317 odpowiedzi w tym temacie

[Templariusz]

Dowody,dowody, i jeszcze raz dowody, udowodnij nam swoje rację, przekonaj nas jakoś że śmierć Osamy to fikcja, że Obama kłamie, a jeśli ich nie masz to nie obrażaj i nie oskarżaj innych z powodu twojej histerii, bo to już nie jest dyskusja a zwykła pyskówka.

[Aquila]

Aczkolwiek cieszy mnie, że zaczynasz rozumieć, iż nie koniecznie prawdą było to, co nam za prawdę podawano.

To zrozumiałe, że nie wszystko co się mówi jest prawdą. Z tym, że w przypadku 9/11 nie musimy opierać się na tym, co mówią "rządowi kłamcy". Możemy opierać się na wyliczeniach fizyków, zdjęciach, nagraniach, wynikach śledztwa, dowodach pozostawionych przez samych przestępców itp...

Na miejscu katastrofy samolotu znajdujemy fragment dokumentu tożsamości porywacza. To nic dziwnego - bo wbrew "głosicielom Prawdy" przetrwało w tej katastrofie wiele innych podobnych materiałów. Nagrania z lotniska pokazują, jak on i jego kumple wsiadają do tego samolotu. Potem dowiadujemy się, że szkolił się on na pilota w USA i uzyskał odpowiednie uprawnienia (czyli umiał latać). Potem ze zdziwieniem odkrywamy, że otrzymywał od pewnych osób z krajów arabskich potężne sumy pieniędzy. No i że znajdował się w tak zwanej komórce z Hamburga. Która to była niczym innym niż tylko komórką Al-Kaidy. Ba - w końcu docieramy do nagrania na którym widać tę osobę siedzącą z innymi porywaczami w siedzibie Al-Kaidy w Afganistanie.

To coś więcej niż li tylko słowa polityków.

Oczywiście - można sobie odrzucać te fakty "a bo tak". No ale to raczej dochodzeniem do prawdy nie jest.

Jak mówiłem - te argumenty nie podobają się niektórym osobom - no to wyrzucają je ze swojej świadomości. Rozmaitymi metodami - albo wyśmiewają, albo z góry szufladkują jako "papkę i propagandę". A wszystko tylko po to, aby obronić swój spisek.

A ja myślę, że o lata świetlne wyprzedzasz mnie w rozwoju emocjonalnym i duchowym. Mogę wybaczyć kłamcy, ale nie potrafię ufać mu ponownie. Ty mało, że wybaczasz kłamcy, to nadal wierzysz w jego słowa. Gratuluję, to poziom niedostępny nawet dla buddyjskich mnichów.

Jak wyżej - tu nie chodzi o wiarę politykom na słowo. Tu chodzi o analizę dowodów.

Myślisz że w 64 teoria, że to Neron podpalił Rzym nie była spiskową?

Gdyby się tak poważnie zastanowić... To raczej nie. Raczej po prostu zwalono winę na pewnych kozłów ofiarnych po tym, jak samo stało się to, co się stało. Problem w tym, że to nie Neron podpalił Rzym (pożar wybuchł najprawdopodobniej samoistnie - takie rzeczy zdarzały się stosunkowo często w taktych czasach), więc trudno tu mówić o jakimś spisku.

Podobnie podpalenie Reichstagu. Też było teorią spiskową, dodam zwalczaną przez bojówki NSDAP.

Było, tutaj się zgodzę. Z tym że ten ulubiony przez zwolenników teorii spiskowej przykład nijak się nie ma do 9/11. A dlaczego? Już wyjaśniam za pomocą przykładu:

W Smoleńsku spadł samolot z prezydentem RP. Reichstag spłonął w wyniku spisku Hitlera. A zatem samolot spadł w wyniku spisku Tuska. Udowodnione!

No... tak właściwie to... nie. Ponieważ nie można wierzyć, że jakieś wydarzenie jest wynikiem spisku tylko i wyłącznie dlatego, że "spiski" istniały w przeszłości. Akurat podałem przykład ze Smoleńskiem, choć może trochę nietrafnie, bo przecież są i tacy co i tam widzą spisek (spiskomania). Zamiast niego możesz jednak wciąż sobie wstawić jakiekolwiek losowe wydarzenie które spiskiem nie było. A potem zauważyć, że przypisywanie temu zdarzenia miana "spisku" tylko dlatego, że Hitler spalił Reichstag, to gigantyczna przesada.



Frank Drebin - nie zauważam dowodów w Twoim wywodzie. Czyżbyś zatem ich nie miał a jedynie potrafisz sypać pustymi hasłami?

[D.B. Cooper]

Dowody,dowody, i jeszcze raz dowody, udowodnij nam swoje rację, przekonaj nas jakoś że śmierć Osamy to fikcja, że Obama kłamie...

Przekonaj mnie, że mówi prawdę

[Templariusz]

Wmawianie ludziom, że Osama jest odpowiedzialny za 11 września 01, że to terrorysta itd. jest wielce haniebne, wręcz chamskie

Idąc twoim tokiem myślenia, powinienem się ciebie bać, bo na 99 % jesteś z Al Kaidy, chcesz nas wszystkich przekonać że Osama to jednak dobry człowiek był, a amerykanie sami zaplanowali zamach na siebie...

[Templariusz]

Przemo
Chyba nie zrozumiałeś mojego komentarza, chodziło mi o to że amerykanie nie ścigali go tylko dlatego że był szychą w Al Kaidzie, on wyrządził im wielką krzywdę i prawie każdy Amerykanin pragnął jego śmierci.Pan Obama nie jest jaszczurem a człowiekiem i też ma uczucia (chociaż to nie pasuje do waszych teorii).

[Mariush]

Dowody,dowody, i jeszcze raz dowody, udowodnij nam swoje rację, przekonaj nas jakoś że śmierć Osamy to fikcja, że Obama kłamie...

Przekonaj mnie, że mówi prawdę

A jaką korzyść miałoby USA z rozpowszechniania takiego kłamstwa? Ja nie widzę żadnej. A widzę między innymi możliwość gigakompromitacji w sytuacji, gdyby bin Laden osobiście za pomocą środków przekazu postanowił udowodnić, że żyje i czuje się świetnie.

[Templariusz]

Przekonaj mnie, że mówi prawdę

A proszę bardzo

-Gdyby Osama żył już by dał oznaki życia, ah no tak jest agentem CIA, i to wszystko zostało sfingowane
-Obama to taki sam człowiek jak my (nie jaszczur), i jest tak samo obłudny jak ty i ja
-Wiadomość o tym że Osama nie żyje, przyniosła same negatywne efekty (groźba zamachów,pogorszenie stosunków z Pakistanem), Obama nie ryzykowałby dla tych kilku % w wyborach, a tak przynajmniej Osama nie żyje.
-"Relacja na żywo" z tweetera (chociaż ten facet był pewnie podstawionym agentem)
http://wiadomosci.on...,wiadomosc.html
-Film z jego posiadłości w Abbotabadzie
http://www.youtube.com/watch?v=rr1bIsor2fc&feature=player_embedded#at=18

[mefistofeles]

To zrozumiałe, że nie wszystko co się mówi jest prawdą. Z tym, że w przypadku 9/11 nie musimy opierać się na tym, co mówią "rządowi kłamcy". Możemy opierać się na wyliczeniach fizyków, zdjęciach, nagraniach, wynikach śledztwa, dowodach pozostawionych przez samych przestępców itp...

Wcale nie musimy. Po to człowiek został wyposażony w rozum i wolną wolę, aby w oparciu o fakty interpretować zdarzenia zgodnie z własnym przekonaniem.

Na miejscu katastrofy samolotu znajdujemy fragment dokumentu tożsamości porywacza. To nic dziwnego - bo wbrew "głosicielom Prawdy" przetrwało w tej katastrofie wiele innych podobnych materiałów. Nagrania z lotniska pokazują, jak on i jego kumple wsiadają do tego samolotu. Potem dowiadujemy się, że szkolił się on na pilota w USA i uzyskał odpowiednie uprawnienia (czyli umiał latać). Potem ze zdziwieniem odkrywamy, że otrzymywał od pewnych osób z krajów arabskich potężne sumy pieniędzy. No i że znajdował się w tak zwanej komórce z Hamburga. Która to była niczym innym niż tylko komórką Al-Kaidy. Ba - w końcu docieramy do nagrania na którym widać tę osobę siedzącą z innymi porywaczami w siedzibie Al-Kaidy w Afganistanie.

Świadczy to tylko i wyłącznie o tym, że porywacze planowali zamach, uprowadzili samoloty, roztrzaskali je z powodzeniem, a kasa na to płynęła ze świata arabskiego. To są fakty i każdy je zna. To czym byli inspirowani, jaka była sięć przepływu informacji, przez kogo zostali zwerbowani, jakim cudem tak dobrze zakamuflowali się przed CIA? To są domysły, nigdy niewyjasnione, które Ty podciągasz pod tezy wygodne dla siebie.

Jak wyżej - tu nie chodzi o wiarę politykom na słowo. Tu chodzi o analizę dowodów.

"shot down the plane over Pensylvania" - Donald Rumsfeld

sposób upadku WTC 7 na skutek ognia.

Dwa przykłady, bo widzisz, problem tkwi w proporcjach. O ile niektórzy Loose Change'owcy za pomocą teorii no plane sprowadzają dyskusję do groteski, o tyle Ty robisz to samo, reprezentując sceptyków, analizując dowody oczywiste a pomijając prawdziwe znaki zapytania.

W Smoleńsku spadł samolot z prezydentem RP. Reichstag spłonął w wyniku spisku Hitlera. A zatem samolot spadł w wyniku spisku Tuska. Udowodnione!

No... tak właściwie to... nie. Ponieważ nie można wierzyć, że jakieś wydarzenie jest wynikiem spisku tylko i wyłącznie dlatego, że "spiski" istniały w przeszłości. Akurat podałem przykład ze Smoleńskiem, choć może trochę nietrafnie, bo przecież są i tacy co i tam widzą spisek (spiskomania). Zamiast niego możesz jednak wciąż sobie wstawić jakiekolwiek losowe wydarzenie które spiskiem nie było. A potem zauważyć, że przypisywanie temu zdarzenia miana "spisku" tylko dlatego, że Hitler spalił Reichstag, to gigantyczna przesada.

Ja treść tą odczytuję inaczej niż Ty. Dla mnie przykład, który podał nam tu kolega świadczy o tym, że czasami prawda wychodzi po latach. Nikt nie zakłada z góry spisku, ale zakładanie, że wszystko było tak jak to przekazały media może po latach okazać się zwykłą naiwnością...choć oczywiście nie musi. Sęk w tym, że Ty nie dopuszczasz innego scenariusza niż oficjalny


Osama Bin Laden nie żyje. Jego rola w zamachach 9/11 nigdy nie została do końca i pezkonująco wyjaśniona

Przemo
Chyba nie zrozumiałeś mojego komentarza, chodziło mi o to że amerykanie nie ścigali go tylko dlatego że był szychą w Al Kaidzie, on wyrządził im wielką krzywdę i prawie każdy Amerykanin pragnął jego śmierci.Pan Obama nie jest jaszczurem a człowiekiem i też ma uczucia (chociaż to nie pasuje do waszych teorii).

Amerykanie na papierze nie ścigali OBL za 9/11. Musieli go zabić z prostego powodu, gdyby doszło do procesu istnieje prawdopodobieństwo, że jakiś gorliwy prawnik byłby go w stanie wybronić ( paradokslanie, kto wie, czy nie Żyd)

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 04.05.2011 - 22:13

[balas]

Mogę wybaczyć kłamcy, ale nie potrafię ufać mu ponownie. Ty mało, że wybaczasz kłamcy, to nadal wierzysz w jego słowa. Gratuluję, to poziom niedostępny nawet dla buddyjskich mnichów.

O właśnie Przemo to podstawowy powód dla którego nie ufam głosicielom teorii spiskowych. Po prostu dziesiątki, jak nie setki razy próbowali mnie w bezczelny sposób oszukać. Jak ktoś mi kłamie w żywe oczy to przestaję mu wierzyć. A Ty Przemo co o tym sądzisz ? Co z problemem ewidentnych kłamstw teoretyków spisku ?

Co do wersji rządowej to paradoksalnie w kwestiach technicznych zamachu 9/11 ja nie widzę przykładów takich kłamstw i oszustw. Myślę, że NIST, FEMA jak i komisja 9/11 odwaliły kawałek dobrej roboty. Oczywiście pewnie nie ustrzegli się jakiś błędów lub część założeń może być dyskusyjna ale to nie zmienia faktu, że są to rzetelne raporty. Po prostu wiadomo, że w przypadku takiego wydarzenia nie udowodnisz wszystkiego w 100%. Nie da się stwierdzić dajmy na to z całą pewnością poprawności założenia NIST, że w pokoju w prawym narożniku wieży 2, o godz. 9:00 była temp. 1000 C (przykład z głowy). Tylko co z tego wynika ? Przy badaniach prowadzi się pewne uśrednienia, itp., o których z resztą z góry wiadomo.

[nexus6]

-Gdyby Osama żył już by dał oznaki życia, ah no tak jest agentem CIA, i to wszystko zostało sfingowane

A po co? Żeby go znowu chcieli zabić? Wasze rozumowanie jest takie dziecinne. Myślicie, że szef gangu nie ma co robić tylko naigrywać się z tych co go łapią, jak w kreskówce. To tak jakby szef mafii Pruszkowskiej zamiast siedzieć spokojnie w ukryciu robił sobie jaja z Policji - najlepiej występując w programie TV i krzycząc "hej złapcie mnie!".

-Obama to taki sam człowiek jak my (nie jaszczur), i jest tak samo obłudny jak ty i ja

???

-Wiadomość o tym że Osama nie żyje, przyniosła same negatywne efekty (groźba zamachów,pogorszenie stosunków z Pakistanem), Obama nie ryzykowałby dla tych kilku % w wyborach, a tak przynajmniej Osama nie żyje.

Ło matko, witamy na Ziemi, gdzie motłoch nie zawsze jest najważniejszą rzeczą dla rządzących. Podatki też mają dla nas negatywne efekty, ale rząd jakoś nie chce ich obniżać.

-"Relacja na żywo" z tweetera (chociaż ten facet był pewnie podstawionym agentem)
http://wiadomosci.on...,wiadomosc.html

No i co z tej relacji wynika? Że administracja rządowa zawsze coś musi nakłamać:

Urzędnicy Stanów Zjednoczonych poinformowali, że nalot trwał mniej niż 40 minut, jednak Athar informował o obecności wojsk amerykańskich jeszcze dwie godziny później.

-Film z jego posiadłości w Abbotabadzie
http://www.youtube.com/watch?v=rr1bIsor2fc&feature=player_embedded#at=18

Super! Poznaję! To na pewno jest dom Osamy bin Ladena. Piłem tam z Osamą wódkę i poznaję po krześle. Ostatecznie mnie przekonałeś.

[Palmæro]

Drogi Aquillo
Tutaj mamy klasyczny przykład "słowo przeciwko słowu" bo jaki inny dowód na to że Osama nie żyje masz oprócz słów Obamy? Nie masz żadnych. (chyba że masz to przyznam się do błędu). Otóż okazuje się że dzisiaj po wieczorze spędzonym na bilardzie i przy piwku wracam do domu i czytam - co? Zdjęcia nie będzie bo cośtam cośtam. Nie byłem tym absolutnie zdziwiony... ba - byłem pewien że tak właśnie się to zakończy. Spreparowanie samego zdjęcia to nie jest duży problem jednak w 99% przypadków dysponując odpowiednim sprzętem i wiedzą (przede wszystkim) da się stwierdzić że takie zdjęcie zostało spreparowane o czym pewnie wiedzą też "amerykańscy naukowcy". Zawsze lepiej się wyłgać niż wyjść na idiotę jak w przypadku sprawy z aktem urodzenia.

Nie jestem tutaj zwolennikiem żadnej teorii jednak dowód na to że Osama został zabity którym to jest JEDYNIE oświadczeni Obamy oraz dowody na to że jest/był agentem CIA lub w ogóle nie istniał są dla mnie równoznaczne czyli nic nie warte.

A jakie jest moje zdanie na cały temat - zgadzam się z teorią że Osama został zabity/przeszedł na emeryturę dużo wcześniej tylko teraz znalazła się pora na to aby to ogłosić... niestety nieudolnie

PS
Dużo postów przybyło od tego czasu ale Przemo wyczerpał temat. Szkoda że nie mogę dać mu plusa bo na prawdę na niego zasłużył.

PPS
Przepraszam jak coś jest niezrozumiałe... pijany jestem

[Irey]

Żaden zwolennik oficjalnej wersji 9/11 nie odniósł się do mojego postu. Czekam . . .

http://www.paranorma...post__p__435530

[taght]

Mamy kolejny element układanki Pakistan jest oskarżany o wspieranie i ukrywanie Osamy, i chciałbym zauważyć, że w mediach już się wymienia kraję w których ma dojść do ataku, tak jak by to już było pewne.

@UP

Żaden zwolennik się nie odnosi bo nie wie co ma powiedzieć, tak samo ja się nie doczekałem odpowiedzi na kilka pytań np.: gdzie są zdjęcia i film z akcji? Dlaczego ciało wyrzucono do morza pomimo tego, że nie ma wzmianki o takiej tradycji w Islamie? Rządam jasnych i rzeczowych odpowiedzi Panie Aquila.

[Canaris]

Żaden zwolennik oficjalnej wersji 9/11 nie odniósł się do mojego postu. Czekam . . .

Bo nie ma do czego Jak zwykle filmik z paroma nadinterpretacjami i jednym jedynym słusznym tokiem myślenia ( ot chociażby to że rzekoma karta z zamachem na wieże WTC to karta o zwykłej bombie a nie samolotach - a karcianka była wydana PO zamachu Al-Kaidy z 1993 )
A co do pentagonu to pewnie twórcy mogliby zrobić karte z zamachem na szkółke oficersku w Plimciu Dolnym ale chyba chodziło o symbol .

Mamy kolejny element układanki Pakistan jest oskarżany o wspieranie i ukrywanie Osamy,

Pakistan już od dawna siedzi okrakiem i niby pomaga USA ale z drugiej strony pomaga tez terrorystom i od dawna dostaje za to zyebki. Nic nowego.

chciałbym zauważyć, że w mediach już się wymienia kraję w których ma dojść do ataku, tak jak by to już było pewne.

Zwykłe spekulacje medialne. Wiadomo, że prędzej zamach zdarzy sie w Pakistanie albo innej bananowej republice niż w Luksemburgu czy Polsce które ze sprawą mają mało wspólnego.

gdzie są zdjęcia i film z akcji?

Utajnione . Tak samo jak zdjęcia i filmy z każdej innej akcji wojskowej albo policyjnej. Nie jest to jakiś ewenement.

Dlaczego ciało wyrzucono do morza pomimo tego, że nie ma wzmianki o takiej tradycji w Islamie?

Prosze DOKŁADNIE przeczytać/posłuchać co powiedział Obama : Osama został pochowany w morzu Z ZACHOWANIEM tradycji i obrzędów islamskich. To troche coś innego niż pochowanie w morzu BO tak każe islam ( wersja tak bardzo wyśmiewana przez spiskowców a jak zwykle nie majaca nic wspolnego z rzeczywistością - jak z tymi plastykowymi nożami na pokładach samolotów ).

Użytkownik Canaris edytował ten post 05.05.2011 - 08:52

[taght]

Utajnione . Tak samo jak zdjęcia i filmy z każdej innej akcji wojskowej albo policyjnej. Nie jest to jakiś ewenement.

Jednak samo zdjęcie martwego Osamy nie wiele ma już wspólnego z przeprowadzaną akcją i nie powinno być utajone tym bardziej, że świat się go domaga.

Co do reszty po części się zgodzę chodź nie do końca w każdej kwestii. Jednak jest jeszcze sprawa informacji od Wikileaks na temat zeznań Khalid Sheikh Mohammed o ataku atomowym w wypadku ujęcia lub zabicia Osamy Bin Ladena, która obiegła świat nie dłużej jak 3 tyg. temu, nie wygląda mi to na przypadkową zbieżność wydarzeń.

http://www.youtube.com/watch?v=1flTMn8saAA&feature=player_embedded

Mamy tu przykład nie zależnego źródła, człowiek który twierdzi, że mieszka praktycznie na tej samej ulicy gdzie znajdowała się rezydencja Osamy i przez 10 lat nigdy nie zauważył tam nic szczególnego i on sam w to wszystko nie wierzy.