Poszperałem trochę i z tego, co wyczytałem okazuje się, że jedyne co mamy na stronie FBI to zeznania domniemanego świadka, spisane przez agenta Hottela. Nic więcej. Czyli dowiadujemy się tego, co każdy dawno wiedział, a mianowicie, że w tamtych latach ludzie twierdzili, że rząd przechwycił UFO. I o co ten cały szum? FBI niczego nie potwierdza. To tylko spisane zeznania.
To trochę mało znalazłeś jak na 16 plików po ponad 50 stron każdy
http://vault.fbi.gov/UFO/Nie uważasz poza tym że tysiące ludzi na przestrzeni tylu lat,o których relacjach mówią otwartete archiwa rzadowe z juz kilkunastu krajów...że trudno zakładać że wszyscy się mylą albo kłamią?
Relacjonujacy wywodzą się ze wszystkich kręgów kulturowych,przedstawiają wykształcenie od podstawowego po akademickie,krótko mówiac reprezentują każdy mozliwy element ludzkiej społeczności.
Zakładanie że oni wszyscy kłamia jest moim zdaniem wiekszą teorią spiskową niz isstnienie odwiedzających nas istot pozaziemskich/pozawymiarowych jesli wierzyc raportom.
Użytkownik Mehitabel edytował ten post 18.04.2011 - 08:30