Zaczynajmy.
Informacja 1: http://finanse.wp.pl...ml?ticaid=1c1ee
Budżet tego nie wytrzyma. Zbankrutujemy?!
Będzie wojna w rządzie Tuska - uważa "Dziennik Gazeta Prawna". Przed wyborami parlamentarnymi szefowie resortów domagają się dodatkowych pieniędzy dla swoich branż. Chcą zyskać sympatię elektoratu, dewastując przy okazji budżet.
Według gazety, do batalii staną pracownicy budżetówki wspierani przez MON i MSWiA. Pensje urzędników, policjantów, żołnierzy i strażaków nie rosły od 2009 r. Szef MON Bogdan Klich i szef MSWiA Jerzy Miller już oprotestowali dalsze zamrożenie płac. - Minister Miller powiedział nam, że nie wyobraża sobie, aby płace nie były waloryzowane - mówi "DGP" Andrzej Duda, szef policyjnych związków. Kolejna grupa zawodowa to nauczyciele. - Szef rządu zapowiedział, że dostaniemy w tej kadencji 50% podwyżki - przypomina Sławomir Broniarz, przewodniczący ZNP. Budżet mogą też podminować plany minister pracy Jolanty Fedak, która domaga się wzrostu wydatków na zasiłki rodzinne. Jak ustaliła gazeta, jeszcze w kwietniu wystąpi ona z projektem waloryzacji progów dochodowych uprawniających do wyższych świadczeń rodzinnych.
Informacja 2: http://emerytury.wp....,wiadomosc.html
Cała prawda o emeryturach
Dyskusja o zmianach w OFE obnażyła głęboki podział opinii publicznej. Kilka partii i organizacji - każda z innych powodów - chce podpisaną przez prezydenta ustawę zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem gazety w wir debaty celnie utrafił Uniwersytet Warszawski - Instytut Stosowanych Nauk Społecznych. Opublikował on pracę naukową pod redakcją prof. Józefiny Hrynkiewicz, w której czternastu przedstawicieli świata nauki recenzuje merytorycznie i bez emocji obowiązujący system ubezpieczeń społecznych. Piszą oni m.in., że młodzi ludzie nie mogą być pewni w przyszłości emerytury, wielu z nich otrzyma tylko renty socjalne. Po wprowadzeniu indywidualnych kont emerytalnych młodzi, którzy nie przejdą na stabilne zatrudnienie, nie zgromadzą dość kapitału, by otrzymać emeryturę. - W Polsce ukuto slogan, że ubezpieczenia społeczne to socjalizm, tymczasem ubezpieczenia społeczne zostały wymyślone właśnie po to, aby socjalizmu nie było - stwierdza dr Marek Rymsza z ISNS UW. Więcej szczegółów dziś w "Naszym Dzienniku".
Informacja 3: gaz łupkowy, którego Polska ma ogromne zasoby jest niebezpieczny, a energia atomowa może nie? http://wiadomosci.on...,wiadomosc.html
Naukowcy ostrzegają przed gazem łupkowym
Nowość na rynku energetycznym, gaz łupkowy, w zakresie zmian klimatycznych może być dużo gorszy niż węgiel. Według amerykańskich naukowców wydobywanie łupków powoduje znaczne wycieki metanu, który jest silnym gazem cieplarnianym - podaje bbc.co.uk.
Według raportu badaczy z Uniwersytetu Cornell w Ithaca (USA) emisja metanu sprawia, że wpływ gazu łupkowego na środowisko jest dużo gorszy od konwencjonalnego gazu, a nawet od wpływu węgla.
Robert Howarth, jeden z twórców raportu "Zmiany klimatyczne", który zostanie niebawem opublikowany, powiedział, że raport będzie pierwszą całościową analizą wpływu gazu łupkowego na środowisko. - Użyliśmy najlepszych dostępnych danych i wynika z nich jednoznacznie, że wydobywanie łupków gazu powoduje globalne ocieplenie nawet bardziej niż węgiel - dodał w rozmowie z BBC News.
Zagrożenie dla środowiska naturalnego dotyczy dwóch aspektów: emisji dwutlenku węgla, kiedy gaz jest spalany, a także wycieku metanu podczas jego wydobywania.
Wydobywanie węgla wiąże się ze znacznie mniejszą ilością metanu uwalnianego w kopalni, ale wytwarza około dwa razy więcej dwutlenku węgla niż gaz łupkowy.
Jak się okazuje, dla środowiska, zdecydowanie bardziej niebezpieczne są wycieki metanu. Badania wskazują, że w okresie 20 lat, wpływ gazu łupkowego na ocieplenie klimatu jest dużo większy niż węgla.
Według dr Howartha rzeczywiste liczby zależą od poziomu wycieków. - Według dokładnych obliczeń wynika, że wpływ na klimat może być jeszcze gorszy - dodał.
- Nikt nie wie dokładnie jak najbezpieczniej wydobywać ten gaz, a najgorsze jest to, że nikt, w szczególności w USA, nie chce pomocy rządu lub naukowców w tych sprawach - powiedział Howarth. Według badacza Agencja Ochrony Środowiska zaproponowała przepisy, które wymagają sprawozdań na temat emisji metanu, ale wiele przedsiębiorstw się na to nie zgodziło. Przyczyn takiego obrotu sprawy upatruje się w tym, że niektóre społeczności widzą w gazie łupkowym łatwą drogę do wzbogacenia.
Obecne prognozy wskazują, że w ciągu 25 lat, połowa amerykańskiej produkcji będzie opierać się na gazie łupkowym, a z tego źródła energii chce korzystać coraz więcej krajów w tym Wielka Brytania i Polska. Według Howartha to zła droga w rozwoju energetyki. - Powinniśmy wykorzystać najbliższe dziesięciolecia do zastąpienia obecnych paliw kopalnych i próbować rozwinąć zielone paliwa odnawialne takie jak energia wiatrowa i słoneczna.
Informacja 4: http://podatki.wp.pl...,wiadomosc.html
Unia Europejska chce nałożyć podatek węglowy na paliwa. Nowa danina może wynieść nawet 1,40 zł na litrze.
Propozycję nowej dyrektywy przedstawi dziś Komisja Europejska - donosi "Rzeczpospolita". Jak zauważa dziennik, to będzie rewolucja w liczeniu obciążeń nałożonych na paliwa. Dziś akcyza liczona jest od objętości. Planowane zmiany mają uzależnić wysokość haraczu oddawanego państwu od emisyjności paliw. Opłatę obliczać się będzie na podstawie wartości energetycznej danego benzyny i oleju napędowego.
Jednocześnie - jak informuje "Rzeczpospolita" - stawka podatku węglowego będzie wynosić 20 euro za tonę wyemitowanego przez paliwo CO2. I tak nowy podatek na benzynę bezołowiową, licząc po dzisiejszym kursie, wynosiłby: na benzynę - 1,43 zł, na diesla - 1,31 zł, na LPG - 0,50 zł za kilogram. Taka akcyza byłaby stała, a państwa nie mogłyby - tak jak teraz - różnicować jej w zależności od rodzaju paliwa.
Nowe zasady mają być stopniowo wprowadzone od 1 stycznia 2018 roku Podatek węglowy ma obowiązywać natomiast od 1 stycznia 2020 roku i ma być narzędziem w walce UE ze zmianami klimatycznymi.
Polska od dawna wyrażała niezadowolenie z nowych propozycji. Szczęśliwie i my, i kraje naszego regionu mogą liczyć na okres przejściowy do końca 2020 roku. Będziemy musieli wprowadzić tę część podatku, która dotyczy powiązania akcyzy z wartością energetyczną paliwa, ale emisyjność nie będzie opodatkowana - informuje gazeta.
Według mediów nowe zasady mogą spowodować wzrost cen paliwa typu diesel. A samochody go wykorzystujące przestaną być opłacalne. KE odrzuca taką interpretację twierdząc, że celem jest wyrównanie zasad. Każde paliwo ma być opodatkowane według tych samych reguł.
Codziennie będę umieszczał coś nowego, zresztą wcale nie trzeba szukać nie wiadomo gdzie, wszytko jest pod nosem
//Makbet
Użytkownik Makbet edytował ten post 14.04.2011 - 12:55