Więc co w Twoim przykładzie z autem symbolizuje świadomość? Wynika z tego, że dusza i świadomość to jedno.
Odpowiedz więc: Czy człowiek upośledzony, cierpiący na choroby psychiczne, zaburzenia świadomości nie posiada duszy? Czy człowiek chorujący na epilepsję, u którego w czasie napadu następuje zanik świadomości - traci w tym momencie duszę, tak?
Zamiast próbować wysilać wzrok weź lornetkę i spróbuj dostrzec coś więcej w tym co napisałem.
Takie osoby mają po prostu uszkodzony pojazd, jakim jest ludzkie ciało i dusza nie może dobrze w nim się zagnieździć. Samochód z uszkodzonym silnikiem(własnym mózgiem) jest tak samo upośledzony i nie będzie sprawny.
Co znaczy auto po tuningu? Rozumiem, że człowiek po przemianie (np. w 2012 roku). Ale auto po tuningu wciąż będzie autem, związanym z autostradą i posiadający wszelkiego typu blokady "pojazdem w 3D".
Ty żartujesz,prawda? Czego nie zrozumiałeś? Trudno pojąć, że pojazd po tuningu ma większe możliwości? Człowiek, który odzyska swój potencjał również będzie miał większe możliwości. Czego Ty tu nie zrozumiałeś?
Przez swoją niechęć do religii - w szczególności katolickiej - nie widzisz, że sam kierujesz się systemem religijnym (którego nazwy nie lubisz), New Age.
Sprawdź znaczenie słowa dogmat i zrozumiesz, że twierdzenie to występuje zarówno w religiach jak i filozofiach, a nieraz i w nauce. Twoim dogmatem - niepodlegającą dyskusji koncepcją jest Jedność. I choćbyś nie wiem jak się wypierał jest to dogmat.
Dogmat w odniesieniu do systemów religijnych to zakaz myślenia. Kościół i inne instytucje robią to za ludzi, więc prosiłbym abyś nie przypisywał mi indoktrynacji kościelnej, która również widnieje w edukacji i wszelkim życiu publicznym, dobrze?

Dziękuję.
Mi jest obojętne czy Ty dostrzegasz większy sens w tym co piszę, jednak obojętne nie pozostaje dla wyżej wymienionych instytucji. Możesz używać słów wytryhowych, jak New Age. Nawet się przyzwyczaiłem, jednak nie przypisuj mi tu jakiś nonsensów.
Mam rozumieć, że w "normalnym społeczeństwie" (już po 'przemianie') nie będzie miejsca na zaburzenia świadomości. Nie będzie schizofrenii, psychoz, niepełnosprawności umysłowych, epilepsji, itp. Przecież ze takie choroby świadomości nie odpowiadają media, mentalność ludzka ani stymulacja zewnętrzna.
Niestety z tego co piszesz wyciągnąć można takie wnioski - człowiek z zaburzeniami świadomości nie ma duszy. Po przemianie nie będzie chorób psychicznych.
Zdrowa dusza to i zdrowe ciało. Nie mniej jednak pomijasz to, że choróbska, które powodują uszkodzenia pojazdu/ciała są wynikiem inwazyjnej polityki samych mieszkańców ziemi, którzy preferują ostatnimi czasy "zdrową żywność" masową i dzięki nim mamy inhalacje w powietrzu samymi zdrowymi związkami. Podadzą jeszcze szczepionki dla naszego dobra, jak i wiele innych dobrodziejstw

To na pewno poprawia stan naszych ciał z pokolenia na pokolenie.
Czym jest ten wzór jak nie jasnym i czytelnym postawieniem sprawy, że dusza jest oddzielna od świadomości. Popatrz - sam sobie przeczysz. Z Twojego wzoru wynika, że:
Dusza bez świadomości może istnieć. Świadomość bez duszy - nie ma prawa bytu.
Słowo w słowo to o czym piszę od dawien dawna, a z czym - do tej pory - nie chciałeś się ze mną zgodzić. Pozdrawiam.
Uśmiechnąłem się, serio

Dusza+pojazd - dusza zasilająca i używająca pojazd ciało, dzięki czemu mogą współgrać i tworzyć świadome życie w 3d. Gdzie tu masz zaprzeczenie? Halo.
Samochód bez silnika jest bezużyteczny i nie może rozpocząć swojej wędrówki po autostradach, a w przypadku duszy - bez niej ciało nie będzie świadome. Będzie po prostu martwe i bezużyteczne.
Natomiast bardziej cudacznej interpretacji nie mogłeś wymyślić:
Dusza bez świadomości może istnieć. Świadomość bez duszy - nie ma prawa bytu. Gratuluję

ale niestety kolejny raz dowiodłeś, że mącenie Ci nie służy. Nie rób nadinterpretacji zestawienia trzech prostych słów. Ja nie koza i wiem jakie znaczenia mają słowa przeze mnie użyte.