Nie jestem ekspertem w sprawach lotnictwa, ale bardziej jestem skłonny uwierzyć ,że była to katastrofa lotnicza,nie żaden zamach. Po trochu jest też tak,że wolę wierzyć w katastrofę,bo gdyby się okazało,że był to zamach to zrobiło by się bardzo nieciekawie. Czytając wszystkie posty zacząłem zastanawiać się nad tym wydarzeniem głębiej. Co mnie dziwi, niektórzy bardzo by chcieli,żeby okazało się,że był to właśnie zamach.
Gdyby Amerykanie mieli zdjęcia satelitarne z całego zajścia, to dawno byłyby one upublicznione.Nie wierze,że jeżeli byłoby na nich dowody na to,że tupolew wylądował w całości to, że nie zostałyby one ujawnione. Co do książki,to zastanawiam się jak można stawiać tezę o zamachu opierając się tylko i wyłącznie na niepotwierdzonych źródłach?. Zdjęcie,które ma przedstawiać rzekomego tupolewa wcale nie musi go przestawiać.
Pamiętam,że niedawno główna teorią spiskową było zarejestrowanie katastrofy przez dziennikarza Wiktora Batera. Gdy się okazało,że po tym,jak przekazał wiadomości o katastrofie słuch o nim zaginął, rozgorzała dyskusja o jego zabójstwie,spowodowanym niewygodną wiedzą. Okazało się,że dziennikarz żyje.
Co do innych tajemniczych śmierci to przyznaje,że jest to nadzwyczaj dziwne,że zginęło tyle osób,które był w jakiś sposób związane z tematyką katastrofy.
Pewnie większość z was widziała ten film,ale może ktoś będzie miał okazje dopiero go zobaczyć:
Film ukazuje dowody na to,że był to zamach. Zastanawiają mnie te wszystkie rozmowy i strzały. Jeżeli nie jest to żadna manipulacja,to coś w tym może być.
Użytkownik DeXc edytował ten post 15.04.2011 - 16:52
A ja się dziwię ludziom, którzy zamiast analizować fakty i myśleć logicznie mówią, że: "są skłonni uwierzyć".
Od razu wiem, że z kimś kto w coś wierzy mając wiele danych trudno dyskutować. Dlatego prosiłem w poprzednim poście, aby ludzie, którzy "są skłonni wierzyć lub nie wierzyć" nie wypowiadali się w temacie.
Wierzyć można w Boga, lub w rzeczy, których nie da się udowodnić.
Mając tak ogromną ilość informacji należy się zastanowić tylko jaka była chronologia, a chronologia była mogła być więcej taka:
-samolot ląduje awaryjnie poobijany, ale w całości (stąd smsy, zalogowane telefony komórkowe do rosyjskiej sieci, telefony do znajomych jak rozmowa w której padają słowa "wylądowaliśmy" i która się urywa..) Informacja wśród dyplomatów, że doszło do awaryjnego lądowania, ale nic się nikomu nie stało.
-do samolotu wchodzi "FSB" wyciągają co najważniejszych mających dane NATOwskie (wywożą ich karetkami?)
-wysadzają samolot w powietrze (informacja się zmienia, że samolot się rozbił i przeżyły tylko 3 osoby, czyżby te z karetek?)
-film z nagrania -dobijanie rannych
-zawiesie - transportowanie części samolotu stąd brak kokpitu i dlatego mało elementów samolotu widocznych z satelity, rozlokowane na większej przestrzeni mające sugerować, że samolot rozpadał się na kawałki i miał dużą prędkość
-akcja gaszenia - nagranie Wiśniewskiego (tutaj zastanawiająca jest informacja jednego dyplomaty, że dobiegł i pierwsze co zauważył, że nie ma ciał... brak ciał jest tutaj niejasny, ale potem okazało się, że dyplomata ma coś wspólnego z WSI)
-niszczenie dowodów, masakrowanie ciał w celu utrudnienia identyfikacji i śladów po kulach ( informacja, że jest zdjęcie Lecha Kaczyńskiego, który wygląda jakby spał i nie miał widocznych obrażeń, a później okazuje się, że ciało jest zmasakrowane)
ogólna dezinformacja w mediach co świadczy o celowym działaniu... w normalnych warunkach informacja jest precyzyjna i jednoznaczna... tutaj mamy do czynienia z niejasnościami o skali nieprawdopodobnej, ukrywanie wielu faktów, blokowanie informacji, cyrk z przekazywaniem śledztwa...
Największe kłamstwo to twierdzenie, że był to lot cywilny. Takie kłamstwo powoduje, że twórcy tezy o katastrofie i naciskach na pilotów stają się absolutnie niewiarygodni bo był to lot wojskowy - samolot wojskowy, lotnisko wojskowe, pilot wojskowy, wojskowi na pokładzie z najwyższym zwierzchnikiem sił zbrojnych.
Trudno polemizować z kimś kto ogranicza się do wiary i forsuje tezy propagowane przez towarzystwo wzajemnej adoracji z kręgu Donalda Tuska, które jest absolutnie niewiarygodne.
Konstrukcja samolotu może i jest wytrzymała ale od spodu... Główna rama jest przecież pod siedzeniami, poszycie tworzące dach i ściany to tylko wręgi z masą kabli. Całość ciężaru trzyma się na płaskiej ramie pod podłogą oraz napiętym poszuciu. Gdy w liniach Aloha Boeing 737 stał się nagle kabrioletem podczas lotu, wyrwę na kilka metrów spowodował pęd powietrza dostający się pod pęknięcie w poszyciu. Kokpit wisiał wówczas na tej ramie prowadzącej przez całą podłogę i po wylądowaniu zauważono, że wygiął on swoim ciężarem tą konstrukcję. Tupolew, mimo że rodowód ma wschodni, zbudowany jest tak samo, jak i inne samoloty... I ponownie - nie musiał spadać na dach, wystarczy że uderzył w ziemię pod kątem i lecąc bokiem (po uszkodzeniu skrzydła naturalnym wydaje się wejście w korkociąg - to w połączeniu z ruchem daje coś jak lot pocisku, w dół, ale obracając się).
A co do dezinformacji w mediach - każdy kanał szuka sensacji... Więc każdą wiadomość oraz każdą plotkę która nie jest potwierdzona ubierają w słowa i wysyłają w świat. Bo to zwiększa oglądalność, a oglądalność==pieniądze... i tak oto mamy sprzeczne informacje.
Napiszę wam, dlaczego przestałem oglądać TVN24 i kanały jemu podobne. Po katastrofie i raporcie MAK-u, zapraszano tam do studio wielu ekspertów. Ludzi, którzy znali się na rzeczy i tłumaczyli sprawy, których zwykły człowiek nie rozumie. Chwilę później, w tym samym studio, pojawiali się politycy, czyli osoby, które, w zalezności od sytuacji, znają się na wszystkim. W tamtym momencie zostali oczywiście ekspertami od katastrof lotniczych. Po pewnym czasie nie mogłem już tego słuchać i oglądać. Cokolwiek stało się w Smoleńsku, nie ma to już dla mnie większego znaczenia. Jestem tym zmęczony i zniesmaczony.
Mimo wszystko, przeczytałem w całości ten temat i mam dokładnie te same odczucia, jak gdy słuchałem polityków-ekspertów w TVN24. Nie macie wiedzy, dostępu do informacji czy dowodów. Na jakiej więc podstawie ferujecie wyroki ? Ktoś wrzuca tutaj film nagrany po katastrofie, twierdząc, że to twardy dowód na zamach. Jak dla mnie, jest to kiepskiej jakości film, gdzie na zbliżeniach, na których to niby ktoś macha do kamerzysty, piksele tańczą ze sobą, a oglądającemu - za pomocą napisów - narzucane jest to, co ma widzieć, słyszeć i myśleć. Ktoś inny się upiera, że lądowanie brzuchem do góry nie ma większego znaczenia i zniszczenia nie powinny być aż tak wielkie. A ile ten ekspert widział podobnych katastrof i na jakiej podstawie wysnuwa te swoje sensacyjne teorie ?
Żal patrzeć, jak tego typu dyskusje dzielą ludzi. Podejrzewam, że polski raport nie tyle całą sytuację rozjaśni, co jeszcze bardziej ją skomplikuje i wzmocni podziały. Ci, którzy już "wiedzą", zdania nie zmienią i żadne argumenty czy dowody do nich nie trafią. Niby taki mądry naród, bo każdy jest ekspertem w każdej sprawie, a mimo wszystko tak głupi, bo daje się podjudzać politykom i ślepo wierzy w każde ich słowo.
Tak trudno dostrzec, że TVN i GW razem z Tuskiem i jego świtą kłamią?
Trudno, bo nie oglądam, nie czytam i nie słucham. Czekam na oficjalny, polski raport i wtedy ocenię fakty. Na chwilę obecną nie mieści mi się w głowie, żeby Rosjanie - na swojej ziemi - zaplanowali zamach, z którego tak naprawdę nic by nie ugrali, bo kilka miesięcy później mielibyśmy obecny stan polityczny, tyle że bez sprawy smoleńskiej, która akurat Rosjanom na rękę nie jest. No chyba, że masz jakieś twarde dowody na swoją teorię ? Zaznaczam, że nie interesują mnie amatorskie filmy o kiepskiej jakości, w których sugeruje się ludziom, co mają myśleć, a także różnego rodzaju rozważania pseudo-ekspertów na temat samej katastrofy.
Jeśli nie czytasz wielu informacji bo np. nie masz czasu to chociaż weź na logikę:
Skoro raport wyjdzie spod ekspertów pracujących pod wodzostwem Donalda Tuska, który jest kłamcą i jest to niepodważalny fakt to jaki będziesz miał raport końcowy?
Już nie wspomnę, że komisja pod jego rządami wielokrotnie okazała się niewiarygodna, chociażby twierdząc, że współpraca z rosyjską prokuraturą przebiega doskonale.
Jak 1+1=2
Eksperci całkowicie zależni od władzy zwierzchniej (Donalda Tuska, Komorowskiego) - urzędnicy, kŧórzy zwykle są normalnymi pracownikami administracji, którzy chcą DOŻYĆ (wielu już z tego powodu w dziwnych okolicznościach odeszło z tego świata) spokojnej emerytury w sytuacji tak szokujących okoliczności, mieliby nagle wyskoczyć z newsem, który obala to co dotychczas ustalili? A ustali sporo już na samym początku stwierdzili bez badania czegokolwiek, że nie ma zamachu..., pierwsze co przychodzi do głowy to zamach, a oni go odrzucili na wstępie... każdemu myślącemu zapala się czerwona lampka... następnie niechętnie pod naciskiem opinii publicznej postawili taką dodatkową tezę o zamachu, a ostatnio znowu ją porzucili przed obliczem kamer trzęsąc się jak galaretki.
To szopka te raporty... i eksperci...
Teraz zdanie do Razor'a masz bardzo wąski tor myślenia i tak samo jak z tymi od teorii spiskowych, którzy nie przyjmują żadnych argumentów tak i Ty nie przyjmujesz żadnych przesłanek, że mógłby to być np. zamach. Mam na tą sprawę spojrzenie nie tylko oczyma polskich mediów ( bo skąd jak nie od mediów mamy się czegoś dowiedzieć ) ale też mediów w Australii, gdzie jest to temat ważny ze względu na ilość polaków tam przybywających. Zdziwiłbyś się, jak bardzo polskie media ogarnięte są cenzurą, oj zdziwiłbyś się. Oczywiście nie zrozum mnie źle, bo nie miałem na celu Ci ubliżyć ani nic z tych rzeczy.
Życzę spokojnej nocki !
Spójrz na to inaczej - to ty masz wątpliwości (i to poważne jak sądzę) co do sposobu prowadzenia śledztwa i tego jaka była faktyczna przyczyna katastrofy. Więc przedstaw może CO powoduje, że masz wątpliwości. CO się twoim zdaniem tam stało i JAKIE przesłanki o tym świadczą. Bo takie niezgadzanie się z tym co ustalają komisje "bo na pewno zatajają prawdę" jest niepoważne...
No i co ci Australijczycy mogą? Z kuli powróżyć? Byli na miejscu? Rozmawiali z kimś? Oglądali wrak? Prowadzili badania? Robili cokolwiek, czy tylko siali defetyzm? A wiesz, że ludzie którzy tworzą "Polonię" w USA żyją w przeświadczeniu, że tu dalej jest komunizm, zabór, brud, smród i bieda?
Już mówię. Wątpliwości, powoduje u mnie sam fakt, że nie mamy oryginałów czarnych skrzynek, a nawet jeżeli będziemy je mieli to w tej chwili nic nam po nich. W takiej sytuacji, każda wersja jest możliwa więc i zamach trzeba bardzo poważnie rozważyć a niestety, zamach ma to do siebie, że w wielu przypadkach jest wykonany z taką perfekcją, że tylko nieliczne poszlaki mogą go zdradzić. Poszlaki charakteryzują się tym, że można je zatrzeć. Jest też wiele innych spraw, które napawają mnie wątpliwościami ale o niektórych z nich możesz równie dobrze przeczytać w tym temacie. Co Australijczycy mogą ? Otóż mogą. Opinia publiczna na świecie, wbrew pozorom interesuje się tym zdarzeniem. Wiedzą na pewno mniej od polskich mediów, ale sporo więcej z tego ujawniają a nie zatajają, więc automatycznie ludzie za granicą, którzy się tym tematem interesują więcej wiedzą. Mówisz o poloni w USA, a ja zastanawiam się po co ? Ja tutaj mówię o Australii a nie USA. Nie wiem jak w Ameryce, bo tam nie byłem, ale uwierz mi w Australii Polonia jest doinformowana bardzo dobrze, a spora część wie o sytuacji politycznej w polsce więcej niż nie jeden obywatel mieszkający w kraju. Polecam odwiedzenie Australii i poznanie polaków tam mieszkających. Zaraz zapytasz skąd wiem - uprzedzę pytanie odpowiedzą: mam tam sporo rodziny.
Na chwilę obecną nie mieści mi się w głowie, żeby Rosjanie - na swojej ziemi - zaplanowali zamach, z którego tak naprawdę nic by nie ugrali, bo kilka miesięcy później mielibyśmy obecny stan polityczny, tyle że bez sprawy smoleńskiej, która akurat Rosjanom na rękę nie jest.
Poza tym, że Kaczyńskiemu nie udało się dopiąć tego, aby Polska na własną rękę wydobywała gaz łupkowy i pozostawiła Oligarchów w tyle. Rosjanie nic by nie ugrali? Ugrali kupę kasiory.
Ci co całują Tuska i obecny rząd, jak królik z kreskówek powinni sobie przypomnieć to dyskusję o raporcie MAK http://www.youtube.com/watch?v=_h_wLnHVUCs&feature=player_embedded
Muhad, litości... Przytaczasz film, gdzie mamy 4 gości, z których tak naprawdę tylko jeden wie o co c'mon (E. Klich). Macierewicz, Osiecki i Sakiewicz to tylko pieniacze przelewający na wizje swoje fantazje. Zadni z nich eksperci.
Wprost24 zamieszcza wywiad z gen. Petelickim.
Petelicki ma uraz do psychaiatry Klicha, i ja go rozumiem, świetny generał. Ale przy całym szacunku o pilotażu pojęcia nie ma żadnego. Koniec kropka.
A ja uważam, że Ci co ukrywają prawdę i wspierają ukrywających prawdę powinni tego pana przeprosić, jak i wszystkich uczciwych Polaków.
Prywatna opinia człowieka niespełna rozumu, ale to tylko moje zdanie.
I co z tego? Miejsce katastrofy Tupolewa nie było tak obfite w drzewa. Przecież zaczepił tylko o jedno drzewo, więc jakim cudem takie zniszczenia? W francuskiej katastrofie tych drzew było znacznie więcej, zupełnie jak w lesie. Więcej wyobraźni panowie.
Ilość drzew znaczenia nie ma. Nasz zahaczył o brzozę, stracił fragment skrzydła, asymetria siły nośnej, przechył na lewe skrzydło, przeciągnięcie, uderzenie w ziemię statecznikiem pionowym, który odpadł, potem okrojone lewe skrzydło i kadłub obracający się po udpadku wokół własnej osi mieląc pasażerów jak pralka ubrania. Czy naprawdę trzeba doszukiwać się teori spiskowych tam gdzie ich nie ma?
Użytkownik mefistofeles edytował ten post 16.04.2011 - 01:13
Skoro raport wyjdzie spod ekspertów pracujących pod wodzostwem Donalda Tuska, który jest kłamcą i jest to niepodważalny fakt to jaki będziesz miał raport końcowy?
Może i jesteś logiczny, ale sama logika nic nie da skoro dowody bierzesz na wiarę i przez to masz słe podstawy do dedukcji. W powyższym przykładzie popełniasz oczywisty błąd polegający na przyjęciu na wiarę bzdur kaczyńskiego o kłamstwach Tuska. Tusk nie jest kłamcą bo jakby był to by już dawno o tym wszysy wiedzieli po procesach mu wytoczonych, a tak to jego łaska że takich ludzi jak kaczyński do więzienia nie wsadził za szerzenie kłamstwa i nienawiści.
Czy ty tylko cytujesz ksiażkę o bzdurach smoleńskich czy się nią wspierasz bo jeśli to drugie to naprawdę ci współczuję. Twoja chronologia jest tak nieścisła, że to jest naprawdę śmieszne, że ktoś nie wstydzi się jej używać. Przecież to jest nierealne by przeprowadzić tak wielką operację z podmianą wraków, pocięciem świeżo rozbitego kadłuba i zastrzeleniem żyjących z broni palnej. Gdzie ty chcesz upchnąć coś takiego w ciągu ilu? 3 godzin ile zajęło ekipom telewizyjnym przybycie na miejsce? Naprawdę to jest nie pojęte jak na podstawie teorii ignorantów nie mących za krzty informacji o katastrofach lotniczych, ani zdolności do logicznego myslenia można z taką pewnością mówić, że to był zamach. Nie ma przecież absolutnie żadnych dowodów,
-wybuch bomby (układ szczątków tworzyłby koło o środku w miejscu wybuchu bomby),
-lądowania awaryjnego naszego tu(gdzie on niby miał wylądować, że nikt go nie widział??? WTF to jest tak głupia teza jak te hologramy w 9/11) ,
-dobijania rannych (film kiepskiej jakości video i audio na którym nagrane są jakies trzaski to ma być wielki dowód na dobijanie rannych?, ludzie co jest z wami przecież tam nic nie widać, a przecież odksztacenie blachy pod wpływem temperatury również tłumaczy takie trzaski, a jest bardziej pasujące do opisu sytuacji po katastrofie)
-brak kokpitu (Logiczny, gdzie jest ta twoja wielka logika w tej kwesti? skoro samolot uderzył dziobem to chyba normalne, że kokpit poszedł w drzazgi, przecież to widać od razu, że gadanie o uderzeniu ogonem jest bzdurą, wyciągniętą na podstawie "rozbicia się na plecach". Ta książka urąga ludzkiej inteligencji. Nie znajduje się w niej nic co można uznać za logiczne rozumowanie. W bezsensowny sposób jest wyciągane założenie, którego nie da się potwierdzić bo nikt z oficjalnych źródeł nie mówi o uderzeniu statecznikiem pionowych w kontekście przewrotki na plecy.)
Pozdrawiam
Użytkownik PaZi edytował ten post 16.04.2011 - 10:53
Generalnie, PaZi podsumował część wywodów przedmówców bardzo trafnie. Powiem szczerze, że już wczoraj zastanawiałem się czy odpisać (a byłoby tego naprawdę sporo), ale uznałem, że szkoda moich nerwów i czasu, skoro wy i tak uznacie koniec końców, że jestem zindoktrynowanym agentem WSI, a moje logiczne (heh) argumenty, będą zlane od góry do dołu. Podziwiam Cię PaZi, że masz na to siłę
Napiszę wam, dlaczego przestałem oglądać TVN24 i kanały jemu podobne. Po katastrofie i raporcie MAK-u, zapraszano tam do studio wielu ekspertów...
Co do ekspertów, to innych ma TVN, innych TVP, a jeszcze innych TV Trwam - notabene wszyscy z tytułami profesorskimi i wszyscy, albo byli piloci, albo z lotnictwem związani. Ilu ekspertów tyle teorii.
Co do ekspertów, to innych ma TVN, innych TVP, a jeszcze innych TV Trwam - notabene wszyscy z tytułami profesorskimi i wszyscy, albo byli piloci, albo z lotnictwem związani. Ilu ekspertów tyle teorii.
Nie koniecznie - miłośnicy teorii spiskowej kleją się do słów profesora Dakowskiego. Zobaczcie sobie kim on jest i czym się zajmował do tej pory... To, że ktoś jest fizykiem czy inżynierem NIE JEST RÓWNE temu, że zna się na problemach i zagadnieniach związanych z awiacją...
