335 replies to this topic

[nexus6]

Muszę przyznać, że bardzo mnie dziwią opinie niektórych z was. Uważacie, że bin Laden nie został zabity lub że nie żyje od dawna. Mówicie: "to czy żyje, czy nie okaże się w najbliższych dniach". Chcecie dowodów. Ale jakich - pytam się?? Prezydent USA oficjalnie potwierdził śmierć bin Ladena. Zrobiono badania DNA, które potwierdzają jego śmierć. Jakich jeszcze chcecie dowodów? Co was przekona, skoro nie przekonuje was oficjalne oświadczenie Obamy? Musicie sami zobaczyć zwłoki, żeby uwierzyć? Ale przecież jak zobaczycie zdjęcia, to powiecie, że przeróbka. Nie do końca rozumiem wasze podejście.

To ja Ci pomogę zrozumieć nasze podejście. Uważamy, że rząd USA tak jak większość politycznego światka jest na maksa skorumpowany i łże jak pies z uśmiechem dymając własnych obywateli, nakładając na nich coraz wyższe podatki oraz kolejne zakazy i nakazy. Do tego straszy społeczeństwo wyimaginowanymi terrorystami, pandemiami czy innymi broniami masowego rażenia, a więcej ludzi ginie w wypadkach samochodowych. Najwięcej zaś nienaturalnych zgonów jest powodowanych przez aparaty państwowe różnej maści. Tobie może nie przeszkadza, że każda obietnica wyborcza pozostaje niespełniona, że każde zapewnienie polityka to kłamstwo. Ale są ludzie których ten cyrk wkurza i mają dość odgrywania roli idiotów.

[kamilus]

Niech pokażą chociaż jedne, pośmiertne zdjęcie Bin Ladena. Jeśli nie okaże się tak marnie podrobione jak te wczorajsze, to jestem skłonny uwierzyć, że zginął on wczoraj.

Jeśli nie opublikują zdjęcia, to widać nie mają czego pokazać.

Użytkownik kamilus edytował ten post 03.05.2011 - 11:28

[Kajman]

To ja Ci pomogę zrozumieć nasze podejście. Uważamy, że rząd USA tak jak większość politycznego światka jest na maksa skorumpowany i łże jak pies z uśmiechem dymając własnych obywateli, nakładając na nich coraz wyższe podatki oraz kolejne zakazy i nakazy. Do tego straszy społeczeństwo wyimaginowanymi terrorystami, pandemiami czy innymi broniami masowego rażenia, a więcej ludzi ginie w wypadkach samochodowych. Najwięcej zaś nienaturalnych zgonów jest powodowanych przez aparaty państwowe różnej maści. Tobie może nie przeszkadza, że każda obietnica wyborcza pozostaje niespełniona, że każde zapewnienie polityka to kłamstwo. Ale są ludzie których ten cyrk wkurza i mają dość odgrywania roli idiotów.

Nexus, o czym ty do mnie mówisz?? Ja również uważam, że większość rządów jest skorumpowanych, ale to nie oznacza, że kłamią zawsze i wszędzie. To nie oznacza, że Osama bin Laden żyje. W zasadzie zgadzam się z tym, co napisałeś (może oprócz wyimaginowanych terrorystów), ale co to ma do rzeczy? Pandemie, podatki, nakazy i zakazy - zgadzam się. Też mam dość korupcji i kłamstw polityków (ale to trochę nie ten temat chyba?).
Może zapytam jeszcze raz - jakich chcesz dowodów, aby uwierzyć, że bin Laden nie żyję? Bo wydaje mi się, że bez względu na to jakie dostaniesz dowody, to i tak nie uwierzysz.
I przede wszystkim - po co mieliby kłamać, że zabili Osamę?

[nexus6]

A ja uwierzę, że bin Laden nie żyje jak Obama temu oficjalnie zaprzeczy i zdementuje pogłoski o jego śmierci

Nexus, o czym ty do mnie mówisz?? Ja również uważam, że większość rządów jest skorumpowanych, ale to nie oznacza, że kłamią zawsze i wszędzie. To nie oznacza, że Osama bin Laden żyje. W zasadzie zgadzam się z tym, co napisałeś (może oprócz wyimaginowanych terrorystów), ale co to ma do rzeczy? Pandemie, podatki, nakazy i zakazy - zgadzam się. Też mam dość korupcji i kłamstw polityków (ale to trochę nie ten temat chyba?).
Może zapytam jeszcze raz - jakich chcesz dowodów, aby uwierzyć, że bin Laden nie żyję? Bo wydaje mi się, że bez względu na to jakie dostaniesz dowody, to i tak nie uwierzysz.
I przede wszystkim - po co mieliby kłamać, że zabili Osamę?

To jest zadziwiające, ale udaje im się kłamać w 99% przypadków. Jakich oczekuję dowodów? Musiałbym chyba wzorem apostoła Tomasza wsadzić ręce w rany Osamy. Bo politykom nie powierzyłbym nawet złamanego grosza, widząc co sobą reprezentują. Jak ktoś z gruntu rzeczy kłamie, to naturalne jest, że zakładam, że kłamie także i w tym przypadku bo czemu miałby mówić prawdę. Parafrazując twoje pytanie - po co mieliby mówić prawdę, że zabili Osamę?

Użytkownik nexus6 edytował ten post 03.05.2011 - 11:52

[Yaw]

A ja uwierzę, że bin Laden nie żyje jak Obama temu oficjalnie zaprzeczy i zdementuje pogłoski o jego śmierci

Heh, no widzisz, to trochę obrazuje Wasze podejście - zawsze anty. Co powie oficjalna strona trzeba obrócić o 180 stopni. Każda nadzwyczajna sprawa = spisek. Zarówno 11.09, jak i Smoleńsk, czy Chemtrails, itp itd.
Ale to i tak nic w porównaniu z tym, co wczoraj udało mi się przeczytać na onecie w komentarzach - czyli coś w stylu: "nie uwierzę w śmierć Osamy, póki nie zobaczę video, gdzie osobiście mówi, że nie żyje"

[nexus6]

Heh, no widzisz, to trochę obrazuje Wasze podejście - zawsze anty. Co powie oficjalna strona trzeba obrócić o 180 stopni. Każda nadzwyczajna sprawa = spisek. Zarówno 11.09, jak i Smoleńsk, czy Chemtrails, itp itd.
Ale to i tak nic w porównaniu z tym, co wczoraj udało mi się przeczytać na onecie w komentarzach - czyli coś w stylu: "nie uwierzę w śmierć Osamy, póki nie zobaczę video, gdzie osobiście mówi, że nie żyje"

Wbrew pozorom to nie jest tylko żart z mojej strony i częściowo zaczerpnąłem to z felietonów Michalkiewicza - "książę Gorczakow utrzymywał, że nie wierzy informacjom nie zdementowanym". A książę Gorczakow miał doświadczenie polityczne i z takich jego rozumowań powinno się wyciągnąć naukę. To podejście poparte doświadczeniem, a nie a priori. Politycy prawie zawsze kłamią.

Użytkownik nexus6 edytował ten post 03.05.2011 - 12:00

[mdf]

Nie wierzę w śmierć Bin Ladena.
Dlaczego? Bo nie wierzę w to, że dla tak zorganizowanej akcji USA był on na tyle dużym zagrożeniem, żeby go od razu zabić, a nie pojmać, przesłuchać i dopiero stracić tak jak to miało miejsce z Husseinem.
To wszystko to kolejny kit wciskany tępym masom przed telewizorami. Poza tym zbliżają się wybory prezydenckie w USA, więc musi być jakiś pretekst, dla którego Obama zostanie na "stołku". Tak na marginesie Brzeziński zaciera rączki, ponieważ wszystko idzie według planu. Obudźcie się i przestańcie poddawać manipulacji. Zacznijcie myśleć i działać. W kupie siła, mówiąc prostym językiem. Zmienimy ten świat, potrzeba tylko więcej "dzieci rewolucji". Pozdrawiam.

[Kajman]

Jakich oczekuję dowodów? Musiałbym chyba wzorem apostoła Tomasza wsadzić ręce w rany Osamy.

Sam więc widzisz, że nie da się ciebie przekonać nie zależnie od tego, jakie zostaną przedstawione dowody.

Parafrazując twoje pytanie - po co mieliby mówić prawdę, że zabili Osamę?

Może dlatego, że... go zabili?

Yawgmoth, dobrze powiedziane. Dałbym plusa, ale widzę, że moderatora nie można 'splusować'.

Jeszcze do Nexusa:

Politycy prawie zawsze kłamią.

Kłamią wtedy, kiedy tobie to pasuje.

Użytkownik domino edytował ten post 03.05.2011 - 12:20

[kamilus]

Oby tylko się nie okazało, że w celu przegłosowania jakiejś kolejnej (mocno kontrowersyjnej) ustawy typu Patriot Act, USA potrzebowała "śmierci" Bin Ladena by konkretne wydarzenia po jego zgonie zrzucić na "odwet" Islamskich terrorystów...

Jeszcze jedna rzecz a propos pogrzebu - w Islamie nakazuje się pogrzeb w 24 godziny, a w chrześcijaństwie obowiązuje zakaz zabijania - które to Bin Laden złamał wielokrotnie. Dlaczego zatem Amerykanie tak łaskawie z nim postąpili?

Niech pokażą pośmiertne zdjęcie Osamy, to wtedy większość tych, którzy teraz nie wierzą, uwierzy.

Użytkownik kamilus edytował ten post 03.05.2011 - 12:25

[Mystic]

Husajna z tego co się orientuje pojmało wojsko, podczas akcji militarnej.. Tutaj mieliśmy nieco inną sytuacje.
Po drugie: nie wojsko dokonywało ataku tylko jednostka specjalna, to podchodzi bardziej pod policje, czyli jeśli mieliby go zatrzymac jako tzw. podejrzanego to miałby prawo do adwokata, telefonu i tak dalej... (prawo amerykańśkie)
Po trzecie: wszystko miało miejsce na terytorium Pakistanu, czyli chyba nie do końca wygodne dla wszystkich byłoby pojmanie Osamy.
Tak czy inaczej sam już nie wiem co jest prawdą, nikt tego nie wie, bo każdy może powiedziec wszystko, i udowodnic swoje, tak samo jak teorie spiskowe niektóre wymyślone na potrzeby zaistnienia w necie, tak samo działają media, tylko zamiast zaistnienia, zalezy im na oglądalnosci. Jak było i co się dzieje za naszymi plecami, tego nie dowiemy się nigdy.

[Jarecki]

To już tak z czystej ciekawości sugerując się zdjęciem pokazującym rzekome miejsce zamieszkania Osamy w Abbottabad,które wkleił Dager sam pobawiłem się programem GE a poniżej efekty tych poszukiwań.Wygląda na to,że to jest to samo miejsce choć brakuje bardzo wielu szczegółów zabudowań infrastruktury tej "niby" fortecy.
Można to tłumaczyć tym,że GE od dawna nie odświeżało map w tamtym rejonie a Saudyjczyk w tym samym czasie "rozbudował się".
Dla chcących sprawdzić samodzielnie to miejsce w programie GE podaję koordynaty:

szerokość geograficzna 34°10'10.26"N
długość geograficzna 73°14'33.97"E

[nexus6]

Proste: Odwrócić uwagę od Obamy i wzbudzić w społeczeństwie zaufanie i autorytet. Możliwe, że szykują kolejny pretekst do przyszłej walki z "terroryzmem".

Trafną analizę zrobił użytkownik Templariusz

Najgorsze jest to że Bin Laden już nie miał takiej władzy w Al Kaidzie jak kiedyś, był tylko symbolem, dlatego jego śmierć może rozwścieczyć całe to ugrupowanie, poza tym nie ma ludzi nie zastąpionych...

"Śmierć" bin Ladena rozwścieczy całe ugrupowanie. Wikileaks dziwnym zrządzeniem losu dotarło właśnie do zeznań wyduszonych z więźniów w Guantanamo, że w Europie od wielu lat ukryta jest bomba atomowa - właśnie na wypadek śmierci symbolicznego przywódcy al-Kaidy. Brawo, amerykanom udało się uzyskać groźbę. Terroryści jak widać są nie do końca poznani bo raz grożą światu przed kamerami, a innym razem raz groźby trzeba od nich wyciągać torturami. Te materiały były niestety tak tajne, że amerykanie chyba sami o nich nie wiedzieli i nieopatrznie zamordowali Osame. Z medialnej ciszy wnioskuję, że bomby atomowej nie udało się przez te kilka lat odnaleźć. Nie żebym dostrzegał sprzeczność pomiędzy straszeniem obywateli czym popadnie, a utrzymywaniem pewnych wybiórczych informacji (jak np. tej) w głębokiej tajemnicy.

[adik12]

Dziwi mnie fakt, że zwłoki Osamy bin Ladena zostały tak szybko wrzucone do morza. (O ile w ogóle zostały). Skąd pewność, że człowiek podobny do bin Ladena do bin Laden?