Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Spisek musi trwać" - reakcje na śmierć Osamy bin Ladena i inne przemyślenia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
317 odpowiedzi w tym temacie

#16

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak dotąd prawie każde słowo radosława brzmiało dla mnie jak coś tak oczywistego jak tekst w podręczniku, tak tutaj oplułem ekran herbatą którą właśnie piłem. Nie wiem, czy Ty masz już wewnętrzny przymus sprzeciwiania się WSZYSTKIEMU i we wszystkim szukania (i o zgrozo zawsze doszukania się) teorii spiskowej ?
Właśnie dzięki Tobie dowiedziałem się, że jestem zmanipulowany przez system. Też ciesze się (w odpowiednim znaczeniu tego słowa), że już nie ma Bin Ladena i już go nie będzie (jakby żył to nigdy nie wiadomo co mógłby zrobić i co mógłby dalej robić). Ale widać jestem bezdusznym (edit:)"niedobrym człowiekiem", bo ciesze się ze smierci. Ale hej, popatrz na dobrą stronę. To co powiem teraz nie zaprzeczy Twoim poglądom - on jest teraz gdzieś szczęśliwy ponieważ jest przecież życie po śmierci, prawda ? O i patrz jaki kompromis.
Czemu niby robi się wielkie uczty po śmierci i wesoło świetuje się ich odejście ? Ot, bo dalej "żyją" tylko gdzie indziej. Widzisz, trzeba odrazu wyzywać innych od papko-medialno-systemowo zepsutych ?

Edit:
przepraszam.

Użytkownik BrainCollector edytował ten post 04.05.2011 - 13:02

  • 1



#17

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

BrainCollector - proszę dokonać edycji i usunąć wulgarne słownictwo. Maskująca kropka naprawdę nie łagodzi niczego.


Radosławie - oczywiście, najprościej zaszufladkować kogoś, kto pisze niewygodne teksty do kategorii "zaślepiony/zmanipulowany przez system". Cóż - nie czuję się nijak zmanupulowany ani zaślepiony - a już na pewno nie przez żaden "system" ;) Wiedziałem jednak, że moje przemyślenia nie przypadną Ci do gustu.

Cieszysz się że ktoś zabił człowieka...


Tak. W przypadku Osamy bin Ladena - tak. W przypadku Rudolfa Hoessa (ponieważ Hitler, Goering i Himmler to nieco inna sytuacja) też się z tego cieszę. A to dlatego, że wiem doskonale co obaj panowie mieli na sumieniu. Jeżeli zaś ktoś uzna na przykład, że Rudolf Hoess był niewinny i jedynie ofiarą spisku USA/UK/ZSRR - no to faktycznie, może się dziwić jak można świętować jego śmierć.
Dla ludzi żyjących w realnym świecie zginął zbrodniarz - dosięgła do ręka sprawiedliwości. Dla żyjących w świecie spisku - niewinna osoba (ciekawe jak pogodzić "niewinność Osamy" z faktem, że przyznał się do zamachów i nigdy nie zaprzeczał, że USA niezasłużenie na niego polują ;)

Ale jak już mówiłem - sprawa Osamy i dowodów została opisana w pierwszym poście tego tematu. Dlatego rozumiem dlaczego masz kłopoty z dostrzeżeniem prawdy.

Twoje wybujałe ego jest tak wielkie że pozwalasz sobie nie tylko na kuriozalne stwierdzenia w stylu "ja wiem jak to było z Bin Ladenem i CIA" plus "ja wiem jak to było z WTC" plus wiele innych ostrych logicznie stwierdzeń w tematach w których parwdziwą wiedzę mogą mieć nieliczni możni tego świata.


Czy objawem wybujałego ego jest powoływanie się na rozmowy i materiały z odpowiednimi osobami które zostały zwolnione z zachowania tajmnicy? Nie rób ze mnie mistrza wiedzy tajemnej - nie aspiruję do tego tytułu (w przeciwieństwie do wielu spotkanych przeze mnie zwolenników teorii spiskowych ;) ). Ja jedynie bazuję na źródłach mi dostępnych. A że źródła te przeczą spiskowi - patrz mój pierwszy post w tym temacie ;)

Ty ostatnio pozwalasz sobie na stwierdzenia typu:

"
A ja Ci powiem, że Bush i reszta sami byli przekonani, że ta broń tam się znajdowała.
"


...które zakrawają albo na początki choroby psychicznej, albo pojawienia się u Ciebie zdolności paranormalnych z prawdziwego zdarzenia.


Bob Woodward - "Plan ataku". Polecam - bardzo ciekawa.

Źródło może Ci się nie podobać, ale to już nie moja wina.


Nie zamierzam z Tobą polemizować dalej w tym temacie, szczerze Ci współczuję i proponuję żebyś przemyślał następnym razem co z Ciebie zrobił system gdy będziesz się cieszył się z hipotetycznej śmierci hipotetycznego terrorysty hipotetycznie odpowiedzialnego za cokolwiek.


I na tym polega właśnie istota problemu. Tym co piszesz jedynie potwierdzasz moje przemyślenia z pierwszego wpisu.

Zaznaczam że moją intencją nie jest w żaden sposób urażenie Ciebie - nie mam po prostu aż tyle czasu żeby pisać wypracowań w tak grubymi nićmi szytych prowokacjach i pozwoliłem sobie na użycie dość ekspresyjnych sformułowań aby oddać właściwy kontekst mojej wypowiedzi.


Ostatnio pewien starszy pan przed pałacem prezydenckim próbował mnie obrażać na rozmaite sposoby (nadaje się pan na esbeka, na pewno pana ojciec był komunistą, "do zobaczenia w Tel Awiwie" itp), ale zauważył, że obrazić mnie jest niełatwo ;) Nie przejmuj się - ja Ciebie lubię, Radosławie - i mówię to całkowicie szczerze.
  • -1



#18

Kozakiewicz.
  • Postów: 257
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Przepraszam bardzo, że się wtrącam, jednak nie mogłem się nie odnieść do tego co Pan napisał o podaniu linków. Gdzie niby mi je Pan dał? Nic od Pana nie otrzymałem, no chyba że to jakieś wyimaginowane odnośniki.

Tak więc pytam się; gdzie są owe linki, które przedstawiają orędzie Bin Ladena, w którym przyznaje się do zamachu podczas niepamiętnych wydarzeń z 9/11 ?


Oj, Kozakiewicz...

Twój post nr 100 w temacie:

A zaledwie dwa posty niżej moja odpowiedź:

TUTAJ


Gdybyś więcej czasu poświęcał na czytanie, a mniej na zakamuflowane próby obrażania, to może byś więcej wynosił z tych dyskusji ;) W takim razie wiesz już gdzie tam podziały się dwa ciekawe linki, z czego jeden z nich prowadzi do kilkunastu innych ciekawych linków. Sądzę, że rzetelne obalanie ich (a raczej zapoznanie się z nimi oraz napisanie próby obalenia) powinno zająć Ci kilka dni. Jeżeli uwiniesz się wcześniej, to pewnie oznaczać to będzie, że nie przysiadłeś i nie podszedłeś poważnie do zadania. A zatem - powodzenia i czekamy na wyniki. W tamtym temacie rzecz jasna :)




Impreza Bin Ladena z kumplami na nagraniu , w tle którego słychać muzyczkę jest dowodem na przyznanie się do zamachu na budynki WTC? To chyba jakaś kpina.
Do tego rzucił mi Pan, jakby w twarz, stos linków, które pochodzą z wybujałego o wątpliwość źródła, chcąc tym samym zbyć mnie. Sprytne, ale to jedynie pokazuje brak wiarygodności pańskich przekonań.
Nadal uważam, że w tych linkach nie znajduje się jakikolwiek dowód na zbrodnię Bin Ladena wobec ameryki.
Niestety zaobserwowałem u Pana jedynie chęć manifestacji własnego ego w wymiarze triumfu, pewnie dla poklasku i prestiżu. Sądził Pan pewnie, że zjawią się w tym temacie tłumy i będą bić brawo.
Straciłem jedynie swój czas, więc motywuję się w tejże chwili do ewakuacji z tego wątku. Rozmowa z Panem jest bezcelowa.

