Uprzejmie wyjaśniam:
Podobno bin Laden był szefem Al kaidy, dlaczego więc atak odwetowy firmowany był przez Talibańską organizację, a nie przez Al kaidę?
Talibowie i Al-kaida mają powiązania no i wspólny cel - walkę z USA. Poza tym bin Laden był z pewnością wzorem dla Talibów. Nie mam też pewności, że zamachy odwetowe nie mają nic wspólnego z Al-Kaidą.
Ty sam założyłeś ten wątek. Już drugi raz sugerujesz, żeby zamilkli Ci, którzy się z Tobą nie zgadzają. A ja powtórzę drugi raz, komunę już przerobiłem. Wolno mi pisać o tym co myślę.
Masz problem z zaakceptowaniem odmiennego zdania. Popracuj nad tym.
Nie tyle założyłem, ile wspomniałem o takiej historii. Zaznaczyłem jednocześnie, że nie liczę na czyjąkolwiek wiarę. Nie moja wina, że zwykłe wspomnienie o tym zamieniło się w gigantyczny OT. Nie mówię też, żeby zamilkli. Jako że sprawa "wyimaginowanego" ( ) znajomego jest tutaj moim zdaniem OT, więc zapowiedziałem przeniesienie postów. I tak zrobiłem. Stosowny wątek znajduje się w hydeparku, podałem linka - gdzie zatem masz tutaj "sugerowanie, aby ktokolwiek zamilkł"? Każdy, kto chce wyśmiać "zakłamanego/mitomana Aquilę" może sobie ulżyć w stosownym temacie Naprawdę nie mam z tym problemu.
Więc nie mam żadnych problemów. Jedynie dbam, aby temat o spisku nie przerodził się w "o matko, jaki Ty Aquila jesteś żałosny i zakłamany" - czyli o porządek Jak już bowiem mówiłem, stosowny temat został stworzony, a posty - przeniesione. Dlatego proponuję w końcu prowadzić dyskusje o odpowiednich sprawach w odpowiednich tematach.
Odpowiedz mi więc proszę na jedną: co miał na myśli Donald Rumsfeld używając stwierdzenia: "shot down the PLane over Pensylvania" (nigdy z jego strony nie było dementi tego stwierdzenia). Nie musisz przytaczać tu setki argumentó, przytocz jeden. Bo stwierdzenie Aquili, że Rumsfeld się przejęzyczył poparte przykłądem z przejęzyczeń Kaczyńskiego to nie jest żaden dowód, tylko domniemanie Aquili. No chyba, że dla Ciebie jest to równoważne z dowodem:)
Co uznałbyś za "dowód" na przejęzyczenie? Myślę, że z całokształtu wypowiedzi Rumsfelda wyraźnie wynika, że chodzi o przejęzyczenie.
Teraz druga sprawa - czy uznajesz tę wypowiedź za "dowód" na cokolwiek? Jeśli tak, to na co? Jaki masz ogólnie stosunek do tej wypowiedzi?
Teorie w stylu o samolotach hologramach to napewno. Ale gdy pojawiają się szczegółowe pytania odnośnie konkretnych nieścisłości wtedy argumentów brak, a mnóstwo domniemania i nadinterpretacji.
Też przebywam na tym forum, ale odczucia mam diametralnie inne. To na pytania spiskowe zazwyczaj udzielamy wyczerpujących odpowiedzi, nasze zaś pytania w znacznej większości są kompletnie pomijane albo zbywane ogólnikami lub personalnymi atakami.
Nie sądzisz chyba, że nazywanie kogoś "agentem" albo "manipulatorem" jest rzetelną reakcją na zadawane pytania?
Niestety Aquila, choćby w sprawie budynku WTC 7 i NORAD wygląda to właśnie tak jak określił to kolega.
To jest Twoja subiektywna opinia która, jak wiemy, wcale nie musi pokrywać się z prawdą.
Kto i od czego się uchylał konkretnie. Może być tylko jeden przykład.
Na przykład nie pamiętam, żebym usłyszałem sensowną odpowiedź na pytania odnośnie generatora sprzed Pentagonu, latarni sprzed Pentagonu czy też świadków spod Pentagonu (trzy przykłady, które przyszły mi do głowy na szybko). Wszystkie te tematy były albo pomijane milczeniem, albo zbywane śmiechem, albo odpowiedzi były dość... kontrowersyjne - ograniczały się do "to robota agentów/wszyscy są agentami/wszyscy zostali przekupieni/zastraszeni". Nickami nie będę już rzucał.
Że nie wspomnę Kozakiewicza, który najpierw przez kilka postów "żądał" argumentów, potem zaś gdy dostał zbiór ciekawych linków zbył je zapewne nawet nie czytając ich zawartości.