Skocz do zawartości


My, naród śląski


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
81 odpowiedzi w tym temacie

#16

Balrog84.
  • Postów: 49
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

RAŚ to nie ETA, Autonomia to nie niepodległość...PoRadzymy!!




Za dużo niektórzy słuchają bzdur wypowiadanych przez pewne osoby z pewnej partii którzy mylą właśnie działania RaŚiu z działaniami ETA :/

Nie Niemiec, nie Polak...Ślązak :)


Użytkownik Balrog84 edytował ten post 06.04.2011 - 13:06

  • 1

#17

Kabezecik.

    Magia i Miecz

  • Postów: 480
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Quintus Maximus,za przeproszeniem pieprzysz głupoty. Państwo w państwie... Weź najpierw się dowiedz o co chodzi z autonomią Śląska ,a potem wypisuj herezje. W Niemczech są landy,i nikt nie jest zdziwiony...
  • 0

#18

domenicus.
  • Postów: 404
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

RAŚ to nie ETA, Autonomia to nie niepodległość...PoRadzymy!!
Za dużo niektórzy słuchają bzdur wypowiadanych przez pewne osoby z pewnej partii którzy mylą właśnie działania RaŚiu z działaniami ETA :/


Witam Pana,

Tak, wszystko się zgadza - ale jednak jeśli piszemy coś na poważnie, to nie chciałbym, aby posty o moim ukochanym Śląsku były taką jak powyżej reklamówką czy ulotką napisaną w formie postu na forum.

Chodzi o to, że ja to rozumiem - Poradzymy :] - ale dla innych taki post może być tylko wpisem reklamowym, na dodatek nawołującym do nienawiści do innej partii lub osób.

Kouzdy Szlunsok co by hciou richtig wolnygo Szlunska musi blank godnie ryjpryzyntuwac swoj Narod.
Niy ma ganby goudac po Szlunsku. To je recht

Prawda jest taka, że im gorsze państwo, tym bardziej to państwo strzela sobie w stopę. Za Śląskiem pójdą inni. Tylko jeszcze tego nie zrozumieli.
  • 0

#19

Quintus Maximus.
  • Postów: 577
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Quintus Maximus,za przeproszeniem pieprzysz głupoty. Państwo w państwie... Weź najpierw się dowiedz o co chodzi z autonomią Śląska ,a potem wypisuj herezje. W Niemczech są landy,i nikt nie jest zdziwiony...

A tam od razu pieprzę. Po co takie słowa. Nawiązałem do wcześniejszego posta Razora

Dlaczego ręce opadają? Jako osoba mieszkająca na Śląsku, ale też (i przede wszystkim) Polak uważam, że pomysł stworzenia państw w państwie jest bardzo dobry - każdy będzie robił na siebie, a nie tak jak teraz, czyli wszyscy na wszystkich...


  • 0

#20

Kabezecik.

    Magia i Miecz

  • Postów: 480
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Quintus Maximus,ale myślę,że jemu nie chodziło o dosłowne państwo w państwie.
  • 0

#21

domenicus.
  • Postów: 404
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Quintus Maximus,za przeproszeniem pieprzysz głupoty.


Wszystko w porządku - dyskusja - ale bez emocji i zbędnych słów typu "pieprzyć głupoty". Nic nie wnoszą do rozmowy, która dopiero się rozwija a na początku od razu obraża.

Każdy ma prawo wyrazić swój pogląd - nawet negatywny.

Szczerze mówiąc tylko czekam, aż zaczną tutaj uwypuklać całą fałszywą historię Śląska, zafałszowaną po 1920 roku. Wtedy można udowodnić, jak bardzo cała historia Polski jest fałszywa, jak martyrologiczna i żerująca na emocjach, zamiast na logice. Na razie nic takiego nie padło, a każdy ma prawo pisać o swoich wątpliwościach co do takiego ustroju czy systemu państwowego jak regionalizacja.

Na razie na różnych forach czy dziennikach Ślązacy są niesamowicie obrażani - a nieznajomość Śląska i Naszej historii aż bije kanałami.
Ciągle to jednak nie zmienia faktu o stanie polskiej państwowości i o tym, że ludzie coraz poważniej zaczną myśleć o regionalizmach czyli decentralizacji władzy. Moim zdaniem następnym regionem, chociaż nie od razu - będzie Wielkopolska.
  • 1

#22

Quintus Maximus.
  • Postów: 577
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Otóż fakt, że Polacy są i byli ogłupieni. Ale to przez swoją głupotę narodową.

