Hej.
Co można osiągnąć taką wiadomością bez względu na to czy jest ona prawdziwa czy nie? . Wiadomość idzie w świat....
Amerykanie się cieszą , zdjęcie jest fałszywe giełda się uspokaja ,ceny paliwa na chwile stają w miejscu generalnie świat się cieszy .
Od początku w wielkim skrócie.
Człowiek wyszkolony przez USA zaklada Al
-kaidę i uderza w swojego nauczyciela .
Co zyskuje USA?... możliwość wprowadzenia monitoringu i kontroli spoleczeństwa na niespotykaną skalę .Znajduje wspólnego wroga dla kraju i obywateli co usprawiedliwia wojnę na bliskim wschodzie ( wojnę o ropę) i ogromne kwoty na te dzialania ktore nie przynoszą żadnych korzysci , poza wydatkami na zbrojenia ,wywiad, zabezpieczenie kraju ( jak dla mnie zniewolenie swoich obywateli poprzez wszystkie środki bezpieczeństwa). Obama po 10 latach nadal twierdzi że kraj nie jest w pelni bezpieczny przed terorystami ect. i dalej trzeba się zabezpieczać
.
Generalnie jak dla mnie ta cała sprawa jest szyta grubymi nićmi... nagle w dniu beatyfikacji najwiekszego w ostatnich dekadach Czlowieka gloszącego pokój zabijają najwiekszego (wg
Amerykanów zbrodniarza ostatnich dekad ) terorystę . Zbie
żność dat ... jak dla mnie bardzo bardzo dziwne .
Jako człowiek mam dość kłamstw i oszustw którymi jestesmy karmieni przez media i to czy naprawde go zabili czy nie , nie robi róznicy , ważne jest to co zrobi teraz Islam w odwecie ?
Użytkownik cisz edytował ten post 03.05.2011 - 13:20