlasnie do takich zaburzen jak schizofrenia czy nerwica. Ale nie to jest najgorsze... Dlaczego ludzie slepo sie temu poddaja. Jak dla mnie (o ile sa tego swiadomi) jest to pojscie na latwizne - "robie to co mi kaza, nie msuze miec wiekszych ambicji, bo to ich zadowala".Własnie! To ich zadowala. nie wymagaja od Ciebie wiecej. Im nie jest na reke, aby wyrastali inteligentni, wolni ludzie, ktorzy zmienia ten system. IM TO WYSTARCZA!
Czemu decyduje sie za nas jaka religie mamy wyznawac podczas gdy jestesmy jeszcze nieswiadomi wlasnego istnienia. Moim zdaniem to powinno byc zabronione. Dziecko nie jest wlasnoscia rodzicow, ale czescia calej ludzkosci. Przy czym z rodzicami jest zwiazane krwia i od nich uzalezniona. rodzice powinni zapewnic dziecku cieplo, milosc i warunki materialne i pozwolic by samo sie rozwijalo, przy czym dawac mu zrodlo wiedzy lub samemu nim byc (ta druga opcja jest lepsza).
Ok, moze nie bede zameczac. Jak narazie wystarczy...
Co do nadprzyrodzonych zdolności to nie potrafię ci doradzić ponieważ takowych nie posiadam.
Na dobra sprawe to wszyscy miewaja schizofrenie, no bo rozdwojenie jazni (umysl swiadomy i podswiadomy), podczas gdy powinna byc jedna(Jazn), nie jest normalne w calym wszechswiecie. Tylko u ludzi jest to norma, a to co powinno norma byc, jest u nich niernormalne. To taki szczegol tego swiata. zastanawia mnie tylko Twoja pewnosc, ze masz schozofrenie...Na czym opierasz ta 100% jak widze, pewnosc? A swoja droga moze troche nieudolnie, ale koledzy maja racje, co chcesz w sobie tlumic, Nature? To co widzisz, umiesz jest czescia naszej natury, calkiem zwykla, nie niezwykla, tylko zapomnielismy o tym. Dla mnie nie przejawiasz zadnych niezwyklych zdolnosci, ale wracasz do naturalnych.
pozdrawiam.
Mag.
Napisano 06.04.2011 - 09:14
jeżeli to prawda i serio Ci mówiły żebyś stworzyła, to chyba po to byś to przekazała dalej prawda ? chętnie bym tego posłuchał/czytał
To miło ze Was to interesuje, ale szczerze mowiac boje sie ze powiecie ze wygaduje glupoty.
Napisano 06.04.2011 - 11:40
Użytkownik AequitasVeritas edytował ten post 06.04.2011 - 11:41
Napisano 06.04.2011 - 12:41
Użytkownik Metamorfozja edytował ten post 06.04.2011 - 12:44
Napisano 06.04.2011 - 13:17
Napisano 06.04.2011 - 13:24
Czekamy.ok, ale co z tą teorią wszechświata ? opowiesz nam czy nie bardzo ? sorry że tak natrętnie, ale serio mnie to interesuje
Żeby się dowartościować, zwrócić na siebie uwagę i tysiące innych powodów, temat rzeka.Naprawde nie rozumiem po co mialabym klamac?
Wypowiadając się na forum publicznym trzeba się liczyć z tym, że będzie krytyka i żądanie takich czy innych dowodów.Wlasnie tego sie obawialam - osob ktore przychodza tutaj by wysmiewac, negowac i psuc atmosfere.
Samą dyskusją z innymi ludźmi lub nawet wypowiadaniem się na forum publicznym na tematy które leża ci na sercu zmieniasz świat. Ludzie czytają, dyskutują i przekazują to dalej w końcu jeśli nowa myśl, koncepcja zostanie przez określoną grupę ludzi uznana za coś realnego i potrzebnego to zostanie to wprowadzone w życie.Ok, moze nie bede zameczac. Jak narazie wystarczy...
Napisano 06.04.2011 - 15:00
Czekamy.
ok, ale co z tą teorią wszechświata ? opowiesz nam czy nie bardzo ? sorry że tak natrętnie, ale serio mnie to interesujeŻeby się dowartościować, zwrócić na siebie uwagę i tysiące innych powodów, temat rzeka.Naprawde nie rozumiem po co mialabym klamac?
Wypowiadając się na forum publicznym trzeba się liczyć z tym, że będzie krytyka i żądanie takich czy innych dowodów.Wlasnie tego sie obawialam - osob ktore przychodza tutaj by wysmiewac, negowac i psuc atmosfere.
Dziwi mnie że pomimo swoich „darów” drażni cię to że ktoś ma inne zdanie, że ktoś sam docieka prawdy to trochę tak jak by człowiek wkurzał się na psa za to że chodzi na czterech łapach. Każdy człowiek wyraża się w taki sposób i tak postrzega świat jak potrafi, nie widzę tu powodu do złości tym bardziej u osoby jak mniemam bardziej świadomej niż większość ludzi?
Coz. Ja sie wcale nie zdenerwowalam tylko mnie to wszystko zadziwilo. Ne drazni mnie odmiennosc zdania pod warunkiem ze jest to zdanie czyms podparte. Nie mam tez w zwyczaju chowac urazy nie czuje sie zla na ta osobe. Ale koniec , namowiliscie mnie...Samą dyskusją z innymi ludźmi lub nawet wypowiadaniem się na forum publicznym na tematy które leża ci na sercu zmieniasz świat. Ludzie czytają, dyskutują i przekazują to dalej w końcu jeśli nowa myśl, koncepcja zostanie przez określoną grupę ludzi uznana za coś realnego i potrzebnego to zostanie to wprowadzone w życie.Ok, moze nie bede zameczac. Jak narazie wystarczy...
Tak to odbywa się w sposób „naturalny” ale znajdą się też egocentrycy którzy zmieniają świat pod siebie, to nigdy nie kończy się dobrze.
Niemniej jednak w wielu sprawach zgodzę się z tobą.
Użytkownik Metamorfozja edytował ten post 06.04.2011 - 20:13
Napisano 06.04.2011 - 15:08
Nie moja Droga to sie nazywa konflikt wewnetrzny i dotyczy raczej Twojego strachu, ze to co czujesz i widzisz jest zle, wiec uciekasz w chorobe.Mam pewnosc, gdyz mam wszystkie objawy. To sie nazywa "wglad w chorobe". Mam swiadomosc, ze to co sie ze mna dzieje to PO CZESCI efekt choroby.
Zdaje sie, ze powiedzialam cos podobnego. Ale klamstwa nie zarzuce.Żeby się dowartościować, zwrócić na siebie uwagę i tysiące innych powodów, temat rzeka.
Pieknie powiedziane, ale czy bardziej swiadomej? Przeciez gdyby bylaby bardziej swiadoma nigdy nie powstal by w niej lek, ani tym bardziej niezrozumienie, co sie z Nia dzieje. Co sie z Nia dzieje, wiedzialaby najpierw, zanim wystapilyby nowe talenciki. To poprostu poszerzona skala zmyslow i nic wiecej. Nie ma to nic wspolnego ze wzrostem swiadomosci. Przekazy innych istot tez mozna odbierac, ale jest to czytanie bez zrozumienia, tylko powtarzanie. Jesli rozumie to co przekazuje od A do Z, to bedzie wzrost swiadomosci. Kiedy pojawi sie umiejetnosc laczenia i stosowania w zyciu, bedzie to swiadomosc. Na razie widze zmysly.Każdy człowiek wyraża się w taki sposób i tak postrzega świat jak potrafi, nie widzę tu powodu do złości tym bardziej u osoby jak mniemam bardziej świadomej niż większość ludzi?
Napisano 06.04.2011 - 15:12
Napisano 06.04.2011 - 15:22
Napisano 06.04.2011 - 15:25
Napisano 06.04.2011 - 17:09
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych