317 odpowiedzi w tym temacie

[Palmæro]

Muhad ładnie podsumował temat. Jedynym dowodem na oficjalną wersję wydarzeń jest oświadczenie Obamy. Można w nie wierzyć albo nie. Innych dowodów póki co... brak.

[livin]

Aquilla masz skrzywione pojęcie na temat niektórych osób interesujących się teoriami spiskowymi. Czy bin Laden była agentem CIA? Nie. Czy został faktycznie zabity? Tak. Ale to wszystko nie zmienia faktu, że sprawa 9/11 śmierdzi jak to się nazywa "wewnętrzną robotą", a Irak to nie tylko "interwencja wręcz pacyfistyczna , która ma na celu wyzwolenie uwiązanych nicmi terroryzmu irakijczyków". Kłócić się na ten temat nie będę, bo nie muszę nikomu udowadniać własnego zdania i zanim pomyślisz, że jestem kolejną "wariatką" to zważ na to, że nigdy nie popierałam totaln ie "odjechanych" teorii typu atak ufo na WTC. Wszystkie fakty wskazują na to, że większość tych, których oglądamy w telewizji to "rząd marionetkowy", przedtawicie, którzy nie zawsze powinni być na stanowiskach jakie zajmują. Jeśli ciężko jest w to uwierzyć warto popatrzeć na własne, najbliższe podwórko. Głupim, ale dobrze obrazującym przykładem może być praca przez znajomości - zdarza się? Zdarza, nawet często. Więc czemu koneksje i uklady nie mogą zdarzyć się na wyższych stanowiskach?

Generalnie chodzi mi o to, że próbujesz obalić każdą wersje nie trzymającą się oficjalnej - a to złe, bo zamyka oczy na wiele rzeczy. Mało tego - wszystkich równasz jedną miarą - to, że wierzę, że media nie są obiektywne, a pomiędzy osobami (korporacjami) na wielkich stanowiskach istnieją układy i przekręty, które faktycznie wpływają na moje życie tudzież życie innych (przykład? Monstanto) to znaczy też, że wierze, iż królowa Elżbieta jest w połowie jaszczurką?

Użytkownik livin edytował ten post 05.05.2011 - 12:45

[sechmet]

kilka stron wcześniej ktoś poddał pod wątpliwość Kopernikowską teorię heliocentryczną

Ja. Tak, przyznaję się, nie wierzę aby cały wszechświat obracał się wokół naszego słońca

W ogóle zasadniczo wierzę tylko w to że Einstein miał rację co do faktu, że wszechświat nie jest nieskończony - w odróżnieniu od ludzkiej głupoty.



Uzasadnianie terroryzmu państwowego wobec starca w sandałach znamionami winy, domysłami, dowodami które są tajne/poufne i chwalenie się strzałem w głowę z bliskiej odległości. Likwidacja ważnego świadka musiała mieć podstawy.


JAKIE ?

[Templariusz]

W jego posiadłości znaleziono nośniki danych oraz komputer, domyślam się że uznano go za zbędnego.

http://www.reuters.c...-laden-compound

Zdjęcia z jego posiadłości, widzimy na nich śmigłowiec (stealth), oraz 3 ciała.

[Vindir]

Witam.
Tak sobie czytam to co piszecie, konfrontuje wasze przemyślenia z moimi własnymi odczuciami i o ile potrafię zrozumieć, że jeszcze w chwili obecnej trwa medialny chaos (który trwać jeszcze przez kilka dni będzie), to zastanawia mnie fakt dlaczego autor wątku jako jedyną ripostę podaje 9/11.

Aquila rozumiem, że wykonałeś kawał dobrej roboty w debacie o 9/11, lecz ostatnie wydarzenia i skutki, które mogą nastąpić mają się na chwilę obecną nijak do Twoich wypowiedzi.

Więc pozwól, że zadam jedno pytanie i jeżeli mógłbyś odpowiedz mi na nie, proszę bez zbędnej dyskusjii na temat 9/11, tylko na temat bierzących wydarzeń.

1.
Czy oprócz wystąpienia prezydenta Obamy, i jego słów (uznaję to wystąpienie jako szczyt piramidy, z której wzięły się późniejsze wypowiedzi rządu), masz dostęp do innych dowodów?

Pytam się po czytam prasę amerykańską, chińską i egipską i każda mówi co innego lub co chwila zmienia zdanie.



Pozdrawiam i witam wszystkich, wkońcu się zarejestrowałem po tylu miesiącach przeglądania więc przepraszam z góry jeżeli mój 1 post może kogoś uraźić.


EDIT: Zapomniałem dodać, że jakoś w teorie spisków nie wierzę, jestem zwykłym szarym obywatelem, który chciałby posłuchać dobrych wniosków jednej jak i drugiej strony.

Użytkownik Vindir edytował ten post 05.05.2011 - 15:49

[Mariush]

1. Sfałszowane zdjęcia.
2. Sprzeczne informacje.
3. Brak spójności wydarzeń.
4. Świadek, który uważa że to co dzieje się w mediach jest dalekie od prawdy.
5. Wiele innych nieprawidłowości.


To wszystko sprawia, że każdy zdroworozsądkowy człowiek powinien się dziesięć razy zastanowić zanim będzie z wielkim entuzjazmem wzbijał kielony do góry i wychwalał pod niebiosy USA.

Szkoda tylko, że zwolennicy spiskowej teorii (a zatem i Ty Muhadzie) w tak zdroworozsądkowy sposób nie podchodzą do wyznawanych przez siebie poglądów. Wszystko wymienione powyżej można znaleźć w nich i to w nadmiarze. I jakoś im to specjalnie nie przeszkadza. Raz w budynek uderza rakieta, za chwilę okazuje się, że to samolot wojskowy. Moment później nie ma już nawet samolotu - są hologramy i ładunki wybuchowe, czasem nawet nuklearne. Podobne przykłady można mnożyć praktycznie bez końca. Teorii tyle, ile ludzi. I wszystko jest super. Jest fajnie, różnorodnie i swobodnie. Każdy może wybrać co mu się podoba i stworzyć osobistą wersję "prawdy".

[BrainCollector]

A ja podniose zacytowanego kielona i wykrzykne "God bless America", a co. "Spisek musi trwać".
A oto mój alternatywny scenariusz:
.Obama upublicznia zdjęcie martwego Osamy
.Internauci po krótkim zastanowieniu co powiedzieć krzyczą "fake and gay !"(jak to bywa zawsze z "fejkami")
.Powstają nowe teorie spiskowe
.Muzułmanie oburzeni, wywołują protesty
.Konflikt zaostrza się, ginie wiele ludzi...

[BrainCollector]

Nic o zdjęciach nie powiedziałem, ani jednego słowa, że wierze czy nie wierze w te zdjęcia.
Teraz powiem, że też bym nie opublikował ich. I jakoś mało patrzyłbym czy grupka ludzi będzie przez to krzyczeć.

[kamilus]

Jeśli upubliczniono by zdjęcie, którego potencjalnego źródła nie dałoby się szybko zlokalizować (albo nawet w ogóle), dlaczego internauci mieliby uznawać je za fałszywe?

[BrainCollector]

Bo niektórzy mają już w krwi spiski i wszędzie znajdą dziure. Dla tego.
Następny etap byłby, pokażcie jego ciało, a po tym już byłoby "ooo tak, kukłe pokazują."
zawsze, ZAWSZE nie dogodzi niektórym ludziom co by się nie zrobiło.

They are high on the watch tower keeping of peace, whatever that means
'Cause you see the world throught crosshairs and TV's, don't you ?...
And here on the graves of the innocents we raise our flag...

[Kajman]

1. Sfałszowane zdjęcia.
2. Sprzeczne informacje.
3. Brak spójności wydarzeń.
4. Świadek, który uważa że to co dzieje się w mediach jest dalekie od prawdy.
5. Wiele innych nieprawidłowości.

1. Sfałszowane zdjęcia to nie wina czy świadome działania rządu USA, tylko głupota jednej z pakistańskiej telewizji, która upubliczniła to zdjęcie i powiedziała, że to martwy bin Laden oraz głupota pozostałych telewizji, które bezmyślnie skopiowały to zdjęcie
2. Sprzeczne informacja to również wina agencji prasowych, a nie spisek Obamy
3. j.w.
4. W prawdzie to tylko jeden świadek, być może po prostu jest zwolennikiem różnych ciekawych teorii i tak powiedział, bo uważa (tak jak niektórz z Was), że media zawsze kłamią. Aczkolwiek ten argument najbardziej do mnie przemawia, jestem skłonny go przyjąć.

Jak już pisałem wcześniej nie można być w 100% pewnym jednej lub drugiej wersji... Ja staram się analizować informacje i argumenty i na tej podstawie stwierdzić, która wersja jest najbardziej prawdopodobna. Na razie pozostanę przy oficjalnej.

Myślę też, że gdyby to był spisek USA, to udałoby im się go dużo lepiej przygotować. Na prawdę tak nisko cenicie możliwości i umiejętności amerykańskiego rządu? Gdyby to wszystko było ich spiskiem to z pewnością byliby w stanie przygotować go tak, aby nie było wzbudzających wątpliwości sfałszowanych zdjęć, sprzecznych informacji, zarzucającego kłamstwo świadka.

[nexus6]

1. Sfałszowane zdjęcia to nie wina czy świadome działania rządu USA, tylko głupota jednej z pakistańskiej telewizji, która upubliczniła to zdjęcie i powiedziała, że to martwy bin Laden oraz głupota pozostałych telewizji, które bezmyślnie skopiowały to zdjęcie

Ale o roli mediów też jest mowa. Poza tym shemat jest taki, że jak pojawia się jakiś rażący błąd w wersji oficjalnej to nagle media, rząd są rozkładane na czynniki pierwsze. Sprowadzając to do podstaw - niektórzy po prostu wierzą w system i żadne błędy, kłamstwa, przekłamania nie są w stanie zachwiać wiary w instytucje czy organizacje rządowe.

Strona oficjalna stosuje prostą, ale skuteczną taktykę - z całych sił obszczekuje najgłupsze elementy teorii spiskowych po to by przemilczeń najbardziej niewygodne fakty.

Myślę też, że gdyby to był spisek USA, to udałoby im się go dużo lepiej przygotować. Na prawdę tak nisko cenicie możliwości i umiejętności amerykańskiego rządu? Gdyby to wszystko było ich spiskiem to z pewnością byliby w stanie przygotować go tak, aby nie było wzbudzających wątpliwości sfałszowanych zdjęć, sprzecznych informacji, zarzucającego kłamstwo świadka.

A tutaj owa wiara w nieomylność instytucji rządowych się ujawnia. Nie ja tak nie uważam, w administracji rządowej pracują ludzie, wbrew pozorom bardzo przeciętni ludzie, a nawet geniusze popełniają błędy.

Użytkownik nexus6 edytował ten post 05.05.2011 - 18:43

[mefistofeles]

1. Sfałszowane zdjęcia.
2. Sprzeczne informacje.
3. Brak spójności wydarzeń.
4. Świadek, który uważa że to co dzieje się w mediach jest dalekie od prawdy.
5. Wiele innych nieprawidłowości.


To wszystko sprawia, że każdy zdroworozsądkowy człowiek powinien się dziesięć razy zastanowić zanim będzie z wielkim entuzjazmem wzbijał kielony do góry i wychwalał pod niebiosy USA.

Szkoda tylko, że zwolennicy spiskowej teorii (a zatem i Ty Muhadzie) w tak zdroworozsądkowy sposób nie podchodzą do wyznawanych przez siebie poglądów. Wszystko wymienione powyżej można znaleźć w nich i to w nadmiarze. I jakoś im to specjalnie nie przeszkadza. Raz w budynek uderza rakieta, za chwilę okazuje się, że to samolot wojskowy. Moment później nie ma już nawet samolotu - są hologramy i ładunki wybuchowe, czasem nawet nuklearne. Podobne przykłady można mnożyć praktycznie bez końca. Teorii tyle, ile ludzi. I wszystko jest super. Jest fajnie, różnorodnie i swobodnie. Każdy może wybrać co mu się podoba i stworzyć osobistą wersję "prawdy".

Celowo przejaskrawiasz pewne kwestie i sprowadzasz je do absurdu Mariushu. Dobrze wiesz, że nie o hologramy ani rakiety tu chodzi, a o pytania, które pozostają bez odpowiedzi.


Wszystkie wątpliwości nt śmierci Bin Ladena nie biorą się stąd, że ludzie wszędzie weszą spisek tylko ze skandalicznie prowadzonego śledztwa w sprawie 9/11.