Napisano 03.05.2011 - 00:11
Napisano 03.06.2011 - 11:48
Napisano 07.06.2011 - 00:04
Że już 4 dzień mija i nikt nie odpowiedział, odpowiem chociażby ze względu, zeby dalsza część postu nie sponiewierała mojej reputacji.Jedno jest pewne - to jest wlasnie ta Rosja, gdzie "the cars drives you", gdzie mówimy o paru czynnikach medycznych:- jezeli wdało sie zakażenie/nadkażenie, wówczas w krytycznym momencie (i jednoczesnie we wielu momentach ćpunów) może dojść do martwicy tkanek, gdzie np. komórki obecne na skórze, na nerwach i naczyniach krwionośnych "łączą się" jakoby w "ropę". Jednak - jak wspomiałem - żeby taka "ropa" powstała, musi być przekształcona ze zdrowych komórek. Że kości nie są tak pilnie "dokarmiane" przez krew, to jeżeli już miałoby sie coś im wydarzyć, to "na samym koncu"- W poprzednich odpowiedziach doszliśmy do 3 najważniejszych czynników tejże mieszanki: błędy w przygotowaniu roztworu do iniekcji, dwutlenek krzemu i woda nafluorowana z dodatkiem nieporządanych bakteri, grzybów i fluoru (że to jest rosja, to tam były "tylko bakterie i grzyby", w ameryce taki chłystek by umarł przez aspiryne, która jest u nich w wodzie), gdzie - troche "gorzej" przyrządzony roztwór, a delikwenta by nie było, dwutlenek krzemu wogóle nie powinien sie dostać do krwioobiegu, nie mówiąc już o talku, który - z biochemicznego punktu widzenia, w każdych ilościach uszkadza wątrobę - w przypadku układu krwionośnego jak i innych, powoduje wprost martwice przez niedotlenienie.- możliwe, ze gnojka zoperowano łącząc ze sobą poszczególne żyły i tętnice (tudzież nie wyraził zgody lub nie opłaciło mu sie odcinać kości)- po dalszych poszukiwaniach zobaczyłem, że ci delikwenci na demotywatorach rosyjskich ćpają to pare lat i - jak wyżej napisała osoba - to samo dzieje sie w przypadku używania "krokodyla", który po Coaxilu jest drugą w pełni legalną używką w rosji i który też jest brany dożylnie (wiec i dodatkowy powód - łączenie krokodyla i coaxilu).- Ostatnio znajomy, który był w rosji i powiedział, że coaxil i krokodyl to jeszcze male piwo - u nich odpowiednikiem naszego "proszku na kaszel" jest kokaina, sprzedawana jako "krople do oczu i ucha", nie wspominajac o benzydaminie w kapsułkach, która jest neurotoksyczna - jednak tą informacje traktuje z 50% dystansemDalsza część postu zatytułowana "Are they fucking kidding me?" - dla osób które nie chcą czytać wszystkiego, prosze przynajmniej przeczytać ostatni myślnik mojej powyższej wypowiedzi:http://wiadomosci.onet.pl/wideo/pietruszka-uznana-za-narkotyk,9499801,1,klip.html#I pomyslec, ze wżeram 250mg Amitryptyliny na migreny, która "[...] a nie pomaga", jednak do neurologa sie nie dostaniesz, a słynny tramal, który ginekolog przepisał mojej byłej jest na recepte i to twardo strzeżony, a nastepna wizyte u neurologa mam w srodku lipca, tyle ze ten twierdzi, ze Amitryptylina jest "najwieksza uzywka, ktora mi moze przepisac" ;/ i ot słynna stolYca polski - gdzie nikt nie będzie płakał, jak sie [...], "[...], ze z powodu bólu" i ze nie mozesz stosować NLPZ ;/Może mi ktoś wytłumaczyć jakim cudem na tym filmie mięso trzyma się wciąż kości i czemu dopuszczono do takiego stadium? A co z jego żyłami, ścięgnami? Nie wykrwawił się? Jakieś szczegóły proszę bo tam wszystko po rusku.
Napisano 07.06.2011 - 10:23
Co więcej - nie ma obecnie "czystej" marihuany, wszystko kupione/hodowane to genetyczny kogel-mogel, który różni się od np. XVI oryginału i bynajmniej nie chodzi mi o skutki wybuchu Czarnobyla czy reaktora blisko Tokio
Napisano 07.06.2011 - 16:52
Ale krzyzowanie nie ma nic wspolnego z modyifokowaniem genow!
Napisano 08.06.2011 - 09:17
Napisano 09.06.2011 - 21:32
Chodzi o to, ze brany dożylnie, nie jego substancja czynna, a dodatki powoduja obumieranie narzadów/tkanek.Że tak wtrącę - "rosyjska heroina" to to może nie jest, bo tym określeniem mianuje się swoiście zwanego Krokodyla, czyli inaczej mówiąc dezomorfinę. Działa podobnie jak heroina, niemniej krócej, no i jest stosunkowo tańsza. Na tym filmiku przedstawiono skutki brania tego narkotyku - mianowicie najgorszym z możliwych jest gnicie ciała.
http://media.rugion....eferer=&id=2814
Napisano 11.07.2011 - 11:16
Napisano 11.07.2011 - 11:39
hahaha zniszczyłeś system człowieku ja pierniczę, już tylu się nie obudziło ze snu po zapaleniu, że normalnie koniec świataCo więcej - mówi się o benzodiazepinach, że powodują bezdech - a trawka powoduje dużo większy z dużo silniejszym działaniem nasennym, wiec jest mozliwe, ze jak pojdziesz spac, to sie nie obudzisz.
Gdy byś troszkę więcej popytał, poczytał to byś wiedział, że największe legalnie działające firmy holenderskie, które produkują nasiona, mają w swoim składzie prawdziwych profesorów z dziedziny genetyki - nie robią tego jakieś menele, co tylko zapylają kwiaty i tyle. Masz nawet wyliczone w laboratoryjnych warunkach dla poszczególnych odmian wyprodukowanych tam ile mają w sobie% thc, ile cbd.Co więcej - nie ma obecnie "czystej" marihuany, wszystko kupione/hodowane to genetyczny kogel-mogel, który różni się od np. XVI oryginału
Użytkownik Ronaldo edytował ten post 11.07.2011 - 11:40
Napisano 11.07.2011 - 12:51
Napisano 11.07.2011 - 13:07
hahaha zniszczyłeś system człowieku ja pierniczę, już tylu się nie obudziło ze snu po zapaleniu, że normalnie koniec świata
Gdy byś troszkę więcej popytał, poczytał to byś wiedział, że największe legalnie działające firmy holenderskie, które produkują nasiona, mają w swoim składzie prawdziwych profesorów z dziedziny genetyki - nie robią tego jakieś menele, co tylko zapylają kwiaty i tyle. Masz nawet wyliczone w laboratoryjnych warunkach dla poszczególnych odmian wyprodukowanych tam ile mają w sobie% thc, ile cbd.
nei Fisher, nie gloryfikuj marihunay, bo wymienię Ci całą litanię substancji z grupy psychodelików powodujących jeszcznoe mniejsze szody a dające znacznie większe korzyści.
Napisano 11.07.2011 - 13:22
I może jeszcze, że takie osoby pracują w firmach tytoniowych i paląc fajki, napewno nie będe miał raka płuc, ponieważ za moje podatki daje prace tym ludziom, wiec sam sobie bym pomagał? Nic mylnego, sanepid nawet dobrze w ostatnich czasach nie działa, zaś nawet jeżeli tych naukowców nie interesują tylko kannabinoidy, to napewno mówimy o unikalnej plantacji, zawierajacych duzo mniej kinder-niespodzianek, niz bys mial kupic u dilera. Zresztą, widać, że odpowiesz mi argumentem "skoro nie chcesz iść na budownictwo/medycyne, to co ci po tym, jak marycha zrobi Ci pare dziur w mózgu?"
Nie wiem, czy ten aby tekst to nie jest ironia w stosunku do mnie; podsumuje to tylko tekstem mówiącym o mentalności mojej znajomej, z którą po tym tekscie zerwalem kontakt: "nie bierz antydepresantów, pal zioło"
Napisano 11.07.2011 - 14:23
większych głupot nie słyszałem. co więcej nigdy nie słyszałem, żeby takie coś miało miejsce i żeby marihuana powodowała jakieś śmiertelne bezdechy Ty po prostu to wyolbrzymiasz a tak naprawdę szansa na jakiś bezdech jest tylko teoretyczna i w praktyce nie możliwa. Gdy by było inaczej przeciwnicy by gwizdali o tym na lewo i prawo, no i ludzie by umierali. Sorry ale gdy by po marihuanie ktoś łapał śmiertelny bezdech, to na sekcji by wyszło - uwierz, że tam pracują ludzie z większą wiedzą na ten temat niż TyPozatym, jeżeli idziesz na impreze od znajomych, ktos zalatwil "zioło" i bierzesz bucha - to napewno jest duża tego typu szansa, tylko niestety - jako nieboszczyk nie napisałbyś juz na forum
Nie rozumiem pierwszego zdania - możesz pisać nieco składniej ? to, że od fajek jest rak płuc to przecież żadna tajemnica - ktokolwiek by tam nie pracował Co do tych Twoich unikalnych plantacji - nie ma żadnych unikalnych plantacji. Oni robią nasiona najlepszej jakości na cały świat, z najbardziej stabilnymi genami i ludzie którym zależy na plonie i jakości kupują oryginalne - dilerom na bank zależy na plonie i raczej durniem by był gość co by pochytrzył się na 100 zł i brał jakieś nasiona nie wiadomo jakiego pochodzenia, z niewiadomym potencjałem wzrostu i genami, bo po prostu był by stratny ( tak na zdrowy rozsądek)I może jeszcze, że takie osoby pracują w firmach tytoniowych i paląc fajki, napewno nie będe miał raka płuc, ponieważ za moje podatki daje prace tym ludziom, wiec sam sobie bym pomagał? Nic mylnego, sanepid nawet dobrze w ostatnich czasach nie działa, zaś nawet jeżeli tych naukowców nie interesują tylko kannabinoidy, to napewno mówimy o unikalnej plantacji, zawierajacych duzo mniej kinder-niespodzianek, niz bys mial kupic u dilera. Zresztą, widać, że odpowiesz mi argumentem "skoro nie chcesz iść na budownictwo/medycyne, to co ci po tym, jak marycha zrobi Ci pare dziur w mózgu?"
Użytkownik Ronaldo edytował ten post 11.07.2011 - 14:26
Napisano 12.07.2011 - 16:36
Jedyna odmiana konopi, ktora zostala uznana przez holenderskich lekarzy za medyczna to Jack Herrer i jest przepisywana na recepte ludziom chorym. A musisz wiedziec ze jest to odmiana ktora strasznie odurza hmm... moze inaczej, mala ilosc przynosi duzy efekt. I tez zostala "wyprodukowana" na zasadzie krzyzowania odmian.
A co do modyfikacji genetycznej to chodzilo mi o taka jak np. gen karpia w pomidorze zeby pomidor byl bardziej "jedrny" czy jakos tak. Pomidora z karpiem chyba nie skrzyzujesz? I jest to mniej naturalne niz krzyzowanie odkian konopi, gdyby natura nie chciala zeby tak bylo to pylek z jednej odmiany nie mogl by zapylic kwiatu innej odmiany.
Tutaj zachowales sie conajmniej dziwnie, ze z powodu jednego tekstu zerwales znajomosc. Skoro Ty masz wiecej informacji i wiesz lepiej to chyba mozna komus wybaczyc niewiedze?
większych głupot nie słyszałem. co więcej nigdy nie słyszałem, żeby takie coś miało miejsce i żeby marihuana powodowała jakieś śmiertelne bezdechy Ty po prostu to wyolbrzymiasz a tak naprawdę szansa na jakiś bezdech jest tylko teoretyczna i w praktyce nie możliwa. Gdy by było inaczej przeciwnicy by gwizdali o tym na lewo i prawo, no i ludzie by umierali. Sorry ale gdy by po marihuanie ktoś łapał śmiertelny bezdech, to na sekcji by wyszło - uwierz, że tam pracują ludzie z większą wiedzą na ten temat niż Ty
Nie rozumiem pierwszego zdania - możesz pisać nieco składniej ? to, że od fajek jest rak płuc to przecież żadna tajemnica - ktokolwiek by tam nie pracował
Co do tych Twoich unikalnych plantacji - nie ma żadnych unikalnych plantacji. Oni robią nasiona najlepszej jakości na cały świat, z najbardziej stabilnymi genami i ludzie którym zależy na plonie i jakości kupują oryginalne - dilerom na bank zależy na plonie i raczej durniem by był gość co by pochytrzył się na 100 zł i brał jakieś nasiona nie wiadomo jakiego pochodzenia, z niewiadomym potencjałem wzrostu i genami, bo po prostu był by stratny ( tak na zdrowy rozsądek)
Może faktycznie racja, że ten temat traktuje jako wyładowanie swojej frustracji na farmacje/lekarzy (stąd opinia o marihuanie "mocno przesadzona"), niemniej jednak, nie można powiedzieć, że wszystkie badania byly niepotrzebne.Sądząc po tym co Ci lekarz przepisywał, to masz/miałeś jakieś problemy z głową - jakieś lęki ? paranoje ? więc zastanów się czy Twoja obawa co do bezdechu po trawie nie jest "lekko" przesadzona... żyje się teraz w takich czasach, że praktycznie co 2 osoba popala i nikomu nic się nigdy nie stało przez trawę.
Napisano 12.07.2011 - 22:52
Tego nie kwestionuje, przyznam, że to napisałem z powodu poskarżenia się na farmacje i moją sytuację obecną, jako fakt, że w kwestii depresji OUN benzo prawie wogóle nie mają w porównaniu do marihuany, zaś właśnie dlatego lekarz mi odstawił "bo mogę w czasie nocy przestać oddychać"
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych