317 odpowiedzi w tym temacie

[Aquila]

A ja proponuję zastanowić się jeszcze raz i dokonać edycji tego, co przed chwilą napisałeś. Zajrzyj do regulaminu forum:

TUTAJ

i przemyśl wszystko raz jeszcze.


Poza tym to, co napisałeś, nijak się ma do tego, co ja napisałem. Wytknąłem Ci braki w podstawowej wiedzy na temat 9/11 i to, że złym pomysłem jest korzystanie z zakłamanych stronek, a Ty nagle wyskakujesz z jakimiś chomikami, Hitlerem i resztą. I jeszcze jakimiś aluzjami do mojego poziomu inteligencji. No błagam...

[Goosfraba]

@Edit
Ps. piszę to co myślę , i nie oczekuje wypowiedzi na temat tego co napisałem , więc nie wiem po co było się trudzić Pozdrawiam.

Skoro tak, to spisuj swoje przemyślenia w zeszyciku w kratkę. Jeśli piszesz na forum musisz mieć świadomość, że ktoś ma pełne prawo się wypowiedzieć na temat tego co napisałeś.

[Cahir]

Czytając ten i nie tylko temat naszło mnie na taką myśl.

Wielu mówi o otwartości umysłu, poszukiwaniu prawdy czy gadzich spiskach. Zarzuca się ludziom, którzy z dystansem podchodzą do informacji serwowanych przez proroków i przewodników wśród tzw medialnej papki i powszechnego spisku, kierowanie się.. szczerze sam już nie wiem czym - tyle tego się uzbierało
Media kłamią, rząd kłamie, wszędzie są bobrzy, a nawet gadzi dywersanci i podżegacze wojenni. Nie twierdze, że nie bo z pewnością przez cześć jesteśmy robieni w bambuko, ale nie o tym.

Jedyną deską ratunku wydają się być niezależne portale i otwarcie umysłu... Tyle, że może za nimi kryją się właśnie owe jaszczurki. Pod pozorem uchylania rąbka tajemnicy całkowicie bezinteresownie - milionowe zyski (upraszczam) wszelkich proroków, przekazujących informacje od najróżniejszych bytów, `krzykaczy` wieszczących co chwile koniec świata przecież się nie liczą , wprowadzają jeszcze większy zamęt i manipulacje niż owa rzekoma spiskowa dywersja.


Może sami są tymi przed, którymi tak ostrzegają?




Sry jeśli troszkę nieskładnie, ale boli mnie głowa trochę

Użytkownik Cahir edytował ten post 08.05.2011 - 17:46

[nexus6]

Jedyną deską ratunku jest przełączenie umysłu z pozycji "off" w pozycję "on". Przyznać muszę, że po stronie "spiskowej" są ustroje, które jedną propagandę zastępują drugą. Jaszczury żenią się, starzeją, umierają, potrzebują kasy jak ludzie. Co to za różnica czy są jaszczurami, żabami czy ślimakami. Problem jest w ludziach nie jaszczurach.

[Aquila]

Przemo - zauważ, że wciąż postępujesz w myśl zasady "wszystko, aby tylko nie uwierzyć w wersję oficjalną" - a przynajmniej takie robisz wrażenie. Czy tego chcesz, czy nie - jest cała masa powiązań 9/11 z Al-Kaidą. Można albo przyjąć to do wiadomości, a można też odrzucać z góry tę myśl w nieskończoność.

I widzisz - tyle razy mówiło się, że to wcale nie żaden "cud", że niektóre dokumenty terrorystów przetrwały. Nawet pokazywaliśmy Wam inne nietrwałe zdawałoby się przedmioty które przetrwały w wyniku tych katastrof. A mimo to jak widzę naiwny mit "cudownego prztrwania paszportu" wciąż ma się dobrze Pewnie dlatego, że jest taki spiskowy

[BadBoy]

http://www.youtube.com/watch?v=U4ihWl5M-9Q

[Illuminismo]

Czyli skubany jednak ogłosił własną śmierć

[PaZi]

@Najunet
W tv nie podadzą takiej wiadomości po wszyscy by ich wyśmiali, a sama stacja straciła by oglądalność. Natomiast na waszych forach wszyscy krytycy "chomika terrorysty" zostaliby by zbanowani. Nie wchodząc w szczegóły, nic z wersji oficjalnej nie jest niemożliwe, a wręcz prawdopodobne. Natomiast w teorii spiskowej mamy broń skalarną, złe promienie z alfa centauri czy skądś wysłane przez reptilian - to są właśnie te chomiki terroryści. Jednak do kanonu należy tylko kontrolowane wyburzanie. Porównajmy:

1. Wersja oficjalna: wieże zawaliły się, ponieważ uderzające je samoloty naruszyły strukturę wieżowców, a następnie pożar podgrzał i osłabił ocalałe elementy nośne przez co nie wytrzymały i nastąpił kolaps. Wątpliwości: wieże mogły wytrzymać uderzenie samolotów i się nie zawalić. Co prawda były one projektowane na wyrzymanie takiego zderzenia ale mniejszego samolotu i bez paliwa. W takim wypadku uszkodzenia strukturalne byłyby mniejsze, tak jak i pożar. Różnica jest zatem spora i zaistniała sytuacja daleko wykroczyła poza margines bezpieczeństwa. Tak więc wątpliwości praktycznie nie ma.

2. Teoria spiskowa: Wieże zostały starannie zaminowane i wysadzone w dniu zamachów (pomijam kwestię samolotów bo nie wiem czy absurdalna teoria ghostplane jest kanoniczna). Wątpliwości: niesamowicie trudna operacja zaminowania budynku potajemnie, niemożliwość ukrycia ładunków wybuchowych przed zwykłymi pracownikami, brak dowodów w postaci pozostałości po ładunkach, lontach i całej instalacji synchronizującej.

Wyraźnie jak na dłoni widać, że to co mówią guru spiskowi jest niemożliwe do wykonania. Zaczęły się pojawiać głosy, że jednak prawdziwe samoloty uderzy w wieże i pentagon, tyle że nie były sterowane przez alkaide, ale przez zdalnego pilota. W tym wypadku teoria zacieśniła się do odrzucenia odpowiedzialności alkaidy za zamachy i zabicie pasażerów kiedyś tam, gdzieś tam.

Pozdrawiam

[Illuminismo]

Zbyt dużo uogólnień się tutaj stosuje. Ponieważ dlaczego każdego kto mówi o jakichś wątpliwościach np w sprawie 9/11 posądza się od razu o to, że wierzą że to UFO osłabiło konstrukcję budynków, czy też podłącza się ich pod jakieś inne bzdurne teorie.

[Quintus Maximus]

edit Yawgmoth

Kasacja treści.

nie no usunięcie mojego posta to MEGA CHAMÓWA! Prawda zabolała i kolega moderator musiał interweniować

edit Yawgmoth

12.4 Decyzje moderatorów o ostrzeżeniach są nieodwracalne i nie podlegają dyskusji w sytuacji naruszenia niniejszego regulaminu.

Użytkownik Yawgmoth edytował ten post 09.05.2011 - 11:49

[Aquila]

Przemo:

Ale czy na prawdę uważasz, że Hitler nie miał "dowodów" na to, że to komuniści?

To w tej chwili dość mało istotne. Istotne zaś jest to, że wina Al-Kaidy jak i jej lidera - Osamy bin Ladena, jest udowodniona ponad wszelką wątpliwość. Zauważ, że teorie spiskowe z największą żarliwością krążą tylko i wyłącznie wśród użytkowników rozmaitych for. Jedynie od czasu do czasu wypłynie jakiś człowiek zmylony przez spiskową propagandę - rzecz jasna sterowaną przez cwaniaków jak Avery czy Jones.

Sytuacja w tej chwili wygląda dokładnie tak, jak opisałem w pierwszym poście: odrzucasz dowody świadczące o winie bin Ladena, bo po prostu nie lubisz tej opcji. Nie podoba Ci się ona. Jak to mówisz - "intuicja Ci tak podpowiada". Tak to już jest, że dowód mówi sam za siebie. Intuicja zaś to dość zawodne narzędzie - dlatego w sądzie dysponując tylko nią nie wygrasz żadnej sprawy

Spisek ma się dobrze - ponieważ istnieją ludzie, którzy z rozmaitych powodów (intuicja, nie podoba mi się, lubię spisek! itp) będą zawsze odrzucać jakąkolwiek myśl, że jednak to mogła być robota Al-Kaidy a rząd USA nie miał z tym nic wspólnego.

Wyszło więc w końcu - nie uwierzysz w prawdziwą wersję wydarzeń, bo tego nie chcesz - i zawsze będziesz już z góry odrzucał cokolwiek Ci się powie. Koniec, kropka. Tyle w temacie można by rzec.

To czemu w takim razie cały naród to łyknął?

Ależ wcale nie łyknął. Bo w przeciwieństwie do 9/11 - tam nie było żadnych twardych dowodów mówiących za siebie.

Kilka stron wcześniej zadawałeś pytanie w stylu : Czy to, że są w historii przypadki spisków oznacza, że tak jest nadal?
A ja zapytam Ciebie, czy rezygnuje się ze skutecznych metod wywierania wpływu mimo, że są wysoce nieetyczne?
Jeśli tak, to większość reklam, które oglądamy na co dzień, powinna być ścigana i karana. Bo zwyczajnie kłamią i wprowadzają konsumentów w błąd.
A polityków za niedotrzymane obietnice wyborcze powinno się rozstrzeliwać.

Moje pytanie nie brzmiało "czy to, że w historii są przypadki spisków oznacza, że tak jest nadal". Moje pytanie brzmi:

Czy to, że w historii bywały najróźniejsze spiski oznacza, że 9/11 musiał być kolejnym z nich?

A to jest różnica. Bowiem spiski były i będą, ale to nie powód aby wybierać sobie jakieś wydarzenie historyczne a potem mówić "no, to na pewno jest spisek, bo przecież Reichstagu nie spalili komuniści".

Co do Twojego pytania zaś - zapewne nie rezygnuje się. Ale i tutaj pada pytanie - skoro z pewnością istnieją jakieś nieetyczne sposoby wywierania wpływu oznacza, że 9/11 musi być spiskiem rządu? No pewnie, że nie oznacza. Ale jak już pisałem - te wszystkie problemy pojawiają się, ponieważ wydarzeniu nie będącemu spiskiem władz USA (9/11) nadaje się status spisku. Tworzy się wóczas urojony spisek - który aby istnieć musi tworzyćsobie kolejne absurdalne teorie. Absurd rodzi absurd. Brak Boeinga w Pentagonie (tak twierdzi teoria spiskowa), czyli absurd główny, rodzi wątpliwości co do strąconych latarnii i przesuniętego generatora - co z punktu widzenia teorii spiskowej musi być wyjaśnione w jakiś absurdalny sposób - na przykład przez "działalność agentów" (biegali z piłami i ścinali latarnie jak nikt nie patrzył ).

Masz rację. Bo wersja oficjalna śmierdzi mi na setki mil. Intuicja podpowiada mi, że to wielka ściema.
Wybacz, ale wolę się opierać na swojej intuicji, niż na sfabrykowanych dowodach. Przez blisko pół wieku swojego życia jeszcze się na niej nie zawiodłem.

No i widzisz. Sam właśnie przyznałeś, że wolisz zamykać oczy i zatykać uszy śpiewając sobie "tralalala" gdy ktoś pokazuje coś, co przeczy teorii spiskowej. To nie jest rozsądne podejście moim skromnym zdaniem. I przykro mi, ale tutaj Twoja intuicja zawodzi Cię w 100%. Wiem jednak, że wolisz zaufać swojemu subiektywnemu przekonaniu bazującemu na "intuicji" niż namacalnym dowodom. Cóż - każdy postępuje jak chce.

Z mojej jednak strony to tak, jakbyś w tej chwili zaczął zatykać uszy za każdym razem gdy ktoś powie "a Ziemia jest okrągła". No cóż - skoro ktoś uzna, że musi być płaska a potem będzie z góry odrzucał wszelkie głosy mówiące inaczej, ponieważ "intuicja tak mu mówi", no to o czym tu więcej rozmawiać?

No i przykro mi, że Twoje osobiste doświadczenia z komunizmem tak wpłynęły na Twoje obecne postrzeganie świata.


Quintus Maximus - wypadałoby abyś dokonał edycji swojego posta i usunął z niego spam.

[balas]

Aquila inteligentny z Ciebie facet. Ale czy na prawdę uważasz, że Hitler nie miał "dowodów" na to, że to komuniści?

Bez wątpienia był tyranem, ale prawdopodobnie był też bardziej inteligentny od nas dwóch do kupy. A z całą pewnością był lepszym od nas strategiem. Doskonale wiedział też jak manipulować narodem. Myślisz, że nie miał żadnych "dowodów" na to, że to komuniści spalili Reichstag?
To czemu w takim razie cały naród to łyknął?

Podajesz tu po raz kolejny przykład spalenia Reichstagu jak niby-przesłankę na możliwość spisku 9/11 ale jak widzę ignorujesz kilka bardzo istotnych faktów na temat tego co wydarzyło się w lutym 1933 roku.

Po pierwsze bierzesz za pewnik, że to naziści podpalili Reichstag, co oczywiście jest prawdopodobne jednak tej tezie daleko jest do uznania jej za jedyną możliwą. Nie można wykluczyć, że za podpaleniem jednak stał szalony Marinus van der Lubbe, który w poprzednich dniach próbował podpalić bez powodzenia klika innych obiektów w stolicy Niemiec. Może w przypadku Reichstagu w końcu mu się udało ? Jak jest Twoja opinia o jego roli w całym zdarzeniu ?

Po drugie załóżmy, że masz rację i za całą akcją stali naziści. To ile osób było zaangażowanych w spisek ? Autorzy popierające tezę o false flag podają bazując na zeznaniach Karla Ernsta, że za podpalenia dokonały trzy osoby za wiedzą Goringa i Goebbelsa. Należy domniemywać, że pewnie wiedział też o niej Hitler i może jeszcze jakieś 2-3 najwyżej postawione osoby w NSDAP. Daję nam to do 10 osób wtajemniczonych w spisek. Jak to skonfrontować z tysiącami zaangażowanych w spisek 9/11 ? Niestety Przemo nie da się.

Po trzecie winy komunistów nawet w realiach tworzącego się państwa totalitarnego nie udało się udowodnić. Przypomnę Ci, że na procesie w Lipsku skazano wyłącznie van der Lubbego. Prominentni działacze komunistyczni oskarżeni o inspirowanie tego podpalenia zostali bez wyjątku przez sąd uniewinnieni. Represje wobec komunistów odbywały się bez mandatu prawnego i na pewno nie "cały naród łyknął"winę komunistów zwłaszcza wobec ich uniewinnienia przez sąd.

Po czwarte nie zapominaj o otwartym amerykańskim społeczeństwie. Jak Ty w takich warunkach widzisz realizację spisku na życie tysięcy niewinnych obywateli (w Reichstagu nie było ofiar) w którą zaangażowane są tysiące osób ? Jak widzisz w poprzednim punkcie nawet w realiach tworzącego się państwa nazistowskiego nie udało się Hitlerowi podporządkować sobie wszystkich. Sędziowie mimo nacisków komunistów uniewinnili. Jak więc wyobrażasz sobie takie totalne przejęcie kontroli nad wieloma różnymi instytucjami przez ekipę George`a W.Busha w warunkach państwa demokratycznego ? Przecież to absurd. Po Reichstagu stworzono państwo totalitarne z jedną monopartią. Tymczasem po 9/11 żadnych zmian w systemie politycznym USA nie widać. Mało tego władzę przejęli inna partia. Czy może opozycja też była w zmowie z Bushem ?

Użytkownik balas edytował ten post 08.05.2011 - 20:24

[nexus6]

@Aquila

To ja mam pomysł. Sam podaj nam przykład współczesnego spisku. Opowiedz nam co odróżnia prawdziwe spiski od takiego 9.11.

[Erik]

balas,USA jest tak samo jedynie z nazwy demokratyczne jak w opinii powszechnej były Niemcy totalitarne i faszystowskie, a Przemo moim zdaniem słusznie zauważa schemat tych samych politycznych zagrywek funkcjonujących od samych początków znanej historii ludzkości.

Pozdrawiam Erik