Pozdrawiam.

Użytkownik Kozakiewicz edytował ten post 04.05.2011 - 07:42

  • 0

#19

taght.
  • Postów: 275
  • Tematów: 10
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Aquila napisał

Ale jak już mówiłem - sprawa Osamy i dowodów została opisana w pierwszym poście tego tematu. Dlatego rozumiem dlaczego masz kłopoty z dostrzeżeniem prawdy.


zwolennicy teorii spiskowej żądają dowodów, ale problem w tym, że po ich otrzymaniu nie wierzą w nie.


Problem w tym, że żadnych dowodów nie było, ukazało się jedno zdjęcie, które zostało rozpracowane w mniej niż 30 min czego następstwem była informacja w mediach, że to zdjęcie jest sfałszowane. Mamy tylko słowo Baracka Obamy, który 2 dni wcześniej kłamał w sprawię swojego aktu urodzenia, problemem nie jest to że zabicie Osamy nie pasuje do naszych teorii problem polega na tym że nikt filmu z przeprowadzonej akcji, zdjęć Osamy ani ciała nie widział, dla porównania podam przykład Saddama Hussaina którego egzekucję emitowała każda stacja tv na świecie jeszcze tego samego dnia kiedy była wykonywana. Odpowiedz na te pytania a nie wciągaj nas w grono spiskowych umysłów które każdą informację negują, nie bawmy się w psychologię bo nie o to tutaj chodzi. Jeżeli uważasz, że masz rację i jesteś tego tak bardzo pewny to proszę udowodnij to, bo póki co są same znaki zapytania.
  • 1

#20 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

*
Popularny

Taght, Aquila posługuje się terminologią - dowód - w takim kontekście, że jemu wystarczy to, że Obama tak powiedział, że w telewizji podali taką informację i już. To starczy. To dla niego dowód. Jednak woli udawać, że nie widzi braku jakichkolwiek dowodów namacalnych w tych informacjach. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Najlepiej o tym wie chyba sam Aquila, który jest niestety dla niego w mniejszości entuzjastów obecnych wydarzeń. Do tego się jeszcze dziwi, że tak jest.

Użytkownik Muhad edytował ten post 04.05.2011 - 09:11

  • 7

#21

Palmæro.

    Anty-lewak

  • Postów: 303
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jak najbardziej nie jestem zwolennikiem tej teorii ale Aquilla jak na mój gust to to że Amerykanie ogłosili śmierć Osamy Bin Ladena wcale nie neguje tego że mógł on być ich kreacją ewentualnie agentem CIA. Temat jest więc bez sensu. Imo można zabić to co się stworzyło a co do zdjęcia <ironia_mode> spoko spoko graficy już nad tym pracują </ironia_mode> :D
  • 0

#22

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Warto również pamiętać że Obama dostał pokojowego nobla czyli załatwienie Osamy w taki sposób nie pokojową metodą rozwiązywania konfliktów i jemu to nie przystoi. Nie jest mi żal że Osama został zabity ale tu właśnie chodzi o kwestie kto taką decyzję podjął.

Zdjęcia zwłok Osamy bin Ladena zostaną upublicznione w którymś momencie. Wszystko zależy od decyzji Białego Domu" - powiedział dyrektor CIA Leon Panetta cytowany przez CNN. Urzędnik administracji USA, który widział te fotografie, określił je jako "makabryczne". Jego zdaniem "nie nadają się one na okładki gazet"
http://www.rmf24.pl/...adki,nId,338069

Zobaczymy ja to będzie, ale nawet gdy te zdjęcia się pojawią to będą się również wątpliwości czy to nie fake.
  • 0



#23

Templariusz.
  • Postów: 499
  • Tematów: 35
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Na razie poczekajmy z oceną całego zdarzenia Osama jeszcze "nie ostygł", zaczekajmy na te zdjęcia, zeznania świadków, a dopiero potem zacznijmy dyskutować na ten temat.W godzinę po otrzymaniu tej informacji spora cześć osób krzyknęła "To kłamstwo", bo to słowa rządu, który zawsze kłamie, z drugiej strony nie można też pewnym w 100 % śmierci Osamy.Dlatego mówię jeszcze raz, poczekajmy na rozwój wydarzeń, a nóż Osama umieści jakiś filmik, a nóż Obama pokaże te zdjęcia.
  • 0



#24

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Aquila, choć nie zgadzam się z tobą w wielu innych sprawach, to teraz jednak przyznaję, że w pełni zgadzam się z twoimi przemyśleniami. Wykonałeś kawał porządnej roboty. Szkoda tylko, że twoja praca, skądinąd bardzo dobra, jest syzyfowa, bo i tak nikogo nie przekonasz i sam o tym doskonale wiesz. ;)

@Frank Drebin (i inni podzielający jego pogląd) - napisałeś na SB: "Przecież ten pan to agent CIA". A więc wierzycie, że bin Laden, jako terrorysta, nigdy nie istniał? Świat jest piękny, a terroryści nie istnieją? I kto jest teraz naiwny? Kto jest naiwny - pytam się??

Panowie, nie wierzycie informacjom z telewizji ani z gazet? OK, ja również podchodzę z dystansem do wielu spraw. Wiem też, że politycy często kłamią, nie spełniają obietnic wyborczych itd. Ale nie można z góry zakładać, że wszystko co powiedzą w TV i że każde słowo polityka to oszustwo, a ci w którzy w to wierzą "łykają papkę medialną". Bez przesady. Niektórzy z was popadają w jakąś dziwną skrajność. Po za tym skoro informację z telewizji nie są prawdziwe, to skąd wy czerpiecie informacje?? Bo skoro wiadomości w TV są kłamstwem to te w Internecie też nim są. Aa już wiem - czerpiecie informacje z tych samych źródeł co np. ja, tylko po prostu odwracacie je o 180 stopni. :) Żeby z "kłamstwa" zrobić "prawdę".

Ładnie to opisał Yawgmoth, pozwolę sobie zacytować:


A ja uwierzę, że bin Laden nie żyje jak Obama temu oficjalnie zaprzeczy i zdementuje pogłoski o jego śmierci :))


Heh, no widzisz, to trochę obrazuje Wasze podejście - zawsze anty. Co powie oficjalna strona trzeba obrócić o 180 stopni. Każda nadzwyczajna sprawa = spisek. Zarówno 11.09, jak i Smoleńsk, czy Chemtrails, itp itd.
Ale to i tak nic w porównaniu z tym, co wczoraj udało mi się przeczytać na onecie w komentarzach - czyli coś w stylu: "nie uwierzę w śmierć Osamy, póki nie zobaczę video, gdzie osobiście mówi, że nie żyje" :P


Dalej... Kozakiewicz - [02.05.2011 - 17:25]

Fakty, które czerpiecie z telewizji i z gazet nie różnią się wiarygodnością niż bzdury z pudelka


Rozumiem, że ty sam sprawdzasz każdą informacje, aby się dowiedzieć, czy jest prawdziwa? Lecisz do Libii, żeby sprawdzić, czy tam jest wojna? Potem do Pakistanu, żeby zobaczyć czy w rezydencji bin Ladena są ślady krwi? Hmm, polecisz też do Hiszpanii sprawdzić, kto wygrał Puchar Króla, bo przecież media kłamią. :)

Wasz problem polega na tym, że przyjmujecie za prawdę to, co pasuje to waszych teorii, a to co do nich nie pasuje - uznajecie za kłamstwo. W dodatku w większości przypadków nie macie żadnych (lub macie kilka - ale mało wiarygodnych) argumentów na potwierdzenie owych teorii. Mówię"w większości przypadków", bo są oczywiście teorie spiskowe, z którymi i ja (i może nawet pan Aquila?) się zgadzam. :)
Kolejny błąd popełniany przez niektórych (nie wspomniał o tym Aquila) - nie odróżnianie faktów od opinii. Nie trzeba zgadzać z OPINIAMI przedstawianymi w TV, ba, nawet powinno się mieć własne zdanie. Ale negowanie FAKTÓW to już kiepski pomysł.


Frank Drebin - [02.05.2011 - 18:00]

Wszyscy wiedzą że Osama b Laden to agent CIA

:o

Kamilus.

Ja we wczorajszą śmierć Bin Ladena uwierzę, jak zobaczę jakieś zdjęcia.

No Ty uwierzysz, a inni powiedzą, że graficy pobawili się trochę photoshopem i przygotowali niezłe podróbki.


Ja oczywiście nie jestem pewien w 100%, że bin Laden nie żyje (bo prawie niczego nie można być pewnym na 100%), ale wydaje mi się to o wiele wiele bardziej prawdopodobne, niż że Osama żyje, lub że był agentem CIA lub co najciekawsze, że w ogóle nie istniał. :)


Trochę powtórzyłem się po Aquili, przepraszam.

Pozdrawiam.

Użytkownik domino edytował ten post 04.05.2011 - 12:35

  • 1



#25

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Amerykanie potrzebują jakiegoś sukcesu, pytanie - po co ?

I wszystko jest jedno czy żyje czy nie, to nic nie zmienia - więcej, skoro mogli go zabić to mogli go pojmać i osądzić.

Ale wtedy mogłoby coś nie po myśli ? jakieś zeznania ? fakty nieznane ;) motłochowi ciemnemu

Igrzysk, i wina. i krwi, więcej krwi - już wszystko jedno jakiej - w pudełku kolorowym wieczorem powiedzą czyjej teraz. XXI wiek
  • 0

#26

Templariusz.
  • Postów: 499
  • Tematów: 35
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Amerykanie potrzebują jakiegoś sukcesu, pytanie - po co ?

I wszystko jest jedno czy żyje czy nie, to nic nie zmienia - więcej, skoro mogli go zabić to mogli go pojmać i osądzić.

Ale wtedy mogłoby coś nie po myśli ? jakieś zeznania ? fakty nieznane ;) motłochowi ciemnemu

Igrzysk, i wina. i krwi, więcej krwi - już wszystko jedno jakiej - w pudełku kolorowym wieczorem powiedzą czyjej teraz. XXI wiek


I po kiego grzyba miałby mieć proces ? Amerykanie chcieli go martwego za to co zrobił, a sądzenie go byłoby bezpodstawne skoro wiadomo że zabił kilka tysięcy osób.
  • -1



#27

sebacyw.
  • Postów: 246
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Niestety, ale sprawa nie jest tak kolorowa jak byśmy sobie tego życzyli.
Z każdym nowym dniem dochodzą nowe nieścisłości, a co za tym idzie wiarygodność(np: moja) spadła prawie do zera, a muszę się przyznać, że na samym początku uwierzyłem w ten cały "cyrk".
Dla przykładu.
Na samym początku mówiono, że Osama był uzbrojony i tylko dlatego jego pojmanie było niemożliwe.
Dzisiaj dowiaduję się, że był nieuzbrojony, nie krył się za żoną i nie zginął podczas wymiany ognia (źródło wp: http://konflikty.wp....ml?ticaid=1c3e6 )
Cały problem polega na tym, że nie można stwierdzić iż to media faszerują nas niepotwierdzonymi strzępami informacji, czy to rząd karmi nas swoimi bajkami (jak by nie patrzeć to słabo są przygotowani, jeżeli zmieniają zdanie co 5 minut-oczywiście nie dosłownie, ale chciałbym zobrazować różnicę miedzy mediami, a rządem)
No i teraz najlepsze na koniec :)
USA zastanawia się nad publikacją zdjęć: no to ja Wam odpowiem co o tym myślę- publikacji tej chyba się nigdy nie doczekamy.

Użytkownik sebacyw edytował ten post 04.05.2011 - 13:31

  • 0



#28

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ładnie to opisał Yawgmoth, pozwolę sobie zacytować:



A ja uwierzę, że bin Laden nie żyje jak Obama temu oficjalnie zaprzeczy i zdementuje pogłoski o jego śmierci :))


Heh, no widzisz, to trochę obrazuje Wasze podejście - zawsze anty. Co powie oficjalna strona trzeba obrócić o 180 stopni. Każda nadzwyczajna sprawa = spisek. Zarówno 11.09, jak i Smoleńsk, czy Chemtrails, itp itd.
Ale to i tak nic w porównaniu z tym, co wczoraj udało mi się przeczytać na onecie w komentarzach - czyli coś w stylu: "nie uwierzę w śmierć Osamy, póki nie zobaczę video, gdzie osobiście mówi, że nie żyje" :P


Szkoda, że nie zauważyłeś w tym autoironii. Ja mam do siebie dystans w przeciwieństwie do Ciebie. Dalej rozwinąłem tą frazę, bo była to pewna aluzja:

Wbrew pozorom to nie jest tylko żart z mojej strony i częściowo zaczerpnąłem to z felietonów Michalkiewicza - "książę Gorczakow utrzymywał, że nie wierzy informacjom nie zdementowanym". A książę Gorczakow miał doświadczenie polityczne i z takich jego rozumowań powinno się wyciągnąć naukę. To podejście poparte doświadczeniem, a nie a priori. Politycy prawie zawsze kłamią.



A poza tym skończyłeś tam dyskusję ze ze mną bo według Ciebie do niczego ona nie prowadzi. Ale wbrew pozorom to moje podejście jest racjonalne, a nie przeciwników teorii spiskowych. Jeśli politycy kłamią w większości przypadków (Obamie udało się nawet sfałszować akt własnego urodzenia co jest nie lada sztuką, takie kłamstwo ponadprogramowe, rzekłbym bonus), to przyjmuję logiczne założenie początkowe, że kłamią w każdym innym przypadku. Tak samo jak w przypadku człowieka prawdomównego przyjmuję założenie, że mówi on prawdę. Polityk musiałby mi udowodnić w szczególny sposób, że mówi prawdę bo jest on na co dzień wielkim kłamcą.

Natomiast Ty wiesz, że politycy kłamią i oszukują, ale jak ten tłum wyborców polecisz do urny z naiwną nadzieją, że tym razem to co naobiecywali to szczera prawda. Ja w tym żadnego racjonalnego podejścia nie widzę i uważam was i kolegę Aquilla za wyjątkowo irracjonalnych ludzi wbrew temu co wy o sobie myślicie.

Media kilka razy mówiły, że Osama nie żyje albo że został schwytany, ale co tam. Może tym razem mówią prawdę. To nic, że wynika z tego, że mówiły nieprawdę w 10 innych przypadkach.

Użytkownik nexus6 edytował ten post 04.05.2011 - 13:43

  • -1

#29

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

I po kiego grzyba miałby mieć proces ? Amerykanie chcieli go martwego za to co zrobił, a sądzenie go byłoby bezpodstawne skoro wiadomo że zabił kilka tysięcy osób.


Apeluję o miesięcznego bana dla Szczęśliwego Autora w/w wypowiedzi :D

Czas ten pozwoli Autorowi na zastanowienie się nad logiką wypowiedzi, oraz pozwoli nadrobić zaległości w zakresie nauki o prawach człowieka.

edit Yawgmoth
A ja apeluję o nie robienie offtopicu. I korzystania z opcji "raportuj".

  • 0

#30

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Raczej wroga No1 nie zabija się bez wcześniejszego przesłuchania, tym bardziej, nie wrzuca się ciała do morza...Sprawa śmierdzi na odległość, czas pokaże jaki będzie jej finał.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych