Media są z znane z wyolbrzymiania pewnych faktów i niepotrzebnego siania paniki, ale w tym wypadku myślę, że mogą sobie na to pozwolić, ba niema w ich relacjach ani odrobiny przesady. Ten Huragan naprawdę może dać się we znaki Amerykanom i spowodować bardzo znaczne szkody materialne, jak i przyczynić się do śmierci wielu osób. Dlaczego tak sądzę? Spójrzcie na jego przewidywaną trasę, jest to bardzo niepokojące, jeżeli uważnie się przyjrzycie, zauważycie, że ten Huragan ma okazje zaczerpnąć energii z ciepłego Oceanu, po uderzeniu, i przetoczeniu się przez ląd.
Najbardziej interesuje mnie czas pomiędzy,
8 PM Sat, a 8 PM Sun, z mapki wynika, że huragan znów znajdzie się nad Oceanem. Po przejściu przez ląd (obecnie jest na nim w okolicach Cape Lookout), osłabnie, ale później może znów przybrać na sile. Co to oznacza, nie muszę mówić. Huragan może dokonać apokaliptycznych spustoszeń, spora część NY, zwłaszcza niżej położone tereny, mogą faktycznie zostać zalane.
Film poniżej przedstawia to, co może się już wkrótce stać w NY.
http://www.youtube.com/watch?v=Eb2F1V4nLRk
Ktoś może powiedzieć, że uprawiam czarnowidztwo, albo, że wypisuję głupoty. Zapraszam takie osoby by zaznajomiły się z historią Huraganu Andrew z 1992 roku. Który niszcząc ląd, pozostawał w większości nad wodą, innymi słowy, pobierał energię bez ograniczeń, będąc (w jakieś części) nad lądem, nie tracił impetu.
Użytkownik Miłosz edytował ten post 27.08.2011 - 16:14