Wiesz, na siłę to mogę Tobie przedstawić dowody na głupotę narodową każdego narodu. Indianie (choć ciężko tu mówić o narodzie) głupi nie byli (byli wręcz bardzo mądrzy), a dali się wyciąć w pień, podobnie jak ich pobratymcy z południa. Niemcy poparli Hitlera i wojnę, Rosjanie bolszewików i Stalina, Chazarowie (przodkowie dzisiejszych Żydów syjonistów) w ogóle utracili swe imperium, tak samo jak Rzymianie pokonani przez barbarzyńców, Grecy przez Rzymian itd. itp. Nie ma czegoś takiego, jak głupota narodowa, ino głupota liderów tych narodów, którzy w ten czy inny sposób przyczynili się do tragedii.

- Polacy mają niezwykły "dar" fałszowania własnej historii i ubierania jej w piękne ciuszki - dzisiaj nazwalibyśmy to PR i marketing.

A jakież to państwo, jaki naród nie fałszuje i nie urabia swojej własnej historii? Wielu Niemców znajduje wytłumaczenie dla działań Hitlera, wielu Rosjan płacze niosąc portret Stalina, w Chinach Mao jest uwielbiany, Anglicy i Francuzi nie pamiętają zapewne, że olali swojego wiernego sojusznika, po czym po wojnie oddali go w szpony szaleńca. Przykładów można mnożyć.

Otóż prawda historyczna o Polsce i Polakach jest krótka i brutalna: większość zła Polacy narobili sobie sami, oto przykłady:
- Rozbiory - Polacy mówią, jak to "źli i paskudni" rozbiorowcy rozebrali uciemiężoną Polskę. A prawda jest taka, że to polska szlachta, która tylko piła i chlała wódę, jeździła od dworu do dworu rozkradła i sprzedała Polskę - jak już nie było co kraść, sprzedali 3 narodom, które po prostu skorzystały z głupoty Polaków.

Myślę, że prawda jest trochę bardziej skomplikowana, ale nie chcę się w tym miejscu o tym rozpisywać. Zauważyć jedynie należy, że szlachta to nie naród. To był tylko mały procent ludności. Ówczesny system społeczny promował patologię, sprzedawaliśmy wtedy zboże dla całej Europy, nie reformowaliśmy gospodarki, a rozleniwiona szlachta chlała i miała, gdzieś dobro państwa (vide liberum veto). Jednak nie było tak zawsze, swego czasu byliśmy przecież jednym z najpotężniejszych państw w Europie z mądrymi władcami, mądrą polityką i świetnym wojskiem.

Ależ nie, mówią Polacy, to oni są winni. Cały świat wie, że to Polska szlachta rozkradła i sprzedała Polskę za psi grosz. Ale Polacy uwielbiają się cierpiętniczyć i wmawiać, że to inni rozebrali Polskę. Owszem rozebrali, jak już Polska sama się rozebrała a tamci tylko dokończyli.

Czyli jak zobaczę, że mój kolega się stacza i zaczyna sprzedawać swój majątek, to ja mu pomogę i okradnę go do końca, skopię mu tyłek, powiem "sam sobie jesteś winny" i wykopię z mieszkania? No chyba nie do końca. Zbrodni rozbiorów nie da się tak łatwo wytłumaczyć naszymi narodowymi wadami. To była zbrodnie i tyle. To, że sami się do niej przyczyniliśmy to A., to że nasi kochani sąsiedzi okazali się totalnymi gnojami to B.


- Powstania: - jedynym zwycięskim powstaniem był w 1920 roku cud nad wisłą - reszta przegrane sromotnie, niepotrzebne, pseudopatriotyczne zrywy, które do końca chyba świata Polacy będą przedstawiali jako słuszne, prawdziwie patriotyczne. Tak jak powstanie warszawskie gdzie na rzeź wydano 200 tys. ludzi, chociaż wiedziano, że NIE mają najmniejszych szans. Ale, żeby teraz zamydlić oczy na tę straszną klęskę trzeba wmawiać, jak bardzo to było słuszne. Prof. Paweł Wieczorkiewicz pisał wyraźnie, że polską historię trzeba napisać od nowa.

Widzisz, nie znasz do końca naszej historii, a masz strasznie dużo o Polsce i Polakach do powiedzenia. W 1920 roku nie było żadnego powstania, bo Polska była już niepodległym państwem. Toczyliśmy wtedy wojnę z bolszewikami i gdyby nie dzielność Polaków, dzisiaj mówił byś po rosyjsku, a gdyby nie dzielność Polaków w XVII wieku cała Europa usłana była by meczetami. Pamiętaj o tym. Jedynym udanym powstaniem w historii nowożytnej Polski było powstanie Wielkopolskie z 1918 roku.

Niech takim podsumowaniem Polski będzie fakt, że Lucjan Łągiewka z Kowar, wynalazca pochłaniacza energii w Polsce od 1997 roku był osmieszany i bezskutecznie chciał wdrożyć w życie swój projekt - za to w Belgii w 2009 roku przyznano mu...medal Królestwa Belgii za wkład w naukę. To tylko taki prztyczek.

Idąc tym tropem, to można powiedzieć, że wszystkie państwa, które nie chciały u siebie Żydów popełniły wielki błąd, bo później potomkowie tych wygnanych, niechcianych Żydów emigrowało i wnosiło wielki wkład w rozwój nauki i przedsiębiorczości w krajach które ich przyjmowały.

A o to, co mówił prof. Wieczorkiewicz o polskich historykach:
"(...) Polscy historycy to grupa skostniała intelektualnie. Oskarżam polskich historyków o brak wyobraźni i elastyczności, o niemożność oderwania się od schematów. A w pokoleniu 60-latków są to schematy wypracowane w PRL. Wszyscy jesteśmy ich więźniami. Powtarzamy w kółko stereotypowe, błędne sądy i przekazujemy je naszym wychowankom. Środowisku polskich historyków potrzebny jest silny, ozdrowieńczy wstrząs. Może byłby nim proces lustracyjny."

A co ów profesor sądzi o historykach amerykańskich, dla których rzeź Indian, to była konieczność, historykach izraelskich, dla których rzeź Palestyńczyków to konieczność, historykach brytyjskich, dla których zdrada Polski i oddanie jej w ręce Stalina to była konieczność, historyków rosyjskich, którzy do dzisiaj udowadniają, że Katyń to sprawka Niemców, czy historykach niemieckich, którzy próbowali winą za rozpętanie II wś obarczyć Polaków?

Zgadzam się z nim w zupełności - jesteśmy wychowani jako społeczeństwo na fałszu i mitach. Od historii po ekonomię i patrzenie na świat.


Prawie każde społeczeństwo jest wychowane na kłamstwie i mitach.

Użytkownik Quintus Maximus edytował ten post 06.04.2011 - 14:44

  • 4

#23 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Wszystkie te gładkie słówka RAŚ to zwykła ściema. RAŚ zasłania się kłamstwem, że odebranie autonomii było nielegalne i chce jej odzyskania, a jednocześnie stara się zataić fakt, że autonomia dotyczy tylko okolic Lublińca, Tarnowskich Gór, Królewskiej Huty, Katowic, Rybnika Pszczyny, Bielska i Cieszyna. I NIC POZA TYM. RAŚ oczywiście z poszanowaniem prawa nie ma nic wspólnego i domaga się autonomii już nie w historycznych granicach ale w absurdalnym rozmiarze obejmującym cały Górny Śląsk opierając się na silnym argumencie "bo tak i już".

"Województwo Śląskie będzie obejmowało wszystkie ziemie śląskie przyznane Polsce, czy to ziemie Śląska Cieszyńskiego, czy też na mocy art. 88 Traktatu Wersalskiego z Niemcami z 28 czerwca 1919r."

Nie ma tu mowy o nabytkach w wyniku zwycięskiej wojny z Niemcami.


Mam to gdzieś czy istnieje naród śląski czy nie bo to już i tak nie ich kraj tylko Polaków czyli nasz. Mój, Pistona, który woła daj kamjeńja, Krystyny z gazowni, a nie jakiegoś tam nieistniejącego narodu śląskiego. A komu się nie podoba to może jechać do Niemiec jak koledzy czy biegać z kangurami. Jak chcą to mogą nawet wszyscy razem umrzeć ale niech się w końcu zamkną. A kto sądzi, że Śląsk kiedyś się oderwie może mi dać minusa i też mnie to nie obchodzi. Niestety bronienie integralności państwa wszelkimi możliwymi środkami jest obowiązkiem moim i każdego Polaka więc niech autonomiści nie liczą na to, że nawet jak przekupią pół świata to będą mogli spokojnie spełnić swoje marzenia.
  • 2

#24

domenicus.
  • Postów: 404
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

RAŚ zasłania się kłamstwem, że odebranie autonomii było nielegalne i chce jej odzyskania,
Mam to gdzieś czy istnieje naród śląski czy nie bo to już i tak nie ich kraj tylko Polaków czyli nasz. Mój, Pistona, który woła daj kamjeńja, Krystyny z gazowni, a nie jakiegoś tam nieistniejącego narodu śląskiego.


Proszę bardzo, może Pan wierzyć w co Pan zechce. Kiedyś też wierzono, że ziemia jest płaska i żeby tam przypadkiem nie płynąć, bo się spadnie do piekła - tak twierdziły ówczesne Pre-Pistony ;)

Wszystko, co dobre wymaga czasu i przekonania człowieka. Dzisiaj już nie ma ludzi, którzy twierdzą, że ziemia jest płaska (chociaż do niedawno działało jeszcze Towarzystwo Płaskiej Ziemi). Jakoś na Zachodzi nikt sobie nie wyobraża, że ktoś inny śmiałby mu powiedzieć, że nie ma prawa się czuć Bawarem albo Szkotem i że takie narody nie istnieją. Ale obrażanie, to jeden z punktów wyznawców Pis-tonizmu, jak widać.

Może Pan zaklinać rzeczywistość i czarować samego siebie (że Polska jest tak mocna, że może sobie pozwolić na trwanie dalej w tym złodziejskim molochu).

Przypominam tylko, że Pan jak siebie określił jako PiS(ton) to Radio Maryja i PiS zabrania zaklinania. Bo zaklinanie to czary. A te są zabronione przecież.

Co do narodowości - to moglibyśmy jeszcze podyskutować, która trwa dłużej. Kiedy My, Ślązacy modliliśmy się do Jezusa na Krzyżu, już 4 pokolenie lub piąte (1000 lat temu ludzie żyli krócej) - to Wy, Polacy jeszcze wypinaliście tyłek do Światowida i popierdzielali z dzidami w lasach goniąc dziki i sarenki w skórach.

Kiedy Francja 1000 lat temu budowała zamki z kamienia - to Wy nawet jeszcze nie mieliście uformowanej cywilizacji "piastowskiej" - która wówczas dopiero się tworzyła.
  • 0

#25 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Kiedy my popierdzielaliśmy z dzidami to "Ślązacy" nie istnieli, a dzisiaj kiedy nasz piękny kraj od Odry do Buga istnieje od 1000 lat "Ślązacy" nadal nie istnieją. Poza tym znów widać, że spałeś na historii bo nie tylko Śląsk ale i Małopolska i parę innych obszarów wchodziło w skład Wielkich Moraw i zostało schrystianizowanych w tym samym czasie. Między innymi moje tereny.
  • 2

#26

domenicus.
  • Postów: 404
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Panie Aton,

Sam Pan wywołuje pewne emocje. Morawy to nie Polska. Ale jak zaznaczyłem wcześniej, chciałbym rozmawiać o idei RAŚ. O idei funkcjonowania JEDNOLITEGO państwa polskiego, w którym państwo to kontroluje REGIONY, którym uprzednio powierzyło kompetencje, które dzisiaj ma Warszawa.

Bo to jest sedno sprawy tego wywiadu zamieszczonego przez użytkownika forum Muhada.
  • 0

#27 Gość_Swordsman

Gość_Swordsman.
  • Tematów: 0

Napisano

Quintus Maximus,ale myślę,że jemu nie chodziło o dosłowne państwo w państwie.


Mnie chodziło o coś na kształt landów w Niemczech, czy stanów w USA - czyli państwo federalne ;)

Użytkownik Razor edytował ten post 06.04.2011 - 16:29

  • 0

#28

AGuila.
  • Postów: 91
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Powstania: - jedynym zwycięskim powstaniem był w 1920 roku cud nad wisłą -


Od kiedy wojna polsko - bolszewicka jest powstaniem? Bitwa, która uratowała Europę przed rewolucją komunistyczną.

- Rozbiory - Polacy mówią, jak to "źli i paskudni" rozbiorowcy rozebrali uciemiężoną Polskę. A prawda jest taka, że to polska szlachta, która tylko piła i chlała wódę...


Tak, błędem Polaków było to, że wprowadziliśmy wolną elekcję. To ona rozpoczęła wolny rozkład państwa. Uwikłani w liczne wojny, które doprowadzały nasz kraj do upadku. Skarb państwa pokrywał cudze wojny, a my głupi dawaliśmy na to zawsze przyzwolenie. Ziemie polskie zawsze były frontem dla innych, tu przechodziły obce armie, ze wschodu na zachód, z północy na południe. Rabowały, grabiły.

Zdrajców narodowych zawsze puszczaliśmy wolno np.: w czasie powstania kościuszkowskiego, gdy Kościuszko zostawił pułk do ich pilnowania aby im włos z głowy nie spadł. Przez ten pułk prawdopodobnie przegrał bitwę a potem powstanie. Zamiast ich wygnać to litowaliśmy się.

W XVIII w. z Rzeczpospolitej wyprowadzono (jak szacuje król Poniatowski w swoich pamiętnikach) około 200 000 000 złotych, poprzez wymianę wartościowych srebrnych pieniędzy na pieniądz mało warty (z mała ilością srebra). Rozpoczął ten proceder Fryderyk Wielki, poprzez udostępnienie mennicy dla obcych państw. Z całej europy się zjeżdzali aby wyprowadzać srebro z kraju.

Bo jak stwierdziła pewna prof. z uniwersytetu w USA (nie pamiętam którego), zajmująca się analizą polityczną europy wsch. (cytuję z pamięci) "Polaków wystarczy upewnić, że się jest ich przyjaciółmi a oni w to uwierzą".

Tak samo teraz, uwikłani w wojnę w Afganistanie wcześniej Irak. Dajemy się ogłupiać obcym interesom i narodom. Daliśmy się wyrolować w 89r. i teraz mamy tego konsekwencje, jak w przeszłości.

Niestety państwa zachodniej europy to nieprzerwana państwowość, u nas ona była przerywana. Tam ośrodki polityki państwa działają bez przerwy u nas jak zwykle do głosu dochodzą zwykli karierowicze i inne typki.

Możecie narzekać, ale znowu pieniądze zachodu są temu winne, bo to one wylansowały obecnych polityków. To oni jeździli na szkolenia na zachód, gdzie ich uczono jak "budować państwo demokratyczne".

Tak, i znowu powielamy te same błędy. Niestety.

Tak jak powstanie warszawskie gdzie na rzeź wydano 200 tys. ludzi, chociaż wiedziano, że NIE mają najmniejszych szans.


Była szansa, gdyby nie to, że Stalin wstrzymał front, ale wtedy tak łatwo nie byłoby po wojnie ujarzmić narodu.

Słyszałeś o oficerach "polskich" w czasie II W. Ś., którzy z polskości mieli tylko polskie spodnie oficerskie gdy Hitler miał już II front? Bo ja słyszałem, i słyszałem jak mi opowiadali co Ci "polscy" oficerowie mówili do "swoich" żołnierzy. Na przykład "My z was Polacy to kiełbasę zrobimy". Gdy niemcy atakowali to rosjan wycofywali, a polaków zostawiali by bronili pozycji.

I niech Ślązacy nie mają pretensji do Polaków, to nie my rysowaliśmy granice po II W. Światowej. Zresztą i tak cały Śląsk nie jest ani niemiecki, ani czeski ale też Polski po części. Dlatego Ślązacy mówią Jo Ślązak (czyli krew niemiecka, czeska, polska).

Ale moim zdaniem i tak dajecie się wyrolować tak jak Polacy. Europejskim instytutom politycznym, które pracują na rzecz jednolitego państwa europejskiego. A to jest polityka bardzo groźna, dążąca do podziałów, niesnasków i wzajemnych antypatii.

Użytkownik AGuila edytował ten post 06.04.2011 - 16:48

  • 0

#29

domenicus.
  • Postów: 404
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ale moim zdaniem i tak dajecie się wyrolować tak jak Polacy. Europejskim instytutom politycznym, które pracują na rzecz jednolitego państwa europejskiego. A to jest polityka bardzo groźna, dążąca do podziałów, niesnasków i wzajemnych antypatii.


Witam,

Tak, zgadzam się z tym powyższym, mianowicie czy wszyscy nie dajemy się rolować. Ja już powiedziałem, że każdy system na świecie został obalony. System federacyjny, jaki proponuje RAŚ jest jakimś-tam rozwiązaniem. Jestem za, bo ten obecny w Polsce się nie sprawdził.

Pytanie brzmi: czy pozostawienie takiego systemu jak jest wstrząśnie ludźmi i politykami, aby byli bardziej moralni? NIE
Konieczna jest zmiana mentalno-pokoleniowa. Być może, gdyby regionalizacja poniosła ewentualne fiasko w Polsce, na powrót znowu będzie centralizacja. W każdym razie gdzie indziej działa - tylko złodzieje z Centrali (obojętnie którego kraju) próbują obalić autonomie aby udowodnić, że źle działają.

Tak właśnie chce się zrobić w Hiszpanii i z ich autonomią Katalonii - 7 milionów Katalończyków zaglosowało ZA regionem. I co? I nic, Madryt powiedział NIE - bo tam też te utopijne, komunistyczne barachło chce non stop doić i rozdzielać stołki. Przy tym posługują się ciągle argumentem ETA, że niby potem też chcieliby swojego regionu. No i co z tego?

No i nic z tego. Madryt, czyli Zapatero i komuniści chcą stołków. Kochają je ja polscy posłowie Warszawę - a właściwie to, co centrala daje. Możliwości rżnięcia całego społeczeństwa na grubą kasę. Jak korytko by się skończyło - może by się opamiętali.

CIEKAWY TEKST Z SIECI N/T ŚLĄZAKÓW I NARODOWOŚCI:

"Ktoś, kto danej osobie lub grupie udowadnia, że nie da jej się przypisać np. do narodu białoruskiego, niemieckiego, polskiego, odniesie tylko wtedy sukces, gdy zdoła zmienić jej pogląd na własną tożsamość, pogląd, który nazwać by można fałszywą świadomością. Gdy świadomości z drogi przypisywanego jej fałszu nie da się wprowadzić na drogę „prawdy", na nic się zdadzą zabiegi perswazyjne. W codziennym plebiscycie wygrywa bowiem przybrana przez daną osobę lub społeczność i przeżywana jako autentyczna świadomość narodowa.

Dlatego też nie sądzę, aby sukces odniosły przedsięwzięcia skierowane na przekonanie Ślązaków, że nie są narodem, skoro do takiej przynależności narodowej liczni z nich się przyznają i publicznie ją manifestują. Co więcej, usiłowania te, nawet wbrew intencjom tych, którzy je podejmują, mogą być odebrane jako próba wykorzenienia narodowego lub zniesławienia całej społeczności.

Dlatego nie mogę i nie chcę się przyłączyć do apelu grupy, która nawoływała do wyboru polskości przeciw śląskości. Jeśli ktoś uważa się za Ślązaka z powodu tak właśnie rozumianej swej tożsamości narodowej, niech nie waha się tego w spisie powszechnym ujawnić, tak jak nie powinien ukrywać swej narodowości ten, kto uważa się za Żyda, Litwina, Niemca, Ukraińca czy Kaszuba, tym bardziej że często nie przeszkadza mu to utożsamiać się z Polską jako własną ojczyzną.

Mamy niekiedy pretensje do Litwy, Niemiec i Białorusi, że państwa te nie respektują praw polskiej mniejszości. Ciekaw byłbym reakcji naszej opinii publicznej i sygnatariuszy apelu, gdyby przy okazji tamtejszego spisu powszechnego miejscowi intelektualiści i politycy nawoływali do nieujawniania polskiej przynależności narodowej np. wileńskich Polaków, ponieważ są oni w istocie jedynie spolonizowanymi niegdyś Litwinami, choć całkiem o tym zapomnieli, a gdyby jednak upierali się przy polskości, to godziliby w jedność Republiki Litewskiej.

Jeszcze dwa słowa przypomnienia w sprawie autonomii Śląska. W okresie międzywojennym Rzeczpospolita Polska była, tak jak obecnie, państwem unitarnym. Jednocześnie ustawą konstytucyjną z 15 lipca 1920 r. zawierającą statut województwa śląskiego gwarantowała temu województwu autonomię. Władzę ustawodawczą sprawował Sejm Śląski. Rozciągała się ona na stanowienie prawa z wyłączeniem budżetu, spraw wojskowych i zagranicznych. Organem wykonawczym była tu Rada Wojewódzka.

Poza tym funkcjonował na tym terenie wojewoda będący przedstawicielem rządu RP. Żadne inne województwo polskie z autonomii nie korzystało. Przyznanie autonomii było ukłonem w stronę miejscowej ludności, by opowiedziała się w plebiscycie za przyłączeniem do Polski i ceną, jaką zapłacono za międzynarodowe uznanie tego aktu. Przetrwała ona, choć okrojona, do końca II Rzeczypospolitej. Gdy więc dziś pojawia się ponownie hasło autonomii Śląska, ma ono za sobą solidną ustrojową i polityczną przeszłość."

Autor tekstu jest profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, znawcą tematyki konstytucyjnej

Użytkownik domenicus edytował ten post 06.04.2011 - 17:21

  • 0

#30

AGuila.
  • Postów: 91
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

domenicus - problem jest poważny. Przyznam od razu, że nie jestem za autonomią. Dlaczego z wielu przyczyn. Jedna z podstawowych to to, że boję się o losy kraju, regionu. Ale wiem, że ruchy oddolne wykorzystywane przez poszczególne osoby mogą prowadzić do groźnych sytuacji. Kolejna podstawowa przyczyna to ta, iż nie ufam różnego rodzaju instytucjom, które mają pieniądze od poszczególnych krajów czy bogatych osób (przykład G. Sorosa). Dlatego zakładam, że większość Ślązaków chce autonomii z podstawowej przyczyny, chcą być odrębnym regionem. A autonomia to by gwarantowała.

Ty możesz odbić piłeczkę, że boisz się o Śląsk.

Ale przykłady z historii świata (choćby współczesnej) wielokroć pokazują, że za takimi ruchami często stoją czyjeś pieniądze, czyjeś żądania. Kiedyś w przeszłości słowo honoru coś znaczyło u większości osób. Teraz to w ogóle nie wiadomo co rządzi ludźmi. Ludzie idą za szczytnymi hasłami, dobrobytem, ale czym się kieruje góra to nie wiadomo. Piekło jest dobrymi chęciami wybrukowane.

Zacznę od Twojego zdania:

Pytanie brzmi: czy pozostawienie takiego systemu jak jest wstrząśnie ludźmi i politykami, aby byli bardziej moralni? NIE


Wg. mnie od tego wszystko się zaczyna. Moralność - to podstawa. Ona praktycznie mało co funkcjonuje wśród ludzi na co dzień, nastąpił jej upadek, a co mówić o moralności wśród przywódców.

Dlatego sprawa podstawowa to na świecie musi odrodzić się moralność, tak aby to człowiek był chodzącą moralnością, a nie suche litery prawa, a co nie zapisane to dozwolone. To jest ideą chrześcijaństwa, Chrystusa - aby człowiek był żywą świątynią bożą. Jeśli nie nastąpi jakiś zwrot w świecie, to marnie widzę ten świat. Niezależnie czy jestem Polakiem czy kim innym. Wtedy to i autonomia nie pomoże. Zaczipują każdego, a wtedy to i dziesięć autonomii może powstać bo to bez różnicy będzie dla świata.

Jeśli nastąpi taki zwrot, wtedy będę za Waszą autonomią, bo i świat będzie inny. Wtedy nie będę dopatrywał się ukrytych brudnych planów w czyichś zamierzeniach. Bo uważam, że kraj nie musi być duży aby był wielki. Jeśli jego kultura wznosi się na coraz wyższe poziomy to i inni chcą czerpać od niego, uczą się historii, języka. Jeśli zanika to i kraj zanika. Zapewne jeden z podstawowych powodów dla których Dalaj Lama zrezygnował ze starania się o własne państwo, tylko przychyla się do kwestii autonomii. Silna kultura, tradycja, religia umacnia państwo i jest atrakcyjne dla wielu. Nawet w obecnych czasach gdy pieniądz zyskał prymat nad duchem.

Gdyby polityka była inna, to nie zalewaliby kopalń na Śląsku, tylko by dalej kopali węgiel.

Skąd Hitler brał ropę? z węgla. Jak piszę, gdyby była inna polityka to mielibyśmy i ropę. Przy obecnych cenach ropy taka synteza jest bardzo opłacalna.

Niestety obecny przewodniczący PE prof. J. Buzek brał udział w zamykaniu kopalń.

Mieszkam na Śląsku, ale nie pochodzę stąd.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych