Skocz do zawartości


Zdjęcie

Osama bin Laden


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
335 odpowiedzi w tym temacie

#331

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Od śmierci Osamy bin Ladena upłyneło już trochę czasu. Ale nadal okoliczności ataku na jego dom
są tajemnicze i pełne niejasności. Wklejam artykuł, w którym autor powątpiewa w autentyczność
relacji nam przekazanych w massmediach. A ponieważ owe publikatory dostatecznie skompromitowały
się w przekazywaniu nam informacji na temat wojny w Libii, jest mozliwe, że cała ta szopka z zabiciem
najważniejszego terrorysty świata została zrealizowana w Hollywood ;) .

W sierpniowym numerze „New Yorker Magazine” opublikowano artykuł Nicolasa Schmidle, pt. „Getting bin Laden” (Łapanie bin Ladena), który miał być ostateczną relacją z tego co wydarzyło się podczas rajdu amerykańskich komandosów, w czasie którego zastrzelono Osamę bin Ladena. Niemalże wszystkie media informowały o tej akcji, jednak wiele z tych historii było niespójne i sprzeczne. Artykuł spotkał się z wielkim zainteresowaniem i uznaniem, bo w sposób detaliczny opisywał przebieg wydarzeń jaki miały miejsce w prywatnym domu w pakistańskim Abbottobadzie, gdzie miał przebywać osławiony przywódca Al-kaidy.

Jednak nawet w korporacyjnej prasie wciąż pracują dziennikarze, którym cała ta historia wydała się zbyt piękna aby była prawdziwa. Washington Post zwrócił uwagę, że o ile opowieść w New Yorkerze jest doskonale opisana w sensie literackim i wspaniale oddaje uczucia żołnierzy i dynamikę akcji, to dziennikarz, który napisał ten artykuł nigdy nie rozmawiał z żadnym z jej uczestników! Takie postawienie sprawy stawiało pod wątpliwość rzetelność relacji. New Yorker przyparty do muru przyznał się, że o całej historii dowiedział się z drugiej ręki lecz nie podał swojego informatora. Powstaje więc pytanie, kto był dostarczycielem informacji na temat tego co wydarzyło się w Pakistanie?

Aby znaleźć takie źródło trzeba przeanalizować wszystko co napisano o tej akcji w mediach i znaleźć potencjalne źródło wśród bywalców Białego Domu. Zadania tego podjął się Russ Baker, autor świetnej książki pt. „Family of Secret”, opisującej tajemnice rodziny Bushów. Analiza jakiej dokonał wykazała, że autorem wszystkich informacji – jakie potem powtarzała większość światowej prasy – jest John Brennan, który jest doradcą prezydenta Obamy w kwestiach antyterroryzmu.

Brennan rozmawiał z dziennikarzem Washington Post 48 godzin po akcji na bin Ladena i powiedział wówczas, że po wejściu na teren posesji, gdzie miał przebywać szef Al-kaidy, żołnierze z elitarnego Navy Seals nie mogli go znaleźć przez pół godziny. Później opowiadał on historie o oporze jaki stawiali strażnicy bin Ladena, by wreszcie stwierdzić, że wewnątrz nie było uzbrojonych ludzi a jedyny strażnik z bronią stał na zewnątrz budynku. Następnie z jego wypowiedzi dla NBC, można było się dowiedzieć, że nikt nie stawiał oporu atakującym komandosom, którzy jednakże zastrzelili człowieka jaki stanął na ich drodze, chociaż nie miał przy sobie broni. Wewnątrz budynku gdzie był bin Laden, był także jego syn. On również nie miał broni i także został zastrzelony. Na końcu zastrzelono samego bin Ladena, który również był bezbronny.


Takie rozmaite wersje przebiegu wydarzeń tworzą spore zamieszanie i wskazują, że historia nadal jest modelowana w zależności od potrzeb. Np. podano że to członkowie Navy Seal sami zdecydowali o zastrzeleniu bin Ladena i że nie był to rozkaz prezydenta Obamy, który chciał aby w miarę możliwości schwytać Osamę żywego. Wg. artykułu w New Yorkerze, kiedy komandosi z martwym bin Ladenem na pokładzie byli w drodze powrotnej do bazy, zadzwonili do Brennana z pytaniem, co robić dalej z ciałem. Brennan zadzwonił z kolei do Saudów również z pytaniem o jakieś sugestie, po czym ciało terrorysty wrzucono do morza.

Tymczasem znając chirurgiczną wręcz precyzję działania amerykańskich sił specjalnych, jest niemalże pewne, że gdyby kazano im przywieźć żywego Osamę i potem wydobyć z niego wszystkie cenne informacje, to z pewnością taki rozkaz zostałby dokładnie wykonany. Poza tym nie ma żadnego dowodu na to, że to właśnie ciało bin Ladena, zostało wrzucone do wody. Eksperci od badań genetycznych uważają wreszcie, że nawet najwybitniejsi fachowcy w tej dziedzinie potrzebują znacznie więcej czasu na badania genetyczne by ustalić czyjąś tożsamość, niż mieli go komandosi w czasie akcji w Pakistanie. Wszystko więc wskazuje na to, że łapanie bin Ladena, mimo że najprawdopodobniej od wielu lat nie ma go wśród żywych – trwa nadal.


http://nowaatlantyda...nie-bin-ladena/

Użytkownik kpiarz edytował ten post 26.08.2011 - 17:57

  • 0



#332

polaco.
  • Postów: 66
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

http://wiadomosci.wp...9092,index.html

ma ktoś coś wiecej o tym filmie? bo wujaszek bin Laden sie objawił znowu :P
  • 0

#333

kamilus.
  • Postów: 1231
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pogrzeb Osamy bin Ladena sfałszowany? Ujawniono tajne dokumenty

Szczątki Osamy bin Ladena nie zostały pochowane w morzu - wynika z wiadomości e-mail przesyłanych przez wywiad USA. Ich treść wyciekła do internetu. Zgodnie z tymi informacjami ciało bin Ladena trafiło do USA, gdzie zostało skremowane.

Maile zostały ujawnione przez grupę hakerów z Annonymous, którzy przekazali ich część demaskatorskiemu portalowi WikiLeaks. Włamali się oni do kont organizacji Stratfor zajmującej się przygotowywaniem analiz dla wywiadu USA, nazywanej "cieniem CIA".

Źródło

Ciekawe co jeszcze nie zgadza się z oficjalną wersją...
  • 2



#334 Gość_Konradyn von Hohenstaufen

Gość_Konradyn von Hohenstaufen.
  • Tematów: 0

Napisano

Z dnia 2012-05-23:

Shakil Afridi, lekarz, który pomógł CIA zlokalizować Osamę bin Ladena został skazany w Pakistanie na 33 lata więzienia. Departament Stanu USA uznał, że władze Pakistanu nie miały podstaw, by go uwięzić.

Odnosząc się do wyroku, rzeczniczka Departamentu Stanu Victoria Nuland powiedziała, że Waszyngton nadal nie widzi podstaw do zatrzymania Afridiego oraz dalszych podjętych wobec niego kroków.

Afridi był oskarżony o zdradę stanu, ponieważ przeprowadzona przez niego fałszywa kampania szczepień miała pomóc agentom amerykańskiego wywiadu namierzyć bin Ladena w Abottabadzie. Tamw maju zeszłego roku szef Al-Kaidy został zabity przez siły specjalne USA.

Afridiego, który pobrał próbki DNA od czterech żon bin Ladena i jego dzieci, skazał sąd plemienny w jego rodzinnym okręgu (agencji) Chajber w zachodnim Pakistanie na obszarze Terytoriów Plemiennych Administrowanych Federalnie, przy granicy z Afganistanem. Na tych półautonomicznych terytoriach jurysdykcję sprawują sądy plemienne, ale apelacje rozpatrywane są przez zwykłe sądy.

Jak powiedział przedstawiciel władz okręgu Chajber, Nasir Khan, Afridiego skazano również na grzywnę o równowartości ok. 3500 dolarów. Jeśli lekarz jej nie zapłaci, spędzi w więzieniu dodatkowo trzy i pół roku. Po wyroku Afridi został przewieziony do więzienia centralnego w Peszawarze - poinformował rzecznik władz okręgu Chajber Mohammad Siddiq.

O zwolnienie pakistańskiego lekarza zaapelowała amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton, podkreślając, że dobrze przysłużył się on interesom Pakistanu i USA. Amerykańscy przedstawiciele mieli nadzieję, że władze Pakistanu uwolnią Afridiego. Lekarza zatrzymano po operacji amerykańskich komandosów, która zakończyła się zabiciem bin Ladena.

W styczniu amerykański minister obrony Leon Panetta powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że Afridi i jego zespół odegrali istotną rolę w odszukaniu bin Ladena. Szef Pentagonu określił Afridiego jako osobę pomocną i dodał, że lekarz nie popełnił zdrady, ani nie zaszkodził Pakistanowi.

prawo.money.pl
  • 1

#335

kubax230.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam, sory za odkop ale może będziecie umieli mi pomóc. Widziałem na youtube taki komentarz:


"Był kiedyś prawdziwy film z kamer żołnierzy Navy Seals jak przeprowadzili szturm na budynek w którym był Bin Laden ale został on usunięty przez służby CIA bo był zbyt drastyczny i był dowodem w sprawie śmierci bin Ladena. Film trwał 1h:45 min i w ciągu 5h na YT obejrzało ten film jak dobrze pamiętam ponad 600 min osób. Na głównej stronie pentagonu pisali że doszło do wycieku i ktoś wstawił ten film."

Wiecie może coś o tym filmie? W ogóle był taki?
  • 0

#336

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Szczerze powiem, że nie przypominam sobie takiego materiału.
Ale jeżeli chcesz sobie grzebać to nie grzeb w YT -- to najgorsze ścierwo, niczego tu nie znajdziesz, co najwyżej rodzinkę na wakacjach.
Przeszukaj serwis http://www.liveleak.com/ , z tego serwisu żadne materiały nie znikają aczkolwiek United States Department of Defense ponoć ograniczył dostęp do pewnych publikacji ale może się do czegoś dokopiesz.
Good luck.

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych